YBOT Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 milady jak tylko odpalimy i zapakujemy AskaK to jedziemy!!!!! wlacz Antyradio, oni nas wspieraja!!!! Quote
supergoga Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Fela - czy z Pania kontakt udało się nawiązać, jakby do mnie zadzwoniła, żebym wiedziała co i jak. Trzyam paluchy i niestety tylko myślami (brak śmigłowca) ale jestem z Wami. Quote
ewa_m Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Lara o ktorej w niedziele bedziemy jechaly. Chociaz orientacyjnie. Duzo ci sie uzbieralo tych darow. U mnie caly bagaznik zapelniony darami i troche kasy. Moge jeszcze dolozyc pake steropianu na tylne siedzenie. Quote
Fela Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Supergoga, kontakt z panią nawiązany. Misha, zadzwonię, jak tylko doładuję sobie telefon. Kontakt do mnie masz, pokieruję, nie ma problemu. I pytanie retoryczne do wszystkich: czy ktoś nad tym panuje? Quote
ania14p Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Felu, wydaje mi się, że jak tylko mrozy się skończą, to spęd organizacyjny jest niezbędny, nawet nie w sprawie statutu, ale uspokojenia i zagospodarowania entuzjazmu. Quote
Misha&Malut Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 [quote name='Fela']Supergoga, kontakt z panią nawiązany. Misha, zadzwonię, jak tylko doładuję sobie telefon. Kontakt do mnie masz, pokieruję, nie ma problemu. I pytanie retoryczne do wszystkich: czy ktoś nad tym panuje?[/quote] Chyba nie :D ale jak poznam Was wszystkich to moge spróbować wprowadzić w te działania ład i porządek :evil_lol: mam podobno predyzpozycje hihi :evil_lol: A teraz poważnie, oki ciotka Fela, telefon do ciebie mam, reasumując: nawoływania są aby wyjechac około 8 rano, jakieś problemy logistyczne chyba występują bo wszystkie dobra się nie mieszczą, WIĘC OGŁASZAM ŻE MOGĘ COŚ ZABRAĆ, w mierę lekkie bo nam amortyzatory tylnie dechły a reszta to już chyba na miejscu tzn zobaczyć co można zrobić zweryfikowac to z planami i mrzonkami co mogłoby być zrobione a potem trzeba to zrobić, nie ?? Quote
Legion23 Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 mogę wziąć szczeniaki, nawet kilka, ale tylko jeśli ktoś pokryje całkowicie koszt ich wyżywienia tylko małe szczeniaki (niewychodzące na spacer) i że w razie jakby zachorowały to nie zostanę z nimi na sumieniu, tylko ktoś pomoże finansowo z wetem Quote
ewa_m Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Legion biore na siebie koszty jednego szczeniaka. Deklaruje niestety tylko jednego, bo sama nie wiem czy nie wyjade z jakims. Moje domowe stado tez wymaga troche kasy. Wie gwarantuje pomoc przy jednym malym. Quote
Maćka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Ja juz padam, padam na twarz. Powiedzcie mi drogie moje z kim wlasciwie ja jade i czy nie okaze sie tak, ze Wy wszystkie darami sie zajmujecie a ja zostane z piecem i weglem w Warszawie to juz by chyba byla najwieksza wtopa na calej lini. Blagam na kolanach, niech mi ktos poda jakies namiary do osoby ktora ma mnie zabrac, no nie wiem nr. telefonu najlepiej lub gg lub mail lub nawet ile razy mam walic w parapet. Quote
Maćka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Ja biore szczeniaka na tymczas bez wyzywienia, sama zapewnie. Quote
ewa_m Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 U mnie bedzie 1 lub 2 miejsca wolne. Zobacze jak wszystko uda mi sie upchnac. Ale ja jade w niedziele.Jak ktos chce sie zabrac to zapraszam, ale juz bez bagazu. Miejsca brak. No chyba, ze niewielki. Quote
Maćka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Acha rzecz istotna, kupilam to wiertlo, klucz i 100 szt ( tylko tak bylo pakowane) wkretakow na kolek rozporowy, wiec chyba wiecej nie trzeba :) Quote
*Gajowa* Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Nie denerwuj się Maćka - piec i węgiel jest najważniejszy nie mówiąc o Tobie - głównym wiertaczu. Zwróćcie uwagę na bezpieczeństwo przy wyborze miejsca na piec i miejsca na odporowadzenie spalin . O ile strop ma elementy drewniane /albo nie wiadomo jaki jest/ lepiej wypuścić rurę przez otwór w ścianie bocznej - tak jak rozmawialiśmy w sklepie. Quote
Maćka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Tak, ja tez myslalam zeby ta rure poprowadzic jednak do sciany bo to jednak cieplo jeszcze dodatkowe daje :) Quote
ania14p Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 I właśnie dlatego, Felu-Elu musisz wziąć to w swoje ręce. Paweł nie pojedzie, bo wisi na biurowym telefonie, ale i wiertarkę i wiertła i klucz mamy i chętnie byśmy udostępnili, ale już za późno, Maćka bez sensu, wydała pieniądze, rano zaglądam w internet, ale nie zawsze mogę pisać - jestem w pracy. Tak, że potwierdzam propozycję, spotkajmy się, jeśli jest problem z miejscem, to zapraszam, wieczorkiem do mojego bałaganu - a jest potworny, więc w brudnych dresach i siedzenie na podłodze! Ania Quote
Maćka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Oddam pieniadze za te zakupy dzisiaj, ale jeszcze dzisiaj przed zakupami pytalam sie Asi czy mam to kupowac czy nie i mialam kupic. Quote
Misha&Malut Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 [quote name='Maćka']Oddam pieniadze za te zakupy dzisiaj, ale jeszcze dzisiaj przed zakupami pytalam sie Asi czy mam to kupowac czy nie i mialam kupic.[/quote] jest wiertarka i wiertacz też jedzie :) Quote
AśkaK Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Czyli tak: Jutro YBOT zabiera mnie i Maćkę i piec od Maćki i wiertarę.:p Bagażu chyba mamy na full więc raczej nie da rady nic już od n8ikogo zabrać więcej. czy mam rację YBOT..? I odezwij się kochana :p - do mnie i do Maćki (ja Ci się na pocztę nagrałam:razz: ) o której wyjeżdżamy..? Proponuję u mnie o 8-8.15.Myślę, że najpierw do Maćki będzie Wam lepiej podjechać, a później po mnie na Solec. Misha&Malut jadą sobie swoim autkiem i też zabierają różne ciekawe instrumenty ;) (wiertarę!). Czyli wiertarki już będą dwie. Czy poradzicie sobie kochani z dojazdem..? Fajnie by było jechać w duecie :p ale tu już musicie się z YBOT dogadać o której i skąd ruszamy. I to chyba wszyscy członkowie jutrzejszej wyprawy..? 6 ludków w sumie. No,no,no...:loveu: A w niedzielę jedzie Lara swoim autkiem i ewa_m swoim, jo?I zabierają kuuupę rzeczy!:multi: To chyba tyle podsumowania.:-) ##### Teraz tak: gdgt może przyjąć na 10 dni jednego szczeniorka lub ew. pieska z zaziębioną prostatą!:multi: Legion może przyjąć nawet kilka szczeniątek (pomoc obiecujemy), ewa_m też widzę przewiduje zabranie jednego.:cool3: A! I Maćka też ma oficjalną zgodę szanownych członków rodziny na szczeniorka!:p YBOT, czy w takim razie możemy jakieś psiurki zapakować w drogę powrotną do samochodu? Ja mogę przechować jakieś maleństwo pare godzin jeśli gdgt będzie mogła je potem ode mnie odebrać. Aniu, gdgt - dzięki serdeczne za pomoc i super ofertę wiertarek, ja dziś byłam "nieczynna" i dopiero zasiadłam.:oops: Szkoda, bo tak to też bym powierciła!:eviltong: Quote
YBOT Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 macka jedzie z innym samochodzikiem.....my po Ciebie na Solec o 8 max Quote
AśkaK Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Słuchajcie, jutro się szykuje niezła wyprawa!:-) Właśnie rozmawiałam z Maćką, jadą 4 samochody!!!:cool3: Quote
*Gajowa* Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 To super - tyle rąk do pracy. Dobrze, że jutro będzie cieplej tylko -7 stopni. Będziecie mogły rozejrzeć się jakie psiaki są aktualnie . Sprawdźcie koniecznie czy jest ta sunia sznaucerka bo ostatnio jej nie widziałam. Quote
Maćka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Poprawka, jedzie prawdopodobnie 5-6 samochodow !!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
Milady Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 A ja myślę, że powinnyście przygotować się na to, że zwierzęta są w tragicznym stanie!!!!! Na pewno są wyziębione na maxa. Nie wiem, co się robi w takiej sytuacji :shake: , czy należy je najpierw rozgrzać w ciepłym pomieszczeniu, czy przeciwnie, owoli muszą odtajeć... nie wiem Trzymam kciuki za Was i za powodzenie akcji. Oby psiaki wytrzymały dzisiejszą noc!!!! A jutro od razu grzejcie!!. I niech w ciągu dnia tez pali, a nie tylko na noc. Trzeba trochę te mury zimne nagrzać :shake: .... Quote
Maćka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Milaydy masz racje, mury musza zlapac temperature na noc, z tego co wiem to tak samo ludzie i psy, nie powinno sie ich odrazu rozgrzewac, ale stopniowo, wiec ta sprawe zalatwi piecyk + wiecenie w murach co spowoduje, ze psy beda sie troche baly i beda siedzialy wewnatrz w boksach. Ja zdaje sobie sprawe z tego, ze rozow tam nie edzie, ale bedziemy robic co tylko mozemy zeby sytuacje poprawic. Dzieki wielkie za wszelka pomoc !!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.