Envy Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 Dziś rozwiesiłam już trochę ogłoszeń. Ale naprawdę troszkę...dwa lub trzy :shake: Weterynarz mnie wyśmiał, inni mówili że dzieci nie mają co zjeść na śniadanie a ja im z psami wyskakuje :angryy: Nerwy mi póściły, spróbuję jeszcze jutro...Magdarynka mogłabyś mi wysłać jeszcze raz te ulotki? :razz: [quote]Może jeszcze Envy uda się coś dowiedzieć o możliwościach ogłaszania psiaków w lokalnej prasie.[/quote]W mojej okolicy bezpłatnie można jedynie zamieszczać ogłoszenia w telewizji kablowej. Nadaje się? Quote
Magdarynka Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 Wysłałam i znów mail wrócił... [I]"Original-Recipient: rfc822;[email protected] Final-Recipient: RFC822;[email protected] Action: failed Status: 4.2.2 (Skrzynka pocztowa przepelniona / Destination mailbox full)"[/I] Poddaję się... Quote
Envy Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 KingaW wysyła do mnie e-maile bez żadnych problemów :placz: nie wiem co się dzieje..:shake:Mam jeszcze jedną skrzynkę ale nie chcę cie już męczyć... :eviltong: Ma ktoś jeszcze ulotki z psiakami? :C Quote
ronja Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 nowa dostawa od Beam [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6323084#post6323084[/URL] Quote
Magdarynka Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 Ok Envy, do 3 razy sztuka... Wyślę jeszcze raz. Może teraz wyślę po 2, 3 ulotki... Quote
esperanza Posted July 10, 2007 Author Posted July 10, 2007 Envy, a który wet wyśmiał pomysł z ulotkami? :mad: Quote
Magdarynka Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 Envy, z 6 maili 4 wróciły... :flaming: Nie będę już wysyłać... Spakowałam wszystko i wrzuciłam tu: [url]http://www.mediafire.com/?dlwldizzrqj[/url] Quote
esperanza Posted July 10, 2007 Author Posted July 10, 2007 Chciałabym, by każdy pies miał tyle szczęścia, co ta starsza suczka. Dziś pewna bardzo sympatyczna rodzina zabrała Abi z ostrowskiego schroniska. Zapoznanie z rezydentką przebiegło pomyślnie. Ponieważ suczka cuchnęła schroniskiem trzeba ją było wykąpać i tak suszenie odbywało się już w pokoiku córki :cool3: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/4995/dsc07419jf1.jpg[/IMG][/URL] A potem była kolacja: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img252.imageshack.us/img252/9154/obiadeknakupt7.jpg[/IMG][/URL] Co prawda państwo jechali po Babcię- najstarszą rezydentkę schroniska, ale najważniejsze jest, że nie wrócili do domu bez psa :multi: Quote
Envy Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 Esperanza- nie pamiętam nazwiska i raczej nie chcę znać :roll: on jest bardziej od zwierząt gospodarskich tj.krów, jeśli przyjdzie się z psem (no może z wyjątkiem osób dorosłych..) też podobno się wyśmiewa :angryy: Magdarynka-dzięki :multi: Cudna suńka *_* poszczescilo jej sie :loveu: Quote
esperanza Posted July 10, 2007 Author Posted July 10, 2007 Weterynarz nie ma prawa się wyśmiewać, w końcu w zakresie jego kompetencji leży leczenie małych zwierząt, nawet jeśli ma specjalizację ze zwierząt hodowlanych. Nie musisz podawać nazwiska, raczej chodziło mi o miejsce, w którym przyjmuje, abyśmy nigdy do niego nie trafili. Quote
lika Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 Cieszę za Abi. Choć jedna dobra wiadomość n początek tygodnia. :multi: Envy, na jakiej zasadzie można u Was podawać ogłoszenia w lokalnej kablówce? Obawiam się, że nie będzie możliwe przywiezienie psa ze schroniska do studia, bo jest to trudne organizacyjnie i ogromny stres dla psa, który potem musiałby wrócić do schronu. Czy można po prostu podesłać zdjęcia i tekst, który przeczyta lektor. Jak to wygląda? Quote
Envy Posted July 11, 2007 Posted July 11, 2007 Nie trzeba dawać żadnych zdjęć, ani tymbardziej przywozić psa do studia. Po prostu napisać ogłoszenie, (NIE będzie czytane przez lektora) będzie tam sam tekst do przeczytania, to wszystko ;) Niestety nie ma możliwości zamieszczania zdjęć...można podoać stronę internetową schroniska zamist tego :cool3: Czyli coś w rodzaju ogłoszeń w Telegazecie, z taką różnicą, że przeznaczona jest na to stacja telewizyjna. Esperazna- o to że tam nie traficie jestem bardziej nż pewna :eviltong: Przychodnia zanjduje się za miastem, praktycznie na wsi, i nic nie daje o sobie znać że się tam znajduje. Byłam wczoraj u babci, więc zaszłam przy okazji, ale błędu już nie powtórzę... Quote
lika Posted July 11, 2007 Posted July 11, 2007 To dobrze, ze można zamieścić adres strony. W gazetowych ogłoszeniach nie można, o ile nie jest to reklama. A jest jakiś limit znaków? Quote
esperanza Posted July 12, 2007 Author Posted July 12, 2007 Na maila schroniskowego dostaliśmy taką wiadomość: "Witam właśnie dzś weszłam na stronę schroniska...znalazłam tu pieski.. Munie i Colina . Dla mnie były to Suńka i Lisek..Przez dobrych kilka lat były u mnie na ulicy..Nikt ich nie chciał zabrać ale na .pewno było im dobrze..Zawsze były najedzone i wypieszczone.. przynajmniej przeze mnie..Mam nadzieję że w Bąkówce nie jest im źle..Zaopiekujcie sie nimi.. Dzięki" Mi sie jakoś smutno zrobiło... Quote
KingaW Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 Taaaa. Super serducho ma kobita. Na pewno było im dobrze, zwłaszcza zimą.Jak to 'były u mnie na ulicy'? Albo u mnie, albo na ulicy.Aj, dzisiaj mam dzień na nie. I takcy ludzie mnie drażnią.Odpisz moze, żeby się ta osoba jakoś właczyła w szukanie psiakom domu... Albo co. Quote
esperanza Posted July 12, 2007 Author Posted July 12, 2007 Już odpisałam. Zachęciłam delikatnie do działania :razz: Quote
ronja Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 biedna Munia... ale traz ma dobrze i powiem nawet, ze jest rozpuszczana do granic mozliwości. a z jakiego miasta ta pani?z Ostrowi? Quote
cosmyk Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 Do KingaW..nie znasz mnie a to ja pisałam tego maila, o którym teraz mowa.Psy nie były na ulicy, miały osłoniętą od śniegu, deszczu, wiatru i kryjóweczke pod schodami niezamieszkanego domu. Miały tam posłanie.Dostawały jeść bo każdy się tu nimi opiekował.Suńka wychowała tu szczeniaka który nadal tu jest. Nie krytykuj ludzi.. jakie ja mam serducho...gdyby było żle, by sobie szybciutko poszły.. a jednaj zadomowiły się tu, i były dłuuugo.. Quote
ronja Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 cosmyk a co z tym szczeniakiem Muni?czy możesz zrobić mu zdjęcie?mogłybyśmy szukać mu domu wspólnymi siłami. czy jeszcze jakieś psy tam się wałesają? Quote
lika Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 cosmyk, z nieba nam spadasz. :lol: Ogromna prośba do Ciebie - napisz coś więcej o przeszłości tych psów. Munieczka już teraz ma nowe, szczęśliwe życie, ale Colinowi potrzebna jest pomoc. On bardzo źle znosi schronisko, choć mieszka w kojcu z dwoma bardzo sympatycznymi psami i ma dla siebie wygodną budę. Nie ufa jednak ludziom, przy mnie chciał ugryźć jednego z pracowników schroniska. Teraz sytuacja po woli się zmienia, bo p. Janusz (jeden z pracowników schroniska) ma do niego bardzo dobre podejście. Dzięki temu Colin przestaje się bać ludzi, udało się zrobić mu zdjęcia. Na Dogomani jest Aggie, która chce znaleźć Colinowi nowy dom. Po wizytach w schronisku staram się wysyłać jej aktualne zdjęcia Colina. To będzie trudna adopcja, bo Colin, jak wiesz, nie ma jednego oka. Myślę, że wiadomości od Ciebie bardzo by pomogły. Pomóż jeśli możesz. Quote
cosmyk Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 jak sie da to mu zrobie zdjątko..jest jeszcze jeden ale za chiny nie moge przekonać do siebie..nie chce podejść strasznie się boi..Cały czas trwają z nim negocjacje;) Jest też jescze jedna prośba, w ostatnich dniach ktoś wyrzucił suczkę razem ze szczeniakiem.. mały ma już dom.. ale ona nie..śliczny zdabany pies..niestety nie ma amatora na nią.. ja już chciałam ją do babci wziąć.. ale ona niestety ma hopla na punkcie kur..:/ zjadłaby ją gdbyby tylko mogła więc nie moge jej wziąć:( Quote
cosmyk Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 chętnie bym do niego poszła..nie wiem jednak jak dostać się do naszego schroniska..nie wiem gdzie to jest nawet za bardzo.. Quote
ronja Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 schronisko jest w lesie. skręcasz jak na cmentarz komunalny, potem przy kamieniu w lewo i jedziesz jakby wzdłuż trasy. potem skręcasz w pierwszą a prawo taką lesna drózkę i jedziesz nią prosto dopóki nie zacznie się rozwidlać - trzymasz się lewej strony i już widać ogrodzenie schroniska. porób suni i pozostałym psom jak najwięcej zdjęć, poogłaszamy, może znajdzie się domek. fajnie by było jakbyś nam mogła pomóc. brakuje nam ludzi na miejscu. często nie mamy jak dojechać do schroniska. a rotacja psów jest duża. niektóre wymagają leczenia, wtedy je zabieramy do Warszawy Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.