Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='malagos']Byliśmy i właśnie wróciliśmy. Trochę zgubiliśmy drogę i pracownik po nas wyjechał :-o :oops:
W schronisku duzo psów chodzących luzem, jedna (Czarna) podskubywała i podszczypywała, psich łepków do głaskania pełne ręce, szczekanie, radość...Jamniczka siedziała w kojcu z kilkom innymi, ale miłymi suczkami. Pracownik wygonił ją z budy i złapał na ten przyrząd, było piszczenie, warczenie, zęby. Nie dała się dotknąć. Na tym arkanie wywleczono ją z kojca do biura, tam zalożono kaganiec i dopiero wtedy szeleczki i smycz. Psa w pudło kartonowy i jedziemy. Na dzień dobry spadł kaganiec:crazyeye: , a z pudła stojacego koło mnie na siedzeniu wysunęła się...maleńka, zabiedzona jamnicza mordka...Języczek polizał mnie w nos, łepek podbił dłoń ("no, dlaczego mnie nie głaszczesz?"), ogonek się rozmachał, a brzuszek wywalił do góry!! :multi: To dziki, agresywny pies! :evil_lol: W domu weszła śmiało do kuchni, napiła sie wody, warknęła na kilka nosów, które już były pod jej ogonkiem, poszła do pokoju. Wyszłyśmy na spacer po ogrodzie, na smyczy ślicznie chodzi, zostawiła 3 (trzy) kupy i wbiegła di kuchni.
Jejku, jejku, to jest urocza sunia!!:loveu:
Zaraz idzemy pod prysznic, potem obiad.[/quote]
Sunia niestety dostrzegła swinki morskie i papugi :diabloti:

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

Posted

Sunia cacana ,najważniejsze ,że ma krzywe łapki i nochal do całowania !
Ciekawa jestem jak reaguje na koty ?,bo ma 2 szt.
Malagos ,prawdopodobnie przyjedziemy w sobote ! U nas zaczyna się ogromna wichura, chyba to orkan !!!

Posted

Niestety, koty budza u suni niezdrową ciekawość. Ja mam 3... Jak koty w domu, my wychodzimy do ogrodu, jak koty wychodzą, my do domu albo sunia na smycz. Jamniki często tek reaguja na koty. Myślę, ze mozna ją przyzwyczaić.Już to robię :evil_lol:

Posted

..........a właściciele jamników dzielą się na tych, co śpią ze swoim psem, i na tych, co sie do tego nie przyznają :p

No bo proszę zgadnąć, gdzie spała ta dzika, agresywna schroniskowa suczka?:evil_lol:
Ciasno zrobiło się już wieczorem w łóżku, bo najpierw Niunia zajęła fotel Zulki, a ta przestraszona bida przyszła do naszej sypialni. Ale za chwilę Niunia poprosiła, by ją wsadzić na łóżko, więc TŻ ja podsadził, przytulił do siebie, okrył kołdrą i zasnęli.
To jest śliczna miniaturowa jamniczka...:multi:

Posted

No pewnie, ze moze :p
Ja na razie mowię do niej Niunia, to takie niezobowiazujące imię :p
Apetycik dopisuje, muszę ją karmić osobno (zamykam w łazience :oops: ) żeby sama zjadła i dała żyć innym. Nie odstepuje mnie na krok, tak wpatrzona w ludzia, ze hej!

Posted

Więcej szczegółów jest na wątku Kurczaka:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6156802#post6156802"]Kurczak w nowym domku[/URL]

po prostu Państwo przyjechali, zachwycili się i odjechali!

Posted

Nie moge sie powstrzymac od jeszcze jednego jamniczego cytatu "Nie bladzi kto sadzi ze jamnik nim zadzi" :evil_lol:

Strasznie sie ciesze ze wszystko tak ladnie sie uklada i psiaki domy znajduja.:multi:

Posted

[B]Niunia (teraz Malinka) popjechała z Basią i jej TŻ do domku![/B]

Kochane suczydło na początku wizyty nowych państwa trochę sie
boczyło, nawet powarkiwało (no bo jakś babka przyjechała i zaraz na ręce bierze, co za pomysł :diabloti: )...Ale przy obiedzie zaczęło psiątko sępić i u pańcia, i u pańci, wyszło na spacerek z pańciem, czyli wszystko ok.
A gdy już była w samochodzie i patrzyła na mnie przez szybę, to się uśmiechała! :loveu:

Szcześliwej drogi, Malinko, do nowego zycia!
Basiu i Tadziu, niech Wam los wynagrodzi Wasze serce!

Posted

Właśnie wrócilismy do domu. Całą droge Malinka siedziala mi na kolanach ale tez próbowala ładować sie na kolana Tz-ta.Milka troche sie na nią boczy.Koty nie zorientowaly sie i kocur próbowal sie ocierac o Malinę. Troszke zjadła , zwiedza ogród,chodzi za nami ,merda ogonkiem.
Milka przy niej wyglada jak foka a są rownieśniczkami,musze ją odchudzic.
Mialina bardzo nam sie podoba ale nie wyobrażalismy sobie ,że to taka nedzota.Skóra i kosteczki z tym ,że charakter jamniczy.
Dziekuje Malgosi ,Tomkowi za serce,pomoc i smaczny obiad /wzielam dokladke/ Jesteście kochani.

Posted

zrobilam bazarek na psiaki z Ostrowii
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=68997[/URL]

a czy ktos dzwonil po ogloszeniach w wyborczej ? widzialam, ze sie ukazaly, w tym tygodniu tez moge dac jakies.

Posted

No to Niunia (a właściwie schroniskowa Niagara) ma super domek u Basi0607!!
suczynka już u nas miała objawy uczulenia, Basia też z nią była u lekarza - puchnie jej pyszczek i końcowe odcinki łapinek. Ale myślę, że taki śliczne, rasowe suczki moga pozwolić sobie na takie pańskie schorzenia, jak alergia :evil_lol:
Dwie sprawy - gdzies zgubilam książeczkę zdrowia wystawioną w schronisku na Niagarę (w tym ferworze schroniskowym pewnie mi gdzieś wypadła? została w schronie?).
Na jaki adres mam wysłać podpisaną umowę schroniskową?

Posted

Dzisiaj z Maliną przezylam horror.Poleciala za kotem w rzepak a pole zasiane jak okiem siegnąć ,końca nie widać , lasy.Goniłam za ruszajacymi sie dżbłami,zlapałam ,przynioslam do domu a to Milka.Z tych nerwow nie zauważyłam ,że to nie ta waga. Szukalo jej duzo ludzi.Akcja trwala ok. 40 min. Nie wierzylam ,że ją znajdziemy.Serce mi waliło jak oszalałe.Dopiero obce dziewczyny z górki zobaczyły gdzie sie rosliny ruszją i zaczely krzyczec. Tz tam pobiegl ,wolał ale ta nędzota nadal szukala kota.Oj juz dlugo nie puszcze jej ze smyczy. Stres mnie rozlożyl ,chyba z nerwów sobie poplaczę bo coś mnie bierze.

Posted

Laski-ciotaski,
jakiś czas temu odezwała się do mnie babeczka (w wieku mi nieznanym, ale pewnie taka między 25-35 lat), która by chciała podjąć z nami współpracę. Ma plac z budami w W-wie, może przechować czasem jakieś bidy, albo, jeśli wstawimy dodatkowei budy i zrobimy jakieś kojce, to nawet całkiem często, np. suńki posterylkowe. Luźno współpracuje z pewną fundacją prozwierzęcą, ale, jak sama twierdzi, nic w zamian nie dostaje. Oczywiście, nie chodzi jej o jakieś rzeczy materialne, ale np. o pomoc w ogłaszaniu psów, które są u niej. A ma w tej chwili kilka sztuk, wszystkie z jej pieniędzy posterylizowane (mówi, że ciacha co się jej pod oczy nawinie..., tak jak lubimy:razz: ). Twierdzi, że komputerowo jest średnio kumata, więc te ogłoszenie w necie to dla niej czarna magia, nie ma cyfrówki itd.
B. sensowne wrażenie w rozmowie telefonicznej na mnie zrobiła.
Ja będę jeszcze przez 2 tyg. mocno zajęta, a szkoda, żeby kontakt przepadł.
Może któraś z Was ma ochotę na tel. do tej babeczki i jakieś podtrzymanie tego kontaktu? Ewentualne spotaknie i psów obfotografowanie? Powiedziała, że jak się pozbędzie tych "swoich" to mozemy jej podrzucać "nasze".

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...