Jukirin Posted September 21, 2005 Share Posted September 21, 2005 Nie jestem przekonana co do pomysłu naszego szkoleniowca..bo w sobote mamy pierwszą lekcje jednak on prosi aby wzięła dla psa dławik...no nie wiem..nie jestem przekonana co do tego..może wy cos poradzicie..? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 21, 2005 Share Posted September 21, 2005 Mam 15 miesiecznego briarda i na szkoleniach tez chodzilam z dlawikiem. Pomysl z poczatku mi sie nie spodobal, ale zaufalam treserow. Kupilam dlawik lancuszkowy, czy jakby go tam nazwac, jest ostrzejszy od np skorkowego, ale nie zdarzylo mi sie w czasie robienia PT, by go tak na serio uzyc. Wazne w dlawiku jest to, ze mozan szybkim ruchem skorygowac reakcje psa - a jesli pies sobie radzi i wie o co chodzi, to przeciez nie czuje tego typu obrozy. Szczerze mowiac - jak napisalam wczesniej z poczatku bylam "zniesmaczona"., ale kiedy szkoleniowiec pokazal mi jak go uzywac - spoko!!!!! Zreszta dodam, ze jak sie ma dobrego szkoleniowca, to widzi sie po psie, ze lubi chodzenie na "lekcje", pysia mu sie smieje i cwiczenia wykonuje chcetnie - jak jest w naszym przypadku - nawet przy uzyciu dlawika, ktorego juz nazwa "groznie" brzmi, ale to tylko nazwa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anabelka Posted September 21, 2005 Share Posted September 21, 2005 [quote name='Jukirin']Nie jestem przekonana co do pomysłu naszego szkoleniowca..bo w sobote mamy pierwszą lekcje jednak on prosi aby wzięła dla psa dławik...no nie wiem..nie jestem przekonana co do tego..może wy cos poradzicie..? :D[/quote] Jesli ktos uzywa dlawika to nie jest szkoleniowiec tylko treser. psa mozna ulozyc (i to duzo lepiej) bez zadawania mu bolu, ale jak sie komus nie chce pomyslec to tak pracuje z psami przychodzacymi do niego na szkolenie. Ja do takiego goscia nigdy bym nie poszla. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 21, 2005 Share Posted September 21, 2005 No coz facet jest mistrzem i wicemistrzem Polski psich przewodnikow (na m.in. narkotyki) ...6 w Europie - i Jemu sie nie chce...???? Doskonale wie, jak pracowac z psami w tak specyficznej materii jakiej sa wlasnie narkowyki. I to nie przy uzyciu sily. Z dlawika trzeba UMIEC korzystac. A poza tym znajac psychike briardow, doskonale wie na czym i w jakim kierynku powinno pojsc szkolenie. I jeszcze jedno - jesli pies idzie na szkolenie i wykonuje polecenia z ogonem wywinietym do gory i majacym nim oraz z rozesmianym pyskiem - to chyba jest zadowolony, mimo dlawika. wszystko zalezy od tego, kto z psem i jak pracuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 21, 2005 Share Posted September 21, 2005 [quote name='anabelka'] Jesli ktos uzywa dlawika to nie jest szkoleniowiec tylko treser..[/quote] Nie zgodze sie z Toba. Nie mozna osadzac czlowieka, nie wiemy jak szkoli. Uwazam, ze dobrze uzyty dlawik krzywdy nikomu nie zrobi, a tylko pomoze psu szybciej zrozumiec o co chodzi. Najpewniej jest tak, ze wiekszosc psiakow jakie przychodza na szkolenie ciagnie na smyczy niemilosiernie swoich wlascicieli. Kiedy nagle na szkoleniu obroza zamienia sie na dlawik, a wlasciciel zaczyna wymagac, pies szybciej zalapuje o co chodzi, ze zarty sie skonczyly i trzeba sie wziac do roboty. Ale jak mowie: trzeba umiec uzywac dlawika. Najlepiej, zeby osiagnac taki stan, ze dlawik jest caly czas luzny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 21, 2005 Share Posted September 21, 2005 Swiete slowa!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted September 22, 2005 Share Posted September 22, 2005 jestem za prawidlowo uzyty nie zrobi psu krzywdy z czasem wystarczy nawet lekki brzek lancuszka by pies sie sam skorygowal Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sprytka Posted September 22, 2005 Share Posted September 22, 2005 [quote name='anabelka'][quote name='Jukirin']Nie jestem przekonana co do pomysłu naszego szkoleniowca..bo w sobote mamy pierwszą lekcje jednak on prosi aby wzięła dla psa dławik...no nie wiem..nie jestem przekonana co do tego..może wy cos poradzicie..? :D[/quote] Jesli ktos uzywa dlawika to nie jest szkoleniowiec tylko treser. psa mozna ulozyc (i to duzo lepiej) bez zadawania mu bolu, ale jak sie komus nie chce pomyslec to tak pracuje z psami przychodzacymi do niego na szkolenie. Ja do takiego goscia nigdy bym nie poszla.[/quote] Ja chyba też nie....A najlepiej to iść na tą pierwszą lekcje i zorientowac sie jak wygląda to szkolenie i co to za szkoleniowiec. Jak bedziesz miała wątpliwosci i rzeczywiście bedzie to tresura a nie szkolenie to sama bedziesz wiedziec co z tym fantem zrobic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted September 22, 2005 Share Posted September 22, 2005 sota ja sie od dluzszego czasu zastanawiam nad dlawikiem. moj byl szkolony klikerowo i generalnie jestem zadowolona. niestety problemy mam z ciagnieciem. tzn. nie jest tak, ze ja za psem biegne:) poprostu czasami jak mnie szarpnie, np. za innym psem, to krew mnie ze zlosci zalewa. przy tradycyjnej obrozy mozna zrobic krzywde i sobie i psu, o czym sie na wlasnej skorze przekonalam. zdarza mu sie tak szarpnac, ze porzadna metalowa klamerke w obrozy sie powygina :( z drugiej strony nie chce psu zrobic krzywdy nieumiejetnym korzystaniem z dlawika i finisz jest taki, ze nie robie nic z tym faktem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 22, 2005 Share Posted September 22, 2005 [quote name='an3czka']sota ja sie od dluzszego czasu zastanawiam nad dlawikiem. moj byl szkolony klikerowo i generalnie jestem zadowolona. niestety problemy mam z ciagnieciem.[/quote] - mnie trudno wypowiadac sie odnoscie szkolenia klikerowo, bo znam z teorii i nie podoba mi sie, nie probowalam, ale to moja prywatna opinia. Nie szkolilam w ten sposob psa, stad wole nie zabierac glosu. A moze bys sprobowala kupic halti, by Twoj "potwor" nie ciagnal??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted September 22, 2005 Share Posted September 22, 2005 wiesz co halti w gre nie wchodzi. Flaire kiedys pisala, ze odchodzi sie od tego w Stanach z powodu urazow ortopedycznych jakie powoduje. Wierze w to i nie mam do halti zaufania. Poza tym jesli moj szarpnie z sila taka jak potrafi a ja w tym samym momencie sprobuje skierowac jego glowke w moim kierunku moze dojsc do tragedii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonika Posted September 23, 2005 Share Posted September 23, 2005 Ja również chodziłam z moim psem na szkolenie i również szkoleniowiej mówił o dławikach ;) jeśli umie się go umiejętnie używać to nie ma żadnego problemu :) wystarczy ze raz lekko szarpne psiaka a tez juz wie o co chodzi, na zwyłej obrozy tego nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jukirin Posted September 23, 2005 Author Share Posted September 23, 2005 dobra..jutro szkolenie..narazie nie mam dławika jednak już zakupiłam to narzedzie tortur... 8) troche mam treme ale zobaczymy co i jak :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 [quote name='Jukirin']dobra..jutro szkolenie..narazie nie mam dławika jednak już zakupiłam to narzedzie tortur... 8) troche mam treme ale zobaczymy co i jak :D[/quote] - nie takie to narzedzie tortur!!! :):):) I nie martw sie - bedzie dobrze!!! Nie stresuj sie (wiem, wiem, latwo powiedziec), bo psina tez sie denerwuje, bedzie fajnie! I PISZ!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jukirin Posted September 24, 2005 Author Share Posted September 24, 2005 ok !! jest po szkoleniu..musze kupic ten dławik jednak...nie było tak źle..monti jest najwiekszy ze wszystkich tam psiaków ( i najmłodszy hehe :D ) ale za to najbardziej nieposłuszny..teraz ćwiczymy chodzenie przy nodze i waruj...idzie w skali od 1-10 na 3..ale to tylko pierwsza lekcja wiec bedziemy ćwiczyc. Są bardzo sympatyczni ludzie połowe z nich już znałm wcześniej gdyż spotykałam ich na spacerach a nasz psiaki sie bawiły..Monti starał z siebie zrobic osobnika alfa...naiwny :evilbat: ..i była taka sytuacja..Treserka, szkoleniowiec czy jak się taka pani zwie szarpnęła go przykładowo by pokazac jak sie chodzi na smyczy..ten się zaparł i sie nie ruszy..no to ona znowu..ten także..więc go szarpła z całych sił ten wstał...warknł na nią i kłapnął zebami a nastepnie usiadł obok mnie..później jak ja to miałam zrobić (delikatnie ..zbyt go kocham aby go szaprac) to spokojnie..patrzył na mnie i robił to o co prosiłam..jutro też szkolenie..(bu..sobota i niedziela a ja żeby zdazyc musze wstawac o 7) :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 A w jakim wieku jest Twoj pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 Skonczyl 5 miesiecy tak? On jest z tego miotu "R"? Jesli tak to uwazam, ze pani "szkoleniowiec" postepujac tak jak napisalas: [quote]Treserka, szkoleniowiec czy jak się taka pani zwie szarpnęła go przykładowo by pokazac jak sie chodzi na smyczy..ten się zaparł i sie nie ruszy..no to ona znowu..ten także..więc go szarpła z całych sił ie[/quote] Pokazala tylko ze srednio zna sie na rzeczy. POtraktowala 5-cio miesieczne szczenie jak doroslego, zmanierowanego dominanta. Co to wogole za szarpanina ze szczeniakiem? Moim zdaniem powinnabyla szarpiac [b]LEKKO[/b] za dlawik sprobowac zwrocic uwage szczeniaka na siebie i jesli tylko by to nastapilo powinna byla dac mu smakolyk i glaski ewentualnie zabawa-pileczka, cokolwiek. Chyba, ze przesadzilas z opisem tej szarpaniny, ale jak to przeczytalam to mi sie nie spodobalo wogole! Zreszta jak widze psu tez nie [quote]ten wstał...warknł na nią i kłapnął zebami a nastepnie usiadł obok mnie[/quote] Zostal popelniony powazny blad, ktory zaowocowal tym, ze szczenie pokazalo zeby na czlowieka. Bardzo niedobrze. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 Hmm - moze faktycznie ta pani to nie za bardzo... u nas tak nie bylo!!! Raz uzyl szkoleniowiec dlawika, przy totalnym lekcewazeniu przez Agata jego polecen. On swoje, a pies swoje w dodatku zaczal pokazywac, ze ma SWOJE zdanie, odmienne od naszego. No i stalo sie - raz uzyl ostrzej i pies sie uskopoil. Ale co do 5 miesiecznego malucha, to nie podoba mi sie POKAZYWANIE jak nalezy uzywac dlawika. Nie mogla POKAZAC na doroslejszym psie??? Prawdopobonie szczeniak ma traumatyczne przezycie - a zaleta szkolenia jest to, ze psie na nie chetnie chodzi!!! Przeciez szkoleniowiec powinien przede wszystkim rozumiec psychike nie tylko danego okresu rozwoju psa, ale i psychike rasy, a ta Pani chyba nie bardzo wie co robi.Pokazywac to niektorzey sobie moga... - nie chce sie wyrazac, ale sie zdenerwowalam, i chyba owej Pani powiedzialbym co mysle. Brawo Macku!!! (to moj szkoleniowiec!!!) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anabelka Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 [quote name='Jukirin']Treserka, szkoleniowiec czy jak się taka pani zwie szarpnęła go przykładowo by pokazac jak sie chodzi na smyczy..ten się zaparł i sie nie ruszy..no to ona znowu..ten także..więc go szarpła z całych sił ten wstał...warknł na nią i kłapnął zebami a nastepnie usiadł obok mnie[/quote] :eek2: Ja juz wiecej bym tam nie poszla... kurcze przeciez to 5 miesieczne szczenie, a kobieta jest "treserka". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 Ja się zgadzam z przedmówcami i sama za nic w świecie drugi raz bym tam nie poszła. Ja jednak jestem za klikerem (zwłaszcza, że to jeszcze dziecko i powinno czerpac z nauki samą radość). 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 a tej pani nie przyszlo do glowy ze jak pies nie chce isc i sie zapiera to silowanie tu nic nie pomoze tylko trzeba pieska zachecic milym slowem lub smakolykiem? to ma byc dla psa przyjemmnosc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 [quote name='PATIszon']Jesli tak to uwazam, ze pani "szkoleniowiec" postepujac tak jak napisalas: [quote]Treserka, szkoleniowiec czy jak się taka pani zwie szarpnęła go przykładowo by pokazac jak sie chodzi na smyczy..ten się zaparł i sie nie ruszy..no to ona znowu..ten także..więc go szarpła z całych sił ie[/quote] Pokazala tylko ze srednio zna sie na rzeczy. POtraktowala 5-cio miesieczne szczenie jak doroslego, zmanierowanego dominanta. Co to wogole za szarpanina ze szczeniakiem? Moim zdaniem powinnabyla szarpiac [b]LEKKO[/b] za dlawik sprobowac zwrocic uwage szczeniaka na siebie i jesli tylko by to nastapilo powinna byla dac mu smakolyk i glaski ewentualnie zabawa-pileczka, cokolwiek. Chyba, ze przesadzilas z opisem tej szarpaniny, ale jak to przeczytalam to mi sie nie spodobalo wogole! Zreszta jak widze psu tez nie [quote]ten wstał...warknł na nią i kłapnął zebami a nastepnie usiadł obok mnie[/quote] Zostal popelniony powazny blad, ktory zaowocowal tym, ze szczenie pokazalo zeby na czlowieka. Bardzo niedobrze. :roll:[/quote]Amen. [b]Jukirin[/b], ciekaj z tego "pożal-się-boże-szkolenia" gdzie pieprz rośnie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronika Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 Dziwi mnie tylko jedno-JAK MOGŁAŚ POZWOLIĆ NA TRAKTOWANIE SWOJEGO PSA W TEN SPOSÓB!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 Weronika, nie każdy ma pojęcie o szkoleniu, a jak na dodatek ufa, że trener zna się na rzeczy, to własnie dzieje się tak, jak tutaj... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 25, 2005 Share Posted September 25, 2005 [quote name='Weronika']Dziwi mnie tylko jedno-JAK MOGŁAŚ POZWOLIĆ NA TRAKTOWANIE SWOJEGO PSA W TEN SPOSÓB!!![/quote]- nie dolujmy dziewczyny, z pewnoscia wie,ze zle postapiono z j Jej psem i tego zaluje, wiec po co ciosac na Jej glowie kolejne kolki. Wazne jest teraz co zrobi Jukirin. Wazne, jes, by przeciez psiak ze szkoenia czerpal radoac. Napisz, co postanowilas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.