r_2005 Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 [quote name='Sabina1']Na pewno nie można.[/quote] Żałuję bardzo. Mam nadzieję, że jak już wyleczę zęba (żeby móc oddać krew) to Sabina będzie już w domciu cała i zdrowa. Sabina, jesteśmy dobrej myśli! Wracaj. Quote
bea100 Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 Wróciłam własnie z pracy a tu...lepsze wieści ze szptala co mnie uradowało niezmiernie :p (czyli antybiotyk zaczął działać?). Łomatko, napiszcie mi co to jest to badanie CT? Cytologia? Quote
Hanna R. Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 [quote name='bea100']Wróciłam własnie z pracy a tu...lepsze wieści ze szptala co mnie uradowało niezmiernie :p (czyli antybiotyk zaczął działać?). Łomatko, napiszcie mi co to jest to badanie CT? Cytologia?[/quote] [B][FONT=Comic Sans MS]Tomografia komputerowa .[/FONT][/B] [B][FONT=Comic Sans MS]Sabinko, nie mogę inaczej pomóc - nie dawaj się ![/FONT][/B] Quote
martula Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 Nie znam Sabinki, chciałabym jej pomóc, ale niestety ważę mniej niż 50kg. :placz: Kurcze, no. Mogę tylko trzymać kciuki, żeby szybko wyzdrowiała i wróciła do nas. [B]Sabinko bądź silna[/B] Quote
bea100 Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 [quote name='Agga'][B][COLOR=#006400]...[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Jakis czas temu na dogomanii też była akcja oddawania krwi. Wiem, że on wtedy oddawał.Nie wiem ile musi upłynąc od poprzedniego oddania krwi.[/COLOR][/B][/quote] A ja wiem, conajmniej 2 miesiące. Kochani, wytłumaczcie mi czemu Sabina1 będzie miała to badanie CT ( i czemu ono służy?)? I wogóle chciałabym się o tym dowiedziec czegoś więcej. Lekarze wiedzą co robią ale cały czas mnie nurtuje też pytanie, czemu ona jest usypiana...czy ktoś wie? Ech...wybaczcie ignorantce..ale te pytania to z troski... :shake: Quote
BeataSabra Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 "Lekarze wiedzą co robią ale cały czas mnie nurtuje też pytanie, czemu ona jest usypiana...czy ktoś wie? Ech...wybaczcie ignorantce..ale te pytania to z troski... :shake:" Jest uśpiona prawdopodobnie ze względu na to że organizm szybciej się regeneruje nie czuje bólu- ból może spowodować duzo dłuższe powracanie do zdrowia. Kurcze chciałabym oddać krew ale nie mogę jestem po sepsie miałam przetaczaną krew i na dodatek biore leki immmunosupresyjne. Ale będe się modlić o szybki powrót Sabinki do zdrowia. Quote
PIKA Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 [quote name='bea100']A ja wiem, conajmniej 2 miesiące. Kochani, wytłumaczcie mi czemu Sabina1 będzie miała to badanie CT ( i czemu ono służy?)? I wogóle chciałabym się o tym dowiedziec czegoś więcej. Lekarze wiedzą co robią ale cały czas mnie nurtuje też pytanie, czemu ona jest usypiana...czy ktoś wie? Ech...wybaczcie ignorantce..ale te pytania to z troski... :shake:[/quote] Beata żeby Ci odpowiedziec to trzeba by znac dokladnie stan Sabiny i rozpoznanie Jest jakas koniecznośc aby byla podłaczona do respiratora - nie wyobrazam sobie aby byla w tym czasie w pelni przytomna. Czlek przytomny oddycha jakby bezwiednie, ale jednoczęsnie świadomie i nie jest się w stanie od tego powstrzymac. Do tego każdy z nas ma swoj wlasny tryb oddychania Respirator ma na celu oddychanie za czlowieka, czyli automatycznie wtlacza powietrze do pluc, wedlug średnio ustawionych parametrow w tym częstotliwośc oddechu, a przy przytomnym osobniku ten numer by nie przeszedl. Każdy przytomny probowal by zlapac swoj wlasny oddech, ze swoja wlasna częstotliwościa co w wiekszości przypadkow powoduje "klocennie się z respiratorem" Do tego wszystko idzie przez rurę, ktora idzie do pluc przez tchawice, takze tchawica jest "zapchana" i przy wlasnym oddechu i tak żadne powietrze do pluc się nie dostanie A takie "awantury" z aparaturą i brak mozliwości samodzielnego zlapania powietrza powoduje, ze czlowiek się po prostu dusi i co zrozumiale, wpada w panike. A tak sobie spi gleboko i nie mysli o tym że coś za niego oddycha ;) Co do CT to widocznie lekarze chcą zobaczyć so Sabina "ma teraz w środku" ;) Quote
tanitka Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 [B][QUOTE][/B]Tanitko ja moge albo na 7:00, albo na 11:00 mam pare spraw na miescie do załatwienia wiec do 10:00 nie zdąże:shake: nie mam auta wiec autobusem dojade na około 11:00 jesli byś mogła byłoby super[B]:cool3:[/QUOTE][/B] [B]ASICA[/B] mogę najpóźniej o 10.30 jutro, zdążysz?? Quote
shirrrapeira Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Moi koledzy beda na Saskiej gdzies kolo 10 na Saskiej jesli bys chciala Asica to moga Cie podtrzymac na duchu Quote
pixie Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 ciesze sie bardzo, ze jest lepiej Sabinko mysl o Tobie mnie nie opuszcza w dzien i w nocy trzymaj sie! nie moge sie doczekac na gg z Toba! Quote
LAZY Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Baner to był wpsaniały pomysł. Tacy jak ja (nie majacy czasu na szperanie po dogo i wchodzacy na kilka tematów jedynie) mogą trafić tutaj i chociaż ciepło myśleć. Trzymaj się kochana. Osobiście się nie znamy. Ja znam jedynie Twoje wielkie zaangażowanie i serce dla psiaków, bywam czasem na psy w potrzebie. Teraz Ty potrzebujesz pomocy. Ja ze swojej strony zrobię co mogę aby pomóc. Znam kilku dawców, jeśli nie oddawali ostatnio krwi to ich poproszę o pomoc. A Ty wracaj szybko do zdrowia i nie daj się chorobie!!! Justynko trzymaj się dzielnie, teraz Ty musisz byc silna i za siebie i za mamę. Czekam na coraz lepsze wieści. Co do utrzymywania chorego w śpiączce, to mój znajomy po bardzo ciężkim wypadku nie był wybudzany przez bardzo długi okres z powodu zbyt rozlełych ran i towarzyszącemu temu bólowi. Jak stan się poprawił to bez problemu go wybudzili. Z Sabinka pewno jest podobnie, aby nie bolało i szybciej się goiło lepiej żeby sobie spała, przecież sen to najlepsze lekarstwo. Quote
bea100 Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Pika kochana nasza. dziękuję Ci skarbie za obrazowy wykład (teraz rozumiem już i wiem z grubsza w czym rzecz i mnie uspokoiłaś za co dziękuję raz jeszcze :calus: ). Kochani, napiszcie jak tam ,,spotkanie" dogomaniaków na Saskiej? Mówią o nas w Polsce różnie ale popatrzcie jak jednak na ludzi z Warszawy można liczyć :p Quote
KORONA Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Asica, czy Ty już wyruszyłaś ?? Mam nadzieje, że nie bo, mogłybyśmy jechać razem... Mam legitymacje krwiodawcy, mozę to coś pomoże. Muszę jeszcze tylko zobaczyć gdzie ten szpital i jak tam trafić. Quote
Ulka18 Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Korona, jestes kochana. Sabinko, wracaj do nas. Zobacz ile przyjaciol czeka na Ciebie. Zdrowiej szybciutko. Quote
megii Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 z tą krwią nadal aktualne? znaczy, w czwartek bym mogła pójść... ;) Quote
KORONA Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Dziewczynki, czy macie gdzieś po ręką mapę ? Co bym mogła się dowiedzieć jak z Belwederskiej lub okolic dojechać na Saską. Szukam w internecie, ale nie mogę znaleźć mapy z trasą autobusów :( Quote
tajdzi Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Też chciałam sie spytać, czy krew nadal oddawać? Zupełnie wyszłam z obiegu dogomanii od czasu jakiegoś, ale nie ma mowy, żeby Sabince nie pomóc!!! Czy nadal oddawać krew, czy inne formy pomocy są potrzebne? [B]I proszę o przekazanie [COLOR=yellowgreen]ucałowań[/COLOR], [COLOR=red]uścisków[/COLOR] i bardzo szybkiego [COLOR=deepskyblue]powrotu do zdroawia[/COLOR] od [COLOR=indigo]tajdzi, TŻ Kamila, Loni i Marcela[/COLOR]...[/B] [B]I nie żałować tych ucałowań prosimy...[/B] [U]A wracając do tematu - krew jutro oddawać?[/U] Quote
KUMPELka Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Kurcze, żeśmy wcześniej nie pomyśleli, ja nie mogę oddać krwi bo ciąża i do tego anemia ale przecież mój mąż może - :mad: i chce więc piszcie szybko czy jeszcze oddawać krew dla Sabci naszej kochanej. Justynko bądź silna jesteśmy z Tobą/Wami. Quote
ASICA Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 jestem z powrotem.:p pojechałam jednak rano o 7:00 krew oddana,kwitek wysłany!!!:multi: nie ma sie co bać,to nic nie boli,jak dla mnie przynajmniej. byłam jedyna kobitką a reszta to faceci-było super miło:cool3: :cool3: :loveu: Korona ja jechałam 416 spod Mostu naprzeciwko ZUS on zatrzymuje sie na przeciwko stacji krwiodawstwa. acha dostałam 8 czekolad a ja akurat na diecie:razz: :evil_lol: Sabinko1 trzymaj dzielnie,wszyscy myślą o Tobie! wracaj prędko jesteś nam tu potrzebna!!!! dużo zdrówka. Quote
Agga Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 [quote name='LAZY'] Co do utrzymywania chorego w śpiączce, to mój znajomy po bardzo ciężkim wypadku nie był wybudzany przez bardzo długi okres z powodu zbyt rozlełych ran i towarzyszącemu temu bólowi. Jak stan się poprawił to bez problemu go wybudzili. Z Sabinka pewno jest podobnie, aby nie bolało i szybciej się goiło lepiej żeby sobie spała, przecież sen to najlepsze lekarstwo.[/quote] [B][COLOR=darkgreen]Wśród przyjaciół też mieliśmy taki przypadek. CHłopak po wypadku -było z nim bardzo ciężko- lekarze nie dawali szans.[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Utrzymywali go też w spiączce. Udało się- on żyje ![/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen][/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Jutro ide oddać krew. Może Pay też odda.[/COLOR][/B] Quote
bea100 Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 [quote name='KUMPELka']...więc piszcie szybko czy jeszcze oddawać krew dla Sabci naszej kochanej. ...[/quote] Dopóki Justyna nie odwoła akcji...to AKCJA TRWA !!! Kumpelka (BRAWA dla TZta i ucałuj do ode mnie/wirtualnie :loveu: ), kochana Tajdzi macie dane na pw :p Quote
rodzina_rr Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 [quote name='ASICA'] nie ma sie co bać,to nic nie boli,jak dla mnie przynajmniej. [/quote] :loveu: To bardzo ważna wiadomość dla wszystkich pań-ikarek:loveu: [quote name='ASICA'] byłam jedyna kobitką a reszta to faceci-było super miło:cool3: :cool3: :loveu: [/quote] Zazdrościmy:diabloti: I gratulujemy! Quote
tanitka Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 ja już też jestem po:lol: było na prawdę bardzo miło, panie pielęgniarki sympatyczne wszystko razem zajmuje 1 godzinę. a za mną były same kobitki:lol: :lol: !! Quote
bea100 Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 BRAWO dziewczyny, baardzo dzielne jesteście :loveu: Mam nadzieję, że ,,świstki" nadejdą do Justynki szybciutko :p No i panowie też BRAWO/bo i Kumpelka namówiła Tzta no i Agga namówiła Paya, poprostu COOL :multi: Quote
shirrrapeira Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Kochani mam problem. Moi koledzy poszli do krwiodawstwa i otrzymali kartke, ze oddali krew i osocze dla pani Marii Szalkiewicz, ale szpital wpisali taki 21-125 Centralny Szpital Kolejowy Bursztynowa - Warszawa. A to mial byc szpital w Miedzylesiu. Tak napisali w Centrum Krwiodawstwa na Saskiej Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.