Elitesse Posted December 31, 2005 Share Posted December 31, 2005 ja swoje wyleczylam strongholdem (chyba tak to sie pisze ? ) - bardzo szybko zadzialal, juz kilka godzin po podaniu piechy przestaly sie drapac, i oczywiscie codziennie czyscilam im uszy otosolem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melinda:-) Posted January 1, 2006 Share Posted January 1, 2006 u nas jak ta kuracje sie skonczyła po oridermyl to weterynarz dla bezpieczenstwa aby nie powrocił swierzb takjze zastosował stronhold(nieweim jak sie pisze) i powiedział ze raczej niepowinno powrocic...:multi: ale mamy dla bezpieczenstwa raz na miesiac -dwa przemywac jej uszka preparatem novocsabin( to jest preparat dla ludzi ale on takze pomaga psom) to kosztuje 5zł ale lepiej zapobiegac.....;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted October 26, 2006 Share Posted October 26, 2006 [quote name='Tomiś']mam małego shih-tzu i ma świerzb!!!! dostał jakiś antybiotyk(zastrzyk) i jakiś płyn do kąpieli śmierdzi jak rozpuszczalnik potem to musz zmywać wodą z octem jabłkowym!! Masakra[/quote] uhm pomyśl jaka to jaka masakra dla psa ze ma świerzba ! swoją drogą gdzie ten świerzb ze taka metoda? sam stronghold nie pomógł ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted October 26, 2006 Share Posted October 26, 2006 [quote name='julita104']uhm pomyśl jaka to jaka masakra dla psa ze ma świerzba ! swoją drogą gdzie ten świerzb ze taka metoda? sam stronghold nie pomógł ?[/quote] Wynika chyba, ze skorny. Moja sunia tez miala i kapalam ja w plynie co mial zapach naftaliny. Ale dwa razy miala tak kapiel, co tydzien. Moja sunia dostawala w zastrzykach tez inwermektyne,raz w tygodniu, nosila tez(i nosi) obroze preventic ale podobno stronghold jest lepszy-podaje sie co dwa tygodnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 [quote name='ARKA']Wynika chyba, ze skorny. Moja sunia tez miala i kapalam ja w plynie co mial zapach naftaliny. Ale dwa razy miala tak kapiel, co tydzien. Moja sunia dostawala w zastrzykach tez inwermektyne,raz w tygodniu, nosila tez(i nosi) obroze preventic ale podobno stronghold jest lepszy-podaje sie co dwa tygodnie.[/quote] moja mała miała w uszach, zniknoł po jednej aplikacji stronghodlu. ale właściciel nie wie co pies dostał :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 nam najpierw wmawiano alergie itp itd.... psozlam do "starego" weta.. zesrobiny i badanie ich w katowicach w zakladzie higieny weterynaryjnej:) wyniki mam.. z tego co poczytalam.. jest to swierzbowiec drążący.. a i uszny tez jest... a balam sie czy pies nie ma nuzycy.... no i dzisiaj lub jutro jedziemy do weta z wynikami i bedziemy sie leczyc.. czy to jest zarazliwe?mam suczke mala... i ona sie troche podrapuje i podgryza tak jak ONek... ale nie ma zadnych zmian.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 [quote name='marmara_19']nam najpierw wmawiano alergie itp itd.... psozlam do "starego" weta.. zesrobiny i badanie ich w katowicach w zakladzie higieny weterynaryjnej:) wyniki mam.. z tego co poczytalam.. jest to swierzbowiec drążący.. a i uszny tez jest... a balam sie czy pies nie ma nuzycy.... no i dzisiaj lub jutro jedziemy do weta z wynikami i bedziemy sie leczyc.. [B]czy to jest zarazliwe[/B]?mam suczke mala... i ona sie troche podrapuje i podgryza tak jak ONek... ale nie ma zadnych zmian..[/quote] Niestety jest-drugiego psa musisz zabezpieczyc. Ja zabezpieczalam obroza,podno lpeszy jest stronghold. Moj pies tez sie podprapywal ale zmian nie mial. A czy Twoj pies ma zmiany skorne,widoczne,ten co stwierdzono swierzbowca? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piuma Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 Skutecznym lekiem na swierzbowca drazacego okazaly sie zastrzyki Baymec .Pies ,wyciagniety przeze mnie z chlewa mial swierzbowca i grzybice - byl calkiem lysy .Dostawal raz w tygodniu zastrzyk baymecu i co drugi dzien byl kapany w szamponie siarkowo-dziegciowym i plukany z dodatkiem octu .Przeciwgrzybiczo dziala takze Imawerol w stos 1:50 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Włochaty Wałek Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 Świerzbowce to roztocze, które drążą kanaliki w skórze i tam się rozmnażają. Świerzbowiec uszny to pierwotnie koci gatunek, który jednak dość łatwo przenosi się na psy. Na szczęście leczenie nie jest zbyt trudne, chociaż przy spadku odporności mogą się zdarzyć nawroty. Usznym świerzbowcem ludzie się generalnie nie zarażają. Każdy gatunek ma własnego świerzbowca drążącego i tylko ten ten jeden gatunek może się na nim rozmnażać. A więc psi świerzbowiec tylko na psach, koci na kotach, a ludzki na człowieku. Ale cudzy świerzbowiec może się przenieść na inny gatunek i na nim pasożytować, nie może się jednak rozmnażać. Długość życia świerzbowca to około 3 tygodni, potem inwazja wygasa. Tak więc jeżeli nawet zarazimy się od psa to grozi nam w najgorszym razie trzy tygodnie swędzenia ;) Chyba, że nie zdążymy naszego pupila wyleczyć i po upływie tego czasu zarazimy się ponownie. Jeżeli jeden z naszych psów ma świerzbowca, to pozostałe trzeba koniecznie zabezpieczyć - najlepiej Strongholdem. Najbardziej niebezpieczny jest świerzbowiec dla szczeniąt i kociąt, zdarzają się nawet upadki całych miotów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 [quote name='ARKA']Niestety jest-drugiego psa musisz zabezpieczyc. Ja zabezpieczalam obroza,podno lpeszy jest stronghold. Moj pies tez sie podprapywal ale zmian nie mial. A czy Twoj pies ma zmiany skorne,widoczne,ten co stwierdzono swierzbowca?[/quote] tak ma widoczne zmiany.. sam wet mowil ze to moze byc swierzbowiec.. a ja sie martwilam tez i podejzewalam nuzyce.. tak wiec badania wszystko wyjasnily:) bo pierwsi weci caly czas alergie wmawiali;/ wiec wrocilam do starego weta.., niestety jeden jego minus to to ,z e bierze 3 razy wiecej kasy... alewie co mowi itp.... :)wiec przynajmniej tyle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 co to dokladnie ejst stronghold??w jakiej postaci i ile mniej wiecej ksoztuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Włochaty Wałek Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 Stronghold to roztwór selamektyny (należy do awermektyn tak samo jak iwermektyna ale jest od niej bezpieczniejszy). Stosowany w postaci spot-on, czyli kropelki na kark tak samo jak Frontline czy Advantix, ale działa na pasożyty zewnętrzne i wewnętzne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted October 27, 2006 Share Posted October 27, 2006 to preparat podawany na kark ,tak jak frontline czy fiprex. ma na celu odrobaczenie ,usuniecie pasozytów zewn. . ja podawalam klarce pomocniczo przu nuzycy , prawie dwa lata temu placilam 50 zł za jednorazową dawkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted September 14, 2007 Share Posted September 14, 2007 no i Yoghi zalapal swiezbowca.. leczymy sie strongholdem plus antybiotyk na 10 dni (jak znajde nazwe to napisze) plus odzywka na siersc.. miejmy najdzieje ze przestanie sie drapac i wygryzac.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted September 14, 2007 Share Posted September 14, 2007 az tyle specyfikow dostaliscie?u nas bylo pare zastrzykow w odstepach tygodniowych... i nic procz tego.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted September 16, 2007 Share Posted September 16, 2007 czy ja wiem czy duzo? :) stronghold to standardowe,antybiotyk Ceporex a odzywka na siersc to dodatkowo. Przyda sie tym bardziej ze na lapkach i naokolo oczu ma mniej siersci.. po jakim czasie od zaaplikowania Strongholdu pies przestaje sie drapac? a moze az do zupelnego wyleczenia to jest normalne ze sie drapie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted September 16, 2007 Share Posted September 16, 2007 no moj sie przestal drapac w 70% po 1 zastrzyku.. po 2 jzu w ogole sie nie drapal.. a nie byly to sterydy a jakis antybiotyk..a jakie amsci macie na meiojscowe?bo Cek ma znowu brzydkie lokcie.. i taka skore jakby swierzbowcem jzu zarazona.. wiec mzoe bym tlyko od weta masc wziela.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted September 16, 2007 Share Posted September 16, 2007 a moze na lokciach ma po prostu modziele? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted September 16, 2007 Share Posted September 16, 2007 nie, modzeli nie ma.. podrtapuje sie juz i ma skore lekko zluszczona i czarna lekko.. i to samo zaczyna sie pod jednym oczkiem gdzie poczatkowo myslalam, ze ma po prostu strupka.. ale etraz robi sie tam przeswit wiekszy.. wiec pewnie swierzbowiec powrocil... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted September 16, 2007 Share Posted September 16, 2007 no to najlepiej do weta a nie samemu eksperymentowac! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted September 16, 2007 Share Posted September 16, 2007 a czy aj gdzies psialam , ze bede eksperymentowac.. ja tylko pytam o masc... bo moze wlasnie by nam masc wyszla taniej a rownie dobrze jak zastrzyki.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted September 16, 2007 Share Posted September 16, 2007 Alez ja nie mialam zlego zamiaru :) Odnosnie masci ci nie doradze bo my nie mamy :) moze ktos inny sie odezwie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.