Radek Posted June 28, 2016 Share Posted June 28, 2016 Moja mała mordka też nie cierpi motocykli. Zawsze, gdy słyszę jednoślad skracam smycz i bardzo na mordkę uważam, jej się wtedy myślenie wyłącza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted June 28, 2016 Author Share Posted June 28, 2016 Nasza Zuzia nienawidziła ludzi o kulach. Atakowała ich długi czas. Też wtedy skracaliśmy smycz na maksa. Zastanawialiśmy się czy jej złamany i źle zrośnięty ogonek nie był dziełem jakiejś kuli czy kija. Teraz jest ok. Przestała być terminatorem niepełnosprawnych poruszających się o kulach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 1, 2016 Share Posted July 1, 2016 Chyba prawie każdy psiak ma swoje obawy, lęki, niechęci. Saruśka panicznie bała się owczarków (a sama była ONkowata), Gajka oprócz motocykli nie lubi też rowerów i większości psów. Norcia bała się burzy, podobnie jak Saruśka i Twoje psinki. To, co piszesz o Zuzi ma sens. Mogła mieć wcześniej takie złe doświadczenia. Gdy o tym przeczytałem przypomniało mi się, że Saruśka zawsze reagowała agresją na podpitych mężczyzn, też pewnie coś ją złego spotkało zanim trafiła do nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted July 3, 2016 Author Share Posted July 3, 2016 Wiesz Radku.., nigdy nie mogliśmy zrozumieć Balbinki lęków wyłączonym przez elektrownie prądem. To, że była psem katowanym wiedzieliśmy wyłączony prąd? Trzęsła się kiedy była przerwa w dopływie prądu nawet w ciągu dnia. W nocy mogły być wyłączone wszystkie żarówki, nie przeszkadzało jej to wcale ale kiedy prąd wyłączyła elektrownia - panika. Oj te nasz psinki. Maluszki moje kochane jak ja mam sobie poradzić z tym bólem, z tą tęsknotą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulinkaa1 Posted July 3, 2016 Share Posted July 3, 2016 Przytulam mocno! U mnie też ciągle smutek, i to cholerne poczucie winy ciągnie się za mna każdego dnia. Wszystko mi się kojarzy z nią, bo wszystko robiłyśmy razem. Czasami mam uczucie jakby serce mi mialo pęknąć z tęsknoty :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulinkaa1 Posted July 3, 2016 Share Posted July 3, 2016 To tylko pies, tak mówisz Tylko pies A ja Ci powiem Że pies to czasem więcej jest niż człowiek On nie ma duszy, mówisz Popatrz jeszcze raz Psia dusza większa jest od psa My mamy dusze kieszonkowe. Maleńka dusza, wielki człowiek. Psia dusza się nie mieści w psie. I kiedy się uśmiechasz do niej Ona się huśta na ogonie A kiedy się pożegnać trzeba I psu czas iść do psiego nieba To niedaleko pies wyrusza Przecież przy Tobie jest psie niebo Z Tobą zostaje jego dusza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 6, 2016 Share Posted July 6, 2016 O 3.07.2016 o 15:30, szajbus napisał: W nocy mogły być wyłączone wszystkie żarówki, nie przeszkadzało jej to wcale ale kiedy prąd wyłączyła elektrownia - panika. Niesamowite są takie zachowania, charakterystyczne tylko dla tego, jedynego psa. Nie wiemy, skąd się takie zachowania wzięły, a są dla nas czymś bardzo ważnym. Czymś, co nawet po latach przywołuje ciepłe wspomnienia. Przypomniałaś mi swoim wpisem o pewnym zachowaniu Saruśki. Takim, które będę zawsze pamiętał. Saruśka bardzo lubiła mieć ręcznik lub kocyk na posłaniu. Zawsze, gdy jej ścieliliśmy posłanko, zanim jeszcze ręcznik był dokładnie wyrównany Saruśka już meldowała się na posłanku. Było to bardzo rozczulające. Widać było, jak wiele jej to radości sprawiało. Paulinko, piękny wiersz, bardzo go lubię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted July 13, 2016 Author Share Posted July 13, 2016 Psoniu kochana nie zapomniałam o Twojej rocznicy. Nie mogłam być tu u ciebie 1o lipca choć bardzo chciałam. W nocy z 3 na 4 lipca wylądowałam w szpitalu w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Wyszłam dopiero dziś ze szpitala. Daleka droga przede mną Psoniu. Trzymaj razem z Balbisia łapinki za mamusię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 14, 2016 Share Posted July 14, 2016 Szajbus, z całego serca życzę powrotu do zdrowia. Przesyłam ciepłe myśli, a do Boga ślę modlitwę za Twoje zdrowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulinkaa1 Posted July 16, 2016 Share Posted July 16, 2016 Szajbus, dużo zdrówka! Przytulam mocno Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulinkaa1 Posted July 16, 2016 Share Posted July 16, 2016 Psotka, Balbinka dla Was Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted July 17, 2016 Author Share Posted July 17, 2016 Dziękuję Wam. Moje słodkie maluszki no i przewinęła nam się znowu kolejna psia znajda. Biegał zdezorientowany wzdłuż trasy krajowej i o mało nie wpadł pod samochód. Jestem skłonna stwierdzić, że został wyrzucony z jadącego samochodu. Ludziska nie mają serca tylko głazy. Kto mógł się pozbyć takiego psa? Młody, olbrzymi i rozkoszny zarazem. Ogłosiliśmy go z nadzieją, że jednak to uciekinier ale jak na razie zero odzewu. Psina ze względu na gabaryty i naturę nie nadaje się do do domu.Jest jednak światełko w tunelu. Przygarnie go nasz znajomy kiedy skończy budowę domu. Na razie psina jest zaopiekowana u niego pod okiem mojego męża. Można powiedzieć stał się psem stróżującym pod super opieką. Na razie ma kupione szelki, długaśną linkę, obroże p. pasożytom i jutro będzie miał budowany zadaszony kojec i budę, żeby nic mu się nie stało kiedy na budowie pracują maszyny. Koniec pracy maszyn, robotnicy do domu- pies na wybieg a w nocy do baraku z ochroniarzem. Jeśli w ciągu tygodnia nie zgłosi się właściciel będą badania, szczepienia a potem ciachanie jajeczek. Na razie psiak jest szczęśliwy. Biega po całym placu, kąpie się w stawie itd. To taki wielki dzieciak. Roboczo został nazwany Bambosz :) A ja? Słabiutka po tym szpitalu, kleiczki mi już się cofają a muszę dotrwać do operacji, którą mam wyznaczoną na 26 września. Trzymajcie łapinki słonka moje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 17, 2016 Share Posted July 17, 2016 Śliczny psiak. Pewnie z puchatej kuleczki wyrósł i ktoś doszedł do wniosku, że taki duży niepotrzebny:( Wspaniałe, że nie musi się już dłużej tułać. Za wyrzucenie zwierzaka powinny być surowe kary, chyba tylko to dałoby szansę na sytuację psiaków u nas. Szajbus, jeszcze raz życzę dużo zdrowia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulinkaa1 Posted July 22, 2016 Share Posted July 22, 2016 Jak zdrówko? Mam nadzieję, że już jest lepiej. Dużo zdrówka i siły! :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted July 24, 2016 Author Share Posted July 24, 2016 Bambosz robi się niesamowity. Do tej pory nikt się o niego nie zapytał czyli to typowy, wakacyjny podrzutek. Przeszedł już przegląd wet. został odrobaczony, zaszczepiony p. wściekliźnie a w przyszytym tygodniu zostanie zaszczepiony na inne psie choroby. To pies ryba :) uwielbia się kapać w stawie. Nie rzuca się już łapczywie na jedzenie bo wie, ze dostanie o określonych porach. Apetyt mu dopisuje. Wet określił jego wiek na 4 lata a zachowuje się jak szczeniak. Kochany psiak. Paulinko z moim zdrowiem nie jest najgorzej. Mam nadzieję, że już mnie nie złapią żadne ataki i dotrwam do operacji. Termin mam wyznaczony na 26 września. Musze do tej pory wytrzymać. Nie jest lekko ale tez nie mam co psioczyć, bo bywało gorzej. Na szczęście nie jest to sprawa onkologiczna ale powikłanie po moim onkologicznym leczeniu. Podczas mojego leczenia bardzo oberwał przewód pokarmowy a najbardziej wątroba. Trzymałam cały czas z lekarzami rękę na pulsie ale nie przewidzieliśmy, że w pęcherzyku żółciowym moje drobne kamyczki, które powstały podczas leczenia zatkają przewód żółciowy wspólny. Przez to wysiadła mi trzustka.Przeszłam bardzo ciężkie zapalenie trzustki, które bezpośrednio zagrażało mojemu życiu. Na szczęście błyskawicznie znalazłam się w szpitalu. Było źle a nawet jak określili lekarze bardzo źle. Teraz cały czas odczuwam bóle pęcherzyka i w plecach ale termin operacji mam jaki mam i muszę dotrwać do niej na ścisłej diecie. Na szczęście sama trzustka dała sobie radę i ku zaskoczeniu lekarzy pięknie się regeneruje. Moje psie córcie trzymajcie cały czas łapinki za mamusie. Kocham Was niezmiennie mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 25, 2016 Share Posted July 25, 2016 Dzięki Wam Bambosz wygrał los na loterii. Współczuję ścisłej diety, przerabiałem i nie wspominam mile. Twoje psinki na pewno zaciskają łapinki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulinkaa1 Posted July 26, 2016 Share Posted July 26, 2016 Wszystko będzie dobrze ,nie tylko psie Łapinki są zacisniete! Jesteś wspaniała osoba o wielkim serduchu. Bardzo mi przykro że musisz przez to wszystko przechodzić :( Ale jesteś twarda i dasz radę! Ucałuj Bambosza . Ja myślę nad adopcja ze schroniska huskiego, ponieważ mój haszczaka bardzo tęskni za Saruska . Zdecydowałam że takiego malego psiaka do domu już nie chce, nie jestem wciąż gotowa. Wyrzuty sumienia mnie dręczą, najgorsze są wieczory. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 28, 2016 Share Posted July 28, 2016 Paulinko, też tak mam, że jeśli przychodzą do mnie smutki to najczęściej wieczorami. Chyba to taka refleksyjna pora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted July 29, 2016 Author Share Posted July 29, 2016 Dziekuję Wam za ciepłe słowa Dziś o świcie odeszła za TM sunia mojej siostry Dianka. Trudno określić jej wiek, bo była znajdą. U mojej siostry była 16 lat. Odeszła sama w objęciach mojej siostry. Od tygodnia traciła siły i apetyt.. Cały czas trwała walka o jej życie. Była nadzieja, która dziś zgasła. Psoniu, Balbinko przywitajcie ja za TM i oprowadźcie po najpiękniejszych zakątkach. Dianusiu tak bardzo cię kochałam. Nie przytulę cie już będąc na wizycie u mojej siostry. Już nigdy nie oprzesz główki na moich kolanach. Już cie nie przytulę a uwielbiałaś to mała pieszczoszko. Zostawiłaś po sobie łzy. Marysia plącze jak bóbr,a ja razem z nią. Laydy wszystko wącha i cię szuka. Bądź szczęśliwa tam gdzie jesteś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 Moje kochane maluszki.... <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulinkaa1 Posted August 1, 2016 Share Posted August 1, 2016 Kolejna psinka odeszła, to bardzo przykre ;( Kolejne cierpienie własciciela .... Przytul mocno siostrę ;* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted August 1, 2016 Share Posted August 1, 2016 Zawsze mi smutno, gdy czytam o odejściu psiaka. Myślę o bólu tych, którzy zostali. Mimo, że Dianka była z Twoją siostrą 16 lat, to i tak zawsze jest za krótko... Trudno powstrzymać łzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted August 1, 2016 Author Share Posted August 1, 2016 Mają w domu drugą sunię ale każda miłość jest inna. Przecież znamy wszyscy to uczucie. Płaczą po niej bardzo, ja też. Staram się ją pocieszyć ale.... to nie takie proste.Tak jak pisałem wcześniej, każdy musi sam wylizać rany. Mnie tez serce pęka. Powiem krótko z racji wieku spodziewaliśmy się, że Dianka odejdzie ale nie teraz jak jakiś rok , może dwa. Wszystko potoczyło się bardzo szybko.Była moja pupilką. Może dlatego, że tak naprawdę to ona przybłąkała się do Szymona kiedy był na spacerze w parku z moją siostrą i jej córką? Szymon miał wtedy 10 lat. Moja siostra postanowiła ja przygarnąć i tak Dianka stała się członkiem naszej wspólnej rodziny. Obie z siostrą straciłyśmy w tym roku nasze psie córcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted August 4, 2016 Share Posted August 4, 2016 Wzruszająca historia z przygarnięciem Dianki, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted August 7, 2016 Author Share Posted August 7, 2016 Moja kochane maluszki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.