lula2010 Posted December 12, 2015 Posted December 12, 2015 Jutro jadę do Ozzulka , będzie już kamień z tabliczką Poglaskaj kamyczek ode mnie..... Beki nie ma juz poltora roku.....Astuni 5 miesiecy..... jest mnostwo wspomnien ,zdjecia,ktore powoli moge ogladac.... Tambi/buldozi z adopcji ,ktora jest z nami od 20 grudnia 2014 /po smierci astuni wrocily leki.... zawsze jak czula niepokoj ,zagrozenie biegla do babinki na kojec i przytulala sie .....swoj kojec tez miala kolo niej... teraz jak wychodze wylaczam domofon ,zeby nie bala sie jego dzwieku ...nawet nie chce myslec jak zareaguje na sylwestra.... mialam troche zawirowan rodzinnych ....moze udzielil jej sie moj niepokoj.... rzadko bywam na dogo ,czesciej na FB/pisze tam w PW z moimi dzieciakami.... czy udalo Ci sie przekonac meza do nowego psiego lokatora? buziaki :-) Quote
Alicja Posted December 12, 2015 Author Posted December 12, 2015 Poglaskaj kamyczek ode mnie..... Beki nie ma juz poltora roku.....Astuni 5 miesiecy..... jest mnostwo wspomnien ,zdjecia,ktore powoli moge ogladac.... Tambi/buldozi z adopcji ,ktora jest z nami od 20 grudnia 2014 /po smierci astuni wrocily leki.... zawsze jak czula niepokoj ,zagrozenie biegla do babinki na kojec i przytulala sie .....swoj kojec tez miala kolo niej... teraz jak wychodze wylaczam domofon ,zeby nie bala sie jego dzwieku ...nawet nie chce myslec jak zareaguje na sylwestra.... mialam troche zawirowan rodzinnych ....moze udzielil jej sie moj niepokoj.... rzadko bywam na dogo ,czesciej na FB/pisze tam w PW z moimi dzieciakami.... czy udalo Ci sie przekonac meza do nowego psiego lokatora? buziaki :smile: Krysiu , zrobie fotkę , pokażę jak teraz tam wygląda u Ozzulka Co do psiaka to trwają rozmowy .... a psiaczek twój , stracił oparcie i pewnie stąd zmiany w zachowaniu , ale na pewno wpływ też mają twoje niepokoje ja pamiętam jak bardzo Ozzulek się zmienił po śmierci Taty a potem Mamy Quote
Gioco Posted December 13, 2015 Posted December 13, 2015 Jestem i zaglądam regularnie, tylko się nie odzywam - jak nie mam nic mądrego do powiedzenia... Moje zdróweczko ok, jakoś nawet mogę myśleć w kategoriach tendencji zwyżkowej. Naszej Gi nie ma 7 miesięcy. Przez ten czas urosła do rangi psa idealnego, wręcz wzorcowego. TZ zauważa Jej idealne cechy u Jej córek, wnuczki a nawet u Dyza. My dojrzeliśmy do szkrabów i czekamy na cieczkę... Poproszę i od nas głask po kamulcu. Quote
mar....ka Posted December 13, 2015 Posted December 13, 2015 Co do psiaka to trwają rozmowy .... brzmi optymistyczniej :) Quote
Alicja Posted December 13, 2015 Author Posted December 13, 2015 Jestem i zaglądam regularnie, tylko się nie odzywam - jak nie mam nic mądrego do powiedzenia... Moje zdróweczko ok, jakoś nawet mogę myśleć w kategoriach tendencji zwyżkowej. Naszej Gi nie ma 7 miesięcy. Przez ten czas urosła do rangi psa idealnego, wręcz wzorcowego. TZ zauważa Jej idealne cechy u Jej córek, wnuczki a nawet u Dyza. My dojrzeliśmy do szkrabów i czekamy na cieczkę... Poproszę i od nas głask po kamulcu. ugłaskany , wymiziany strasznie ciężko mi się odchodzi z cmentarza .... za każdym razem oki mi się bardzo pocą poza tym powiem wam jedno , ile razy jestem tam na cmentarzu a ktoś przyjdzie to sobie ludzie nawzajem dzień dobry mówią i chociaż widzą się po raz pierwszy rozmawiają jakby znali sie od zawsze ...to jest chyba fenomen ludzi kochających zwierzęta trzymam kciukasy za szkrabiki ;) brzmi optymistyczniej :) i niechaj tak będzie Quote
Alicja Posted December 13, 2015 Author Posted December 13, 2015 dziś byłam [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/4851b7ad504f355d][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/a1d96f0e508650e7][/URL] w kuli oprócz lampki jest pingwinek , piłka i aniołek z choinki domowej Quote
Alicja Posted December 13, 2015 Author Posted December 13, 2015 Kamulec waży coś koło 30 kg , kupilismy w składziku , a tabliczkę zrobił nam znajomy TZta co im do pracy na maszyny robi tabliczki znamionowe . Są jeszcze dobrzy ludzie którzy potrafią pomóc , nie chciał za nią ani grosza . Dziś kiedy postawilismy kamulec rozryczałam się jak dziecko :( ....dotarło do mnie , ze TAM jest OZZULEK Quote
Gioco Posted December 14, 2015 Posted December 14, 2015 Dziś kiedy postawilismy kamulec rozryczałam się jak dziecko :( ....dotarło do mnie , ze TAM jest OZZULEK Quote
Oscar Patric Posted December 14, 2015 Posted December 14, 2015 ugłaskany , wymiziany strasznie ciężko mi się odchodzi z cmentarza .... za każdym razem oki mi się bardzo pocą poza tym powiem wam jedno , ile razy jestem tam na cmentarzu a ktoś przyjdzie to sobie ludzie nawzajem dzień dobry mówią i chociaż widzą się po raz pierwszy rozmawiają jakby znali sie od zawsze ...to jest chyba fenomen ludzi kochających zwierzęta trzymam kciukasy za szkrabiki ;) i niechaj tak będzie trzymamy kciuki i łapki co do pieska :) a co do ludzi którzy kochają zwierzęta to prawda,sama się nie raz przekonałam Quote
maciaszek Posted December 14, 2015 Posted December 14, 2015 Co do psiaka to trwają rozmowy .... Czyli jest nadzieja... Trzymam kciukI! Dziś kiedy postawilismy kamulec rozryczałam się jak dziecko :( ....dotarło do mnie , ze TAM jest OZZULEK Quote
Alicja Posted December 19, 2015 Author Posted December 19, 2015 Dziś chyba taki jakiś smutny dzień , przeleżałam prawie cały , miałam postroić domek na święta ... najchętniej nie robiła bym nic , ale wyciagnęłam choineczkę , na parapecie dałam galązki i świece i to koniec ... Wigilia w 3 :( , postawię 2 talerze i miseczkę i chyba nawet nie zjem nic .... im bliżej świąt , im więcej kolęd słyszę tym bardziej boli brak bliskich Quote
maciaszek Posted December 22, 2015 Posted December 22, 2015 Alu... trzymaj się jakoś... Przytulam! Quote
Alicja Posted December 22, 2015 Author Posted December 22, 2015 Alu... trzymaj się jakoś... Przytulam! dziękuję Maciaszku Dziś też wcale nie lżejszy dzień :( , odeszła , zasnęla na zawsze Lalka :( , cudowna Lalka Vectry - Ewy , tak strasznie to boli znowu . Lalkę znałam , cudowne indywiduum .... smutno Quote
agutka Posted December 25, 2015 Posted December 25, 2015 Witamy w Swięta. Grudzień jest raczej miesiącem depresji... dosc ciężkim miesiącem.. :/ Przynoszę troszkę uśmiechu :* Quote
mar....ka Posted December 25, 2015 Posted December 25, 2015 hej Alu, nie chcę zawracać Ci głowy telefonami w święta, za to ciepło myślę :) 1 Quote
Alicja Posted December 25, 2015 Author Posted December 25, 2015 Witamy w Swięta. Grudzień jest raczej miesiącem depresji... dosc ciężkim miesiącem.. :/ Przynoszę troszkę uśmiechu :* dziekuję za uśmiech :) z tą depresją to racja , czas kiedy wszyscy do tego , zyczą ci wesołych świąt a ty wiesz , ze już nigdy nie będzie w święta wesoło , działa jeszcze gorzej po odejściu rodziców , a był to dodatkowo czas mojego leczenia , operacji , dostawałam leki , moja pani dr ładnie się mną zaopiekowała , teraz już leków nie biorę od prawie roku ; po śmierci Ozzulka lekiem była moja praca , szaleństwo ,ucieczka z domu , ale skutecznie , ale teraz znów święta , znów życzenia , znów w TV kraina szczęśliwości w reklamach ,to wszystko daje kopa , minie ale potrzeba czasu Quote
Alicja Posted December 25, 2015 Author Posted December 25, 2015 hej Alu, nie chcę zawracać Ci głowy telefonami w święta, za to ciepło myślę :) zdzwonimy się po świętach , oki ? Quote
mar....ka Posted December 26, 2015 Posted December 26, 2015 oki :) miłego obżarstwa, dobrze że święta się kończą, bo mam 1,5 kg na plusie :( Quote
anetta Posted December 26, 2015 Posted December 26, 2015 ja to wogóle jestem beksa jak czytam lub oglądam coś wzruszającego To tak jak ja Alicja.... Quote
Alicja Posted December 27, 2015 Author Posted December 27, 2015 oki :) miłego obżarstwa, dobrze że święta się kończą, bo mam 1,5 kg na plusie :( ja od śmierci Ziutka narzuciłam 3kg i pani neurolog kazała schudnąć :( ale przepisu nie dała To tak jak ja Alicja.... kurde cieżko to czasami z tym ... Na naszej pracowej wigilijce wyszła wręcz komiczna sytuacja , bo mam jeszcze w pracy 2 koleżanki które płaczą w takich różnych chwilach , na dodatek one też miały cieżkie ostatnie 2-3 lata i dodatkowo jakoś to się sklada . Przyszedł czas na życzenia , więc skutecznie mijam Irkę i Tereskę , zostawiłam sobie je na koniec ....ale jakoś stanęłyśmy sobie na drodze więc życzonka , opłatek , jestem twarda ....podchodzę do Madzi ( a Madzia ma guza przysadki mózgowej i czeka ją operacja ) życzenia , Madzia podnosi oczy zaślimtane i już wyjemy obie , do nas doszły te 2 płaczki i potem był już i śmiech i płacz . A tak się dobrze trzymałam . Dziś zaś na cmentarzu u Ziuteczka mojego się upłakałam ....ale to norma chyba , kocham tego drania ponad wszystko Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.