wisela1 Posted May 13, 2007 Author Posted May 13, 2007 Właściwie nic... Zorka ma mniej napadów ostrego bólu, ale pyralgina działa jednak na nią dośc mocno rozluźniająco. Częściej qpkuje. Brak ataków bólu, to i ona jest lepsza, mniej umęczona. Tyle że chodząc, tylne nóżki rozstawia coraz szerzej. Najbardziej sie boję ze próbując wskoczyć na kanapę przy którymś nieudanym podskoku moze złamac nóżkę. :-( Cukrzyca jest. Chyba bedzie insulina.... Bardzo dużo pije. No i mamy z tego powodu coraz wiecej nocnych spacerów. Samą Zorkę to można poprostu wypuścić, ale przy drzwiach zawsze pierwszy jest Rexik... I jak mu odmówić???? A jego to samego nie wypuszczę nawet w nocy. To taki tchórz, boi się każdego szelestu. On to nawet na pustej ulicy moze wpaść pod samochód. Wiec sobie łazikujemy nocami... Narazie max 3 razy. Ale co jeszcze przed nami???? Quote
wisela1 Posted May 13, 2007 Author Posted May 13, 2007 Cieplutko, słonko swieci. Zoreczka jakby lepsza... Chciałam troszkę z nimi pospacerować. Ona już nawet ze mną nie chce chodzić..... A to już naprawdę źle.:-( Quote
wisela1 Posted May 13, 2007 Author Posted May 13, 2007 Oj !!! Mamy kryzys..... Głową muru nie przebiję...Ale oczy mam znowu na BARDZO mokrym miejscu.... Quote
shirrrapeira Posted May 13, 2007 Posted May 13, 2007 Wisela tak mi przykro, ale moze jeszcze raz sie uda, moze to jeszcze nie to, a jesli juz to pamietaj o nas dogomaniakach Quote
wisela1 Posted May 14, 2007 Author Posted May 14, 2007 Nie chcę przeżyć drugiej takiej nocy. Około północy zaczęło się GŁOŚNE coś... Ni to chrapanie, ni to rzężenie, ni charczenie... Wstałam i najpierw do Zorki. Leżała bez ruchu, "martwe" szeroko otwarte czy. Musiałam dotknąc żeby sprawdzić czy żyje... Nawet nie było widać czy oddycha. Dziwne dźwieki wydawał Rexik... Miał też WIELKIE oczy, prężył się kołami do góry. I te dźwięki... Zaczęłam głaskać, mówić do niego... NIC..... Pomyślałam - Zorka umiera, a umrze Rexio.... Nie mam pojęcia co to było... Spał z otwartymi oczami????? Trwało ok 2 min. znim wrócił.... Z przerażenia dopadła mnie taka arytmia że skończyło się pogotowiem... Quote
wisela1 Posted May 15, 2007 Author Posted May 15, 2007 Burza.... Rexik roznosi w pył wnętrze wielkiej szafy..... Kiedy robi takie numery zastanawiam sie jak on przeżył przy budzie...????????????? Quote
asiuniap Posted May 15, 2007 Posted May 15, 2007 Eluś, boszzz, jak się czujesz???? Rexiowi coś się śniło, że tak się zachowywał??? Jak Zorka??? Trzymaj się kochana! Takie stresy :cool1: Elu, pogadaj z wiesz jakim wetem, może ona cierpi i..... trzeba jej pomóc :-( Quote
wisela1 Posted May 15, 2007 Author Posted May 15, 2007 Asiu, bardzo się boje ze to u Rexika mógł byc atak padaczki.... Miałam dzisiaj iść do weta ale sama jeszcze nie jestem ani w normie ani w formie. Dziś w nocy spałąm jak zabita. poteżna dawka wiadomych leków swoje zrobiła. Ale dzisiaj już czuje sie dobrze. Zorka też dzisiaj sie nie popisała. Zaplątała sie we własne nózki. Interwencja mamusi była konieczna:-( Ja nie mogę nawet na chwile wyjsc z domu...... Quote
asiuniap Posted May 15, 2007 Posted May 15, 2007 No faktycznie, to mogła być padaczka. Poczekaj z lekami p/padaczkowymi. Jeśli ataki są częstsze niż ok. co 3 m-ce to nie trzeba podawać leków. Może to był jednostkowy "wybryk". A zrobił bezwiednie siku? Wyleciało coś z gruczolów okołoodbytowych? Przy padaczce pies raczej układa się na boku z wyciągiętmi łapami. Może to była tężyczka. U was było chyba bardzo ciepło tej nocy?Trzymajcie się kochani :calus: Możesz podawać mu 1 tabl. magnezu z wit. B6. Quote
wisela1 Posted May 16, 2007 Author Posted May 16, 2007 Wierzę, ze to był jednorazowy Rexikowy wybryk. On jest bardzo kochanym mamusinym pieskiem i wie ze mamuni nie wolno denerwować....Tak jak dzisiaj rano....... Wstałam jak zwykle o 4.... Najpierw zaglądam do futrzaków... Nie mogłam się ich doliczyć...Wstrzymałam oddech. Na 30 m kw. nie mogłam znaleźć Rexika i Febe. Drzwi zamknięte..... Zglądam do szafy... Nie ma..... Zeszłam na dół, poszłam z drugiej strony budynku... NIC. Wróciłam. Jeszcze raz otwieram szafę i jak z katapulty wyskakuje na mnie ...No, zgadujcie.......................................................................................... ...................................................................................................... ...................................................................................................... Oczywiscie ze mój ukochany synuś .... Dlaczego nie wyszedł wcześniej? Za chwile z TEJ SAMEJ szafy wyszła Febe... Oni się panicznie siebie nawzajem boją, tyle że Rexio w pobliżu Febe "zamiera" a Feba natychmiast atakuje.... Zapewne wiec nie za bardzo wiedziały jak wyjść żeby się nie zderzyć... W nocy była potęzna burza. Drzwi (zasuwane) to nawet kotek łapką otworzy, a co dopiero Rexik swoim nochalkiem... On wszedł tam ze stracu, Febe z ciekawosci zapewne. Kto zamknął drzwi? To mogłam łatwo zgadnąć. Kiedy wstałam, pod drzwiami lezała Zorka. Kładac sie zasunęła drzwi.... A ja znowu miałam serce "w gardle". Asiu, narazie nie będę nic podawała. Rexio dostaje dobrą zbilansowaną karme dla seniorów zaleconą przez weta. Njpierw chyba muszę mu sprawdzic krew, jak tam u niego wygląda poziom biopierwiastków. Boje sie przesadzić bo u starych ludzi np. nadmiar jakiegoś może narobić wiecej szkody niż niewielki niedobór. A to też ssak. Magne B6 mam w domu ale najpierw spotkam sie z wetem. Quote
wisela1 Posted May 17, 2007 Author Posted May 17, 2007 Żeby tak ktoś za mnie zdecydował ........ Jestem cholerną egoistką. Do tej pory o tym nie wiedziałam. Zrozumiałam przy Zorce... Nie mam nawet odwagi zadzwonić do weta. Quote
irma Posted May 17, 2007 Posted May 17, 2007 Elu nie jesteś egoistką nie myśl tak to co czujesz to taka sobie najzwyklejsza miłość i troska więc masz prawo się bać a gdy przyjdzie TO wtedy znajdziesz siłe i odwagę a ja mam nadzieję, ze TO stanie sie KIEDYŚ i do tego KIEDYŚ masz jeszcze dużo czasu a jeżeli nadejdzie szybciej to tylko aby ulżyć w cierpieniu rzadko pisze ale czytam i często myślę o Tobie i Twoim stadzie historia Faworka zwanego teraz Reksem była jedną z pierwszych jakie śledziłam na dogo trzymaj się cieplutko wiem co czujesz bo sama niedawno to przeszłam więc bardzo mocno trzymam kciuki za Was wszystkich Quote
wisela1 Posted May 18, 2007 Author Posted May 18, 2007 Zoreczka znowu odmówiła spacerku.... Ja myslałam ze jak pogrzeje swoje kosteczki to będzie lepiej. Tymczasem kiedy świeci słonko, nawet jak nie jest gorąco, ona jest jakaś taka "wycofana"..... Quote
asiuniap Posted May 18, 2007 Posted May 18, 2007 Eluś, a możesz zajść do weta? Może da coś na schorowane kości? Ja w przyszłym tyg. będę w Gdańsku. Quote
asiuniap Posted May 20, 2007 Posted May 20, 2007 Co u psiarni????? Mój po zakropelkowaniu kroplami Bayera na kleszcze zaczął trzepać uszami. Nie polecam tych kropli, wywołują świąd, mój psiak pół nocy dziś się tłukł po wyrku, swędziało go, a teraz te uszy. Quote
wisela1 Posted May 20, 2007 Author Posted May 20, 2007 Ja od samego zapachu obróżki antypchlej Bayera oślepłam i tak mi spuchły powieki że okularów nie mogłam załozyć.... Na tą chwile zdecydowałam..... Jest gorzej z godziny na godzinę... Ale jutro pewnie zejdzie cały dzionek w instytucie kardiologii. To też dla mnie przeżycie nie byle jakie. Wieczór zadzwonie do weta i postaram się umówić już konkretnie.... jeśli do wieczora wystarczy mi odwagi.... Rany, jak ja jestem wredna egoistka. Tłumaczyłąm jej dzisiaj pół dnia że nawet jak już zaśnie to i tak napewno nie przestane jej kochać, że tam..., za tęczą już nie bedzie sama, że tam czeka Gaspar i reszta.... Że moze już zasnac jak sie bardzo męczy..... Bardzo bym chciała zeby mnie posłuchała.... Quote
asiuniap Posted May 20, 2007 Posted May 20, 2007 Wstaje? Je? Jest z nią kontakt? Boli ją? Do instytutu kard. idziesz z sobą? Elu jestem z Tobą. Quote
Agn Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 Elu, mam kocie urwanie głowy... Jak się czujecie? Wszyscy... Quote
asiaf1 Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 Elu trzymaj sie kochana. Boże coż można w takiej chwili powiedzieć mądrego. Nie wiem,łzy same napływają do oczu... Quote
wisela1 Posted May 24, 2007 Author Posted May 24, 2007 Agnieszko, ja nie wiem czy jeszcze wogóle COŚ czuję.... ruszam sie jak dobrze zaprogramowany robot. Czasem zerkam do kalendarza zeby o czymś nie zapomnieć... Staś - bardzo "tak sobie". Przesiadiję z nim przynajmniej 3 razu w miesiącu po 8-9 godzin w klinice... O sobie nie mam kiedy pomysleć. Rexik radosny. Tyle ze zaczęły sie burze więc wiekszosć czasu spędza w szafie. Febe - mamunia ma wyłacznosć na wszystko, Filunio - zrobił się wzorem mamuni na starość alergikiem. Wystarczy że ja raz kichnę, to Filek kicha cały dzień. Tak dla towarzystwa bo z noska nic nie kapie .No i zrobił się marudny, może to przez Febe, bo ta jędzula próbuje go zawsze wymiksować z moich kolan czy rąk. No i Zoreczka.... Póki jeszcze moze choć na króciutko wyjść z domu to ja TEGO nie mogę zrobić. Dzisiaj na porannym spaserku siuśkała już na stywnych łapkach. Qoopalka robiłą na ledwie przygiętych... ale nie wpadła jak to już bywało.... Za to ona szła, qoopalek wisiał aż sam odpadał. Teraz jeszcze wydaje mi się że ma jakąś wydzielinę z pochwy. Jest po sterylce, ale Rexik nieustannie pcha nochal pod Zorkowy ogonek i wylizuje... Wcześniej tego nie robił... Muszę dziś pogadać o tym z wetem. Quote
wisela1 Posted May 24, 2007 Author Posted May 24, 2007 Właśnie wróciłąm od doc. Jeszcze będziemy walczyc o Zoreczkę.... Narazie próbujemy przez 5 dni Rimadyl. Ostrożnie bo od tego mogą byc wrzody.... przecież ona nie chce jeść..... Rexikowy nosek pod Zorkowym ogonkiem wskazuje na zatkane gruczoły.... Jutro spróbujemy wycisnąć.... Ja jestem już wymóżdżona. Dlaczego sama tego nie wymyśliłam? Quote
wisela1 Posted May 27, 2007 Author Posted May 27, 2007 Narzaie się nie pogarsza... I to jest B A R D Z O dobra wiadomosc... Moze nawet ma co nieco żywsze spojrzenie.... Quote
wisela1 Posted May 29, 2007 Author Posted May 29, 2007 A właśnie że ja sie wcale burzy nie boję !!! Ja sobie siedzę w szafie i pilnuję żeby koty nie wyjadały z worka mojej karmy!!! [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img526.imageshack.us/img526/148/ajasi281ne2.gif[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.