wisela1 Posted May 22, 2006 Author Posted May 22, 2006 To jest takie oczywiste..... a tak łatwo się o tym zapomina..... Quote
wisela1 Posted May 25, 2006 Author Posted May 25, 2006 No to jutro jedziemy....... Rexik bardzo pokochał Missieek bo pachnie sunią i cieczką.... Zorka ku zadowoleniu nas obu zostaje w dobrej formie...... Jedynie Franuś..... No, ale z nim to moze cały czas różnie być. Ma "swoje" latka i spory nadmiar mocznika...... Filemonek od odejscia Cyrylka jest baaaaaaardzo marudny... Najbardziej tęskni ze wszystkich futrzaków.... Razem spali..... Razem jedli...... Quote
ania14p Posted May 25, 2006 Posted May 25, 2006 Eluś, ja ostatnio to nawet zaglądać nie mam kiedy:oops: , teraz wyrwałam chwilkę smutno, że Cyrylka już nie ma, ale odszedł wśród SWOICH. :buzi: od nas wszystkich! Quote
Ulka18 Posted May 25, 2006 Posted May 25, 2006 Z Missieekiem zwierzaki beda mialy dobrze.To bardzo, bardzo kochana dziewczyna...:p Quote
wisela1 Posted May 25, 2006 Author Posted May 25, 2006 Wiem ze z nią będą miały dobrze i tylko dlatego je zostawiam, ale i tak serce mi się kroi w plasterki :-( :placz: Quote
asiuniap Posted May 26, 2006 Posted May 26, 2006 To trzymam kciuki za szczęśliwa podróż i szybki powrót :lol: Quote
Wiedźma Posted May 28, 2006 Posted May 28, 2006 Dziękuję za wielkoduszne wyprostowanie informacji na kocim forum:) Quote
wisela1 Posted May 28, 2006 Author Posted May 28, 2006 Dopiero 2 doby a mnie już skręca........ Śnią mi się po nocach..... Jak ja wytrzymam..... Missieek !!!!! Ucałuj i wymiziaj moje dzieciątka :placz: Quote
asiuniap Posted May 28, 2006 Posted May 28, 2006 Cioteczka niech odpoczywa i nie nęka Misieek i dzieciaki za często :cool3: Quote
shirrrapeira Posted May 28, 2006 Posted May 28, 2006 Wierze, ze tesknisz a ja mam nowego przepieknego malutkiego wyzelka munsterlandzkiego. Zdjecia sa na watku o Bosku. Trzymaj sie Elus zaraz wrocisz i wymiziasz swoje psiulki. Quote
asiaf1 Posted May 30, 2006 Posted May 30, 2006 Elu, bardzo mi przykro z powodu Cyrylka:-( Trzymaj się kochana! Quote
wisela1 Posted May 31, 2006 Author Posted May 31, 2006 Jestem na krawędzi wariactwa...... Ja chcę już do moich dzieciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii:placz: a missieek NIC na forum nie pisze :-( Quote
Blondella Posted June 3, 2006 Posted June 3, 2006 Przykro mi z powodu Cyrylka [']... Elu nic nie piszesz... Co u Was nowego? Quote
wisela1 Posted June 6, 2006 Author Posted June 6, 2006 No to jesteśmy w domku:multi: Dzieciaki stęsknione a my jeszcze bardzie:oops: Tak wiele sie działo w tygodniach poprzedzających wyjazd i przyznaje ze nie za dokładnie zajmowałam sie naszymi dziećmi. No i są konsekwencje mojego niedbalstwa. misseieek mówi ze to chyba grzybica w uszkach:mad::shake::placz: No i niezły numer. Przy missieek Zorka wzięła sie za jedzenie. Podobno bAAAAAAAAAAAAAArdzo lubi kurczaczka........... Tylko dlaczego wcześniej musiałam wszystko wyrzucać ??????????? Jeśli smaczki Zorce sie nie zmienią ponownie to będzie bardzo dobrze ku mojej ogromnej radości. Rexiowi zostawiłam nową karmę. Bosch. I kiepsko. Niby je ale nie trawi. Musimy zmienić. Chyba na Animondę...... Poprzednio miał Britt i było lepiej ale ponieważ jesteśmy na etapie poszukiwań to pozwoliłąm sobie zmienić ......... I zrobiłąm źle.......................... Same porażki ostatnio.................... [SIZE=7][COLOR=Blue][B]NAJOGROMNIEJSZE Z WIELKICH PODZIEKOWANIA DLA MISSIEEK !!!![/B][/COLOR][/SIZE] Quote
wisela1 Posted June 7, 2006 Author Posted June 7, 2006 Alez nas teraz dzieci pilnują:lol: Non stop MUSZĄ nas mieć w polu widzenia. Wczoraj Staś poszedł do szpitala po nowego pena. Szpital niedaleko wiec wziął psiaki. Przywiązał na dziedzińcu Rexia a Zorce musiał kilka razy tłumaczyć że ma z nim zostać bo koniecznie chciała z nim iść do budynku..... Oddział na który szedł jest dość mocno "zakamuflowany'. Najpierw wchodzi się zewnetrznymi schodzmi na wysokośc I-go piętra, potem przechodzi się przez portiernię, jeszcze ok. 50 m. korytarza i schodami raz w górę i raz w dół.... Naprawdę KAWAŁ drogi po terenie szpitala...... I zrobił:crazyeye:jak wyszedł z gabinetu a pod drzwiami stała Zorka...... Quote
wisela1 Posted June 7, 2006 Author Posted June 7, 2006 I jeszcze coś!!!! Rozłąka chyba dobrze zrobiła Zorce:evil_lol: Rano zamiast suchego chleba pojadła kurczaczka..... missieek ją ZACZAROWAŁA !!!! To mnie cieszy najbardziej. Jeśli będzie znowu NORMALNIE jadła to moze jeszcze raz się uda zatrzymać rozwój choróbska..... OBY !!!!! Ale liczę sie z tym ze to moze być "łabędzi spiew" :placz: [SIZE=5][COLOR=SeaGreen][B]ANGELA JESTEŚ [/B][/COLOR][/SIZE][COLOR=SeaGreen][/COLOR][SIZE=7][COLOR=Red][B]W I E L K A !!![/B][/COLOR][/SIZE] Quote
wisela1 Posted June 8, 2006 Author Posted June 8, 2006 Wieczorem idziemy z Rexiem do weta... Znowu uszka.... Nawet na moment w nocy nie schodzą z łóżka....Spią z nami takie wtulone i takie szczęśliwe... Cholera... to naprawdę moze być świerzb.... któryś przyniósł ze schronu... O 11.00 idziemy z Filemonkiem. Od pamiętnego zapalenia płuc bardzo łatwo łąpie infekcje wszelakie. Znowu kicha i kaszle. Jak się teraz wylize bedziemy myśleć o uodpornieniu... Rozmawiałam wczoral z wetem o Cyrylku. To jego nagłe odejście nie daje mi spokoju... Powiedział ze wiele wskazuje na śledzione..... Quote
wisela1 Posted June 8, 2006 Author Posted June 8, 2006 No i Zorka już sie najadła..... Biegunka jak diabli i znowu przyjmuje sam suchy chleb..... Quote
evita. Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 [quote name='wisela1']Biegunka jak diabli i znowu przyjmuje sam suchy chleb.....[/quote] O rany Zoreczko, a było juz tak dobrze :shake: . Elu, może powinniście znowu wyjechać :evil_lol: . To był żart oczywiście. A Missieek (Angela) widać, że nie bez powodu ma takie imię :lilangel: . Jest taka reklama "Jesteś pod dobrymi skrzydłami" i widać Wasze zwierzaczki były. P.S. Jak uszka Rexia i kondycja Folemonka ? P.S. 2. Co do Cyrylka- to bardzo mi przykro, że odszedł za TM. Jestem jednak pewna, że teraz juz bez chorób i bólu siedzi sobie na chmurce razem z Rutką, Kastorkiem i innymi Waszymi kociakami i wspominają swoje ziemskie życie, które było im dane spędzić w najlepszym z możliwych ludzkim towarzystwie. Quote
wisela1 Posted June 8, 2006 Author Posted June 8, 2006 Nasze dzieci były podczas naszej nieobecności były pod najlepszymi skrzydłami na świecie....... Angela NAPRAWDĘ jest ANIOŁEM Filuś poszedł do weta z tatusiem i jeszcze nie wrócili. Uszka Rexika - standard. Wet wziął wymaz i może dowiemy się coś więcej bo za często są nawroty...... Jutro Franuś w kolejce do weta... Quote
wisela1 Posted June 8, 2006 Author Posted June 8, 2006 Filuś dostał zastryk i tabletki....na 4 dni. potem znowu kontrola.... Quote
wisela1 Posted June 10, 2006 Author Posted June 10, 2006 Nie Mamy świezbu W Zadnym Uszku !!!!!! Quote
wisela1 Posted June 11, 2006 Author Posted June 11, 2006 Jak bardzo mi brakowało tych porannych spacerów....:loveu: Stasiowi chyba też chociaż o tym nie mówi bo 2 pierwsze po po powrocie poranki ucikli i nawet nie zauważyłąm kiedy...:cool1: Rexik kiedy idzie to tak ślicznie kreci tym swoim tłustawym kuperkiem.....:evil_lol:.....a Zoreńka to najlepiej by sobie łepek przestawiłą ślepkami do tyłu zeby mamuni nie stracić z pola widzenia.... Wtedy czuję się NAPRAWDĘ potrzebna jak futrzaczki mówią mi to nie tylko oczkami ale całym ciałkiem.... Cholera!!! Cóż ze mnie za wriatka:diabloti: Chyba mózg mi się lasuje na starość... Ale natychmiast poprawia mi się humor;) Quote
Iv Posted June 11, 2006 Posted June 11, 2006 Nie martw sie Wisela, jestes wsrod swoich:p . Tu kazdy z nas jest wariatem.:evil_lol: Lepiej byc wariatem, niz katem:ghost_2: ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.