ania14p Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 Nic złego się nie stało, sterylka była niezbędna, a kociaki już są duże i doskonale same jedzą, my Pelasię sterylizowaliśmy jak maluchy jeszcze ssały, ale była taka ambitna, że uciekała przy każdej okazji i szukała nowego tatusia. Dzieci wychowały się zupełnie normalnie. Quote
panbazyl Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 Słuchajcie, jak się robi przecież cesarki sukom, rodzą w ten sposób szczeniaki, czasem też dokonuje się sterylki (jeśli juz właściciele nie chcą młodych lub są jakieś problemy z macicą). Suka potem odchowuje młode i jest ok. Więc będzie dobrze :) Inaczej sobie nie wyobrażam. Quote
jaanka Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 Sądzę że nie będzie żadnego problemu , kociaki są duże . A mleko ma może z powodu przezyć . Przecież dwa dni była u Eli bez kociąt ( pewnie myślała że je straciła ). Potem odzyskała dwa a za kilka dni trzecie . No i hormony ruszyły . Quote
wisela1 Posted August 14, 2011 Author Posted August 14, 2011 A więc... jak to się zazwyczaj zaczyna. Mamuśka przyjechała. Kontenerek otwarty, Hekunio elegancko chciał sie przywitać, wszedł ale prychnęła to sobie poszedł, mamunia skulona głęboko, kociaki nie wychodza bo słyszą obcy głos - wetki. Chwila rozmowy, Ona wychodzi. Małe natychmiast sie wynurzyły spod łóżka i wszystkie weszły do mamy. Mama nie była ukontentowana i znowu prychnęła i obrażona poszła pod łóżko. Małe zostały w kontenerku. Mamunia wyszła i teraz dojada po dzieciach resztki kurczaczka.... Ide karmić bezdomniaczki. Quote
Isabel Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 [quote name='ania14p']Czyli wszystko w normie.[/QUOTE] Na to wygląda :) Quote
wisela1 Posted August 15, 2011 Author Posted August 15, 2011 Mamunia stateczna dama bacznie obserwuje latorośle , a dzieci z okazji powrotu mamy S Z A L E J Ą ! ! ! Tańce, hulanki, swawola Haha, hihi, hejże, hola..... :smilecol: :laola: :cunao: Całonocna dyskoteka......... Quote
Isabel Posted August 15, 2011 Posted August 15, 2011 Czyli znowu nie spałaś... A co z mamuni oczkiem? Quote
wisela1 Posted August 15, 2011 Author Posted August 15, 2011 Z oczkiem jest jak było, to znaczy nie było potrzeby nic robić bo wszystko pod powieką ładnie zagojone.... Dodatkowy szew tylko byłby czas jakiś dodatkowym bólem.... To jeszcze dodam.... Pod łóżkiem kupal, w łóżku nasikane i nakupkane.... Posciel, jasiek i poduszka w praniu, teraz jeszcze zobaczyłam że pokrowiec z materaca też do prania.... Umordowałam sie zanim ściągnęłam... nie wiem jak będzie wyglądało naciąganie.... Chyba mama sie msci za chwilową banicje..... Quote
jaanka Posted August 15, 2011 Posted August 15, 2011 Elu one Cię zamęczą łobuzy jedne . Czy maluchy mają jakieś ogłoszenia albo Allegro ? Quote
Isabel Posted August 15, 2011 Posted August 15, 2011 [quote name='wisela1']Z oczkiem jest jak było, to znaczy nie było potrzeby nic robić bo wszystko pod powieką ładnie zagojone.... [/QUOTE] Ale ona ma gałkę oczną, czy nie? Jeżeli ma,to czy widzi? To mamunia tak nabrudziła? :( Quote
wisela1 Posted August 15, 2011 Author Posted August 15, 2011 na to wygląda że mamusia.... oczka nie ma. Jak kocinkę spotkałam to miała w miejscu oczka wielką czarną kulkę. Później kulka zniknęła. Chyba oczko wypłynęło. powieka jest tylko leciutko uchylona od strony noska.... Quote
wisela1 Posted August 15, 2011 Author Posted August 15, 2011 [quote name='jaanka']Elu one Cię zamęczą łobuzy jedne . Czy maluchy mają jakieś ogłoszenia albo Allegro ?[/QUOTE] To jest prawdziwa Banda Trojga..... Właśnie w tej chwili małe czarne nalało na poduszkę na krześle..... Quote
wisela1 Posted August 15, 2011 Author Posted August 15, 2011 Migawki dnia codziennego a właściwie świątecznego.... POKOT [URL=http://img593.imageshack.us/i/migawka.jpg/][IMG]http://img593.imageshack.us/img593/1185/migawka.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img220.imageshack.us/i/migawka1.jpg/][IMG]http://img220.imageshack.us/img220/8464/migawka1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img846.imageshack.us/i/migawka3.jpg/][IMG]http://img846.imageshack.us/img846/2448/migawka3.jpg[/IMG][/URL] MAMUNIA JUŻ PO ZABIEGU.... [URL=http://img823.imageshack.us/i/migawka2e.jpg/][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/8724/migawka2e.jpg[/IMG][/URL] Quote
panbazyl Posted August 15, 2011 Posted August 15, 2011 a to bałaganiarze... A mamunia to wygląda jak swoja własna córka.... Quote
wisela1 Posted August 15, 2011 Author Posted August 15, 2011 [quote name='panbazyl']a to bałaganiarze... A mamunia to wygląda jak swoja własna córka....[/QUOTE] Tak. Mamunia jest drobniutka. To młoda koteczka, widać ze mieszkała gdzieś u ludzi, ale jest wyniszczona.... widać też że nikt o kinię nie dbał. Quote
wisela1 Posted August 16, 2011 Author Posted August 16, 2011 Całonocna burza, deszcz. Burza ustała. Poszła sobie. Deszcz też ustrał ale wodę po sobie zostawił. Przed wejściem stoi moze nie jeziorko ale staw napewno.... A w piwnicy wczoraj było powyżej kostek..... Quote
wisela1 Posted August 16, 2011 Author Posted August 16, 2011 No cóż...... Nowe normy obowiązują nadal..... Wstałam, nastawiłam wode na kawę, mycie, wracam - Łóżko zasikane.... Koopy nie było, czy to jest jakies pocieszenie? Znowu pada..... Quote
wisela1 Posted August 16, 2011 Author Posted August 16, 2011 Jeszcze z lekka popaduje ale pompa w piwnicy pracuje.... Quote
Isabel Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 Nie wiem, dlaczego one jeszcze nie nauczyły się korzystać z kuwety...:shake: :mad:W kółko ta sama robota :-( Quote
panbazyl Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 a to sikuty. Elu - stawiaj od razu materac pionowo, wtedy nie powinny na niego lać. Mój dorosly już kocur też mi obsikiwał jedno miejsce w domu, jedynym ratunkiem było zamykać na drzwi żeby tam nie wszedł. Teraz postwilam w tym miejscu kuwetę i juz jest ok, wcześniej nie mogła tam stać, bo dzieci były za małe i się bawily żwirkiem, a jakoś tego nie chcialam. Teraz już rozumieją że to ubikacja kota i że nie do zabawy. Na razie mam spokój. No ale nie wyobrażam sobie, zeby na łózku stała wiecznie kuweta.... Quote
wisela1 Posted August 16, 2011 Author Posted August 16, 2011 [quote name='Isabel']Nie wiem, dlaczego one jeszcze nie nauczyły się korzystać z kuwety...:shake: :mad:W kółko ta sama robota :-([/QUOTE] Ależ one sikały do kuwety już w piwnicy..... W mieszkaniu od pierwszego dnia..... To sie zaczęło jak matka poszła do lecznicy.... i trwa choć wróciła. Teraz i ona leje. Zostawiłam na srodku kontenerek zeby sie oswajały... zeby wiedziały ze można wejśc i wyjśc, ze toi nic strasznego.... No to w nocy zrobiły sobie z niego Toytoya.... Dokładnie w środku obsrajdały i nalały... Quote
wisela1 Posted August 16, 2011 Author Posted August 16, 2011 [quote name='panbazyl']a to sikuty. Elu - stawiaj od razu materac pionowo, wtedy nie powinny na niego lać. Mój dorosly już kocur też mi obsikiwał jedno miejsce w domu, jedynym ratunkiem było zamykać na drzwi żeby tam nie wszedł. Teraz postwilam w tym miejscu kuwetę i juz jest ok, wcześniej nie mogła tam stać, bo dzieci były za małe i się bawily żwirkiem, a jakoś tego nie chcialam. Teraz już rozumieją że to ubikacja kota i że nie do zabawy. Na razie mam spokój. No ale nie wyobrażam sobie, zeby na łózku stała wiecznie kuweta....[/QUOTE] Ja wogóle zamierzam złożyć łóżko i materac zostawić na podłodze.... Nie będą kupkały choć pod łózko... A propozycja stawiania materaca. No cóż mało realna. Nie mam co z pościelą zrobić, szuflady otwarte, poza tym jak dwa koty wskoczą na krawędź to materac leci spowrotem.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.