Od-Nowa Posted October 30, 2009 Posted October 30, 2009 [QUOTE]Renata z aussikowego zadeklarowała 50 zł do zabiegu Bardiniego :multi::multi::multi: Clo, poproszę dane do przelewu!!;-)[/QUOTE] [QUOTE]to do poniedziałku na pewno nic nie dojdzie bo święto itd. masz z czego założyć?? bo to już o tym poniedziałku mowa tak?? może wstawisz jakieś zdjęcia Barda?? [/QUOTE] ................. Quote
clo Posted October 30, 2009 Posted October 30, 2009 od nowa zaraz wysle nr konta:)wciaz zbieramy na kastracje!bo nie wiem jeszcze ile dorzuci jkp bo tez powiedziala ze pomoze ale narazie pewne mamy tylko 50zl..a potrzebujemy wiecej.. co do zdjec bardziatka to jak najbardziej tyle,ze musze je zgrac..ale postaram sie dzis a jak nie to jutro bo zalatana jestem po watkach;)ale postaram sie Quote
fizia Posted October 31, 2009 Posted October 31, 2009 Dostałam całkiem fajny mail [SIZE=1][COLOR=#000000][FONT=Courier New][/FONT][/COLOR][/SIZE] [COLOR=#000000][FONT=Courier New]Witam,przeczytałam ogloszenie o Bardzie i stąd mój mail.Chciałabym znać jego wielkość i wagę.Całej reszty dowiedziałam się wlaśnie z ogłoszenia.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Courier New]Niedawno pochowałam swojego pieska(znalazłam go na stacji benzynowej),z którym przeżyłam piękne 15 lat. Przez ostatnie tygodnie wnosiłam i znosiłam z czwartego piętra swojego 17-letniego staruszka. Sugus był średniej wielkości (15 kilo) psem, ale o wielkim sercu,ogromnej wierności i oddaniu.Dlatego też moje pytanie o wagę-biorę przecież odpowiedzialność za psie życie do końca.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Courier New]Mimo,iż moja żałoba jest świeża i bolesna,może właśnie potrzebna jestem innej psiej istocie...[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Courier New]Czekam na informacje.Pozdrawiam Państwa a dla Barda "serdeczne głaskanie" Dorota [/FONT][/COLOR] Quote
andzia69 Posted October 31, 2009 Author Posted October 31, 2009 moze to osoba, która obserwuje go na allegro?...no nic - zobaczymy co dalej wyniknie:p to chyba Clo musi odpisać...ale to chyba jak sie ciut uspokoi ze swarzędzkimi psiakami... Quote
jkp Posted October 31, 2009 Posted October 31, 2009 Clo masz zapchana skrzynke:eviltong:, kasę wysłałam ile brakowało ,wiec bard moze być odjajczony :evil_lol: Quote
clo Posted October 31, 2009 Posted October 31, 2009 skrzynke juz odblokowalam przepraszam nie bylo mnie:oops: mail od pani super!niech nawet poda tel jak chce to ja zadzwonie:) jkp dziekuje ci serdecznie za pomoc!!utniemy bardzikowi jajurka w pon w takim razie;)))) Quote
erka Posted October 31, 2009 Posted October 31, 2009 [B]Jkp, ogromne dzięki za pomoc![/B]:iloveyou: Quote
fizia Posted November 1, 2009 Posted November 1, 2009 Ta Pani, która pisała maila ma dzwonić po niedzieli - oby coś z tego wyszło Quote
Od-Nowa Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 no i jak tam Bardzik?? odjajczony już?? :cool3: jak się macie? Quote
Lidan Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Clo ma już pewnie wszystkie rodzinne psy pod opieką i jeszcze Barda po zabiegu więc może nie mieć czasu na pisanie :hmmmm: Quote
Rudzia-Bianca Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Bardini, jak się miewasz po tej stracie :cool3: Quote
koosiek Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 A co z jego DT? Bo chyba miał być przenoszony? Czy może pogodził się z kotem ;) Quote
clo Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 jestem jestem! przepraszam ale tak jak napisala lidan mam teraz niezly meksyk z wszystkimi psami naraz plus kot,freta i codzienne jazdy do konia:P zwierzyniec pelna geba naprawde! bardini dzielnie zniosl zabieg jutro jedzie jeszcze na antybiotyk i wyjecie wenflonu.byl bardzo grzeczny Pani go chwalila:)ale teraz taki od 2 dni smutnawy osowialy jakby nie wiedzial co sie z nim dzieje:(odsypia duzo biedak..ale jest tak kochany zmienil sie nie do poznania narazie..;Pnawet na kota grzecznie juz reaguje:) a teraz uwaga uwaga ta pani od maial nie dzownila natomiast juz wczoraj mialam tel ale nic nie pisalam b nie byl pewny od Pani z Bydgoszczy panstwo zaochali sei w bardziku chca po niego w czw przyjechac jsli weterynarz jutro pozwoli go wiezc..jak nie to przyjada jak bedzie gotowy:)panstwo maja dwojke dzieci jedno 4 drugie 8lat natomiast dzieci wychowane z psem..i tylko tu mam jednak watpliwosci nie wiem w koncu w sumie jak on reaguje teraz na dzieci wtedy byl w stresie teraz jest ok moze sie nada?sama nie wiem tak pozatym dom super..od zawsze maja psy..duzy dom 4hektary ogrodu jego nowy pan ma firme przy domu wiec bard nie by by sam.i w domu ejst rezydnet 12letni duzy kundelek..ale spokojny i nie agresywny do psow..teskni za nie dawno straconym przyjacielem co myslicie? Quote
Od-Nowa Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 wszystko zależy od tych Państwa. Na pewno na początku trzeba pracy i określenie zasad, skoro pisałyście że rozpieszczony :evil_lol: więc może nie być sielsko od razu. na pewno przy dużej dawce ruchu będzie spokojniejszy i szczęśliwszy a to na pewno wpłynie na jego zachowanie w domu. nie masz jakiegoś zaprzyjaźnionego dziecka w tej całej menażerii?? :lol: na starsze dzieci reagował dobrze. nie wiem jak z młodszymi. 4 latkowie niekoniecznie wiedzą co robią :evil_lol: Quote
andzia69 Posted November 3, 2009 Author Posted November 3, 2009 Clo - trzeba państwu koniecznie powiedzieć, że on się aklimatyzuje przez parę dni i nic na siłę...cieszę się, że przynajmniej u ciebie jest w miarę ok Quote
jkp Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 Jestem na tak , w takim dobrym domu gdyby był problem z dziecmi to Bardzika "przechowaja " chocby w ogrodzie i poczekaja na rozwiazanie ( czytaj zabranie z powrotem) Mozna sie tak umowic " na probe " itd to rozsadne - daje im i " nam" mozliwosc ogarniecia sytuacji :loveu:. UWAGA NA 4 H MOZE BYC PROBLEM Z OGRODZENIEM A NIE WIEMY CZY BARDZIK NIE JEST TYPEM UCIEKINIERA ?? No i trzeba poszukac na Dogo kogos z Bydgoszczy do wizyty poadopcyjnej :cool3:. Quote
Od-Nowa Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 to może zastrzec,ze najpierw tylko na lince spacery, nawet po ogrodzie. Do czasu aż się nie przyzwyczai. na plus jest to,że jest tam drugi pies. będą się trzymać razem i ucieczki mam nadzieję nie zaświtają mu w głowie ;) Quote
fizia Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 W Bydgoszczy pomogła nam ostatnio w wizycie przedadopcyjnej Gloria - moze i tym razem moglaby pomóc t w pierszym poście kontakt do Niej [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/blizniaczki-nel-bell-w-swoich-domkach-dziekujemy-145987/index20.html[/URL] Quote
Rudzia-Bianca Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 Dobre wieści, ale jednak trzeba by najpierw sprawdzić jak Bardini choć bez jajków na dzieciaki reaguje . Bo rodzic jednak zwykle staje po stronie dziecka i gdyby czasem Bardi zębiska pokazał może być problem :shake: Quote
clo Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 no wlasnei nie mam jak sprawdzic go na dzieci:(kurcze.. ja mowila pani ze musi miec spokoj przez pierwsze dni..teraz zlagodnial..kotow tam nie ma...bedzie mieszkal w domu..ale sama nie wiem boje sie ze to moze byc za duzo rzezcy naraz..chociaz dom anprawde super..tylko ja chce zobaczyc jak bedzie jak on odzyje bo narazie jest obolaly bardzo..ale jutro spytam wetki co i jak pozatym wiecie co przyznam ze ciezko nagle sie z nim rozstac..jak teraz nie ma mamy nie wiem jest taki kochany..mama tez go juz chyba polubila bo dzwoni pyta jak tam..;)no ale trzeba chyba wziac gleboki wdech i dac mu szanse:))fizia a ta pani juz tez nic nie pisala? Quote
Rudzia-Bianca Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 [quote name='clo']no wlasnei nie mam jak sprawdzic go na dzieci:(kurcze.. ja mowila pani ze musi miec spokoj przez pierwsze dni..teraz zlagodnial..kotow tam nie ma...bedzie mieszkal w domu..ale sama nie wiem boje sie ze to moze byc za duzo rzezcy naraz..chociaz dom anprawde super..tylko ja chce zobaczyc jak bedzie jak on odzyje bo narazie jest obolaly bardzo..ale jutro spytam wetki co i jak pozatym wiecie co przyznam ze ciezko nagle sie z nim rozstac..jak teraz nie ma mamy nie wiem jest taki kochany..mama tez go juz chyba polubila bo dzwoni pyta jak tam..;)no ale trzeba chyba wziac gleboki wdech i dac mu szanse:))fizia a ta pani juz tez nic nie pisala?[/QUOTE] No właśnie , Barduś nie jest teraz sobą więc nie wiadomo co zrobi jak dojdzie do siebie. Może i się uspakaja po kilku dniach , ale wg mnie z dziecmi to za duże ryzyko po jego wyczynach , chyba że Państwo naprawdę rozsądni i dadzą mu szanse nawet jeśliby na początku kły dzieciakom pokazywał - w co wątpię niestety :shake: Quote
fizia Posted November 3, 2009 Posted November 3, 2009 A jeszcze Szekranka pisała, ze moze zrobić wizyte [I]witam, studiuje w bydgoszczy, i jezeli to aktualne to moglabym sprawdzic domek, tylko musicie mi napisac dokladnie o co pytac itd. moglabym w tych dniach 6, 7, 8. 11.09?[/I] [url=http://www.dogomania.pl/forum/members/102236.html]Dogomania Forum - Zobacz Profil: Szerkanka[/url] Quote
koosiek Posted November 4, 2009 Posted November 4, 2009 Ja odniosłam wrażenie, że Bard sobie wybiera ludzi - u mnie w domu skakał tylko na Piotrka i w nim był zakochany od samego początku, do mnie odnosił się z dystansem, przy Kubie był spokojny a rodziców olewał. Nie wiem, jak by to było, gdyby został dłużej, ale myślę, że jego pierwsza reakcja na tych ludzi może wiele powiedzieć o ich przyszłych kontaktach. Może najlepiej po prostu uprzedzić tą rodzinę, że wydają się fajni, ale wszystko zależy od psa i niestety może się tak zdarzyć, że do domu wrócą bez niego... EDIT: Właśnie dostałam maila z pytaniem o Barda. Co mam napisać? Że sprawa nieaktualna czy może jednak podać tel. do Clo? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.