Jump to content
Dogomania

prosze o ocene mojego postępowania ze szczeniakiem.


uzytkownik

Recommended Posts

Twoja mentalnosc jest dość dziwna...

pies sam w domu jest przynajmniej spokojny i wypoczety... potem idzie na bieganko, moi sasiedzi mieli rottka w kawalerce, 3 dlugie spacery na pola, nie wazne czy lalo czy nie, pies sie wybiegał, nie piszczał gdy był sam...

piszesz ze Twoja sunia jak sie z nia nie bawisz wacha.. zgadnij co bedzie robic jak bedzie sama w ogrodzie? jak bedzie mloda to ci go przeora :D moze zrobic podkop i zwiać... psy sa sprytne jak nie dołem to góra... jak bedzie dorosla to bedzie leżeć i sie nudzić dokladnie tak jak pies w domu ta sama zasada, bedzie odpoczywac... :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 163
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja tam bym sie bała zostawić psa w ogrodzie, jestem pewna, że jakby ktoś wrzucił przez płot przykładowo zatrutą kiełbaskę, to Duffel na pewno by ją zjadł. I to nie ma nic wspólnego z kwestią podejścia do obcych ludzi, tylko nauczyć trzeba psa nie podejmowania pokarmu z ziemi ani od obcych, a i tak nigdy 100% pewności nie ma.
W moim przypadku niestety jest to syzyfowa praca, żarcie jest dla mojego psa najważniejsze na świecie, więc od każdego weźmie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='uzytkownik']
żeby sie słuchał. i kochał mnie.

ty chcesz czegos innego??[/QUOTE]

Ja chcę, żeby pies dla mnie z radością pracował. Dlatego nie mam jaga - bo nie potrafiłabym psu i sobie zapewnić satysfakcjonującego zajęcia.

Napisałeś coś wcześniej o temperowaniu instynktów, czy jakoś tak. Uważam, że po to tworzono tę rasę, żeby te instynkty wykorzystywać. I to mi się właśnie w jagtereierach podoba - pasja do pracy i instynkt.

Z tego co wiem, jagi bardzo często mieszkają w kojcach, ponieważ mają dość paskudny zwyczaj wyskakiwania przez płot :evil_lol: Wiem, że to dziwne - bo to przecież maluchy, ale dają radę :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nemi']Ja chcę, żeby pies dla mnie z radością pracował. Dlatego nie mam jaga - bo nie potrafiłabym psu i sobie zapewnić satysfakcjonującego zajęcia.

Napisałeś coś wcześniej o temperowaniu instynktów, czy jakoś tak. Uważam, że po to tworzono tę rasę, żeby te instynkty wykorzystywać. I to mi się właśnie w jagtereierach podoba - pasja do pracy i instynkt.

Z tego co wiem, jagi bardzo często mieszkają w kojcach, ponieważ mają dość paskudny zwyczaj wyskakiwania przez płot :evil_lol: Wiem, że to dziwne - bo to przecież maluchy, ale dają radę :lol:[/QUOTE]


widzisz.
to psy bardzo energiczne. zostawic w domu to tez niewiem czy by tak nie piszczała. a na dworze w kojcu nawet jakby była to by widziała okolice. obserwowała. nie trafiałby jej szlag ze siedzi w 4 scianach i nic nie robi.

każdy z nas ma swoje racje w ktorych jest sporo racji. kwestia taka, że pies psu nierówny. i ja musze do swoich warunków psa dopasować:D

Link to comment
Share on other sites

ja bym odrzuciła ten kojec , teriery naprawdę lubią ludzi , są towarzyskimi psami i przebywanie w zamknięciu na pewno nie jest dla nich dobre
pozostawiania w domu nauczysz ją na pewno , na pewno nie będzie też piszczeć pod drzwiami jak Ty śpisz , też będzie spała , na pewno nauczy się wszystkiego czego będziesz ją uczył .....
jest dopiero , jak napisałeś szczeniaczkiem skorym do zabawy i musisz mieć do niej ogromną cierpliwość ... i konsekwencję w nauce , są książki opisujące szkolenie psów , psów myśliwskich , znajdz forum jagdterierów , zwróc się o radę do ich hodowców , ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilk_a']ja bym odrzuciła ten kojec , teriery naprawdę lubią ludzi , są towarzyskimi psami i przebywanie w zamknięciu na pewno nie jest dla nich dobre
pozostawiania w domu nauczysz ją na pewno , na pewno nie będzie też piszczeć pod drzwiami jak Ty śpisz , też będzie spała , na pewno nauczy się wszystkiego czego będziesz ją uczył .....
jest dopiero , jak napisałeś szczeniaczkiem skorym do zabawy i musisz mieć do niej ogromną cierpliwość ... i konsekwencję w nauce , są książki opisujące szkolenie psów , psów myśliwskich , znajdz forum jagdterierów , zwróc się o radę do ich hodowców , ;)[/QUOTE]

dzieki wielkie.

nom własnie ja tak dumam nad kojcem. a moze w domu ja zamykac.
wiecie. musze zdecydowac teraz. bo potem będzie ciezko ją oduczyc.



wszystkie rady biore do serca i rozumu. analizuje i napewno wybiore jak najlepiej dla psa a nie dla swojej wygodnej dupy.:D

Link to comment
Share on other sites

Tak czytam watek i tylko sie zastanawiam, jaki hodowca sprzedal takiemu laikowi, z dosc specyficznym podejsciem i duzymi brakami w wiedzy o pracy i opiece nad szczeniakiem/psem takiego psa...
Dostales linki, namiary, gdzie szukac informacji, pytasz o rzeczy dosc podstawowe, czy zwracales sie z tymi pytaniami do hodowcy, czy przygotowal Cie co do sposobu prowadzenia i specyfiki psa, macie kontakt, mozesz liczyc na niego?

Link to comment
Share on other sites

Tak jest zgadzam sie z przedmowczyniami,praca,praca i jeszcze raz praca daje wspaniale efekty.Majac jeszcze szczenie psa mysliwskiego jest duzo trudniej bo one maja swoje zdanie i niepochamowana ciekawosc swiata. Socjalizacja jest bardzo wazna,uwazam ze trzeba jej pozwalac bawac sie z roznymi psami w miare jak najczesciej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lipnicki.k']

W żadnym wypadku nie przedpokój, ani piwnica. Nie spanie samemu. To żadna nauka. Kiedy ja próbowałem swojego psa nauczyć w ten sposób zostawania samemu, szczególnie po tym kiedy już wcześniej spał u mnie w łóżku - kończyło się to jego ogromnym płaczem, którego naprawdę nie dało się znieść. Jest wiele artykułów o nauce zostawiania psa samego w domu.[/QUOTE]

Ale przedpokoj lepszy niz piwnica !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Tak czytam watek i tylko sie zastanawiam, jaki hodowca sprzedal takiemu laikowi, z dosc specyficznym podejsciem i duzymi brakami w wiedzy o pracy i opiece nad szczeniakiem/psem takiego psa...
Dostales linki, namiary, gdzie szukac informacji, pytasz o rzeczy dosc podstawowe, czy zwracales sie z tymi pytaniami do hodowcy, czy przygotowal Cie co do sposobu prowadzenia i specyfiki psa, macie kontakt, mozesz liczyc na niego?[/QUOTE]

Ja jedynie bardzo sie dziwie, ze ten chlopak pisal, ze to nie jest jego pierwszy pies...ale jednak odczucia mam zupelnie inne !!! Ja przed kupnem mojej pierwszej i jak narazie jedynej akity...mialam chociaz doswiadczenie teoretyczne...:evil_lol:...a chlopak szuka informacji juz ja ma psa w domu, dziwne...Dziwi mnie tez, ze nie mozesz liczyc na pomoc hodowcy...Hodowla gdzie kupilam Shirai'a jest na nasza kazda potrzebe !!! I przrazilo mnie to ze chcesz trzymac psa w kojcu :-(...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='uzytkownik']wprost??

żeby to był pies. który nie piszczy pod drzwiami jak ja chce sie np. przespac w dzien a jego wypuszczam na dwór zeby mi nie latał po domu i sie nie nudził.

żeby słuchał mnie i nie gryzł mnie. nie wskakiwał na kanapy stoły jak jem.

żeby sie słuchał. i kochał mnie.

ty chcesz czegos innego??[/QUOTE]

Napisales, co ty chcesz od niego..a co dajesz mu od siebie...mam znow wrazenie, ze dla Ciebie Figa jest taka zabawka, jak ty masz ochote i chec...a jak ona...bedzie potrzebowala Ciebie...to gdzie bedziesz ??? Wedlug mnie to ten pies trafil w nie wlasciwe rece..przykro mi, ale chyba nie tylko ja z wypowiadajacyhc sie tak uwazam :-(

Link to comment
Share on other sites

ja też mam niestety takie odczycie że sunia trafiła w ręce niedoświadczone ...i trochę się zdenerwowałam dając tego wyraz w moim pierwszym poście tutaj ( cóż uniosłam się trochę ) ale po przemyśleniu ...spokojnie ... przecież każdy z nas zaczynał swoje życie z psem od swojego pierwszego psa .... też nie byliśmy doświadczonymi posiadaczami psów .... i tak naprawdę cały czas się uczymy bo przecież psy potrafią zaskoczyć swoim zachowaniem każdego dnia ....
[B]użytkownik[/B] przyszedł tu po radę ...może odłóżmy na bok emocje i spróbujmy wytłumaczyć co dla psa w ogólnym rozumieniu posiadania psa i wspólnego z nim przebywania jest najlepsze ....
pierwsza rzecz kojec dla teriera pełnego energii ..nie i jeszcze raz nie ,
piwnica ...absolutnie odpada ... to już podchodzi pod dręczenie zwierząt ...zamknięcie w czarnym lochu , zimnym i wilgotnym ...brrrr....
A kwestia szkolenia i pracy z psem to już temat rzeka i najlepsza by była do tego dobra książka
hodowca byłby dobrym doradcą ,bo powinien znać rasę jak mało kto ....

Link to comment
Share on other sites

Zostawianie psa w ogrodzie jak nie ma nikogo w domu jest ryzykowne, bo nie tylko może go ktoś otruć, ale też ukraść :shake:. Ja zostawiłam Hexę samą raz, bo nie chciałam na 9 godzin zostawiać samej w domu i na zajęciach myślałam tylko o tym co robi moje psisko, czy nikt jej krzywdy nie zrobił, czy nie jest jej źle, czy wie że ma pod dach iść w razie deszczu żeby nie zmoknąć, itp. Nastresowałam się i nigdy więcej jej samej nie zostawiłam. Może jestem przewrażliwiona, ale dla mnie moje psisko jest kimś więcej niż zachcianką czy kolejną ozdobą do domu/ogrodu, ona jest członkiem rodziny i ma swoje prawa. Rodzice kiedyś stwierdzili, że są jej dziadkami, oczywiście w ramach żartu, ale oddaje to trochę sytuację :evil_lol:.

Ja zła jestem bo psa w piwnicy zamykałam :diabloti:. U nas piwnicą nazywane jest pomieszczenie częściowo podziemne, mamy tam kibelek, kuchnię i łóżko, więc prawie jak kawalerka :razz: (tylko bez wanny/prysznica ;)). Hexa w tej piwnicy spędzała czas kiedy musiała wyschnąć i żeby piach z niej odpadł po spacerze, bo na łóżku z piaskiem nieprzyjemnie się śpi :cool1:.

Link to comment
Share on other sites

powiem wprost.
sa na tym forum ludzie i ludzie.
jedni pomoga. odpowiedzą. a inni tylko daja linki i myslą ze człowiek wszystko ma wiedziec juz.
ja nie pytam o to czy to dobrze ze figa wącha na spacerach. czy to dobrze ze gryzie.
tylko jak w temacie. oczekuje oceny i porad w celu korygowania mojego postępowania z psem.
a nie w celu uzmysłowienia mi ze jestem debilem który wzią sobie kupił psa za 200 zł od mysliwego i teraz chce zeby ten pies zył sobie sam kiedy ja nie chce sie z nim bawić.

jak łatwo wydac osąd. a wydają go ludzie ktorzy sami z psem pewnie błędy popełniali a potem je naprawiali i czują sie bogami. przykre.

no ale tak to jest. człowiek sie zwraca z pytaniami to zle. jakbym sie nie zwracał to juz bym kilka błędow popełnił. ale co tam. powinienem byc wszystkowiedzący.

was tez mama wychowywała z ksiązką "wychowywanie dzieci dla laików" ??


dziekuje tym dzieki którym udaje mi sie wmiare wychowac fige bo wasze porady są cenne.

Link to comment
Share on other sites

Tyle, ze w linkach dostales poradnik opieki nad psem, rozpisany na dni, jzu chyba dokladniej nie mozna...
A podstawa jest kontakt z hodowca, jego wsparcie, za to sie m.in. placi, w przypadku dobrej hodowli.
Skoro skorzystales z handlarza, no coz, szkoda, ze wczesniej nie zainteresowales sie tematami posiadania psa.
Z psiakiem trzeba pracowac, bawic sie, nie wywalac za drzwi, by nie przeszkadzal.
To co wypracujesz teraz, kontakt z nim, komendy, zabawy, bedzie procentowac dozywotnio.
To, co zawalisz, bedziesz odkrecal miesiacami...
Masz szanse wybrania sie na psie przedszkole, skad jestes?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']
Z psiakiem trzeba pracowac, bawic sie, nie wywalac za drzwi, by nie przeszkadzal.[/QUOTE]

Ja nie odniosłam takiego wrażenia, że [B]Użytkownik[/B], chce sunię wyrzucać za drzwi, żeby nie przeszkadzała. Myślę, że chce wyznaczyć granice i reguły zachowania - co akurat jest dobre, bo psy zasady lubią i same je sobie wyznaczają. Doskonale to widać, jeśli ma się więcej niż jednego psa.

Ważne, żeby zasady były jasne i stałe - może to być tak spanie w łóżku, jak i nie spanie, jedzenie przy stole lub nie. Istotne jest to żebyśmy się tego trzymali.

Jeśli chodzi o kojec - to uważam, jeśli Figa ma zostawać poza domem - to będzie dobry, dla jej własnego bezpieczeństwa. Bo jest nieustępliwym terierem i może ją coś zaintrygować, może wyskoczyć przez ogrodzenie i tragedia gotowa. Jeśli pies jest zmęczony, to naprawdę jest mu wszystko jedno gdzie odpoczywa - w domu czy w kojcu... Kluczowe jest to, żeby suni zapewnić jakieś zajęcie, zanim znajdzie się w kojcu.

Dla mnie super jest to, że [B]Użytkownik[/B] myśli o zajęciu dla Figi (napisał, że pomyśli o psich sportach), że nie stawia suni wygórowanych i niezgodnych z wiekiem oczekiwań ( pisał o aportowaniu) ... więc z myślę, że czasem się wspaniale dogadają.

Jedyne o czym należy pamiętać, to to, że jag to pies, który urodził się po to żeby pracować - jeśli mu ją zaoferujesz w zamian otrzymasz wielką psią miłość :lol:

Były bardzo fajne jagowo-łajkowe stronki, zrobione przez pasjonatów, ale gdzieś zniknęły. Spróbuję się dowiedzieć co się z nimi stało... może się przydadzą..

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]....uzmysłowienia mi ze jestem debilem który wziął sobie kupił psa za 200 zł od mysliwego ....[/QUOTE] ....to możemy sobie podać ręce :evil_lol:

ale ja zapłaciłam jeszcze mniej bo stan małej był katastrofalny .....

nasza biega , uprawiamy bikejoring , właśnie w celu zajęcia jej czymś konkretnym , na widok szelek i linki cieszy się jak wariatka :lol:

a dla jaga to widziałabym ją może w agility ...;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nemi']Ja nie odniosłam takiego wrażenia, że [B]Użytkownik[/B], chce sunię wyrzucać za drzwi, żeby nie przeszkadzała. Myślę, że chce wyznaczyć granice i reguły zachowania - co akurat jest dobre, bo psy zasady lubią i same je sobie wyznaczają. Doskonale to widać, jeśli ma się więcej niż jednego psa.

Ważne, żeby zasady były jasne i stałe - może to być tak spanie w łóżku, jak i nie spanie, jedzenie przy stole lub nie. Istotne jest to żebyśmy się tego trzymali.

Jeśli chodzi o kojec - to uważam, jeśli Figa ma zostawać poza domem - to będzie dobry, dla jej własnego bezpieczeństwa. Bo jest nieustępliwym terierem i może ją coś zaintrygować, może wyskoczyć przez ogrodzenie i tragedia gotowa. Jeśli pies jest zmęczony, to naprawdę jest mu wszystko jedno gdzie odpoczywa - w domu czy w kojcu... Kluczowe jest to, żeby suni zapewnić jakieś zajęcie, zanim znajdzie się w kojcu.

Dla mnie super jest to, że [B]Użytkownik[/B] myśli o zajęciu dla Figi (napisał, że pomyśli o psich sportach), że nie stawia suni wygórowanych i niezgodnych z wiekiem oczekiwań ( pisał o aportowaniu) ... więc z myślę, że czasem się wspaniale dogadają.

Jedyne o czym należy pamiętać, to to, że jag to pies, który urodził się po to żeby pracować - jeśli mu ją zaoferujesz w zamian otrzymasz wielką psią miłość :lol:

Były bardzo fajne jagowo-łajkowe stronki, zrobione przez pasjonatów, ale gdzieś zniknęły. Spróbuję się dowiedzieć co się z nimi stało... może się przydadzą..[/QUOTE]


ubrałas to ładniej w słowa niż ja. ale oto mniejwiecej mi chodzi.

dzieki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilk_a']....to możemy sobie podać ręce :evil_lol:

ale ja zapłaciłam jeszcze mniej bo stan małej był katastrofalny .....

nasza biega , uprawiamy bikejoring , właśnie w celu zajęcia jej czymś konkretnym , na widok szelek i linki cieszy się jak wariatka :lol:

a dla jaga to widziałabym ją może w agility ...;)[/QUOTE]


mi zszedł z 250 na 200 bo mała była lękliwa. zdominowana. spokojna. wiedział ze mysliwemu jej nie sprzeda. ale juz figa lata z podniesionym ogonem i merda:D

od wczoraj ucze ją zeby nie spała na łozku. ciagle chodze i sciagam. kłade na jej posłanie. ciezko idzie. ale teraz np spi na swoim miejscu:D małe sukcesy cieszą. i np jak jem a figa nie skacze po mnie. tylko siedzi i czeka. mimo ze to nie jedzenie dla niej daje jej po kawałeczku ze 2 razy żeby widziała ze nie siedzi bez celu:D

wychowywanie psa to troche stresu duzo pracy i maxymalnie duzo szczescia jak sie cos osiągnie:D

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]wychowywanie psa to troche stresu duzo pracy i maxymalnie duzo szczescia jak sie cos osiągnie:-D[/QUOTE]nic dodać nic ująć :lol:
łasuszenie psa przy stole to jeden z większych problemów , naszą sukę żywimy surowym mięsem , więc ludzkie jedzenie nie jest dla niej atrakcyjne ....oprócz rissotta które uwielbia i wtedy robi wszystko żeby ją zauwarzyć , ostatnoi robię tego po prostu więcej i dostaje swoją porcję na miskę

pies grzecznie czekający na smaczne kąski ze stołu to już pewien sukces ;)

i podziwiam Cię że tak zanosisz ją na leżenie ... ja tam przytulam się do mojej Fiśki i śpię dalej :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='uzytkownik']Nie jest to moj pierwszy pies. Wiem jakie błędy popełniłem z poprzednim.
Kupując tą rase wiedziałem jaka jest. I wiem że musze wiele czasu poświecać szczeniakowi.
Nie jest tak ze kupiłem psa i nic wiecej. Staram sie byc konsekwentny i stanowczy. Ale też bawic sie z nią, zdobywać zaufanie.

Poczytam o tym co napisałeś. Dzieki.[/QUOTE]

Musialam to zacytowac...az mnie dziwi to co napisales...piszesz ze to nie jest Twoj pierwszy pies i wiesz jaie bledy popelniles to gdzie jest to Twoje doswiadczenie z pierwszym pieskiem ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='uzytkownik']jak łatwo wydac osąd. a wydają go ludzie ktorzy sami z psem pewnie błędy popełniali a potem je naprawiali i czują sie bogami. przykre.[/QUOTE]
Napisałam jakie błędy popełniłam i każdemu będę pisać, że zostawianie psa na podwórku samemu sobie nie jest dobrym pomysłem. Kiedyś też myślałam, że jak się przeprowadzę do domu z ogrodem to psisko będzie miało raj i bieganie do woli, ale rzeczywistość zweryfikowała moje złudne myślenie. Każdy piszący tutaj radzi na podstawie swoich błędów, obserwacji, doświadczeń i przestrzega przed popełnieniem błędów które później ciężko się odkręca. Pies psu nie równy i nie widząc Twojej suni, nie mogąc zaobserwować jej zachowania możemy tylko gdybać i dawać różne rady, a Ty sam zdecydujesz co będzie dla Ciebie najlepsze. Tylko pamiętaj, że to co dobre/wygodne dla Ciebie nie musi być równie dobre dla psiaka i postaraj się też spojrzeć z Figi punktu widzenia.
Podane linki są bardzo przydatne w zrozumieniu jak działa pies, podczas czytania blogu p. Zofii żałowałam że nie mogę cofnąć czasu i wychowywać Hexy od początku ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nemi']Ja nie odniosłam takiego wrażenia, że [B]Użytkownik[/B], chce sunię wyrzucać za drzwi, żeby nie przeszkadzała. Myślę, że chce wyznaczyć granice i reguły zachowania - co akurat jest dobre, bo psy zasady lubią i same je sobie wyznaczają. Doskonale to widać, jeśli ma się więcej niż jednego psa.
[/QUOTE]
Tyle, ze zupelnie czyms innym jest nauka szczeniaka zostawania samemu w domu, wypoczywania w obecnosci domownikow, wyciszania sie, czyms innym - swiadoma izolacja szczeniora od ludzkiego "stada". Diametralnie inne efekty...
A zostawianie pojedynczego kilkumiesiecznego psiaka z krotki futrem w kojcu, nawet z buda, przez najzimniejsze miesiace, to jest po prostu nieludzkie. malo tego, to proszenie sie o klopoty, bo szczyl zakoduje sobie, ze jest zdany tylko na siebie, wypracuje duza niezaleznosc.
I po jakims czasie bedzie pytanie, co zrobic, bo pies sie nie slucha, jak skupic jego uwage na czlowieku itp.

Link to comment
Share on other sites

Ta część mojej wypowiedzi nie dotyczyła zostawania w kojcu. Jeśli tak zostałam zrozumiana - prostuję :

- wyznaczanie reguł dotyczy naszego codziennego życia z psem.

Napisałam, że [B]jeśli[/B] sunia ma zostać sama na ogródku -[B] bezpieczniej[/B] będzie jeśli będzie zostawała w kojcu. Jagi potrafią przeskoczyć 2 metrowy płot. A jeśli nie przeskoczy - zrobi podkop.

Nie zmuszę [B]Użytkownika[/B], żeby jego pies był cały czas w domu, ale mogę go poinformować o niebezpieczeństwach jakimi grozi zostawianie psa samego w ogródku. Takimi raczej natychmiastowymi - bo to o czym piszesz (że pies nie słucha i nie skupia się na człowieku), jest odległe, a przez to mniej przekonywujące.

Zresztą - każdy pies jest inny. Ja też upierałam się, że psy będą w domu - bo tak lepiej. Ale zmieniłam zdanie i dostosowałam się do psów, a właściwie psa. Maluch odkąd z nami zamieszkał ( w zimie) spał i śpi w ogródku. I nie mam z nim problemów - ani jeśli chodzi o posłuszeństwo, więź czy skupianie się na człowieku.

Dlatego moim zdaniem ważna jest codzienna praca z psem, a nie to gdzie śpi czy się relaksuje. Przy wyborze tego miejsca istotne jest tylko, żeby to miejsce było dla psa bezpieczne.

Link to comment
Share on other sites

widze ze znowu sie nie zrozumielismy.

pies psu nierówny wiec to ze pierwszego psa rozpieszczałem i bawiłem sie w łapki az był agresywny i nie robie juz tego z figą nie znaczy ze to wystarczy. kiedy tamtego psa miałem miałem 9 lat. mało jak na dobre podejscie do psa.

figa spi obok mojego łozka jak pisałem. jest wtedy grzeczna. nie piszczy.
dzis rano budzik mnie obudził a ona czekała na posłaniu az ja wstane. lezałem a ona nie latała po pokoju.

figa dlamnie nigdy nie bedzie psem tylko na dwór i tylko do domu. narazie spi w domu. i jest ok.
słucha sie wmiare jak na 10 dni razem. wiec jednak nie taki debil zemnie.

niejest zle. kojec i inne to moje przemyslenia. czy wejdą w zycie zalezy od figi. jak bedzie sie sprawowała.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...