O1us_89 Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 [B]lik_a[/B] Ale Ty nie karmisz BARF-em??? Czy karmisz... Bo z tego co zrozumiałam to dajesz psinie szkielety z kurczaka (korpusy, porcje rosołowe), a BARF ma być jak najbardziej zróżnicowany... Zasadą jest jak największa różnorodość..;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 teoretycznie , to chyba nie barfem .... je szkielety z kurczaka takie z duuużą ilością mięsa na nich bo takie kupuję z zaprzyjaźnionej masarni czy jak to tam nazwać .... ma stały dostęp do warzyw , marchewki , buraczków itp , zjada jabłuszka i suche pieczywo do chrupania daję jej raz na dwa trzy dni tabletkę multiwitaminy i witaminę c zjada ok kilpgrama do półtorakilograma żarcia mięsnego na dzień ale to pies sportowy , uprawia bikejoring więc zapotrzebowanie ma chyba duże ( waży 20kg) to wyżlica ze wskazaniem na greystera kupki są książkowe : małe i zwarte , ;) cytuję : "[B]Najważniejszą częścią diety są kości z mięsem. Stanowią one podstawę diety. Dobrym przykładem kości z mięsem są skrzydełka , szyje lub grzbiety z drobiu ( kurze lub indycze ). Części te zawierają kości, chrząstki, tłuszcz i trochę mięsa. Kości z drobiu są najlepszym źródłem białek dla psa i powinny być podawane codziennie naszym podopiecznym.( Tak jak to się dzieje w naturze ). Białe mięso jest zdrowsze dla psów niż czerwone ( wołowina ) . Dzieje się tak dlatego, że białe mięso zawiera więcej nienasyconych kwasów tłuszczowych . Czerwone mięso zawiera więcej nasyconych tłuszczów związanych ze zmianami zwyrodnieniowymi. [/B] "na tym opieram dietę mojej suki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 OT, lilk_a, ograniczenie do podawania jednego rodzaju gnatow tez nie jest rewelacja. Wprawdzie prawda co do miesa bialego, jednak urozmaicilabym, drob to nie tylko kurczaki, cielecina, kozina, baranina itp tez sie przydaje, jako przerywnik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 [quote name='Saite'][B]Monia[/B], coś z tymi kośćmi wołowymi jest, bo jeden z moich psów absolutnie nie trawi takich kości. Potrafi męczyć się dwie doby po takim "rarytasie", jednocześnie każdy inny rodzaj kości trawiąc bez zarzutu.[/QUOTE] Hexa i po cielęcych czasem ma problem, ale ich nie dostaje z innego powodu - kilka razy się dusiła i mam uraz do nich :roll:. [quote name='O1us_89']A jakie części kuraka i indyka dajesz? Myślę karmić szczeniuchę małą gotowanym, bo takiej kruszynie boję się dawać surowiznę, a do granulatów jakoś zaufania nie mam...[/QUOTE] Indyka skrzydełka (dzielę) i szyje, czasem się trafi korpus w sklepie obok nas. Kurczaka skrzydełka, łapki, korpus (przemogłam się) i szyje. Niestety mała zawsze po kurczaku ma jakieś rewolucje i zakupkowuje mieszkanie :cool1:. [quote name='O1us_89']Na poslizg najlepsze są kefirki, jogurty naturalne, serek biały;D tak co dwa, trzy dni mały kubeczek, jogurciku albo kefirku, możesz smiało dawać:smile: A jeśli chodzi o łączenie BARF-a z gotowanym to wydaję mi się, że jeżeli psicom takie połączenie odpowaida i żadnych rewolucji nie ma to jest ok.[/QUOTE] Daję jogurty, kefiry, śmietanę do wylizania, szczeniątko czasem kawą z mlekiem zapije :mad:. O serku białym kompletnie zapomniałam, dzięki za przypomnienie :). Rewolucje ma tylko młoda czasem, a Hexa robi kupki jak york :razz:. Oczywiście w jednym posiłku nigdy nie mieszam ;). Aż mnie żołądek rozbolał od tego pisania o BARFie :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 Ty też zauważyłaś że po surowym kupki są naprawdę małe ? :lol: to chyba znaczy że dobrze psy wszystko przyswajają , że nie ma zbyt dużo resztek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 Hexa je surowe + gotowane (oddzielne posiłki) i kupki nie tylko małe, ale i nie takie częste jak po suchej karmie. Po samym gotowanym byłam już przeszczęśliwa z kupek, a jak doszła do tego surowizna to muszę się wysilić żeby kupę w trawie znaleźć :lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 nasza też nie gardzi gotowanym ,od czasu do czasu gotuję jej mięsko , dodaję ryż i warzywka rozgniecione ...pałaszuje aż miło ... niby akceptuję to że woli surowe ,ale jak zje takie ciepłe jeszcze jedzonko to przynajmniej wiem że się najadła :evil_lol: zjada jeszcze pasztet , który robię specjalnie dla niej ( pisałam o tym już wcześniej) :) ważne żeby tak dobrać psu jedzenie żeby jadł z apetytem i wtedy jeden problem z głowy ... pies najedzony a my mamy problem z psem niejadkiem z głowy suche dla mnie to nie jest jedzenie dla psów ...obojętnie co by nie napisali jakie to super zdrowe :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uzytkownik Posted November 1, 2009 Author Share Posted November 1, 2009 witam własnie tak czytam i widze ze dobrze robie. figa juz nie chce jeść suchej karmy. o dziwo z tej w puszkach tez juz zrezygnowała. chyba ze jest bardzo głodna. za to kiedy widzi ryz z mieskiem z skrzydełek to wow. pałaszuje az miło:D kupki zwarte i gotowe:D oczywiscie okazało sie ze figa taka świetą psina nie jest. dzisiaj, w zabawie bo w zabawie ale warczała i szczekała namnie i rzucała sie z zębami. kiedy krzyknełem to sie uspokoiła. ale dostała w dupe i poszła do piwnicy na 2 godziny a ja na cmentarz. musze zmienic postepowanie z nia. bo sie robi coraz bardziej niesforna:D są 2 strony medalu. bawie sie z nia piłka do kosza. mowie siad i siada czeka. rzucam ok. i tak wkoło. a normalnie wciaz gryzie. lub gdy ma jakies chore akcje to zaczyna latac po domu i gryzc mnie i warczeć. ale mysle ze damy sobie z figą z tym rade. dostanie wiecej ruchu. bo jej ograniczyłem wyjscia bo wiadomo szczeniak 3 miesiace a na polku 4 stopnie:( nie chce zeby była chora. pozdrawiam./ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 Szczeniora sie nie bije i nie izoluje, to do niczego nie prowadzi, juz xxx razy bylo pisane :roll:. Jeszcze raz, przeczytaj (sa podpowiedzi, jak przekierowywac zachowanie): [url=http://pies.onet.pl/16514,13,16,niespotykanie_agresywne_szczenieta,artykul.html]Onet.pl Pies[/url] [url=http://pies.onet.pl/13,16617,42,awanturnicze_szczenie,ekspert_artykul.html]Awanturnicze szczenię - Zofia Mrzewińska - Onet.pl Pies[/url] [url=http://pies.onet.pl/1261,13,16,siad__waruj__stoj,artykul.html]Onet.pl Pies[/url] [url=http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp]Owczarek.pl - Szczeniak w domu - Blog Zofii[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 [QUOTE]oczywiscie okazało sie ze figa taka świetą psina nie jest. dzisiaj, w zabawie bo w zabawie ale warczała i szczekała namnie i rzucała sie z zębami. kiedy krzyknełem to sie uspokoiła. ale dostała w dupe i poszła do piwnicy na 2 godziny a ja na cmentarz.[/QUOTE] :mdleje: [SIZE=1]brak mi słów na skomentowanie [/SIZE][QUOTE]lub gdy ma jakies chore akcje to zaczyna latac po domu i gryzc mnie i warczeć. ale mysle ze damy sobie z figą z tym rade. dostanie wiecej ruchu. bo jej ograniczyłem wyjscia bo wiadomo szczeniak 3 miesiace a na polku 4 stopnie:-( [/QUOTE] Więcej ruchu powinno pomóc. Jak na spacerach ma dużo ruchu to nie zdąży zmarznąć. Moja też ma odchyły szalone i mi to wcale nie przeszkadza, przeciwnie - bawi mnie taka głupawka :evil_lol:. Hexa jak ma taki napad na spacerze to potrafi mi na rękawie zawisnąć z dzikim warkotem, miny przechodniów bardzo ciekawe :razz:. Siniaki na rękach trochę mniej interesujące, ale lubimy się tak czasem 'pogryźć' dla rozładowania napięcia ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uzytkownik Posted November 2, 2009 Author Share Posted November 2, 2009 nom ja rozumiem wasze oburzenie. ale jesli pies jest agresywny i gryzie mnie jak szalony nie reagując na zostaw i nie wolno to izoluje ją niech sobie odpocznie. a itak jak musze wyjsc pies zostaje sam. na cmentarz bym jej nie wzią. własnie bede czytał te wątki ktore przedstawiłas. dzieki za pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Nie jest agresywny, tylko chce się bawić i rozładować jakoś nadmiar energii. A bicie to błędne koło, bo agresja rodzi agresję :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uzytkownik Posted November 2, 2009 Author Share Posted November 2, 2009 dokladnie. ucze sie tego z dnia na dzien. dzisiaj sobie zrobiłem rachunek sumienia postepowania z psem. musze troche zmienic. uczyc wiecej. wiecej nagradzac jedzeniem a nie tylko dobrze dobrze dobrze. i najwazniejsze. musze napisac rodzicom i bratu kartke: CO ROBIC Z PSEM Dzis ojciec dał jej w dupe bo drapała sofe. Mama zaczeła draznic bo jej sie tak podobało a kiedy pies zaczą warczec zaczeła krzyczec nie wolno. Wkoncu brat wrocił z figą ze spaceru i powiedział ze pies jest głupi i niewie co z niego wyrosnie bo ciagnie na smyczy strasznie. EHH. moja rodzina przyjeła najwygodniejsza poze: chciałes psa. opiekuj sie. wypuszcza go na dwor ale juz mowic siad kiedy daja jedzenie to nie. musze to zmienic:D dobranoc/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 Taa... A jednak prócz dobrych chęci tyyyyle wiedzy i teorii w głowie z umiejętnością zastosowania okazuje się potrzebne by przyszłość psa w nowym domu rysowała się w wesołych barwach... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.