MagYa^^ Posted October 10, 2009 Share Posted October 10, 2009 O kurcze! Jaki malec.. :shake: Za czasów kiedy mój TZ jeździł na tirach (a ja z nim), pamiętam że sporo takich małych psich nieszczęść pętało się po parkingach.. (Nie wspomnę rumuńskich połaci kraju, usłanych tabunami psich nieszczęść :-() Potowarzyszę na wątku, może będę mogła w czymkolwiek pomóc.. A gdyby tak poprosić Straż dla Zwierząt? Oni mają sprzęt do łapania, klatki..? Znają szersze grono osób które mogłyby pomóc. U nas na dolnym śl. SdZ pomagała mi "setki" razy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted October 10, 2009 Author Share Posted October 10, 2009 Dziś pojechałyśmy złapac małego. Pies okazał się sprytniejszy od nas. Po zaaplikowaniu pasty w parówce ( która wchłonał). Czekałyśmy na efekt jej działania. Szybko zaczęła działać. Pies chyba zorientował się ze coś jest nie tak. Biegiem pognał w stronę gospodarstwa. A my za nim. Okazało się, że pies jest własnoscią ludzi tam mieszkajacych. Ludzie ci własciwie nie karmią psów bo one chodzą na stację benzynową i tam ludzie je dokarmiają. Na dowód ze psy nie są głodne Gospodarz kazał nam isć "na betoniarnie" - tam "pedygy" stoi w garach a psy na stację chodzą jeść. Mimo wszystko poszłam do stodoły gdzie w sianie siedział Filip. Na widok chłopa śmignął za stodołę i tyle go widziałyśmy, a chłop wkurzony nochała mało mi bramą nie przyciął. Odjechałyśmy z kwitkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted October 10, 2009 Share Posted October 10, 2009 Następny kretyn. Odpowiedzialny włąściciel, niech go cholera! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiamm Posted October 10, 2009 Share Posted October 10, 2009 Filipki, oczywiście że pamiętam, podobny do Amisia. A takich pseudowłaścicieli to mnóstwo na polskich wsiach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Filipki Posted October 10, 2009 Share Posted October 10, 2009 Czyli Filip ma "właściciela" i nic nie można zrobić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted October 10, 2009 Share Posted October 10, 2009 "Pan" ..... musi "kochać" skoro pies podwinął ogon i zwiał :angryy: Dobrze, że psiak ma gdzie spać.. W sianie chyba cieplutko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 Do góry Filipku, może ktoś cie wypatrzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted October 12, 2009 Author Share Posted October 12, 2009 nie wiem co zrobić z watkiem. Niby Filip ma dom ale co to za dom ze musi sam żarcie zdobywać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 Ziuteczko, plisssssssssssss:modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 [quote name='malibo57']Ziuteczko, plisssssssssssss:modla:[/quote] Hmm... ? :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 o kurde...teraz jak Filip zniknie, to chłop od razu rabanu narobi, bo będzie wiedział kto go zabrał:( ale jakby go tir rozsmarował, to "właściciel" by nawet tego nie zauważył:angryy: a taka miałam nadzieję po tej bułce z sedalinem:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 bico - olej to co będzie myślał chłop! [B]Ratujesz życie...[/B] [COLOR=Red]Dajesz szanse.[/COLOR] Ja przyznaję się do tego, że ukradłam psa - ale gdyby nie moja szabrownicza akcja i pomoc ciotek z dogo sunia by już dawno nie żyła. Ja tu u siebie w okolicy co rusz nasyłam na ludzi SdZ albo sama "interweniuje" (także jeśli ktoś się domyśla, że to ja to raczej nie jestem lubiana...- ale mam to głęboko w poważaniu) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Dziekuje elmirko za linka :p , ale po przeczytaniu wątku mam mieszane uczucia tzn. jakoś nie wiem jak mu szukać domu skoro on jest 'pański'. Bez-domny i domny zarazem. Co powiedzieć potencjalnemu chętnemu domkowi " idzcie na parking i go sobie złapcie". Kobietki macie jakis plan. Ja muszę szczerze przyznać, że pierwszy raz spotykam sie z taką sytuacją :oops: i nie bardzo wiem jak można Filipkowi pomóc, a to taki mały szkrab. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Filip podchodzi do człowieka na pewną odległość jak widać na fotkach w pierwszym poście ale do ręki nie podejdzie...ciężko jest z łapaniem kiedy pies ma otwartą przestrzeń (pola i CPN) do ucieczki :cool1: a nie możemy ryzykować tym, że uciekając w popłochu wybiegnie na trasę bo będzie po Filipie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Ziutka:loveu: ja to wszystko rozumiem, tylko ciagle sie zastanawiam jak mieć Filipka pod kontrolą skoro to taki mały koczownik :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 [quote name='marysia55']Ziutka:loveu: ja to wszystko rozumiem, tylko ciagle sie zastanawiam [COLOR=Red][B]jak mieć Filipka pod kontrolą skoro to taki mały koczownik[/B][/COLOR] :p[/quote] Nie wiem :shake: :placz: :talker::mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 [quote name='MagYa^^']bico - olej to co będzie myślał chłop! [B]Ratujesz życie...[/B] [COLOR=Red]Dajesz szanse.[/COLOR] Ja przyznaję się do tego, że ukradłam psa - ale gdyby nie moja szabrownicza akcja i pomoc ciotek z dogo sunia by już dawno nie żyła. Ja tu u siebie w okolicy co rusz nasyłam na ludzi SdZ albo sama "interweniuje" (także jeśli ktoś się domyśla, że to ja to raczej nie jestem lubiana...- ale mam to głęboko w poważaniu)[/quote] popieram:razz: tylko, trza najpierw Filipa capnąć, a jaki widać był twardy, nawet po sedalinie:roll: a potem facet może się rzucać...może ale nie musi...po prostu szkoda, żeby dziewczyny ciągał po policjach i sądach, chciałam tylko zasygnalizować:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 [quote name='bico']popieram:razz: tylko, trza najpierw Filipa capnąć, [B][COLOR=Red]a jaki widać był twardy, nawet po sedalinie[/COLOR][/B]:roll: a potem facet może się rzucać...może ale nie musi...po prostu szkoda, żeby dziewczyny ciągał po policjach i sądach, chciałam tylko zasygnalizować:oops:[/quote] Jak tylko sedalin zaczął działać to Filip w długą i do stodoły do tego chłopa...gdyby chłop nie wlazł do stodoły i nie podniósł ręki to Filip by już był nasz bo ładnie się usadowił w słomie ale widocznie boi się chłopa i w długą w pole :mad: a teraz to już chłop nas nie wpuści na podwórko i doopa jest bo jak Filip znowu dostanie sedalin to na bank zwieje do stodoły... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 a może trzeba się rozdzielić na dwie grupy - jedna daje Filipowi sedalin w parówie, a druga grupa czatuje pod domem, by uniemożliwić psu wskoczenie na podwórko, do stodoły itp:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 A czy ten chop ma tam jeszcze jakies psy? Może to niemoralne, ale może wejść, ukraść mu śpiącego psa...? :oops: [SIZE=1]Ja nie miałam tego problemu - psica którą zawinęłam sama do mnie przyszła, musiałam tylko z nią skakać przez płot..[/SIZE] Łapałam również "dziką" sunie po sedalinie i fakt-łatwo nie było, ale po chwili poddała się, skuliła i już była moja-a również zwiewała na odległość od człowiekia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted October 15, 2009 Author Share Posted October 15, 2009 chłop pewnie by oddał psa gdyby ten nie zwiał. Prawiejuz był skłonny. Ma jeszcze duz ego owczarkowatego. Też żebrze pod tirami. Tego chętniej chciał oddac, ale i Filipa bym od niego wycyganiła, tylko pies zwiał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 [quote name='bico']a może trzeba się rozdzielić na dwie grupy [/quote] Niestety jesteśmy tylko ja i Luka :roll: pomaga nam też goldor ale we trójkę niewiele niestety możemy zdziałać :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted October 15, 2009 Author Share Posted October 15, 2009 no możemy się dzielić - nawet na trzy, tylko czy grupy? Ja to jeszcze jako grupa mogę wystepować ,ale Ziutka i goldor to nawet na maleńką grupeńkę się nie załapują :evil_lol:(sorki) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 Ja bym się z Wami pisała, ale z dolnego śląska jestem :oops: Może trzeba w podpisach umieścić "Prosimy o pomoc w łapaniu psa (i tu gdzie)" Albo jakiś chwytny banerek? W tytule można dodać.. Bo póki co to świadczy on o tym, że jest ciepło miło, niebo, raj.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasik wawa Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 moze ja jakos pomoge??przeciez az tak daleko do was nie mam generalnie mam poniedzialki i piatki wolne a w inne dni tez moge jakos starac sie dopasowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.