ewkar Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Słyszałam, że w TSPZ nie ma już tych osób, które oddawały Kamyka do adopcji.Wcześniej też czytałam,że potrzebny jest skan umowy, a jakiś prawnik zajmie się odebraniem psa.Skan jest, ale rozumiem, że to nie pomoże, tak? Quote
dusje Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='ewkar']Słyszałam, że w TSPZ nie ma już tych osób, które oddawały Kamyka do adopcji.Wcześniej też czytałam,że potrzebny jest skan umowy, a jakiś prawnik zajmie się odebraniem psa.Skan jest, ale rozumiem, że to nie pomoże, tak?[/QUOTE] Nie ma znaczenia, czy osoba ktora oddala psa, nadal dziala w tym bajzlu wyperfumowanych tipsiar czy tez nie dziala. Reprezentowala wowczas stowarzyszenie, zgadza sie? Zatem odpowiedzialnosc nadal ciazy na tym pseudostowarzyszeniu z pod znaku - malowane lale. PS. Chyba juz pora powiadomic wszystkie uczciwe organizacje zagraniczne o istnieniu Ogrodu tipsiar i o jego watpliwej dzialalnosci :diabloti: Co Wy na to? Quote
xxxx52 Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='dusje']Nie ma znaczenia, czy osoba ktora oddala psa, nadal dziala w tym bajzlu wyperfumowanych tipsiar czy tez nie dziala. Reprezentowala wowczas stowarzyszenie, zgadza sie? Zatem odpowiedzialnosc nadal ciazy na tym pseudostowarzyszeniu z pod znaku - malowane lale. PS. Chyba juz pora powiadomic wszystkie uczciwe organizacje zagraniczne o istnieniu Ogrodu tipsiar i o jego watpliwej dzialalnosci :diabloti: Co Wy na to?[/QUOTE] Masz racje Co to za organiazcja tylko na pokaz ,ze nie potrafia uwolnic psa z lancucha,ktorego sami dobrowolnie psu zalozyli (poprzez zupelnie nieudolna adopcje)To org.jest winna ,gdyz ona odpowiada za swoich czlonkow Quote
Olga7 Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='xxxx52']Masz racje Co to za organiazcja tylko na pokaz ,ze nie potrafia uwolnic psa z lancucha,ktorego sami dobrowolnie psu zalozyli (poprzez zupelnie nieudolna adopcje)To org.jest winna ,gdyz ona odpowiada za swoich czlonkow[/QUOTE] Jesli to Stow.stanowily nieletnie dziewczyny z gimnazjum albo nastolatki z LO ,to trudno sie dziwić ,że tak zawalily sprawę a facet je traktowal z gory -jak dzieciaki. A potem je gonil,bo może byly tam raz czy dwa.Tam trzeba kogoś dojrzalego i powaznego i z ramienia mocnej organiz.czy fundacji ,to może coć wywalczy.Ale ciezka sprawa,facet jest kuty i arogancki chyb,.pewny siebie i chce pokazać ,że postawi na swoim. A to Stow.panienek z gimnazjum nie mając doroslych u siebie nie powinno wcale dzialac. Quote
kahoona Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='olga7']Jesli to Stow.stanowily nieletnie dziewczyny z gimnazjum albo nastolatki z LO ,to trudno sie dziwić ,że tak zawalily sprawę a facet je traktowal z gory -jak dzieciaki. A potem je gonil,bo może byly tam raz czy dwa.Tam trzeba kogoś dojrzalego i powaznego i z ramienia mocnej organiz.czy fundacji ,to może coć wywalczy.Ale ciezka sprawa,facet jest kuty i arogancki chyb,.pewny siebie i chce pokazać ,że postawi na swoim. A to Stow.panienek z gimnazjum nie mając doroslych u siebie nie powinno wcale dzialac.[/QUOTE] To niestety całkiem dorosłe osoby. I wcale nie uważają, że zrobiły coś złego. W tym najwieksze nieszczęście. Quote
Paulina_mickey Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='kahoona']To niestety całkiem dorosłe osoby. I wcale nie uważają, że zrobiły coś złego. W tym najwieksze nieszczęście.[/QUOTE] Dorosłe to może za duże słowo,bo ktoś dorosły by tak nie postąpił. Odpowiednie może było by tu nazwanie ich jedynie pełnoletnimi. Quote
Olga7 Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='kahoona']To niestety całkiem dorosłe osoby. I wcale nie uważają, że zrobiły coś złego. W tym najwieksze nieszczęście.[/QUOTE] A ja wywnioskowalam z calego wątku,że to same b.mlode dziewczyny tam są/byly i potem jezdzily tam do niego ,bo facet z dzieciakami nie chcial rozmawiac.Nie znam tych kobiet od tego sw.Franciszka i nic o nich nie wiem prawie ,tyle co tu pisze na watku o nich. Quote
kahoona Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Młode jeździły, ale stowarzyszeniem dowodzą całkiem nie młode i to one są odpowiedzialne. Quote
ewkar Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Nie wiem,kto ma skan umowy.Rita? Znam kilka osób z TSPZ, ale niezbyt dobrze.Dobrze natomiast wiem,że tam wszyscy są mocno skonfliktowani.Nie mnie w to wnikać i oceniać,ale niczemu dobremu to nie służy.Słyszałam o kotach wydawanych do stodoły,o innych jeszcze gorszych rzeczach, ale to zasłyszane, zastrzegam.Na pewno z umowami adopcyjnymi jest problem, bo po pierwsze Kamyk, po drugie był kot wydany bez umowy, z powodu czego była awantura na miau.Są też rzeczy, do których mogłabym się osobiście przyczepić.Obiecano pokryć koszt sterylki wiejskiej kotki.Została wysterylizowana, ale na mój koszt.Okazało się bowiem,że obiecał ktoś inny ( zapomniał z resztą o tym),a kto inny był już u władzy, kiedy trzeba było płacić i ....Zapłaciłam.Dwie kotki z Nagnajowa wysterylizowała moja wetka poniżej chyba kosztów.Dałam fanty na bazarki na miau i dogo.Kotki miały być gotowe do odebrania w poniedziałek,wtorek.Pojechały w czwartek.Nie chodziło nawet o koszty pobytu,ale o inne koty, które musiały zamieszkać w lecznicy i po prostu nie było miejsca.Luiza nie odpowiadała na moje telefony,na pw, nic.Wyjechała i pewno zapomniała o kotkach.Niby nic takiego,prawda,brak klasy ale to mnie było głupio wobec wetki, bo to ja prosiłam ją o przysługę. Ale żeby nie było tak minorowo, to napiszę o adopcji dwóch czarnych kotek.Była wizyta przedadopcyjna, umowa adopcyjna ( jedna z lepszych, którą przesłałam), jest kontakt z domkiem ( domek dzwoni również do mnie), a więc można.Problemem jest chyba też to,że wszystkim brakuje czasu. Quote
omi Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 To może trzeba zrobić oddzielny wątek o "działalności"[B] Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt [/B] i [B]wymienić nazwiska[/B] członków i zarządu Quote
minia913 Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 rozpętało by się piekiełko delikatnie mówiąc Quote
dusje Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 [quote name='omi']To może trzeba zrobić oddzielny wątek o "działalności"[B] Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt [/B] i [B]wymienić nazwiska[/B] członków i zarządu[/QUOTE] Swietna mysl - moze to otrzezwi zadowolone z siebie pudernice z ogrodu tipsiar? [B]Poza tym proponuje zmienic[/B] [B]tytul watku Kamyka na bardziej dosadny, bo ten nie mowi nic o tym, kto wyadoptowal psa na lancuch [/B] Quote
ewkar Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 To ja tak tylko króciutko,że żadna z poznanych przeze mnie osób z TSPZ nie ma tipsów. Quote
dusje Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 To ja tez krociutko - nie trzeba ich miec, by zasluzyc sobie na na to okreslenie ;) Quote
omi Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Tytuł może zmienić tylko Rita. Ja proponuję :[B]Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt wydało Kamyka na łańcuch[/B] Trzeba by było też napisać coś o tej cholernie enigmatycznej umowie.... Quote
Ada-jeje Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Zdobylam wzor umowy Stowarzyszenia, jest do czego sie doczepic. Quote
ewkar Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='Ada-jeje']Zdobylam wzor umowy Stowarzyszenia, jest do czego sie doczepic.[/QUOTE] Jest więc jakaś szansa? Tak długo już to trwa.... Quote
Ada-jeje Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Zeby ruszyc sprawe prawnie z umowa potrwa to jeszcze rok.:-( Prosciej i szybciej jest bez umowy. Quote
omi Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 Kamyk czeka już drugą zimę.....Ruszenie sprawy prawnie jest jego nadzieją....a na prościej i szybciej NIKT nie ma jaj. Pisałaś kiedyś, że mając umowę sygnowaną przez Stowarzyszenie można odebrać psa, ponieważ z założenia organizacje pro zwierzęce nie wydają psów na łańcuch i nie musi być odnośnie tego punktu w umowie. Jednym słowem jest to oczywista oczywistość, że pies jest bezprawnie trzymany na łańcuchu - została złamana umowa, psa należy odebrać i powinno to zrobić Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt wysyłając tam kogoś kompetentnego, kto bez dyskusji psa zabierze. Quote
Marlena:) Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 [quote name='olga7']A ja wywnioskowalam z calego wątku,że to same b.mlode dziewczyny tam są/byly i potem jezdzily tam do niego ,bo facet z dzieciakami nie chcial rozmawiac.Nie znam tych kobiet od tego sw.Franciszka i nic o nich nie wiem prawie ,tyle co tu pisze na watku o nich.[/QUOTE] Byłam tam ja (niezwiązana z TSPZ) i działająca jeszcze wtedy w owym stowarzyszeniu Luiza. Dzięki wsparciu Kahoony i Majuski otrzymałyśmy wielką pomoc w akcji próby odebrania psa, niestety policja nas wyśmiała, a właściciel Kamyka miał nas w d*pie - stwierdził, że z gówniarami dyskutować nie będzie i w sumie wcale mu się nie dziwie. Na miejsce powinni pojechać z nami przedstawiciele TSPZ, ale nie pokwapili się do tego, mimo, że nawet przejazd został opłacony. Niestety nie zmienię faktu, że jestem małolatą i w tym przypadku nie zostałam potraktowana poważnie - LO skończyłam, ale nadal wyglądam jak gówniara... Robiłam wszystko, co w mojej mocy, żeby pomóc Kamykowi - jednak jako wolontariusz całkowicie odrębnej Fundacji, bez przypadku znęcania się nad zwierzęciem nie mogę psa odebrać. A w tym przypadku pies jest dobrze odżywiony, ma schronienie, dostęp do wody, jest regularnie szczepiony i zadbany. Łańcuch natomiast nie jest w Polsce zakazany i opierając się na jedynie fakcie trzymania psa na łańcuchu - tym bardziej, że umowa nie zawiera takiego punktu - nikt poza TSPZ nie może psa oiedebrać. A czy to zrobią? Nie - ot całe rozwiązanie problemu w skrócie. Quote
Ada-jeje Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 Omi oczywiscie ze masz racje, to przede wszystkim Towarzystwo ma pelne prawo odebrac psa, bez jakichkolwiek procedur. Pisalam juz. Psa nalezy odebrac bez Policji i bez ceregieli, a facio niech skarzy Stowarzyszenie. Kamyk byl walsnoscia Stowarzyszenia i ma prawo go odebrac a tlumaczenie jest proste, tez juz pisalam, zadna org. pro zwierzeca nie wyadoptowuje psa na lancuch. Stowarzyszenie zostalo wprowadzone w blad (oszukane) przez obecnego wlasciciela. Zapis z umowy: [B]Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciol Zwierzat zastrzega sobie prawo do przeprowadzenia inspekcji w nowym miejscu pobytu zwierzecia i w razie stwierdzenia nieodpowiednich warunkow lub zlego stanu zdrowia jego odebranie.[/B] Miedzy innymi sa jeszcze inne punkty ktore tez nalezalo by sprawdzic i glowe daje ze nie sa dopelnione znajac podejscie ludzi do psow w Polsce. Quote
lika1771 Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 [quote name='Marlena:)']Ale trzeba chcieć !!![/QUOTE] Dokładnie............ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.