Ulka18 Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 Radunia jest bardzo kochana i robi super banerki naszym psiakom. Moze Tobie Magdo zrobi ladny banerek Kolusiowy do podpisu? Piekne tulipanki :loveu: Az sie humor poprawia w ten trudny dzien :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 :oops: ojej :oops: dziękuję bardzo :oops: Jak mogę to pomagam... Kolusia śliczna :loveu: i kwiatki też :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlderaanBC's Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 Hej Madziu!!! Łezka się w oku kręci!!! Wspaniała decyzja!!! Jesteś małą osóbką o wielkim sercu!!! :iloveyou: BUZIAKI WIELGACHNE!!! :calus:I poproszę od czasu do czasu na maila zdjęcia i relacje!!! Pozdrawiamy!!! Iwona & co. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 Kolusia jest przepiękna. Dużo powodzenia w pracy z psinką. Cieszę się, że mój Karmel (też z Mielca) okazał się bezproblemowy w obsłudze. Jak sobie przypomnę z jaką radością wracał w pierwszych dniach ze spacerów do domu, to aż serce rośnie, tak jakby za każdym razem się cieszył, że jest z nami i że nie wraca do schronu. Tak jakby od razu wszystko rozumiał i akceptował. I podziwiam zawsze taką pracę, jaką trzeba włożyć w bardziej lękliwe psiaki. Trzymam kciuki, by za kolejne postępy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 Magdo - dopiero przeczytałam całą historię Kolusi. Kobieto kochana, toż Ciebie klonować trzeba :loveu: Odpowiedzialny, kochający, cierpliwy dom :loveu: takich nam tutaj potrzeba. Zapomniałam dodać, że słuchający rad i tolerujący łopatologiczne wyjaśnienia :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted October 2, 2009 Author Share Posted October 2, 2009 [quote name='Ra_dunia']Magdo - dopiero przeczytałam całą historię Kolusi. Kobieto kochana, toż Ciebie klonować trzeba :loveu: Odpowiedzialny, kochający, cierpliwy dom :loveu: takich nam tutaj potrzeba. Zapomniałam dodać, że słuchający rad i tolerujący łopatologiczne wyjaśnienia :eviltong:[/quote] Radunia i inne miłe cioteczki - bardzo dziękuję za ciepłe słowa :p Staram się jak mogę, bo w końcu Kolusia to bardzo kochana psinka :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted October 3, 2009 Author Share Posted October 3, 2009 Kochane Dziewczyny (i Chłopaki :) ) U Kolusi na razie sytuacja bez zmian, czyli "cieszę się, że gdzieś tu się kręcisz, ale nie podchodź do mnie za blisko" :evil_lol: Znikam z dogo do wtorku, bo w poniedziałek mam Bardzo Ważny Egzamin w Warszawie, więc żeby się z tej prowincji sądeckiej dostać na 11 rano w poniedziałek do Warszawy to wyjeżdżam jutro bladym świtem przez Kraków i śpię u koleżanki (przynajmniej pierwszy raz od kilku tygodni się wyśpię :lol: ) [COLOR=Green][SIZE=3][FONT=Comic Sans MS]Bardzo uprzejmie proszę trzymać za mnie kciuki w poniedziałek o 11.00 żebym jakiś idiotycznych pytań nie dostała - najlepiej tylko te, które umiem :evil_lol: [COLOR=Black][SIZE=2][FONT=Arial] [FONT=Arial Narrow][SIZE=3]Idę zaraz jeszcze wygłaskać moją dziewczynę psią, w końcu jutro nie będzie miał kto wygłaskać i zmykam do łóżka :)[/SIZE][/FONT] [/FONT][/SIZE][/COLOR][/FONT][/SIZE][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted October 3, 2009 Share Posted October 3, 2009 Przeczytałam sobie wątek i choć bardzo powinnam robić co innego - to czasu za zmarnowy nie uważam :) Tak się to miło czyta, nawet jeśli oczy czasem słoną mgiełką zachodzą. Życzę powodzenia - na egzaminie i w oswajaniu ślicznej dziewczynki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Wiesz...:shake:to ja juz jakos zjednocze te kciuki za Loriego i za Ciebie;)Połamania jezora czy długopisu,bo nie wiem czy ustny czy pisemny:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Trzymamy mocno kciuki za Ciebie Magdo :kciuki::kciuki: :kciuki: Zebys wszystko wiedziala i latwe pytania dostala :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Ja też kciuki zaciskam mocno!!! Jestem bardzo ciekawa jak Kolusia zareaguje na Twój powrót do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Trzymamy kciuki!!! Powodzenia Magdo, dasz radę na 100%! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 Czekamy na wiadomosc Magdy, pewnie juz dojezdza do domu. Wyniki egzaminu za tydzien, ale podobno masakry nie bylo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted October 5, 2009 Author Share Posted October 5, 2009 Uff, wróciłam :) Kolusia bardzo przeżyła chyba mój wyjazd. Sąsiedzi mówili, że dzisiaj koło 16 wyła. Nie wiem co mogło być tego przyczyną, ale myślę, że to chyba z tęsknoty - ja zawsze koło 16.30 wracam z pracy, a tu mnie dwa dni nie widziała. Jak poszłam do niej na wieczorne głaskanko, to na początku siedziała sztywna, przyklejona do ściany -jakbyśmy się cofnęły o 2 tygodnie. Na szczęście szybko się rozluźniła i przysnęła. [COLOR=Magenta][B]Jesli chodzi o egzamin to ślicznie wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków [/B][/COLOR]- były naprawdę mocno trzymane, bo pytania były baaardzo przyzwoite :). Także raczej jestem nastawiona pozytywnie, choć oficjalne wyniki będą w piątek albo w poniedziałek. Dziś i jutro robię sobie wolne, wysypiam sie i odpoczywam, a od środy zaczynam ćwizenie obliczeń do części praktycznej- za 2 tyg. 19.10. Buziaki! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 No to super.Kolusia juz pewnie sie zżyła,pomimo ,ze tego jeszcze nie okazuje i bała sie porzucenia,ze moze nie wrócisz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Uff,to dobrze,ze egzamin nie byl bardzo trudny. Czekamy zatem na wyniki. Kolusia na pewno tęsknila, u moich kolaczek wycie oznacza tęsknotę. Poprzednia Wenus wyła, gdy rodzina nie byla w komplecie, gdy kogos brakowalo, zawsze wiedziala, ze nie ma wszystkich obecnych i zaczynala. Kolaki najbardziej lubią gdy wszyscy są 'dostępni' ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 [quote name='zurdo']Przeczytałam sobie wątek i choć bardzo powinnam robić co innego - to czasu za zmarnowy nie uważam :) Tak się to miło czyta, nawet jeśli oczy czasem słoną mgiełką zachodzą. Życzę powodzenia - na egzaminie i w oswajaniu ślicznej dziewczynki :)[/quote] A mnie się robi ciepło na sercu, jak czytam takie i inne wspierające wypowiedzi:loveu:. Choć początki nie są dla nas łatwe, to czytając wpisy Ulki18, halci, Reno i innych życzliwych osób z dogomanii wiem, że to co robię, ma sens :p. Ja też myślę, że Kolusia tęskniła. Oczywiście nadal nie daje do siebie podejść, jak biega luzem, natychmiast odskakuje ze strachem, no ale to dopiero 2 tygodnie. Muszę się powoli przygotować do akcji "czyszczenie futra". Chciałam zaczekać z tym aż Kolusia się bardziej oswoi, ale obawiam się, że do tego czasu będzie już jednym wielkim kołtunem :shake:. Oczywiście najgorzej jest na doopce, tam jest najwięcej kołtunów do wycięcia. Chyba najlepiej będzie ją wykąpać przy tym, ale nie wiem, czy lepiej kołtuny powycinać na sucho, przed kąpielą, czy na mokro po kąpieli. Czy możecie mi polecić jakąś dobrą odżywkę do psiego futra, która ułatwiłaby rozczesywanie? Pozdrawiam! Magda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Magda, koltuny wycinaj przed kąpiela, tylko na sucho, najlepsze sa takie male fryzjerskie nożyczki z zaokrąglonymi czubkami. Namoczone koltuny to jedna wielka bryla nie do rozczesania i trudna do wycięcia, bo przykleja się do skóry. Polecam odżywki Dr Lucy, polskie, dobre odzywki i szampony milosniczki kolaków :p Sa tez w sprayach do stosowania po kąpieli. Może i drogie, ale wydajne i futro jest po nich wyjatkowe. Jesli Kolusia nie lubi czesania, to może kaganiec okazac sie niezbędny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 Wielkie dzięki, zaraz poszukam, gdzie je kupić. Wiem, że przy długim futrze dobre odżywki i szampony to podstawa. Nie wiem, czy Kolusia nie lubi czesania, na razie nawet nie próbowałam ze względu na to, że się wszystkiego boi. Emi [*] była bardzo odważna, a na widok nożyczek kuliła się, chociaż naprawdę musiałam ich przy niej używać sporadycznie - tylko jak się w czymś wytarzała, bo była na bieżąco czesana i nie miała "eksploatacyjnych" kołtunów :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Ciekawa jestem jak Ci pójdzie:eviltong:,moje nie dzikie,a szczotkowania nie cierpia.Jak jedno dorwe,to drugie sie schowa na pare godzin.Niestety,u mnie jest to "zabieg"w kagańcu:shake:i jeszcze czasem mam nim poobijana reke,bo Filip zarzuca gebą:eviltong:Pewnie Cię nie pocieszyłam.....:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 Ja mam taki materiałowy "namordnik", więc przynajmniej nie grożą mi poobijane ręce :). Ściągnę szampon i odżywkę i wtedy ustalę termin "akcji", myślę że najlepiej wieczorem, żeby włączyć piec na całą noc, by wyschła po kąpieli. Strasznie się drapie od kilku dni, chociaż na pewno nie ma pcheł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 Dobry wieczór, gdy dzisiaj po południu poszłam odebrac moją córeczkę od sąsiadki, uraczyła mnie taką opowieścią, że przez moment krew w żyłach mi po prostu zastygła. Otóż dzisiaj w naszej wsi odbywała się "konserwacja sieci energetycznej przed zimą", z powodu której wyłączono na cały dzień prąd. Okazało się, że owa "konserwacja" polegała na przycinaniu drzew rosnących pod liniami napowietrznymi. Niestety, nie bylismy tego świadomi, wyjeżdżając dzisiaj rano do pracy, a przez naszą działkę biegnie taka linia. Więc około godziny 11.00 sąsiadka zauważyła, że nasza Kolusia wałęsa się po ulicy. W te pędy zabrała dziewczyny i poleciała zobaczyć, co się stało. Okazało się, że panowie z energetyki wleźli nam na posesję, wycięli - tak na wszelki wypadek - pół orzecha i pojechali, nie zamykając za sobą bramy. Sąsiadka próbowała ją nakłonić do powortu do domku, ale na nic. Nie mogła nawet do mnie zadzwonić, bo telefony nie działały - oczywiście z braku prądu. Za około godzinę poszła więc zobaczyć, jak sie sprawy mają. Kolusia na szczęście sama wróciła do nas, wiec sąsiadka tylko zamknęła bramę. Dobra wiadomośc z tego wszystkiego jest taka, że chyba Kolusia sie zadomowiła, że sama wróciła. Co nie zmienia faktu, że jutro rano odbędzie się trzecia wojna światowa w tutejszym zakładzie energetycznym, bo to jest po prostu skandaliczne, żeby ktoś sobie właził na moją działkę, bez powiadomienia, nie pytając mnie o zgodę i jeszcze nie zamknął za swoją d... bramy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Jak dla mnie to skandal, zeby wchodzic na czyjas posesje bez obecnosci wlasciciela, wyciac kawalek drzewa, nie zamknac bramy i pojechac w sina dal. Chyba by mnie dlugie lata w zakladzie energetycznym pamietali. Zawsze mozna powiedziec, ze zginal rower za 3 tysiace z posesji, kosiarka do trawy za 2 tysiace, itd. Straszny skandal :mad: Dobrze, ze Kolusia juz wie gdzie jej dom, madra sunieczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Zamarłam czytajac...u mnie przynajmniej Filip robi wrazenie,ze strasznie agresywny i nawet jak cos nie domkne to Filip "agresją" odstrasza.A panowie od gazu ,pradu,mówia,ze wola sie wrócic jak jestem, niz byc pogryzieni.To co oni zrobili przechodzi ludzkie pojecie,:shake:choć mogła byc cicho pod swoim swierkiem i jej nawet nie zauwazyli,co nie tłumaczy ich postepowania.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: no nie! jak tak można! :mad: bezczelni! jak dobrze, że Kolusia się nie przelękła wycia pił i że wróciła do siebie! Mądra dziewczynka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.