Jump to content
Dogomania

Mój szczeniaczek umarł


Martucha152

Recommended Posts

[quote name='mala_czarna']Mnie to raczej wygląda na potępianie właścicielki.[/quote]
No cóz jeśli tylko tak to widzisz to Twój problem:shake:
Ja tylko przypominam, że dogo to forum edukacyjne a nie gadu gadu gdzie można sobie jedynie komplementy prawić , zawierać miłe znajomości i dopieszczać swoje ego.
TU Często można dowiedzieć się i niemiłych rzeczy o własnych błędach czy przeoczeniach a nawet zdrowo oberwać po uszach - nauka czasem boli...
Pada na tym wątku wiele cennych wskazówek i byc może dzięki temu choć parę osób wyciągnie wnioski dla siebie.
Przepraszam ale z całym szacunkiem i współczuciem dla "właścicielki" nie uważam za słuszne żeby dla Jej komfortu psychicznego ograniczać wypowiedzi tylko do "ochów" i "achów" jaka biedna i jakie biedne pieseczki. Problem nie dotyczy jednej osoby więc trzeba edukować , edukować i jeszcze raz edukować.
A tak juz czysto formalnie to rzuć okiem na pierwszy post:
[U][B][I]"[/I][/B][B][I]Prosze powiedzcie ,czy to moja wina."[/I][/B]
[/U]no to odpowiadamy...
chyba że na tak zadane pytanie oczekiwano nie szczerej odpowiedzi tylko uwolnienia z wszelkich rozterek i wątpliwości ...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 72
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

przede wszysktim to mi się trochu nie chce wierzyć, żeby miot planowany był dla kochania a nie na sprzedaż. jak ktoś słusznie zauważył, gdyby urodziło się 5 szczeniąt to wszystkie zostałyby w domu?

na pewno było to przykre doświadczenie i na pewno towarzyszyły mu zwykłe, ludzkie odruchy. Maleństwo umierało, człowiek chciał mu pomóc ale nie potrafił. Widok przykry, odczucia zapewne koszmarne.

Jednak niestety...no jest to nauczka...Ja po takim doświadczeniu zrobiłabym jedno. Skoro to suka do kochania, to zwyczajnie bym ją wysterylizowała. A rodowód nie ma nic do tego.

Wystarczająco dużo jest "namnażalni" oficjalnych i nieoficjalnych. Po co produkować kolejne szczeniaki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ikucha']niezbyt dobrze znam sie na inbredach i reszcie rzeczy zwiazanych z hodowla, ale Twoje pieski jednak byly spokrewnione i troche wspolnych przodkow mialy. przykladowo babcia i psa i suki jest ta sama (BORÓWKA Tel-Quel), a poza tym Ametyst jest z inbredu - babka zostala pokryta swoim wnukiem. no i pradziadek psa, to dziadek suki..

pozdrawiam i wspolczuje:-(:-([/quote]


Jak ktoś zajrzy w dalsze rodowody dostępne na stronie hodowli to zobaczy w dalszych pokoleniach również inbready.:roll:

a co do miotu N (suka najprawdopodobniej ur w 2005 r) - to że nie ma stronie napisane wiem, że z cała pewnością urodziło się 6 lub 7 szt
a miot A (ur 04.2008 r) też 6 lub 7 szt - hodowlanki nie miał kiedy zrobić przed kryciem
poprostu hodowca nie podaje dokładnych danych: dat urodzenia miotów ani liczby szczeniąt w miocie ani ich imion.
Właśnie najpierw była kupiona suka a pies był dobrany do niej rodowodowo czyli kupowany z zamiarem rozmanażania.

Sprawa zapewne przykra i mało sympatyczna i nigdy niekomu tego nie życzę ale po główce takich osób nie głaszczę ani nie tulę ;-)

Link to comment
Share on other sites

Nie chce juz sie bronic i tłumaczyć.
Chce powiedzieć tylko,ze nie mam pretensji do hodowcy.Wiem ,ze nie chciał skrzywdzić mnie a tym bardziej piesków.
Sam ardzo przejął sie ta sytuacją,twierdzi,ze nigdy nie zdarzyło sie mu coś takiego.Odnalazłam osoby ,które maja tez psy os Pana Budkowskiego i nikomu ( z odnalezionych osób) nic takiego sie nie przytrafiło.
Pozdrawiam wszystkich

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Betbet']przede wszysktim to mi się trochu nie chce wierzyć, żeby miot planowany był dla kochania a nie na sprzedaż. [/quote]

To może tylko na zakończenie tej przykrej dla Marty dyskusji powiem tyle: wstrętne i cyniczne jest posądzanie kogoś, o kim nic nie wiemy. Tym bardziej, że okoliczności są bardziej niż przykre i tragiczne.
Jezu, skąd w ludziach tyle jadu i małej wiary w dobre intencje??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martucha152']Nie chce juz sie bronic i tłumaczyć.
Chce powiedzieć tylko,ze nie mam pretensji do hodowcy.Wiem ,ze nie chciał skrzywdzić mnie a tym bardziej piesków.
Sam ardzo przejął sie ta sytuacją,twierdzi,ze nigdy nie zdarzyło sie mu coś takiego.Odnalazłam osoby ,które maja tez psy os Pana Budkowskiego i nikomu ( z odnalezionych osób) nic takiego sie nie przytrafiło.
Pozdrawiam wszystkich[/quote]

[I][B]Moze wlasnie dla oczyszczenia atmosfery warto zagrac w otwarte karty?[/B][/I]
[I][B]Wklejenie dokumentow pokazujących uprawnienia hodowlane suki oraz reproduktora rozwiałoby wątpiowsci uzytkowników . a takze podanie przydomka .. uciełoby wszelkie dyskusje czy miot lewy czy tez nie...[/B][/I]

[I][B]Mnie tu jednak wychodzi lewizna ..i o ile jestem w stanie zrozumieć byc moze nie do konca uswiadomioną niedoszłą hodowczynie ..o tyle zupelnie nie rozumiem owego szanowanego pana hodowcę który najwidoczniej o wszystkim wiedział i dał temu związkowi swoje błogosławienstwo...[/B][/I]

[I][B]Niemniej wspólczuje utraty maluszkow ...bo rodowodowe czy tez nie to jednak zywe istotki i oby ich śmierć nie poszła na marne a dała do myslenia pani Marcie ...[/B][/I]
[B][/B]
[B][I]pozdrawiam :loveu:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, ale co u licha zmienilby fakt, ze sucz i pies mieli uprawnienia?
Juz ustaliliscie, ze miot nie byl przemyslany i osoba, ktora zdecydowala sie na niego to nie hodowca, wiec 3 oceny bdb czy tam dosk niczego by nie zmieniy....

Uprawnienia to dalej nie wszystko.......zaloze sie ze z moim kulawym pudlem tez bym je zrobila......

Link to comment
Share on other sites

ja tu jadu nie widze...tylko analize faktów...gdyby sama zainteresowana podała nazwę sojej hodowli też by to wiele wyjaśniło. dziewczyny z ztego co widze próbują zapobiegać kolejnym tego typu błędom...gdyby napisały to nie twoja wina (a niestety czyjas musi być no chyba, ze psów) mogło by dojść do kolejnej przykrej"pomysłi" większość z nas tutaj jest juz dorosła świadom swoich czynów...i dalej konsekwencji z nimi zwiazanych:shake: ni zauważyłam tu ani wyzwisk ani gróźb...współczucie było...ale przychodzi też czas na wyciągnięcie wniosków prawda??? Rozmnażanie zwierząt to nie zabawa...jeśli juz ktos się na cos takiego decyduje...to tzreba rozważyć wszystkie za i przeciw...chyba,z e się idzie tropem mało "myślących " ludzi niestety i założenia...nasza sunia zajdzie w ciążę bo będą fajne małe pieski.....:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PATIszon'][I][B]Przepraszam, ale co u licha zmienilby fakt, ze sucz i pies mieli uprawnienia?[/B][/I]
Juz ustaliliscie, ze miot nie byl przemyslany i osoba, ktora zdecydowala sie na niego to nie hodowca, wiec 3 oceny bdb czy tam dosk niczego by nie zmieniy....

Uprawnienia to dalej nie wszystko.......zaloze sie ze z moim kulawym pudlem tez bym je zrobila......[/quote

[I][B]Przede wszystkim uciełoby dyskusje na temat lewy czy prawy :evil_lol:[/B][/I]
[B][/B]
[B][I]A to ze uprawinienia mozna zdobyc nawet nie jezdząc na wystawy to inna inkszość ..zepsucie ludzkie nie zna granic :evil_lol:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']

TU Często można dowiedzieć się i niemiłych rzeczy o własnych błędach czy przeoczeniach a nawet zdrowo oberwać po uszach - nauka czasem boli...
[/quote]

Ale ja nie twierdzę, że nie. Tylko, że dla mnie liczy się też forma przekazu. I wielokrotnie już pisałam, że często mierzi mnie u co poniektórych mentorski i napastliwy ton, że już nie wspomnę o tym, że wątpliwości w stylu miot do kochania czy na sprzedaż są moim zdaniem nie na miejscu i tyle.
Nadmiar empatii szkodzi, ale jej brak też jest dla założycielki topika przykry.

Link to comment
Share on other sites

Tak, zgadzam sie, że czasem ( ba , nawet więcej niż czasem) pojawiają sie na dogo wypowiedzi pisane może zbyt nerwowo i ostro. No cóz czasem to po prostu brak ogłady a czasem zwyczajnie puszczają nerwy.
Przyznam, że i ja bywa ,trace cierpliwośc jak po raz enty czytam te same bzdury , przekłamania, matactwa albo lekką ręką dawane infantylne rady - pal sześc infantylne ale niestety też i często niebezpieczne dla psa.Niestety dla wielu niedoswiadczonych umiejetnośc "filtrowania" wiedzy na dogo jest jeszcze nieopanowana więc i niebezpieczenstwo wprowadzenia w błąd duże
A temat rozmnażania jest na dogo [U]bardzo drazliwy[/U] ( chyba nie muszę Ci tłumaczyć czemu)- zapewne jak wielu z nas doswiadczyłaś bezsilności w szukaniu domów dla niejednej psiej bidy. Dlatego wypowiedzi typu - "cały miot zostanie u mnie" albo "znajdę im dobre domki" MUSI budzić skrajne emocje u wielu czytajacych. To pierwsze to bzdura chocby dlatego iż zakłada na slepo, że miot będzie baaardzo nieliczny. To drugie to zwykła partyzantka wobec tych którzy flaki wyprówają aby odszukać kolejny dom dla JUŻ ŻYJĄCYCH szczeniaków wszelkiej masci i wielkosci. Jeszcze da się wytrzymać radosne komunikaty o miotach na prawdę [U]wartosciowych [/U]dla danej rasy - tu ,( przynajmniej ja) szanuję racje hodowlane. Ale mnożenie przecietnych zwierząt ... nie , to jak dla mnie patrzenie nie dalej jak końca swojego nosa. Staram sie milczec ale nie wymagaj ode mnie sympatii. Może jestem dziwna ale choć marzył mi się rasowy szczeniak i stać mnie na ten zakup to jednak ( poza jednym wyjatkiem i to też nie była moja decyzja tylko zbieg pewnych okolicznosci) od wielu, wielu lat mam same psie nierasowe bidy - może świata nie zmienię ale przynajmniej im zmieniłam los. A fakt że nie jestem ani posiadaczem ani tym bardziej hodowcą wcale nie przeszkadza mi pasjonować się ukochaną rasą, bywać na wystawach i kibicować ulubieńcom. I zapewniam, że nie czuję sie z powodu braku "wnuków" skrzywdzona przez los:lol:.- pewnie i dlatego brak u mnie zrozumienia dla tego "przymusu" krycia jak tylko ma się coś rasowego w domu .

Link to comment
Share on other sites

Myslę, że już po wszystkim. Zdaje się, że założycielka wątku dostała przykrą lekcję. Ale jest to też wątek ku przestrodze dla innych. Wydaje mi się, że z tej strony więcej do rozmnażania nie dojdzie.
Marto wierzę, że będzie tak jak pisałaś. Zajmiesz się swoimi psami najlepiej jak potrafisz, wysterylizujesz sunię i będzie wszystko ok.
Tego życzę.

Link to comment
Share on other sites

No niestety najlepsza jest sterylizacja z uwagi na zbyt dużą ilość w Polsce spokrewnionych psów. W tej hodowli rodzi się bardzo dużo pierwsza suka urodzona w 2001 roku a miotów od litery I do G a 4 w kolejce :angryy:

tyle miotów mają na koncie hodowle zagraniczne działające ok 20 lat :multi: a czasem nawet więcej np 30 lat
np
[url=http://www.skansehoj.dk]Skanseh

[quote name='Adamant']No niestety najlepsza jest sterylizacja z uwagi na zbyt dużą ilość w Polsce spokrewnionych psów. W tej hodowli rodzi się bardzo dużo pierwsza suka urodzona w 2001 roku a miotów od litery I do G a 4 w kolejce :angryy:

tyle miotów mają na koncie hodowle zagraniczne działające ok 20 lat :multi: a czasem nawet więcej np 30 lat
np
[url=http://www.skansehoj.dk]Skanseh[/quote]

Nie mogę poprawiać

chodzi o to że założycielka hodowli urodzona w 2001 roku czyli uprawnienia hodowlane uzyskała w 2003? a miotów 20? plus 4 jeszcze nie opublikowane :roll:

brak dokładnych danych na stronie :-(

Link to comment
Share on other sites

I uwazam, ze niezbyt taktowna byla napasc na ta dziewczyyne, bo pamietam moj pierwszy miot. Bylam zafascynowana hodowca, od kórego kupilam moja pierwsza suke i sluchalam sie go we wszystkim i nigdy nie poddawalam tego w watpliwosc. Ogromnie mi zal tej dziewczyny, bo poprostu zle trafila

Link to comment
Share on other sites

Nikt nie rodzi się doświadczonym hodowcą psów.

Doświadczenie, jak w każdej dziedzinie, przychodzi z czasem. Z każdym kolejnym kryciem, z każdym kolejnym miotem, nabiera się praktyki. Jasne, można - a nawet trzeba - się wcześniej obczytać, skonsultować ze specjalistami itd., ale sami wiecie, że publikacje mają najróżniejszą wartość merytoryczną (tu znów trzeba by było być specjalistą od rozróżniania publikacji wartościowych od wprowadzających w błąd, ale nikt nie może posiąść całej wiedzy na każdy temat i do tego mieć jeszcze świetną intuicję), a jeśli chodzi o specjalistów, to czasem słyszymy o kimś bardzo dobre opinie, sami dostajemy się pod jego wpływ, a potem nagle bach! jakieś wydarzenie sprowadza nas na ziemię i okazuje się, że guru jest zwykłym naciągaczem.

Wierzę, że można mieć "nosa do hodowli", można mieć też dużo szczęścia (popartego wkładem własnym w pogłębianie wiedzy na temat rozrodu) i wsparcie mądrych, doświadczonych specjalistów, ale z drugiej strony popełnianie błędów to rzecz ludzka, a jak jeszcze nałoży się na siebie kilka niekorzystnych okoliczności, to o nieszczęście nie trudno. Jak w opisanym w tym wątku przypadku.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Ja mam podejrzenie, że suczka miała podawane jakieś leki, może hormony! na co? po co? nie wiem ale wtedy rodzą się zniekształcone mioty. Twój też był chory tylko, że tego akurat nie było widać. Według mnie nie miałaś żadnych szans by go uratować. Mogł mieć przeróżne wady, u tak małych psiaków nawet się ich nie da operować. Sczerze współczuje tak przykrego doświadczenia:-( ale napewno już gdzieś czeka na Ciebie inny psiak. Polecam pokochać te nie rasowe:-) wśród nich zdarzają się też piękne egzemplarze i o wspaniałych charakterach. Generalnie uważam, że hodowca powinien dać ci innego pieska, za darmo!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gochna35']kompletnie nie rozumiem dlaczego hodowca powiniec rozdawać szczeniaki tym którzy bezmyślnie rozmnażają kupione u niego psy.... ?? ?? !![/QUOTE]
no i słusznie że nie rozumiesz - obawiam się, że komuś się pomyliły wątki, stąd odpowiedzi nie na temat

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']no i słusznie że nie rozumiesz - obawiam się, że komuś się pomyliły wątki, stąd odpowiedzi nie na temat[/QUOTE]

mnie się wydaje,że albo ktoś nie zrozumiał tematu i pomyślała,że to był szczeniak kupiony od hodowcy, albo co gorsza stwierdziła,że skoro obecny pies jest wadliwy, to trzeba go wymienić u hodowcy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Adamant']No niestety najlepsza jest sterylizacja z uwagi na zbyt dużą ilość w Polsce spokrewnionych psów. W tej hodowli rodzi się bardzo dużo pierwsza suka urodzona w 2001 roku a miotów od litery I do G a 4 w kolejce

tyle miotów mają na koncie hodowle zagraniczne działające ok 20 lat a czasem nawet więcej np 30 lat
np
[url=http://www.skansehoj.dk]Skanseh

Nie mogę poprawiać

chodzi o to że założycielka hodowli urodzona w 2001 roku czyli uprawnienia hodowlane uzyskała w 2003? a miotów 20? plus 4 jeszcze nie opublikowane

brak dokładnych danych na stronie [/QUOTE]

Nie no bez przesady! Może całe zmieszanie z tego, że hodowca nie musi już iść już wg. alfabetu. Jeden miot może zaczynać się na literę A a drugi na Z. No i proszę nie oceniajcie hodowcy na podstawie danych z internetu-takie informacje mogą być nie kompletne.
Nie bronię hodowcy, bo widać że jakaś tam jego wina jest -ale nie przesadzajcie. Na pewno jest też to mała wina osób które odjęły się skojarzenia tych psów-chociaż tutaj na pewno nikt nie miał złych zamiarów, dlatego nie ganię a łącze się w smutku.

Mój dziadek (świętej pamięci) zawsze gdy brał się za coś nowego -kupował odpowiednią literaturę. I tak powinien robić każdy nie liczmy na to, że każdy hodowca szczerze zdradzi nam sukces na powodzenie, nawet jeśli to zrobi może być w błędzie. MĄDRY POLAK PO SZKODZIE. Dlaczego każdy pisze dopiero jak stanie się coś złego...

Jedno mogę powiedzieć na pewno: NIE jest to wina psów, gdyby one miały wybór to pewnie wybrały by partnerów-kundelków bo zwierzęta instynktownie wybierają parę najbardziej odmienną genetycznie.
Szkoda szczeniaczków-to jest przykre. To mogła być wada genetyczna, lub wpływ leków jak ktoś wcześniej powiedział. Herpeswiroza raczej tu nie pasuje.

Choroby genetyczne są ciężkie do przewidzenia, nawet najlepszy hodowca na oko nie jest wstanie ocenić psa. Potrzebne są odpowiednie badania genetyczne a tych w Polsce wykonuje się bardzo mało. Zresztą do niedawna takich badań nie dało się zrobić. Ja jako hodowca jestem szczęśliwa z postępu techniki bo to sprzymierzeniec każdej hodowli. Jednak nie ma jeszcze wszystkich badań :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...