rozi Posted September 9, 2009 Posted September 9, 2009 Czy ktoś ma sprawdzonego? Znajoma osoba chce przygarnąć szczenię z Boguszyc, wyrośnięte ciut, z okolicą oczek jak na zdjęciu: [IMG]http://images49.fotosik.pl/195/bb21681c7311268b.jpg[/IMG] Quote
mala_czarna Posted September 10, 2009 Posted September 10, 2009 Ja znam tylko Dembele - przyjmuje na SGGW bądź na Białobrzeskiej. Sporo znajomych leczyło u niego swoje psy; nikt nie narzekał, wręcz przeciwnie. Quote
isabelle30 Posted September 10, 2009 Posted September 10, 2009 ja tez sie wlasnie wybieram do Dembele ze swoim. jakos strasznie trudno zwalczyc u Brutusa ropne zap skory....chce zeby obejrzal dobry specjalista. ale to co na zdjeciu widac wyglada troche jak nuzyca choc ze zdjecia trudno cokolwiek odczytywac. o Dembele przeczytalam same superlatywy, wiec moze warto skonsultowac. Quote
pasiasta Posted September 10, 2009 Posted September 10, 2009 bylam u Dembele tydzien temu.baaardzo fajny gosc. moja suczka miala jakas bakterie na pysku,wymaz wskazal proteusa mirabilisa. 2 tyg. dostawala antybiotyk,ale poprawa moze 1% byla?:roll: jak mu pokazalam zrozpaczona wymaz i opowiedzialam historie,wedrowki po wetach to zaczal sie smiac,zgadl objawy,zanim ja je opisalam i powiedzial,ze to przez zbyt duza wilgotnosc w pysiu to wylesienie na dolnych wargach i dal jakas masc,vagothyl .a bakterie jakas laboratorium musialo znalezc w koncu. i po bolu;) przy okazji zapytalam sie o grzyba w uchu (jedna lekarka to sugerowala) i sluchajcie:lol: dr wlozyl palucha do ucha,powachal i powiedzial...Nieeeeeee,to zwykly brud:evil_lol: naprawde,taki:kciuki: a przy okazji z przejeciem podchodzi do tematu. Quote
isabelle30 Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 bylismy dzis u Dembele. niesamowity czlowiek! usiadl sobie okrakiem na podlodze, poczekal az Brutus sie przyjdzie przywitac, w czasie pieszczochowania obejrzal to co nalezalo obejrzec. zapytal czy pies jest bardzo pobudliwy erotycznie, czy nie zdarza mu sie wyskoczyc z agresja do innego psa a za chwile pieknie sie bawic z innym. dokladnie obwachal psa, i ....wlozyl pacec do uszu i tez obejrzal to co wyskrobal i powachal. stwierdzil ze to cos w rodzaju tradziku mlodzienczego, ma burze hormonow, emocje mu szaleja. wszystko to powoduje ze niedojrzaly jeszcze uklad immunologiczny reaguje na wszystko, a jest scisle polaczony z takze niedojrzalym ukladem nerwowym oraz hormonalnym mazidlo do uszu, ze skory zmiany zostaly starte czyms sciernym, poczekal az sie zaogni i potem popryskal i posmarowal kolejnym czyms. 2 zastrzyki w dupsko. stwierdzil ze niestety takie zmiany beda nawracac okresowo, poki pies nie dojrzeje w pelni, czyli jeszcze jakis rok.... dal teraz psu 2 tyg spokoju, stwierdzil ze na bank za 2 tyg bedzie juz spokoj. a potem mam przyjezdzac gdy bedzie taka potrzeba. siedzilismy tak sobie okrakiem na podlodze, gawedzac milo, pies sie tyrlal miedzy nami. dieta Brutusa jest wlasciwa pod kazdym wzgledem, skora i siersc pieknie zadbane, a pies usmiechniety. teraz Brutus sobie spi i odpoczywa bo 2 godziny spedzil w zatloczonym tramwaju a potem w poczekalni patrzyl na innych ktorzy strasznie plakali. ja sie balam przeokropnie w oczekiwaniu na te wizyte. zobaczymy co bedzie dalej. ale jedno jest widoczne. po takim szorowaniu, przy takim zaognieniu ze malo krew nie trysnela, teraz psa nic nie szczypie, nie swedzi. i wogole ta przychodnia jakas taka przyjazna jest. szkoda ze tak daleko ode mnie, a ja nie mam samochodu... Quote
mala_czarna Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 [quote name='isabelle30'] i wogole ta przychodnia jakas taka przyjazna jest. szkoda ze tak daleko ode mnie, a ja nie mam samochodu...[/quote] Ja tez nie mam auta, i pomimo tego, że daleko w sumie nie mam, zapychałam tam autobusem przez prawie 3 lata. Jesli jesteś zadowolona, to chyba trafiłas na dzień gdzie kolejki minimalne, i udało Ci sie też wejść do gabinetu o czasie ;) "Świeży narybek" strasznie pomstuje na opóźnienia, mało miejsca w poczekalni i duuuużo pacjentów. Quote
isabelle30 Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 oj na wizyte czekalam 3 tygodnie. rzeczywiscie duzo pacjentow, ale podejsce personelu bardzo sie liczy. bardziej niz salony i burczenie bo ktos czegos od nich chce. zreszta zobaczymy jak bedzie wygladac skutecznosc zaproponowanego leczenia i podejscia. wtedy bede piac. al ciesze sie ze Brutyus nadal nie jest zrazony do weta, no i ze okazalo sie ze to nie nuzyca ani nic podobnego tylko zwyczajny chamski tradzik mlodzienczy.... Quote
M@d Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 Potwierdzam - [I]Kourou Dembele :happy1: [/I] Quote
szumaki Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 witam , my tzn ja i Szisza tez dziś bylismy pacjentami dr.Dembele.Moja 4 miesieczna stafficzka tez ma tradzik młodzienczy.I nie wiem czy to dobrze czy nie , bo jak ma tak wygladac jeszcze przez rok to koszmar.pozdrawiam i zycze zdrowia MS. Quote
isabelle30 Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 Brutus ma 16 miesiecy....wiec rok w twoim przypadku to moze za malo....:placz: ale w momencie gdyby to sie mialo okazac jakims innym wszawstwem to lepiej ze tradzik, tylko tradzik u nas to wyglada straszliwie. caly policzek w brunatnych plamach, wygolony czesciowo. a Brutus jest prawie bialy.... Quote
szumaki Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 u nas to łysy brzuszek wewnetrzna strona przednich i tylnych łapek i łyse plamki za uszami .A najgorsza sprawa to drapanie.Tylko pocieszenie ze nie trzeba zwracac uwagi na jedzenie.pozdrawiam ms Quote
isabelle30 Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 czy napewno bylo wykluczenie nuzenca diagnostycznie? tradzik nie swedzi....i nie lysieje Quote
szumaki Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 tak jest diagnoza doktora, miała zrobione zeskrobiny Quote
isabelle30 Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 to ok i powodzenia zycze. a czyms to smarujecie? mnie powiedziano zeby tego nie ruszac Quote
piechcia15 Posted October 10, 2009 Posted October 10, 2009 czy ma któraś z was telefon do tej lecznicy aby umówić się na jakis termin?jestem z Łodzi więc w ciemno nie chcę jechać, a tyle dobrego słyszałam o tym człowieku, a na mojego ON-ka rozkładają ręce:( Quote
szumaki Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 witam, 0 22 824-29-46 P. Dembele przyjmuje w poniedziałek 16-22 czwartek 16-22 i co druga sobota 10-16 zapisy za 2 tygodnie.My wczoraj bylismy z wizyta bez zapisu i czekalismy 2 godziny makabra z dojazdami w obie strony 4 godziny.Ale na nastepna wizyte jestesmy zapisani na 26.10. pozdrawiam ms Quote
piechcia15 Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 dziękuję za odpowiedź. założę watek dakarowi, może ktoś coś zawsze podpowie:( bo wygląda okropnie:( Quote
Delph Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Podłączę się do tematu, może ktoś zna jeszcze jakiegoś dobrego dermatologa w Warszawie, oprócz K. Dembele? Quote
mala_czarna Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 [quote name='Delph']Podłączę się do tematu, może ktoś zna jeszcze jakiegoś dobrego dermatologa w Warszawie, oprócz K. Dembele?[/QUOTE] Jak spotkam na dniach sąsiadkę to zapytam ją o dermatologa, u którego leczyła swojego onka wyciągniętego z Palucha. Może powiem tylko tyle. dr Dembele pokpił w jego przypadku sprawę. Quote
Delph Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Wielkie dzięki, czekam w takim razie na wieści. Potrzebuję namiar dla znajomych, którzy zmagają się z (prawdopodobnie:roll:) atopowym zapaleniem skóry ich psa, są zwodzeni przez różnych weterynarzy od dłuższego czasu, wydali na leczenie sporo pieniędzy, a pies nadal cierpi... O Dembele słyszałam różne opinie, przeważnie pozytywne, ale chciałabym zaproponować im jeszcze kogoś innego. Quote
piechcia15 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 ja mogę powiedzieć tylko tyle, że ONek mojego brata też był zagadką dla wetów i strzelali z diagnozami, w końcu stanęło na atopowym zapaleniu skóry i muszą go kąpać 3 w tygodniu w Hexodermie!! upierdliwe ale pomaga. Sierść trochę odrosła i mniej się drapie, ale bywają momenty że nadal bardzo się chorcuje:( ale jest duża poprawa. Quote
mala_czarna Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Piechcia, ale wielokrotnie czytałam na różnych forach, że hexoderm często robił więcej szkody niż pożytku. Moja schroniskowa Frotka też tak się drapała, Wykąpałam ją w hexodermie jakieś 5 - 6 razy, Nic nie pomogło. Tylko, że u nas to raczej to na tle psychicznym jest, bo drapie się do tej pory. Rzadziej, ale jednak. Quote
piechcia15 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 wiadomo, że nie można generalizować. Każdemu pomaga coś innego, ja opisałam ten przypadek. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.