Esia Posted May 7, 2005 Share Posted May 7, 2005 Mamy duży problem z naszą sunią. Nie wiem czy jest to rasowy owczarek, ponieważ wzięliśmy ją 3 tygodnie temu ze schroniska. Sunia ma ok pół roku jest wesoła i przyjacielska - niestety tylko kiedy ona ma ochotę. Ważny chyba troszkę za mało bo jedynie 10,70 kg (ważyłam ją w poniedziałek 2 maja). Ma wrażliwy żołądek, więc na początku był problem z karmieniem, ale powoli się ustabilizowało i teraz wprowadzamy jej co jakiś czas coś nowego do jadłospisu. Głównym problemem jest jej zachowanie. Po przeczytaniu książki 'Zapomniany język psów' mam wiele wątpliwości czy dobrze z nią postępujemy i czy powinniśmy wysyłać ją na szkolenie. Suka po wyściu z domu szczeka prawie na wszystkich i na wszystko (choć teraz i tak jest lepiej niż na początku, tłumaczyliśmy to tym że się boi). Nie potrafi chodzić na smyczy i nie chce sie nauczyć, ciągnie, szarpie się, wyrywa, okręca się wokół nóg, skacze itp. Ponadto gryzie się po zadku i po tylnych łapach (na wysokości bioder) tak jakby miała pchły, których nie ma, zresztą weterynarz nic tam nie zobaczył - co prawda musiałam jej tak trochę wyciąć futra bo miała strasznie sfilcowane i śmierdzące po schronisku, ale nie sądzę aby to ją jakoś drażniło. Nie za bardzo chce się bawić, za to uwielbia gryźć nasze ręce, stopy, szarpać za spodnie, jak próbujemy wstać i odejść to łapie nas za kostki, lub za stopy utrudniając chodzenie i sprawiając ból. Gania naszego królika, co jeszcze jestem w stanie zrozumieć, aczkolwiek nasz poprzedni piesek zupłenie go ignorował mimo że królika wzięliśmy kiedy pies miał 8 lat. Maja nie bawi się zabawkami a obgryza np. dywan, lub meble (chyba wymienia zęby, ale czemu nie zabawki ??). Zdarza jej się też załatwić w domu, ale zrzucam to na karb tego że jest ze schroniska i nie miała się gdzie nauczyć. Raz gdy przygotowywałam jej jedzenie złapała mnie zębami za ramię, generalnie nie pozwala się nikomu zbliżyć do kuchni jak robię jej jeść, robię manewr że udaję iż posilam się z jej miski, ale ona wtedy wpada we wściekłość, szczeka i skacze. Obszczekuje i pokazuje zęby każdemu kto wchodzi do domu - jednym słowem zastrasza. Boimy się ją zostawić w domu na dłużej niż 10 min żeby nic nie zniszczyła, najbardziej obawiamy się o kilka sprzętów, a przede wszystkim o nowo obite drzwi które może podrapać, faktem jest że kiedy zostawiamy ją samą na chwilę jest grzeczna, ale jak będzie gdy zostanie na kilka godzin.... Zauważam że ona zachowuje się jak przywódca stada, wciąż za mną chodzi, obszczekuje obcych - również moich znajomych, włazi na moje łóżko... Postępując według książki staram się ją ignorować, odchodzić kiedy mnie gryzie (tylko jak tu odejść jak łapie mnie za nogę, co mnie boli), ale ona sobie nic z tego nie robi, olewa moją ignorancję. Ponadto pozostali członkowie rodziny nie pomagają mi i łamią wszelkie zasady opisane w książce :( Nie wiem czy powinnam iść z nią na szkolenie czy próbować zostać osobnikiem Alfa i stosować zasady z książki. Proszę pomóżcie mi ja sobie z nią radzić. Chciałam zaznaczyć że nie oddam psa spowrotem do schroniska. Myśleliśmy też nad drugim psem, żeby łatwiej było sunię poskromić, ale niestety mamy dość małe mieszkanie, a nie wiemy ile ona urośnie, poza tym często nie ma nas w domu. Na początu fakt rozpuściliśmy ją trochę, czy uda się to jeszcze naprawić ?? Aha i jeszcze jeden problem.... chcemy wyjechać na wakacje do chorwacji, nie bardzo mamy ją z kim zostawić na 2 tygodnie, u babci nie , bo babcia tak jak my ma królika, poza tym dziadek jest poważnie chory... natomiast brać ją ze sobą... nie wiemy jak zniesie podróż, poza tym jako pies z wrażliwym żołądkiem może się nabawić jakiejś choroby, no i po 3 w tym okresie może wypaść jej cieczka, nie mieliśmy nigdy suki więc nie wiemy jak to zniesie. No i nie wiemy co na to właściciele pensjonatu do którego jedziemy, a zaliczka już wpłacona, więc nie chcemy zrezygnować. zdjęcia Mai: [url]http://img122.echo.cx/my.php?image=maja14mu.jpg[/url] [url]http://img122.echo.cx/my.php?image=maja21bm.jpg[/url] [url]http://img122.echo.cx/my.php?image=maja39ei.jpg[/url] [url]http://img122.echo.cx/my.php?image=maja42ev.jpg[/url] [url]http://img122.echo.cx/my.php?image=maja51ry.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 O boziu, Maja jest przepiękna!!! :iloveyou: Te uchole - chyba większe od jej głowy :lol: Z tego co piszesz Maja to jeden wielki problem :wink: Ja bym w te pędy leciała na szkolenie! Książka pani F. raczej nie powinna być biblią dla początkującego właściciela psa, który nigdy nie miał do czynienia z trudnym egzemplarzem i nie wie jak sobie z nim radzić. Wygląda na to, że sunia jest nieco nadpobudliwa, niczego nie nauczona, na pewno schronsko odbiło na niej swoje piętno :( Stosując się ślepo do rad zawartych w książce możecie narobić więcej szkody, niż pożytku... Napisz skąd jesteś, dogmaniacy na pewno doradzą w wyborze szkoleniowca. A póki co wydrap Maję za tymi kosmicznymi uszami ode mnie 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 8, 2005 Author Share Posted May 8, 2005 Dziękuję :) Jesteśmy z Warszawy. Dowiadywaliśmy się o kursy, ale te weekendowe się zaczęły a na indywidualne nas nie stać - od kiedy ją mamy dość dużo pieniędzy wydaliśmy na jej leczenie (męczyły ją biegunki, potem zapalenie pęcherza, a dodatkowo szczepienia). W najbliższym czasie - po pierwszej cieczce, któa notabene nie wiem kiedy nastąpi bo nigdy nie mieliśmy suki - chcemy ją też wysterylizować, no i szukamy sprawdzonego chirurga, w tym wypadku nie ważna jest dla nas cena, ale dobrze wykonany zabieg i zdrowie psa. Bardzo prosze o rady i wszelką pomoc !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdula Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Ale śliczna sunia!! Tylko chyba nie ma jeszcze pół roku bo malutka jest. Na twoim miejscu to , tak jak asher pisała, natychmiast udałabym się na szkolenie. teraz sunia jest bardzo chłonna na naukę, a jak wejda jej w krew złe nawyki to będzie wam coraz ciężej dogadać sie z Mają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdula Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Ja tez nie jeżdżę z Antarkiem na kurs do ośrodka szkoleniowego, bo rzeczywiście drogo jest , a po drugie z czasem jest też ciężko. Dlatego wybrałam się kiedyś na policję i dogadałam się z jednym policjantem, który szkoli psy. Może spróbujcie w ten sposób - może znajdzie sie ktoś taki w Warszawie. Płacę tylko 10 zł za 1, 5 godz trening, a w szkółce zapłaciłabym 25. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 8, 2005 Author Share Posted May 8, 2005 Ona napewno ma ok pół roku, w schronisku pani powiedziała że sunia urodziła się w listopadzie 2004, ktoś je przyniósł jak miały kilka tygodni. Wiem że jest bardzo mała i niewiele waży. Dajemy jej witaminy, ale na to chyba trzeba czasu. Apropo szkoleń, bardzo chętnie, proszę o namiary i cenniki. Mieszkamy na Żoliborzu. Może ktoś mógłby udzieliś fachowych porad :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łosiek Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 piekna sunieczka, pradwziwe cudenko!! A porad p.Fennel nie bierz sobie do serca, polecam inne ksiazki, np. Z.Mrzewinskiej. Zapraszam rowniez na [url]www.owczarek.pl[/url], poczytaj sobie blog o wychowaniu szceniaka napisany przez Zofie. Wybierz sie rowniez na to szkolenie, na dobre szkolenie, moze zorganizuj wiecej pieniedzy, naprawde warto niz udawac sie do pierwszej lepszej szkolki gdzie moga zrobic wiecej szkod niz pozytku. Ignorowanie psa jest fatalnym pomyslem, pies sam nie wie czego od niego oczekujemy, ttrzeba psu spokojnie i konsekwentnie pokazywac, naprowadzac na zachowania ktore nam odpowidaja a pokazywac co nam sie nie podoba. Prezczytaj uwaznie blog, tam wszytsko jest wiec nie ma sensu zebym ja sie tu rozpisywala to bardzo mloda sunia, odpowiednim prowadzeniem mozna wszystko zmienic na lepsze dodam jeszce ze te zachowania ktore opisalas sa zupelne normalne u szczeniaka, nie ma chyba szczeniaka ktory by w ten sposob sie nie zachowaywal i to nie sa zachowania dominacyjne, to sa naturalne zachowania mlodego psa , teraz twoja w tym glowa zeby wychowac Maje na porzadnego towarzysza i przyjaciela Pozdrawiam :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 A z jakiego schroniska sunie masz? Jesli chcesz ją sterylizować to polecam Dr Kucińskiego. Jeżeli chodzi o sterylke ja go polecam z czystym sumieniem. Co do zachowania suki to wygląda na to, że suka jest totalnie zestresowana i stąd jej zachowania. Podejrzewam też, że jest strachulcem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 sunia śliczna , słodkości ! popieram rady łoska- sylwi, zajrzyj na [url]www.owczarek.pl[/url] , sporo mądrych osób , a zosia mrzewińska to juz kopalnia wiedzy o wychowaniu psa , na pewno coś doradzi ,sa tez podobne tematy o tym co zrobić kiedy psiak zupełnie nie socjalizowany ,pozornie agresywny itp . sunia młodziutka bardzo więc powinno stopniowo przy odpwiednim traktowaniu się poprawiać . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edytka Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 przeczytałam o twoich problemach i służę pomocą.od trzech miesięcy mam sukę ze schroniska-Bone.W czerwcu kończy 3 lata>problemy sa mniej więcej takie same albo większe.Moge jednak stwierdzic jedno:poprzez pracę udało nam sie wiele osiągnąc i wiele wyeliminować.Oprócz Bony mam jeszcze trzy psy i kota.jeden z psiaków Borys jest przygarnięty z ulicy.Był konający,połamany i chory.dzis to domowywesołek,wyluzowany i szczęśliwy.podobny los miała nasza kotka.Losy Bony mozna przesledzic szczegółowo na [url]www.owczarek.pl[/url] w wątku"Bona.jeśli masz czas i ochote poczytaj.A ja służe pomoca.Moje GG to 1712880.chętnie odpowiem na pytania i poradzę.Doświadczenia mi nie brakuje.jedno wiem:psy ze schroniska czy przygarnięte z ulicy,to najwdzięczniejsze istoty pod słońcem.nie musimy bać się takiego wyzwania.Trzeba tylko pracy,konsekwencji i miłości.Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rysiczka Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Sunia jest slodziaszek :angel: chyba bedzie z dluzszym wlosem.Pisalas o nowo obitych drzwiach,pociesze Cie moj ON zjadl dwie pary :lol: tylko dlaetgo ze niecierpial jak pani wychodzila z domu.Obilismy drzwi na swieta wielkanocne i sa do teraz,znak ze zrozumial i praca nie poszla na marne.Tak jak napisali poprzednicy malej potrzebne jest szkolenie a bedzie dobrze. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 8, 2005 Author Share Posted May 8, 2005 Bardzo dziękuje za wszystkie porady i czekam na kolejne. Możliwe że sunia jest mieszanką długowłosego owczarka ze zwykłym, tak nam powiedział pewien pan, który się troszkę zna. Ja nie chcę gdybać, bo nie znam jej przeszłosci, poza tym nie jest to dla mnie najważniejsze. Żeby jeszcze taka grzeczna była jaka ładna jest :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 9, 2005 Author Share Posted May 9, 2005 Choć pewnie wiele z Was jest też na Forum owczarek.pl to jednak przekopiuję tu dalszy ciąg naszej historii: Właśnie Majka ugryzła sąsiadkę :( Przepuszczałam tą panią w drzwiach a ona złapała ją za rękę - sąsiadka miała opuszczone ręce, jest to starsza pani więc nie robiła gwałtownych ruchów. Na szczęście sąsiadka nie obraziła się, zrozumiała że pies ze schroniska i przyjęła przeprosiny. Dodatkowo obszczekała weterynarzy bo byłyśmy na oczyszczaniu gruczołów okołoodbytowych (były troszkę zanieczyszczone - może to było powodem drapania się). Mam chyba dziś zły dzień, bo powoli sie załamuję, a od jej szczekania boli mnie głowa. Przestaję wierzyć w siebie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 [b]Esiu[/b], trudno wyrokować, jeśli nie widziało się całej sytuacji, ale przypuszczam, że Maja ugryzła ze strachu... (Kiedy pies czuje się zagrożony, a nie może uciec - atakuje... bo się broni) Czy to było ugryzienie do krwi, czy tylko złapanie zebami? Czy to był pojedynczy atak, czy napad furii - chciała gryźć sąsaidkę dalej, czy poprzestała na jednym kłapnięciu zębami? Jak się Maja zachowywała bezpośrednio przed atakiem? Jak dokładnie wyglądała cała ta sytuacja? Jak zareagowałaś i co na to Maja? Przede wszystkim nie załamuj sie. To nie pora na załamanie, bo czeka cię dużo pracy z Mają :wink: Wygląda na to, że to mały nerwus i strachulec, więc pańcię musi mieć opanowaną i spokojną :wink: Zerknij sobie [url=http://kliker.pieski.eu.org/Teoria/bar.html]tutaj[/url] To dobra, sprawdzona metoda, wymaga jednak wyczucia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 10, 2005 Author Share Posted May 10, 2005 Obyło się bez rozlewu krwi, tylko złapała ją zębami. Wcześniej szczekała na sąsiadkę, a sąsiadka coś tam do niej zagadała (miło i łagodnie). Później też jeszcze poszczekała. Ja pociągnęłam ją za smycz i skarciłam 'Nie wolno' dałam lekkiego klapsa i pogroziłam palcem - nie wiedziałam jak się zachować, stało się to zupełnie niespodziewanie. Później Maja jeszcze szczekała i warczała na sąsiadkę w windzie :-? Teżmyślę że to raczej ze strachu, ona szczeka na wszystkich a jak ktoś odważniejszy do niej podchodzi to kładzie uczy po sobie i daje się głaskać, ale jak ktoś przestanie ją głaskać to znów szczeka. Nie mam pojęcia co to znaczy ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 To znaczy, że nikt nie powinien podchodzić i na siłe głaskac psicy, kiedy ona wyraźnie daje do zrozumienia, że się boi i sobie nie życzy :wink: O wiele lepiej będzie, jeśli wasi znajomi zachęcą ją do podejścia - smakołykiem, zabawką, pozwolą się spokojnie obwąchac i nie będą pchali się do małej z łapami :wink: Unikaj tez takich sytuacji, jak z sąsiadką - czyli mijania się w ciasnym przejściu, lepiej całkiem się odsunąć na bezpieczną, nie niepokojąca suni odległość. Unikaj też na razie wchodzenia do windy z psem, jeśli jest tam ktoś obcy. Mała się po prostu boi, a nie ma dookoła przestrzeni, nie może się więc odsunąć od obiektu/człowieka, który wzbudza jej strach i niepokój. Jeśli już zdarzy wam się taka sytuacja, to odwracaj uwagę Mai, pobaw się z nią w windzie, karm ją smakołykami, niech "myśli" małej oderwą się od straszydła i skoncentrują na czymś przyjemnym, niech sobie wyrabia dobre skojarzenia. BTW jak ona w ogóle reaguje na samą windę? Nie boi się jej? Bo jeśli się boi, to koniecznie zacznij ją uczyć, że winda to nic strasznego - powoli i cierpliwie, zacznij od podchodzenia do windy, bez wchodzenia do niej, nakłaniaj ją do podejścia czymś fajnym, chwal i nagradzaj za spokojne zachowanie, itd. Poczytałaś o barowaniu? Spróbuj tej metody. Na DGM jest Magda (ma chyba nick romas, albo Romas, można ja znaleźć w dziale sznaucerów). Ona barowała swoją sznaucerkę Zuzię, która histerycznie reagowała na obcych i.. odniosła pełny sukces :D Napisz do niej PW, podpytaj, na pewno ci pomoże :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 10, 2005 Author Share Posted May 10, 2005 Maja windy się nie boi, chętnie do niej wchodzi. Mamy teraz chwilowo inny problem - uratowaliśmy psa z kontenera na śmieci, możecie poczytać o nim tu: [url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&p=854754#854754[/url] Szukamy mu teraz pilnie domu. Przepraszam za odbiegnięcie od tematu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 10, 2005 Author Share Posted May 10, 2005 Bardzo dziękuję, od jutra zaczynamy naukę, bo dziś miałyśmy cieżki dzień :( Maja właśnie padła i śpi :D Ja chyba zrobię to samo. Mam jeszcze prośbę, zbieram informacje dotyczące sterylizacji : kiedy (po czy przed pierwszą cieczką), gdzie (sprawdzona klinika i weterynarz w Warszawie), jaka narkoza i inne. Będę wdzieczna za wszystkie informacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 Tu możesz poczytać o narkozie: [url]http://www.vetserwis.pl/narkoza.html[/url] Generalnie najbezpieczniejsza jest narokoza wziewna, ale ma jeden minus - jest kosztowna. Jeśli więc Maja jest zdrowa, to spokojnie można ją znieczulić tradycyjną metodą. Ale o tym powinien zdecydować lekarz. Tu poczytasz o sterylizacji: [url]http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html[/url] Są tam tez zdjęcia z sali operacyjnej. I tutaj też o sterylizacji: [url]http://psiakosc.rokcafe.pl/materialy/sterylizacja-zwm.php#2[/url] W dogomaniackim dziale "Weterynaria" też jest kilka topików na ten temat. Na przykład [url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=19069]ten[/url] [url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=10127]i ten[/url] [url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=16507&highlight=sterylizacja]albo ten[/url] [url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=4726&highlight=sterylizacja]i jeszcze ten[/url] Sama widzisz, że sporo tego :wink: Wpisz sobie "sterylizacja" w dogomaniacką wyszukiwarkę i wyskoczy ci długa lista tematów :wink: Jeśli chodzi o lekarza, to właściwie ci nie poradzę. Ja o ile będe będe sterylizowac Sabinę, to w lecznicy, do której zwykle chodzimy. Mam zaufanie do tamtejszego chirurga, dużym plusem jest to, ze lecznica jest blisko mnie, mają wziewną narkozę, psa oddają dopiero po pełnym wybudzeniu się z narkozy, Sabina chodzi tam do kardiologa... Sporo dogomaniaków operowało psy w Elwecie i sobie chwalą. Na weterynarii jest topik "weterynarze godni polecenia" - tam też możesz zerknąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 10, 2005 Author Share Posted May 10, 2005 A możesz mi dać jakiś namiar na klinikę w której sterylizujesz sunię? Zbiorę sobie troche namiarów, podzwonie, może odwiedzę kilka i wybiorę tą która wzbudzi moje zaufanie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 Natolińska Lecznica Weterynaryjna. Wizytówke oczywiście mi wcięło, ale na pewno dawałm namiary na "Weterynarzach godnych polecenia". Operuje tam dr Formiński. Świetny facet :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted May 24, 2005 Share Posted May 24, 2005 No to mi nie pozostaje nic innego jak trzymac kciuki :kciuki:...Moja jest strachliwa..i wiem, ze ciezko z takim psem czasem...ale Wam sie pewno uda ja wyprowadzic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted May 24, 2005 Share Posted May 24, 2005 No własnie, co słychac u Mai? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esia Posted May 24, 2005 Author Share Posted May 24, 2005 U Mai dobrze, tzn ostatnio robiłyśmy trochę badań i wyszło że Maja jest trzustkowcem. Zaniepokoiło mnie że w pewnym momencie przestała przybierać na wadze. Nadal jest niedobra, ale jest lepiej niż na początku. Wybieramy się na szkolenie, ale dotrzeć nie możemy bo albo moja szkoła, albo remont mieszkania albo długi weekend :) Ale mam nadzieję że od czerwca zaczniemy naukę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted May 24, 2005 Share Posted May 24, 2005 No to super że lepiej :angel: A choroba jest poważna, czy wystarczy odpowiednia dieta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.