hop! Posted October 1, 2009 Posted October 1, 2009 Mika jest dzisiaj w gazecie Metro. Trzymam kciuki! :smile: Quote
tamb Posted October 1, 2009 Author Posted October 1, 2009 Dziękuję Julitko, że ją wysłałaś.:loveu: Quote
tamb Posted October 1, 2009 Author Posted October 1, 2009 Nikt nie zadzwonił.:-( Dzisiaj nie kulała biedulka, chyba źle stanęła.:oops: Wyniki badania krwi będą jutro. Quote
dorota1 Posted October 1, 2009 Posted October 1, 2009 To dobrze, że już nie kuleje. Trzymam kciuki za wyniki badań. Jeszcze by tylko tego brakowało, żeby tak bidulka, która teraz dopiero odżywa po tym koszmarze olkuskiego schroniska, była chora. Musi być dobrze! Quote
AMIGA Posted October 3, 2009 Posted October 3, 2009 Ponieważ syn Tamary okupuje kompa, Tamara prosiła mnie, żebym napisała, że miała dość obiecujący telefon o Mikę. Teraz szukamy osoby, ktra mogłaby zrobić wizytę przedadopcyjna w Będzinie. A Tamara właśnie wybiera się do hotelu i ma zadania bojowe - sprawdzenie Miki na koty Quote
tamb Posted October 3, 2009 Author Posted October 3, 2009 Dopadłam kompa na 2 minuty. Mika ma świetne wyniki, dostała jakiś preparat na kości, pan Tomek jej podaje. Jak widać jestem panikarą :oops: ale lepiej dmuchać na zimne. W Będzinie jest pani chętna na Mikę, z rozmowy telefonicznej sensowna. Potrzebna pomoc w sprawdzeniu domku.Gonię do hotelu.:scared: Quote
a.piurek Posted October 3, 2009 Posted October 3, 2009 Mam kogoś Komu można zaufać i kto może sprawdzić ten domek piszcie [email][email protected][/email] Quote
tamb Posted October 3, 2009 Author Posted October 3, 2009 Aneta mi odpisała i sprawdzi domek.:multi: Bardzo dziękuję.:loveu: Quote
hop! Posted October 3, 2009 Posted October 3, 2009 [quote name='tamb']Aneta mi odpisała i sprawdzi domek.:multi: Bardzo dziękuję.:loveu:[/quote] Świetnie! Trzymam kciuki! ;) Quote
Foksia i Dżekuś Posted October 4, 2009 Posted October 4, 2009 [quote name='tamb']Wizyta jutro o 18.30.[/QUOTE] To trzymamy kciuki.dzisjaj poznalam Mikusie na zyo i tak jak powiedzila tamara Mikusia musi miec wyjatkowy dom bo jest wyjatkowo skrzywdzona przez los ,ale jak ktos da jej sznse bedzie miec najwierniejszego i najkochanszego psa pod sloncem Quote
tamb Posted October 5, 2009 Author Posted October 5, 2009 Dom musi być wyjątkowy. Wieczorem będę wiedziała jak wypadła wizyta przedadopcyjna. Quote
bahlsa Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [LEFT]czekam z niecierpliwością... i mocno trzymam kciuki, żeby to był TEN DOM! :) [/LEFT] Quote
tamb Posted October 5, 2009 Author Posted October 5, 2009 Anettta sprawdziła dom, za co bardzo dziękuję.:Rose: Pani jest miła i powinien do niej trafić jakiś pies, otoczy go opieką. Mieszka w kamienicy na drugim piętrze bez windy a Mika w nowym miejscu, czy w sytuacji, której nie zna, przywiera plackiem do ziemi i nieruchomieje. Trzeba ją wtedy nosić, podnoszona sika ze strachu. Pani porozmawia z mężem i odpowie, czy czują się na siłach nosić Mikę po schodach do czasu, kiedy przestanie się bać. Mika szybko się otwiera ale nie wiemy czy to kwestia dni czy miesięcy. Czekamy na odpowiedź bo oddanie Miki po kilku dniach byłoby dla niej traumatycznym przeżyciem. Quote
bahlsa Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Ileż Mika musiała przeżyć, że tak reaguje na normalne sytuacje :shake: Do kiedy Pani ma się określić czy bierze Mikę? Quote
tamb Posted October 5, 2009 Author Posted October 5, 2009 Myślę, że jutro odpowie. Jeśli nie weźmie Miki to łatwiejszy piesek znajdzie dom. A jeśli zdecyduje się na Mikę to będzie potrzebny transport. Quote
bahlsa Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 czy są już wiadomości? tak cichutko liczę na to, że jednak, jednak...... Mika zasługuje no dobry dom, a jeżeli Państwo w porządku, może zechcą popracować nad Miką.... Quote
tamb Posted October 6, 2009 Author Posted October 6, 2009 Mam mętlik w głowie, nie wiem co robić. Mikunia zasługuje na dobry dom i 0 stresu. Myślałam o domu z ogrodem w cichej okolicy i cierpliwych, spokojnych, kochających zwierzaki ludziach. Mikunia czeka w kolejce na ogłoszenia w prasie, w następny czwartek ( nie najbliższy) ma być pokazana w tv w "Kundlu burym". Pani z Będzina porozmawiała z mężem i chcą Mikę ale .... mieszkają na drugim piętrze bez windy a Mika na początku nie pójdzie po schodach. Wiedzą, że trzeba będzie ja nosić. Kamienica jest w mieście, Mikunia nie uniknie życia miejskiego, samochodów, mijających ją na spacerze ludzi itp. W sytuacjach, kiedy jest przestraszona (na widok psów, rowerów, wszystkiego poza własnym ogródkiem i ludźmi, których zna), przywiera do podłoża i sika pod siebie. Państwo o tym wiedzą. Może szybko sie otworzy tak jak na mnie i inne osoby a moze będzie to przebiegało powoli, nie wiemy tego. Państwo są przeciwnikami sterylizacji ("okaleczania") a Mika chyba nie jest wysterylizowana. Piszę "chyba" bo nie znamy jej przeszłości. Planowałam, kiedy Mikunia znajdzie dom, poczekać do cieczki, odczekać 2 miesiące i wtedy wysterylizować. Nie chciałam narażac jej na stres w hotelu, narkozę, nie majac pewności, że nie przeszła juz kiedyś sterylizacji. Żeby nie tracić domku, umówiłam sie, że przywiozę Mikę za tydzień, żeby ocenili swoje siły jeszcze raz, widząc ja "na żywo". Dałam sobie w ten sposób furtkę, ze jeśli cos nie zagra, nie zostawię jej. To byłby nie najbliższy piątek, tylko następny. Jeśli zadzwoniłby ktoś idealny po czwartkowym programie, priorytetem w decyzji, byłoby dobro psa. Jednak nie mam gwarancji, że ktoś w 100% idealny dla Miki, zadzwoni. Nie mogę zlekceważyć przyzwoitego domku i narazić ją na zimę w hotelu. Co robić? Jestem w panice. Dzwonić jutro do weta i szybko ja sterylizować, jakby domek w Będzinie był jedynym, który ją chce? Wydać ją niwysterylizowaną, wierząc, że Państwo upilnują? Nie mam samochodu, może ktoś jeździ do Będzina? Pociągiem byłby to dla Miki stres a dla mnie dźwiganie i obsiusianie. Poradźcie, bo wpadłam w panike a nie chcę zrobić jakiegoś głupstwa. Quote
wellington Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Czy pan Tomek nie moglby sprawdzic czy Mika ma blizne po sterylce ? Jesli dom bedzie juz na 100% to wtedy przed wydaniem ja wysterylizowac - jesli nie byla przedtem - nie ryzykowalabym nigdy oddac sunie niewysterilizowana. W dobrym domku sunia dojdzie do siebie , a stres bedzie miala czy tak czy owak. Quote
tamb Posted October 6, 2009 Author Posted October 6, 2009 Nie ma blizny ale moim sukom też blizna zniknęła. Ci Państwo chcą ja ale na pewno nie wysterylizują. Quote
Onaa Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Czyli Państwo wezmą wysterylizowaną sunie ale sami jej nie wysterylizują , tak ? A jak jej nie upilnują to co wtedy. A czy domek jest w samym centrum miasta, bo ja jak jestem w centrum i widzę że tam nawet trawki nie ma jak się wyjdzie z bramy to się wciąż zastanawiam jak tam żyją psy :roll:. Co innego na osiedlu, gdzie jest mnóstwo trawy i spokój. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.