NikaEla Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 nie wiem... koleżanka miała kiedyś psa z depresją (po wypadku), który nie wstawał z legowiska. Głaskała go dużo, przenosiła tam gdzie wszyscy byli, zachecała do jakichkolwiek działań smakołykami. I udało jej się, ale nie wiem ile to trwało ( i nie znam szczegółów) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 No właśnie:(. Ja naprawdę martwię się o nią i to bardzo,ale kompletnie nie wiem, jak jeszcze mogłabym jej pomóc:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina23 Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 Nie martw się. Belka ją wyprowadzi na spacer:P Może brakuje jej psiego towarzystwa, bo w grupie zawsze raźniej. Bela też ma takie dziwne zachowania. Ale to jest spowodowane tym, że nadal slychac fajerwerki. Cos ktos odpali i juz nie wyjdzie z domu. Ostatnio tez zeszla przed klatke i ani w jedną, ani w drugą stronę. Pędem do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 Wiesz, że mojej Shilucie przykład innego psa nie daje nic do myślenia:). Dookoła może biegać stado rozbawionych psów, a ona i tak zrobi co sobie w tej swojej dziwnej głowie wymyśli (niestety zawsze wymyśli sobie coś typu "nie chcę nigdzie iść, zabierz mnie do domu", albo "możesz sobie iść, ja i tak się nie ruszę, bo na pewno za rogiem czai się coś co mnie zje"). Mam cichą nadzieję, że w weekend pojedziemy gdzieś na spacer i on w końcu choć trochę pooddycha świeżym powietrzem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina23 Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 Zabierz ją na polowanie na kury:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 A może trzeba by jej było zbadać hormony? Wiem, że przy nadczyności/niedoczynności tarczycy występuje ospałość itd? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 [quote name='Korenia']A może trzeba by jej było zbadać hormony? Wiem, że przy nadczyności/niedoczynności tarczycy występuje ospałość itd?[/QUOTE] No to jej zbadam, może to coś nam wyjaśni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 [quote name='paulina23']Zabierz ją na polowanie na kury:P[/QUOTE] Jest to jakiś pomysł:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted January 12, 2012 Share Posted January 12, 2012 [quote name='justika']No to jej zbadam, może to coś nam wyjaśni[/QUOTE] Pogadaj jeszcze z wetem dokładnie, bo mnie tak jakoś coś przeszło koło ucha ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 Byliśmy dzisiaj na USG i zrobiliśmy badanie moczu (tak się bałam tego pobrania moczu, a okazało się, że poszło gładko i bez problemu). Na USG wszystko wyszło dobrze, nie ma żadnych zmian pęcherza, wątroby, śledziony ani żołądka. Natomiast mocz Shiluta ma niezbyt ładny. Mówiąc obrazowo: za gęsty, za mało kwaśny i jeszcze z jakimiś bakteriami. Wynika z tego, że Shiluta ma przewlekłe zapalenie pęcherza. Dostaje znowu antybiotyk w zastrzykach i jakąś pastę do jedzenia zakwaszającą mocz. Powinna jeść specjalistyczną karmę na tego typu problemy, no ale z racji alergii nie możemy jej na nią przerzucić. Narazie więc tydzień antybiotyku, a potem następne badanie moczu. Zobaczymy, czy się polepszyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 Coś epidemia tych pęcherzy. Kraksa Ulvowa też ma problemy... Zdrówka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 (edited) No czytałam, bo i Kraksę poznałam osobiście na którymś spacerze. A Shilutce ogolili brzuch. Wygląda to dość dziwnie, brzuch miejscami ogolony do zera, a miejscami porobione takie "schody:, a gdzieniegdzie niestety małe ranki, bo maszynka chyba za głęboko się wbiła. No i dziewczyna liże sobie to cały czas. Edited January 20, 2012 by justika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 Z tym goleniem to jest masakra ;/ Amy też tak ogolili brzuch przy robieniu USG. Jeszcze była świeżo po fryzjerze, bo to lato było i miała powjeżdżane aż na boki, tak że było widać to jak normalnie się na nią patrzyło i do tego strasznieee nierówno ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 No to podobnie wygląda Shiluta i zastanawiam się, czy nie zmarznie teraz:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 22, 2012 Share Posted January 22, 2012 Byłam dziś z Shilą na zastrzyku (na klinikach) i był bardzo miły lekarz, którego o wszystko dokładnie wypytałam (w piątek na wizycie i badaniach był mój mąż, więc musiałam pewne wiadomości uszczegółowić:)). Otóż Shiluta ma w moczu kryształy, dużo i to nie jest dobre. Co tydzień mamy badać jej mocz (więc będę wysoce wyspecjalizowanym pobieraczem psiego moczu) przez ok. miesiąc i sprawdzać, czy po podawaniu Uro-petu kryształy zanikły. Musimy rozważyć powtórkę testów alergicznych, tak by doszczegółowić, na co konkretnie dziewczyna jest uczulona. Antybiotyk ma brać do piątku (zamienił nam miły pan zastrzyki na tabletki i przynajmniej nie musimy jeździć do lecznicy), w sobotę badanie moczu i z wynikami wizyta u weterynarza. On postanowi co dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted January 22, 2012 Share Posted January 22, 2012 Trzymam kciuki, żeby kryształków już nie było ;) No chyba, że diamenty :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 22, 2012 Share Posted January 22, 2012 No jakby to były jakieś drogocenne kryształy, to może choć trochę zwróciłoby to nam te wszystkie koszty jakie ciągle ponosimy podczas wizyt u weterynarzy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 Wczorajsze badanie moczu nie jest niestety najlepsze. Nie ma już bakterii, ale za to mocz jest za gęsty, mętny, ma za duży ciężar i białko. Teraz mamy tydzień bez żadnych leków i w sobotę znowu badanie. Zobaczymy, co wyjdzie i od tego uzależnione będzie dalsze leczenie. Generalnie Shilucie jest chyba lepiej, mimo mrozu biega i szaleje na spacerach:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina23 Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 Tak sobie po cichu myślę, że może od suchej karmy tak jej się robi. Wiem, że Shilka nie może wszystkiego jeść, ale może spróbowałabyś jej trochę pogotować:P Znalazłam w internecie takie coś: ''Kryształy w osadzie moczu - występują w wyniku toczących się procesów zapalnych, błędów żywieniowych, zaburzeń przemiany materii, predyspozycji genetycznych i osobniczych''; '' Podawanie wyłącznie suchej karmy zwiększa ryzyko wystąpienia problemów z nerkami? Zależy to od spożytej ilości i składu mineralnego karmy oraz od cech konkretnego psa. Wiele z nich zawiera dużo magnezu, który sprzyja kamicy nerkowej, szczególnie u kastrowanych czworonogów. Trzeba więc zwrócić uwagę na informacje podane na etykiecie i skonsultować z lekarzem opiekującym się zwierzęciem, czy i jak często można daną karmę stosować''. Trzymamy kciuki, żeby to nie był żaden problem z nerkami i żeby następne badania były coraz lepsze:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 [quote name='justika']. Generalnie Shilucie jest chyba lepiej, mimo mrozu biega i szaleje na spacerach:)[/QUOTE] i to jest dobra wiadomość :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 (edited) .......podwójny post...... Edited January 29, 2012 by justika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 Problemu z nerkami ponoć nie mamy, usg nie wykazało żadnych zmian. Weterynarz też mówił,że właściwie to powinna jeść specjalistyczną karmę dla psów z takimi problemami, ale u nas niestety nie wchodzi to w grę. Zobaczymy, co będzie dalej, po kolejnych wynikach. Może trzeba będzie zmienić karmę na inną dla alergików, albo, tak ja pisałaś, gotować jej (nie wiem tylko skąd ja będę brała mięso, królika, jelenia czy innych egzotycznych zwierząt na które Shila nie ma akurat uczulenia:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina23 Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 No jak to skąd...pójdziesz na polowanie! najlepiej przed pracą, żeby przynieść świeże mięcho do domu:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justika Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 [quote name='paulina23']No jak to skąd...pójdziesz na polowanie! najlepiej przed pracą, żeby przynieść świeże mięcho do domu:P[/QUOTE] Właściwie to masz rację, wstaję codziennie przed 5, to mogę wstawać jeszcze wcześniej i pójść coś upolować:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 no nawet daleko nie musisz jedzić bo sarna to nawet we Wschodnim się trafi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.