isabelle30 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Moj pies wkrótce zostanie wykastrowany. ma 15 miesiecy wiec jeszcze szczyl. prosze aby wypowiedzialy sie osoby ktore przechodzily ten problem. wiem ze na psa trzeba uwazac, przemywac rane rywanolem, kolnierz itd. ale 1. jak dlugo ten kolnierz? 2. jak dlugo potrzebna jest obecnosc kogos w domu, kiedy pies moze juz zostac sam? 3. po jakim czasie zdejmuje sie szwy? 4. po jakim czasie psa mozna spuscic ze smyczy aby sobie pobiegal? 5. po jakim czasie u was zniknal poped seksualny? 6. u ilu z was pojawily sie niepozadane efekty 9komplikacje, powiklania? Quote
jarzyna84 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 najwazniejsze to uwazac, zeby pies sie nie lizal po ranach, bo wliże sobie szwy w skore i potem bedzie wyrywanie i krew sie poleje.szwy ma sie przez 10 dni.i w tym czasie niestety trzeba miec go cały czas na oku, bo jesli chodzi o te ubranka pooperacyjne, to na niewiele sie zdają, a co lepsi kołnierz tez potrafią sobei zdjąc.dla psa kastracja to generalnie zaden wielki zabieg (trwa okolo 20 minut) i szybko dochodzi do siebie. moj był wnętrem, wiec troche wiecej grzebania przy nim bylo, ale i tak po 2 dniach pies byl jak nowo narodzony.resztki testosteronu utrzymuja sie we krwi do okolo 4miesiecy po zabiegu. Quote
isabelle30 Posted July 31, 2009 Author Posted July 31, 2009 dzieki. jeszcze jedno pytanie, odnosnie kolnierza. moj pies ma obwod szyi przekraczajacy 60 cm. sprawdzalam w necie, kolnierze sa do 57 cm. sa jakies wieksze? Quote
ewtos Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='isabelle30']Moj pies wkrótce zostanie wykastrowany. ma 15 miesiecy wiec jeszcze szczyl. prosze aby wypowiedzialy sie osoby ktore przechodzily ten problem. wiem ze na psa trzeba uwazac, przemywac rane rywanolem, kolnierz itd. ale 1. jak dlugo ten kolnierz? 2. jak dlugo potrzebna jest obecnosc kogos w domu, kiedy pies moze juz zostac sam? 3. po jakim czasie zdejmuje sie szwy? 4. po jakim czasie psa mozna spuscic ze smyczy aby sobie pobiegal? 5. po jakim czasie u was zniknal poped seksualny? 6. u ilu z was pojawily sie niepozadane efekty 9komplikacje, powiklania?[/quote] Mój miał założony kołnierz po zabiegu i w kołnierzu poszliśmy na zdjęcie szwów. Dowiedz się czy lecznica w której bedzie miał zabieg dysponuje takimi kołnierzami. Mój miał plastikowy kołnierz wplatany w obrożę i nie ma opcji by pies go zdjął.Długość promienia ma być tak dobrana, by nie sięgnął rany pooperacyjnej. Problem mialam taki, że pies zaczepiał o futryny, zięmię na spacerze, niczego nie mógł wąchać miskę z wodą i karmę koniecznie musiałam ustawiać na wiekszym stojaku. Jak długo sam w domu to zależy od osobnika:lol:, ja byłam cały czas do zagojenia się rany i zdjęcia szwów czyli około 2 tygodni. Psa można spuscić jak będzie umiał poruszać się swobodnie w kolnierzu czyli 3-5 dzień.Rana pooperacyjna jest niewielka i nie jest przeszkodą w bieganiu już po 2-3 dniach.Najgorsze jest gojenie tuż przed zdjęciem szwów bo zaczyna się swędzenie i to psa wkurza. Hormony krążą jeszcze w organiżmie przez kilka miesięcy ale Twój pies jest młody , pewnie nie krył jeszcze suk i szybko mu minie wrażliwość "zapachowa". Przed komplikacjami pies jest zabezpieczony antybiotykowo i naprawdę problemy zdazają się bardzo rzadko. Quote
Ewa&Duffel Posted August 24, 2009 Posted August 24, 2009 [quote name='isabelle30']Moj pies wkrótce zostanie wykastrowany. ma 15 miesiecy wiec jeszcze szczyl. prosze aby wypowiedzialy sie osoby ktore przechodzily ten problem. wiem ze na psa trzeba uwazac, przemywac rane rywanolem, kolnierz itd. ale 1. jak dlugo ten kolnierz? 2. jak dlugo potrzebna jest obecnosc kogos w domu, kiedy pies moze juz zostac sam? 3. po jakim czasie zdejmuje sie szwy? 4. po jakim czasie psa mozna spuscic ze smyczy aby sobie pobiegal? 5. po jakim czasie u was zniknal poped seksualny? 6. u ilu z was pojawily sie niepozadane efekty 9komplikacje, powiklania?[/quote] My nie musieliśmy niczym przemywać rany ;) 1.kołnierz nosił tydzień 2. w zasadzie tylko tuż po narkozie trzeba być przy psie, potem może zostać sam pod warunkiem, że ma kołnierz 3. Duffel miał rozpuszczalne szwy, ich się nie zdejmuje 4. ja spuściłam pierwszy raz tydzień po zabiegu 5. zniknął bardzo szybko, ale zdarza sie jeszcze teraz (4 miesiace po kastracji ), że duffel w zabawie z psem wykonuje na nim ruchy kopulacyjne, aczkolwiek wydaje mi sie, ze nie ma to podloza seksualnego 6. nic takiego sie nie pojawilo Quote
ankael Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 Mój pies nie nosi kołnierza. Dostał od wetki taki fajny fartuszek zielony. Jednak, że mój akrobata dostał się do pozostałości po jednym jajuszku, to założyłam mu portki różowe po mojej córci :diabloti: Wszystko się fajnie goi, żadnych komplikacji nie mamy. Przez pierwsze dni miał trochę napuchnięte miejsce po jajku , ale szybko opuchlizna zeszła. jNa spacery wychodził już w dniu zabiegu, sam wskakiwał na tapczan. Gdyby nie jego ubranko, to nikt by nie przypuszczał, że psiak po kastracji i po usunięciu przepukliny. W piątek idziemy już zdjąć szwy. Jak wróci moja córcia do domu to wstawi fotkę psiaka w portkach:evil_lol: [IMG]http://i31.tinypic.com/25z41aq.jpg[/IMG] 1 Quote
ewtos Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 Chyba mu się te gatki nie podobają, wyglada na obrażonego. Ale cudny !!!!! Quote
ankael Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 No cóż, najpierw pozbyłam go męskości, a teraz RÓŻOWE portki każę mu nosić :evil_lol: Quote
Ania62 Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 Mój Misiek miał kastrację rok temu, był to zabieg przecięcia przewodów nasiennych, Misiek jest bezpłodny ale... z popędem nie jest u niego tak tragicznie. Kołnierz nosił dopuki ranka się nie zrosła, szwy zdjęłam kiedy widziałam że wylizane miejsce jest ładnie zabliźnione. Quote
dorobella Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 Dużo zależy od psa..... niestety. Ja nie spałam trzy doby. Trzeba było pilnować 24/24, zdejmował kołnierze, ubrania, nawet śmierdzący dziegć nie pomógł.. Żałuję, że nie poprosiłam weta o relanium.... nie wiedziałam, że tak będzie. Dopiero na 4 dobę lizał się mniej. Szwy zostały zdjęte później, z powodu ciągłego lizania. Na 6 dzień było już w miarę. Quote
inusiade Posted September 10, 2009 Posted September 10, 2009 Mam pieska Dobermana (11 miesiecy), ktory niedlugo bedzie mial operacje. Jajko ktore nie zeszlo znajduje sie w jamie brzusznej. Wszystkie badania mam juz zrobione. Bardzo sie boje. Wet radzil aby pieska wykastrowac, bo moze potem chorowac na prostate, ale takze z etycznych wzgledow, aby wada genetyczna nie zostawala przekazywana dalej. Zastanawiam sie nad kastracja bo obawiam sie aby piesek nie byl apatyczny. Slyszalam takze ze pieski po kastracji maja problemy z nadwaga. Co sadzicie? Quote
martik b Posted September 11, 2009 Posted September 11, 2009 [quote name='inusiade']Mam pieska Dobermana (11 miesiecy), ktory niedlugo bedzie mial operacje. Jajko ktore nie zeszlo znajduje sie w jamie brzusznej. Wszystkie badania mam juz zrobione. Bardzo sie boje. Wet radzil aby pieska wykastrowac, bo moze potem chorowac na prostate, ale takze z etycznych wzgledow, aby wada genetyczna nie zostawala przekazywana dalej. Zastanawiam sie nad kastracja bo obawiam sie aby piesek nie byl apatyczny. Slyszalam takze ze pieski po kastracji maja problemy z nadwaga. Co sadzicie?[/quote] Pies jest młody powinno być więc wszystko ok, nie denerwuj się. Dobrze że się decydujesz na kastracje, bo u takich psów ryzyko raka jąder wzrasta a i wnętrostwo może być dziedziczne więc najlepiej takiego osobnika wykastrować;) Po kastracji/sterylizacji może się zwiększyć apetyt u psa ale tu dużo zależy od właściciela, mój bokser też jest wykastrowany i niestety apetyt ma taki, że by wciągał wszystko co napotka ale dbam o to żeby nie przytył..są również specjalistyczne karmy dla kastratów...od Ciebie więc dużo zależy czy pies się zbytnio nie zaokrągli. Na pewno zabieg pójdzie sprawnie, 3mam kciuki! Quote
Mokka Posted September 11, 2009 Posted September 11, 2009 Dodam tylko (nie pierwszy raz ;)), że wykastrowany pies nie musi być apatyczny i rozleniwiony. Wszystko zależy od właściciela. Zajrzyj np. do działu agility i obejrzyj fotki skaczących piechów. Wiele z nich (jeśli nie większość) to kastraty. Nie ubyło im ani energii ani chęci do pracy, ale jest to kwestia prowadzenia psa przez właściciela. Quote
martik b Posted September 11, 2009 Posted September 11, 2009 [quote name='Mokka']Dodam tylko (nie pierwszy raz ;)), że wykastrowany pies nie musi być apatyczny i rozleniwiony. Wszystko zależy od właściciela. Zajrzyj np. do działu agility i obejrzyj fotki skaczących piechów. Wiele z nich (jeśli nie większość) to kastraty. Nie ubyło im ani energii ani chęci do pracy, ale jest to kwestia prowadzenia psa przez właściciela.[/quote] Dokładnie..mój kastrat ma niewyczerpane pokłady energii mimo że ma już 9 wiosen a jak na boksia to nie zalicza się już niestety w tym wieku do młodzieniaszków...więc wszystko w rękach właściciela;) Quote
Ewa&Duffel Posted September 13, 2009 Posted September 13, 2009 moj pies po kastracji jest wrecz bardziej energiczny ;) no i niestety stal sie chodzacym zoladkiem :( Quote
Daja_ Posted September 13, 2009 Posted September 13, 2009 1. jak dlugo ten kolnierz? u nas był tydzień- to zależne od tego czy pies wogóle ma skłonność do lizania rany. 2. jak dlugo potrzebna jest obecnosc kogos w domu, kiedy pies moze juz zostac sam? ?? to co wyżej,jak pies oczywiście po wybudzeniu będzie nerwowy,i przez parę dni też to siedzieć z nim,ale z reguły pies się wybudza i nic,po prostu nadmiernie dobiera się do rany-i zresztą nie zawsze.czasem ma to gdzieś;) 3. po jakim czasie zdejmuje sie szwy? 10 dni (my mieliśmy 10) 4. po jakim czasie psa mozna spuscic ze smyczy aby sobie pobiegal? praktycznie,jeżeli wet zdejmie szwy,nie ma już ryzyka zakażenia,więc można od razu 5. po jakim czasie u was zniknal poped seksualny? pare tygodni 6. u ilu z was pojawily sie niepozadane efekty komplikacje, powiklania? tycie,miesiąc po kastracji, 2,Zauważyłam już nadawgę. Quote
inusiade Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 dzieki za rady. teraz wiem co mnie czeka i ile czasu mam dla niego zarzerwowac po zabiegu. Zdecyduje sie na kastracje. Moj pies bardzo duzo biega. Robimy dlugie piesze wycieczki a on ten dystans pokonuje trzkrotnie albo i wiecej bo jest caly czas w ruchu.Dlatego mysle ze dobrze uda mu sie utrzymac prawidlowa wage. Dam wam znac jak minal zabieg. Po weekendzie ustale termin. Quote
Daja_ Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 [quote name='inusiade']dzieki za rady. teraz wiem co mnie czeka i ile czasu mam dla niego zarzerwowac po zabiegu. Zdecyduje sie na kastracje. Moj pies bardzo duzo biega. Robimy dlugie piesze wycieczki a on ten dystans pokonuje trzkrotnie albo i wiecej bo jest caly czas w ruchu.Dlatego mysle ze dobrze uda mu sie utrzymac prawidlowa wage. Dam wam znac jak minal zabieg. Po weekendzie ustale termin.[/quote] to wspaniale ! Niech Twój piech pamięta że będzie w fajnej grupie bezjajecznych :evil_lol: same osobistości do niej należą! trzymamy kciuki!:cool3: Quote
ginia Posted August 17, 2010 Posted August 17, 2010 My jutro dołączymy do rodu Bezjajcewów. Mam ogromnego stracha, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Poczytałam sobie nieco na forum o kastracji i obawiam się, że przy sile, entuzjaźmie i pomysłowości mojego psa, kołnierz zdejmie po 5 minutach... Quote
foqsica Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 w czwartek wysterylizowaliśmy naszą 2,5 letnią suczkę w typie pudelka miniaturki. na zabieg zdecydowaliśmy się u "rzeźniczek", czyli wetek które u nas w mieście robią zabiegi non stop za darmo, do tego dostaliśmy czipa, więc straż miejska już się nie przychrzani. Oczywiście strasznie się bałam bo suczka maleńka niecałe 4 kg, ale wszystko super się udało, ranka goi się książkowo, już jesteśmy po dwóch dawkach antybiotyków. Suczka strasznie się drapie, łazi w fartuszku, jest cały mokry bo tak się liże. Oczywiście jest obrażona i nie może znaleźć sobie miejsca. oczywiście jest obolała i głównie leży, i ma apetyt! Ale wczoraj już przywitała mnie z frisbee w mordzie ;) Co do szwów to 10 dzień wypada nam w niedzielę, ale w sobotę planujemy wyjazd na dłuższy weekend, więc wetka obiecala że jak wszystko będzie ok to zdejmie już w piątek (8 dzień) Quote
Pajęczyca Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 Nasza suka po wysterylizowaniu też strasznie się lizała, miała kubraczek i zastanawiam się czy nie lepszym rozwiązaniem jest kołnierz, przez to lizanie wdarło się nawet małe zapalenie, ale po czasie wszystko się zagoiło i happy end :) Quote
gryf80 Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 foqusiczko.kołnierz na łeb lub jeśli zostało trylko kilka dni dopilnmuj lub od kogoś na pożyczkę. Quote
foqsica Posted August 22, 2011 Posted August 22, 2011 Sterylka była w czwartek, szwy zdjęliśmy w następny piątek. W fartuszku wcale chodzić nie chciała, jadła w koszyku (wiem wiem może nie powinnam dokarmiać w taki sposób....) po zdjęciu szwów a przede wszystkim fartuszka zaczęła latać jak przed operacją, w sobotę pojechaliśmy na działkę, tam już była w swoim żywiole, chociaż frisbee zaczęliśmy rzucać dopiero w poniedziałek. Wetka powiedziała że psa traktować trzeba normalnie, co też było potwierdzone zachowaniem. Bałam się trochę tendencji do tycia po sterylizacji, ale moja mała zawsze była szkielecikiem, to teraz może będzie trochę lepiej wyglądać :) Jestem bardzo zadowolona że w końcu się zdecydowaliśmy na ten krok.... teraz po tygodniu niedogodności (Perka zachowywała się w fartuszku podobnie jak w gaciach podczas cieczki) już zawsze, cały rok będę miała kochanego psa bez żadnych fochów, długich spacerów podczas których zawsze wszystkie drzewa i murki musiały być obwąchane, czasami towarzyszach samcach..... już nie wspominając o plamach które były wszędzie..... Każdemu będę polecać:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.