majqa Posted July 12, 2009 Author Posted July 12, 2009 Złapię oddech - wrzucę info i fotki. Dzień pełen wrażeń z zepsutym autkiem w tle. Poza tym stadko zachwycone, Remiś padł, normalnie padł po naszej wycieczce wariacko - integracyjnej. Odniosła skutek więc warto było. Quote
majqa Posted July 12, 2009 Author Posted July 12, 2009 [IMG]http://img198.imageshack.us/img198/8245/p1070255.jpg[/IMG] Oniemiałam, ta dwójka razem była nie do pomyślenia...Dziś udało się Joli wejść pod moją łóżkową obecność. Byłam w niemałym szoku. Remik miał poranek dobroci. [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/5941/p1070260.jpg[/IMG] Obsadzenie wlotu do kuchni. Mąż popełnił błąd i...jest kuchennie okupowany, bo może coś jeszcze się trafi. [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/9449/p1070261.jpg[/IMG] Chce mi się spać... [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/2985/p1070272l.jpg[/IMG] Dwójka, która 3ma się razem. Wspólne sikanie, wspólnota ataków na inne piesie, razem również kombinują... Dziś, dzięki nim, nikt na osiedlu na pewno nie spóźnił się na poranną mszę. :roll: Alarm, jaki wszczęły na widok psa...nie szło ich wyłączyć, mogłam tylko wiać z nimi do domu. [IMG]http://img198.imageshack.us/img198/5408/p1070282p.jpg[/IMG] Quote
jola od jadzi Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 Izuniu, chcesz, następnym razem dorzucę Ci moją Jadźkę, to byłoby trio na trzy wbijające się w uszy głosy. Spodobałoby Ci się;) Quote
majqa Posted July 12, 2009 Author Posted July 12, 2009 [IMG]http://img17.imageshack.us/img17/5756/p1070288.jpg[/IMG] [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/4159/p1070289z.jpg[/IMG] [IMG]http://img17.imageshack.us/img17/9396/p1070299.jpg[/IMG] [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/5929/p1070304x.jpg[/IMG] Jedyne, nie poruszone, kiedy właśnie się zbierał do max wścieku... :evil_lol: [IMG]http://img198.imageshack.us/img198/6320/p1070315m.jpg[/IMG] Główna grupa szturmowa, jęzory wywalone po szaleństwach. Quote
majqa Posted July 12, 2009 Author Posted July 12, 2009 [quote name='jola od jadzi']Izuniu, chcesz, następnym razem dorzucę Ci moją Jadźkę, to byłoby trio na trzy wbijające się w uszy głosy. Spodobałoby Ci się;)[/quote] Jadzię :loveu: biorę w ciemno, to istne cudo, a głosiku pozazdrościłby niejeden śpiewak operowy!!! :multi: [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/7660/p1070317j.jpg[/IMG] [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/6532/p1070324.jpg[/IMG] Quote
supergoga Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 Ależ masz rewelka stadko hałaśników. Może Straż Pożarna zatrudni tą gromadę zamiast sygnalizacji dźwiękowej. Remik, ty się tak nie rozsiadaj, bo ci czas do własnego domu. Quote
majqa Posted July 12, 2009 Author Posted July 12, 2009 Nowe info. O ile bonanza zewnętrzna trwa, o tyle w domu lepiej. Remiś widzi, że nie jest zagrożony, a ja nie wyróżniam. "Łaski spadają po równo." U mamy było istne szaleństwo. Topór wojenny z Jolą chyba zakopany. Mąż rzucał Joli oponę i kawał węża ogrodowego. Ta ruszała w pogoń i standardowo pozwalała jeździć Firce na swoim ogonie. Dołączył do polowania Remik i łapał ją za tylne nogi. Jazgot było obłędny ale nic nie przekroczyło granic zabawy tylko Jola była okropnie popluta. Cała czwórka natomiast ruszała w kierunku odgrodzonej reszty psów grać im na nosie i je ustawiać przez siatkę. Ponieważ zaczęło padać zamknęłam drużynę w swoim mieszkaniu. Słusznie zrobiłam, że nie naprawiałam zjedzonych przez Manię drzwi. Remik popracował dziś nad nimi. :roll: Jego szczek i wycie wilka niosło się hohohoho....:evil_lol: Kiedy zginęłam mu na dworze, czyli weszłam do mieszkania robił z Manią podkop. Jak się zmęczyły wył i piszczał. Pokazałam się w oknie - OK, zniknęłam, powrót do wcześniejszych czynności. Do domu w Łodzi przywiozłam półprzytomne, wyplute wygłupami zwierza, są dotlenione na całego. :lol: Quote
Asior Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 Majqa.. nie mów, ze nazwałaś sunie Jola :evil_lol: ???? Quote
Asior Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 [quote name='jola od jadzi']Nazwała.I nawet sumitowała się nieco;)[/QUOTE] ok musiałam użyć słownika, coby zrozumieć Twoja wypowiedź, ale teraz już jestem cFaniak i mogę Ci odpisać... w jakiś to sposób się sumitowała :evil_lol: bo chyba zadne wytłumaczenie mnie nie przekona.. Pewnie się ludzie na ulicy dziwnie patrzą, co??? :evil_lol: Quote
jola od jadzi Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 Ja tam nie wiem, mnie nie ma przy tym, jak majqa woła: Jolka do nogi! Moja sunia ma na imię Jadźka i przyznam, że staram się nie używać jej imienia głośno, na ulicy, bo faktycznie ludzie dziwnie patrzą. Kolejny pies to Skowronek, Skowronek ma na imię Bogusia, w całości nazywa się Bogusia Skowronek, ale zwracam się do niej po nazwisku, bo tak jest ładniej( Skowronkowi to nie robi różnicy bo i tak niczego nie słyszy).Naokoło słyszę szczekającego Franka, podgryzającego Kazimierza, eee, ludzie już chyba się przyzwyczaili... Quote
jola od jadzi Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 Zapomniałam, dwa bloki dalej był Wacek, był bo już odszedł... Quote
jola od jadzi Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 Może majqa tez na ulicy nie wola, może gwiżdże i przychodzą? Quote
Asior Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 ehehhhehhee, no wiesz, ja wszystko rozumiem.. Bo miałam fretki Stefana i Bronkę, ale ja ich na ulicy wołać nie musiałam :roll: Quote
majqa Posted July 13, 2009 Author Posted July 13, 2009 Otóż, moi Kochani...i owszem wołam po imieniu. :evil_lol: Poza Fircią i innymi, nieznacznymi wyjątkami (gdy ktoś inny maczał paluszki w nadawaniu imienia), wszystkie moje zwierza mają ludzkie imiona. ;) Inne hity to m.in. Zosia, Gienia, dla mnie rzecz jasna Ś.P. kundelek Edward, bokser Mieczysław i takie tam. :lol: Byłam b.dumna, gdy poznałam szmat czasu wstecz, na osiedlu i swoją imienniczkę. Czy to ludzi razi? Jednych tak, drugich nie, ci pierwsi może nie mają innych zmartwień. Z sunią Jolą kajałam się :oops: przed naszą, tu piszącą Jolą, bo kiedy rozmawiamy to momentami jest cyrk - mówię: "I wiesz Joluś...", a jednocześnie warczę na kręcącą piruety i poszczekującą sunię: "Jolka, spokój...nie wolno...zostaw kota itd..." Quote
rita60 Posted July 13, 2009 Posted July 13, 2009 Wybacz Remiku,ale ona jest taka bezbronna i nie ma czasu czekac:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/psi-smutek-spojrz-w-jej-oczy-juz-nie-zasniesz-spokojnie-pomocy-ds-na-cito-136153/index31.html[/URL] Quote
majqa Posted July 13, 2009 Author Posted July 13, 2009 Było odzew na ogłoszenia. Kolejna rozsądna rozmowa ale...okazało się, że pani miała psiaka tak zadziornego jak Remik, ochroniła go 6 lat (a przygarnęła wprost z ulicy w stanie opłakanym), ochroniła tylko czasowo, bo niestety moment nieuwagi sprawił, że psiak zginął, wyrwał się do innych psów i...domyślcie się. Pani nie chce już powtórki tragedii, czemu się nie dziwię. :shake: Inni państwo, którzy dopytywali o psa mailowo, dostali pełnię informacji o Remku, "jego za" i rzeczy, co do których trzeba mieć baczne oko - fizjologiczną przypadłość i uwagę na spacerach. Do maila dołączyłam ankietę przedadopcyjną i...zgodnie z przewidywaniem nastąpiła cisza. Quote
Asior Posted July 13, 2009 Posted July 13, 2009 [quote name='majqa']Otóż, moi Kochani...i owszem wołam po imieniu. :evil_lol: Poza Fircią i innymi, nieznacznymi wyjątkami (gdy ktoś inny maczał paluszki w nadawaniu imienia), wszystkie moje zwierza mają ludzkie imiona. ;) Inne hity to m.in. Zosia, Gienia, dla mnie rzecz jasna Ś.P. kundelek Edward, bokser Mieczysław i takie tam. :lol: [/QUOTE] eeeeeeeeeeehhehehehehhe poplułam monitor :evil_lol: Quote
majqa Posted July 13, 2009 Author Posted July 13, 2009 [quote name='Asior']eeeeeeeeeeehhehehehehhe poplułam monitor :evil_lol:[/quote] No baaardzo zabawne, baaardzo...:mad: ;) Dziś była akcja mąż - Remiś. Siedziałam na tapczanie, Remik wtulony we mnie i z lekka powarkujący na Jolantę. Ja szukałam wyłącznika warczenia, a jednocześnie szła komenda - nie wolno. Ponieważ Remiś nie zamierzał przestać, mąż wziął klapkę na muchy (przyrząd okrutny do grożenia nim, a w ekstremalnych sytuacjach do zbicia ławy pokojowej) i puknął nią obok mojej nogi, a niuniuś.... A niuniuś się poderwał z charczeniem gotów upolować męża. :evil_lol: Za jakiś dłuższy moment, błahaha, prosiłam męża by podszedł i go pogłaskał ale usłyszałam: "Zobacz, jak on wciąż na mnie patrzy. Nie będę ryzykował. Nie zamierzam jeszcze dziś szukać dla siebie chirurga." :evil_lol: Quote
Asior Posted July 13, 2009 Posted July 13, 2009 [quote name='majqa']Remik wtulony we mnie i [B]z lekka powarkujący na Jolantę[/B].[/QUOTE] nieee no błagam.. ja nie mogę jak Ty to opowiadasz :evil_lol: Quote
majqa Posted July 13, 2009 Author Posted July 13, 2009 [quote name='Asior']nieee no błagam.. ja nie mogę jak Ty to opowiadasz :evil_lol:[/quote] Asiorek, kopiesz sobie wirtualny grób tym śmiechem. :mad: Spójrz obiektywnie, a sama przyznasz, że ta sunia nie mogła mieć innego imienia, to czysta Jolka, koniec kropka. :roll: Szkoda, że uległam Karilce z Remigiuszem, bo on to Wojtek całą gębą ale cóż, trudno, niech mu będzie Remik. Troszkę nam się omsknęło z kocurem, bo ma ma na imię Elżbieta, za to z kotką Franciszką poszło już dobrze. Quote
Asior Posted July 13, 2009 Posted July 13, 2009 [quote name='majqa']Asiorek, kopiesz sobie wirtualny grób tym śmiechem. :mad: Spójrz obiektywnie, a sama przyznasz, że ta sunia nie mogła mieć innego imienia, to czysta Jolka, koniec kropka. :roll: Szkoda, że uległam Karilce z Remigiuszem, bo on to [B]Wojtek[/B] całą gębą ale cóż, trudno, niech mu będzie Remik. Troszkę nam się omsknęło z kocurem, bo ma ma na imię [B]Elżbieta[/B], za to z kotką [B]Franciszką[/B] poszło już dobrze.[/QUOTE] KOBIETOOOO, bo dzieci pobudziłam [IMG]http://www.forum-macierzynstwo.pl/images/smilies/e/smiech_histeryczny.gif[/IMG][IMG]http://www.forum-macierzynstwo.pl/images/smilies/e/smiech_histeryczny.gif[/IMG][IMG]http://www.forum-macierzynstwo.pl/images/smilies/e/smiech_histeryczny.gif[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.