Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam
Ksenia jest u mnie od dwoch miesięcy .
Przyjeta została na tzw,chwilę aby na spokojnie znależć jej Dt ze szkoleniowcem .Musiała w trybie pilnym opuścić Dt bo wydarzyła się tragedia .Nie jestem zobligowana do opisywania tu na watku szczegółow zdarzenia ,ale również nie zamierzam siedzieć cicho bo zaraz posypią się gromy nad sensem jej ulokowania u mnie .
Poczatki były trudne gdyż Ksenia reagowała agresywnie i na mnie i meża .Co do mnie przekonała się już po dwóch dniach .Do meża niestety troszkę dłużej .Przy pierwszej konfrontacji na duzym wybiegu Ksenia próbowała go zaatakowac ,ale w ostatniej chwili zrezygnowała .
Jej zachowanie jak na moje oko jest od poczatku do kónca podyktowane jej strachem i tylko na tym tle występują jej tego typu zachowania .
Ksenia mieszka w boksie zewnętrznym z osobnym ogromnym wybiegiem ,przez siatkę ma kontakt z wieloma psami .Korzysta ze spacerów do lasu i na łaki .Ma cały zestaw zabawek .Uwielbia się bawić ,aportowac .Właściwie zabawa jest całym sensem jej istnienia bo bawiłaby się non stop .
Nie oddaje zabawek ,
Potrafi siadać na komendę i podawać łąpę .Jest odwoływalna i karna .
Makabrycznie boi się krzyczących meżczyzn ....Gdy przyjdzie do męża grupa dwóch facetów,którzy głośno mówią Kseni nie ma .......chowa się ....Pojawia się jak odjada .SIka na widok męzczyzn ....
Nawiązała ze mną bardzo silna więż emocjonalną .
Ma olbrzymi ,ogromny ,mega ogromny temperament .Jest ciągle jakby na dopalaczu .Ona mogłaby biegać 24/GODZ NA DOBE ./
Prtzyjechała do mnie chuda ,po dwóch tyg.nabrała troszkę a potem znowu zjechała ,i zaczęła jechać w dół z wagą .Zrobiłam jej wszytkie badania ,Wet stwierdził ,ze jest zdrowa ale poziom adrenaliny ja ,,zżera,,.I wszystko co nabierze spala w szybkim tempie .
Podaje jej hydroksyzinę ( wet polecił)po której moze faktycznie jest ciutke mniej aktywna .
Dostaje jedzenie trzy razy dziennie a wyglada jakby jadła raz na kilka dni .
Wet po jej obserwacji stwierdził ,ze jest kłebkiem megatsresu rzadko takie psy się widzi .Tak ją ocenił .....I polecił mi zabrać ją do auta w oczekiwaniu na wyniki gdyż bał się ,ze na zawał zejdzie .
Za dużo na raz tych wiadomości .
Jest tego dużo ,
Pytajcie bede odpowiadać w razie co .

Posted

mam na miejscu osobe do pracy z Ksenią ,ale niestety nie ma na to pieniedzy jak do tej pory .
Jest to przewodnik psa były policjant .Sprawe zna i jest gotowy .

Posted

[quote name='funia']W pierwszym poście napisane jest ,[B]ze tragedia odbiła na niej pięt[/B]no ....Mozecie coś więcej o tym napisać ?[/QUOTE]

Przecież była zabrana z cięzkich warunków. Nie miała łatwego życia.

Posted

[quote name='Ladymonia0610']Przecież była zabrana z cięzkich warunków. Nie miała łatwego życia.[/QUOTE]

Nic nie wiem o cięzkich warunkach ...Kiedys coś tylko wspomniałaś o jakimś facecie .Ale na watku o tym nic nie ma .

Posted

[quote name='funia']Nic nie wiem o cięzkich warunkach ...Kiedys coś tylko wspomniałaś o jakimś facecie .Ale na watku o tym nic nie ma .[/QUOTE]

Tak był facet ..Ale nie będzie na wątku to jest z interwencji i nie będę opisywac jego. ONA MUSIAŁA DOZNAĆ CZEGOŚ ZŁEGO DLATEGO SIĘ TAK ZACHOWUJE.
CIOTECZKI KTÓRA ZROBI BAZAREK CEGIEŁKOWY DLA KSENI?

Posted

Otóż ja się nie zgadzam. Znam Ksenię od dawna i moim osobistym zdaniem jej zachowanie nie jest spowodowane wyłącznie tragedia, czy złym traktowaniem. Raczej jest to kwestia jej własnej natury. Owszem, początek dzieciństwa miała niefajny. I popełnione zostało też nieco błędów wychowawczych, ale nie takich, żeby u w pełni zrównoważonego psa mogły wpłynąć aż tak drastycznie na psychikę.
Na 100% nie obstawiam, ale wydaje mi się że Ksenia jest jednak mieszanką wilczaka (albo innego psa tego typu)- a niektóre jej cechy wskazują wyraźnie na miksa własnie wolfdoga. Może to brzmi nieprawdopodobnie, ale biorąc pod uwagę, że już się zdarzyło ewidentnie wychowanemu przez ludzi wilkowi latać po miejskim osiedu, to nic mnie nie zdziwi.

Może dla osoby obecnie majacej pod opieką Ksenie zabrzmi to dziwnie, ale pod pewnymi względami Ksenia i tak zrobiła ogromne postępy od czasów szczenięcych. W momencie, kiedy trafiła do Agnieszki jej lęk przez obcymi był o niebo większy, niż w momencie wyjazdu- sama byłam kilka razy świadkiem, jak na widok obcej osoby Ksenia mówiąc brutalnie- sr.ła pod siebie.

Mimo wszystko uważam, że to jest pies który ma spory potencjał. Jednocześnie powtarzam- próbując ją "poustawiać" nalezy jej zachowanie traktować przede wszystkim jako efekt tego co odziedziczyła, a nie nabyła na skutek jakichś zajść w przeszłości.

Posted

[quote name='ulvhedinn']Otóż ja się nie zgadzam. Znam Ksenię od dawna i moim osobistym zdaniem jej zachowanie nie jest spowodowane wyłącznie tragedia, czy złym traktowaniem. Raczej jest to kwestia jej własnej natury. Owszem, początek dzieciństwa miała niefajny. I popełnione zostało też nieco błędów wychowawczych, ale nie takich, żeby u w pełni zrównoważonego psa mogły wpłynąć aż tak drastycznie na psychikę.
Na 100% nie obstawiam, ale wydaje mi się że Ksenia jest jednak mieszanką wilczaka (albo innego psa tego typu)- a niektóre jej cechy wskazują wyraźnie na miksa własnie wolfdoga. Może to brzmi nieprawdopodobnie, ale biorąc pod uwagę, że już się zdarzyło ewidentnie wychowanemu przez ludzi wilkowi latać po miejskim osiedu, to nic mnie nie zdziwi.

Może dla osoby obecnie majacej pod opieką Ksenie zabrzmi to dziwnie, ale pod pewnymi względami Ksenia i tak zrobiła ogromne postępy od czasów szczenięcych. W momencie, kiedy trafiła do Agnieszki jej lęk przez obcymi był o niebo większy, niż w momencie wyjazdu- sama byłam kilka razy świadkiem, jak na widok obcej osoby Ksenia mówiąc brutalnie- sr.ła pod siebie.

Mimo wszystko uważam, że to jest pies który ma spory potencjał. Jednocześnie powtarzam- próbując ją "poustawiać" nalezy jej zachowanie traktować przede wszystkim jako efekt tego co odziedziczyła, a nie nabyła na skutek jakichś zajść w przeszłości.[/QUOTE]


Zgadzam się! Słuchajcie nie można jej przekreślić bo jest ciężka.
Funiu my pozbieramy pieniądze i Ksenia pojdzie na szkolenie.

Posted

[quote name='Ladymonia0610']Zgadzam się! Słuchajcie nie można jej przekreślić bo jest ciężka.
Funiu my pozbieramy pieniądze i Ksenia pojdzie na szkolenie.[/QUOTE]

[quote name='Ladymonia0610'][url]http://www.dogomania.pl/threads/216428-Nowy-Toster-opiekacz-MOULINEX-SUBITO.-DLA-KSENI.-DO-27.10.2011-godz.22.00?p=17849897#post17849897[/url]

ZAPRASZAM NA BAZAREK DLA KSENI:)[/QUOTE]

jak narazie opłaty za Ksenię spowodowały wielką finansową dziurę w budżecie Stowarzyszenia Help Animals, ale Kseni TRZEBA było pomóc...

jest wpłata:

5,-Paulina H. PN - dla Kseni

Posted

Rozmawiałam własnie z P.Sylwią trenerem psów z Fundacji Pomocna Łapa.
Jestem po wstępnych rozmowach z nią.Pierwsza wizyta -zapoznane po za terenem i zaobserwowanie Kseni moze odbyć się już na dniach .
Koszt 50 zł za sesję .Obnizony z 70 zł .Kazde kolejne spotkanie bedzie w cenie 50 zł .
Proszę potraktowac to poważnie i zabezpieczyć na ten cel pieniadze .

Posted

[quote name='funia']Rozmawiałam własnie z P.Sylwią trenerem psów z Fundacji Pomocna Łapa.
Jestem po wstępnych rozmowach z nią.Pierwsza wizyta -zapoznane po za terenem i zaobserwowanie Kseni moze odbyć się już na dniach .
Koszt 50 zł za sesję .Obnizony z 70 zł .Kazde kolejne spotkanie bedzie w cenie 50 zł .
Proszę potraktowac to poważnie i zabezpieczyć na ten cel pieniadze .[/QUOTE]

Ja się już nic nie odzywam bo siły nie mam. Lece wyczarować 50zł.

KTO ZROBI BAZAR?
CEGIEŁKOWY.

Posted

[quote name='ulvhedinn']otóż ja się nie zgadzam. Znam ksenię od dawna i moim osobistym zdaniem jej zachowanie nie jest spowodowane wyłącznie tragedia, czy złym traktowaniem. Raczej jest to kwestia jej własnej natury. Owszem, początek dzieciństwa miała niefajny. I popełnione zostało też nieco błędów wychowawczych, ale nie takich, żeby u w pełni zrównoważonego psa mogły wpłynąć aż tak drastycznie na psychikę.
Na 100% nie obstawiam, ale wydaje mi się że ksenia jest jednak mieszanką wilczaka (albo innego psa tego typu)- a niektóre jej cechy wskazują wyraźnie na miksa własnie wolfdoga. Może to brzmi nieprawdopodobnie, ale biorąc pod uwagę, że już się zdarzyło ewidentnie wychowanemu przez ludzi wilkowi latać po miejskim osiedu, to nic mnie nie zdziwi.

Może dla osoby obecnie majacej pod opieką ksenie zabrzmi to dziwnie, ale pod pewnymi względami ksenia i tak zrobiła ogromne postępy od czasów szczenięcych. W momencie, kiedy trafiła do agnieszki jej lęk przez obcymi był o niebo większy, niż w momencie wyjazdu- sama byłam kilka razy świadkiem, jak na widok obcej osoby ksenia mówiąc brutalnie- sr.ła pod siebie.

Mimo wszystko uważam, że to jest pies który ma spory potencjał. Jednocześnie powtarzam- próbując ją "poustawiać" nalezy jej zachowanie traktować przede wszystkim jako efekt tego co odziedziczyła, a nie nabyła na skutek jakichś zajść w przeszłości.[/quote]

prosze o pomoc w rozsyłaniu linku kseni. Potrzebna kasa

Posted

Ksenia wraz z siostrą trafiła do mnie wprost z interwencji . Ksenia od początku żyła własnym życiem . Szczekała cały czas , uciekała z podwórka mimo wielu zabezpieczeń , biegała po okolicy , atakowała sąsiadów którzy przychodzili do mnie na skargi i uporczywie wszystko demolowała . Pierwszy i ostatni raz prosiłam o zabranie tymczasowiczek w trybie pilnym . Na dowód mam filmik z owego czasu .

[url]http://www.youtube.com/watch?v=i5g5VGmreO0&feature=related[/url]

Posted

Z tych wszytkich wpisów i informacji wyłania się obraz naprawdę biednej Kseni ......Bardzo duzo nad tym wszystkim się zastanawiam i uważam ,ze trzeba zrobić wszystko by jej pomóc i znależć odpowiedni dom dla niej .Bo niestety nie ukrywajmy jest to sunia ,,specjalnej troski ,,

Posted

[quote name='funia']Z tych wszytkich wpisów i informacji wyłania się obraz naprawdę biednej Kseni ......Bardzo duzo nad tym wszystkim się zastanawiam i uważam ,ze trzeba zrobić wszystko by jej pomóc i znależć odpowiedni dom dla niej .Bo niestety nie ukrywajmy jest to sunia ,,specjalnej troski ,,[/QUOTE]


Faktycznie, biedna ta Ksenia. Poryczałam się dzisiaj czytając dwa wątki i oglądając kilka filmów z czasów kiedy była szczeniakiem - już wówczas zachowywała się nie jak szczenię a dziki pies....to było straszne.
Później też nie było lepiej...przerzucana jak zdarta płyta, wracająca jak bumerang do DT....

Posted

No i ta tragedia z Nuką ....Cały czas o tym myslę bo nie daje mi to spokoju ....WIerze w nią pomimo wszystko ....
Dlatego tak ważna jest praca i ocena jej przez szkoleniowca.

Posted

[quote name='funia']No i ta tragedia z Nuką ....Cały czas o tym myslę bo nie daje mi to spokoju ....WIerze w nią pomimo wszystko ....
Dlatego tak ważna jest praca i ocena jej przez szkoleniowca.[/QUOTE]

Masz rację...szkoleniowiec powinien ją zobaczyć i ocenić jakie są szanse na resocjalizację

Posted

[quote name='agnieszkal2']Ja też wierzę w Ksenię. I mówię to mimo tego,że nie ma dnia,żebym nie płakała za moją najukochańszą Nukunią....[/QUOTE]

Wierzę. Jak do tego doszło? Zdaję sobie sprawę, że ten proces był długotrwały. Nukunia była taka śliczna, jako szczeniaczek cudowna.
[*]
Ksenia tak wiele przeszła, a my nadal nie umiemy jej pomóc - bariera finansowa

Posted

[quote name='agnieszkal2']Ja poproszę cegiełki za 40 zł.[/QUOTE]

Aguniu to musisz na tym wątku [url]http://www.dogomania.pl/threads/216469-CEGIE%C5%81KOWY-BAZAREK-DLA-KSENI.-POTRZEBNE-NA-BEHAWIORYSTE.-DO-29.10.2011-godz.00.00?p=17853876#post17853876[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...