Olena84 Posted February 21, 2013 Posted February 21, 2013 Tak były na dobranocke - nie wiem czemu wydaje mi sie ze jednak w piątek po randce w ciemno z Kawalcem;) Quote
Olena84 Posted February 21, 2013 Posted February 21, 2013 [quote name='maarit']Ale nam się bajeczny temat wywiązał u Kamysia :D[/QUOTE] Przynajmniej wątek podnosimy;) Quote
Cień Nadziei Posted February 21, 2013 Posted February 21, 2013 (edited) [quote name='maarit']Ale nam się bajeczny temat wywiązał u Kamysia :D[/QUOTE] bo wg mnie to kamyk tutaj na dobranockę pędzi a nie do ciotki Sylwii :evil_lol: [IMG]http://img842.imageshack.us/img842/1019/beztytuuxav.png[/IMG] Edited February 21, 2013 by Cień Nadziei Quote
agata51 Posted February 22, 2013 Posted February 22, 2013 Na dobranockę???Prędzej na Różową Serię. A Muminki to ja książkowo znam. Muszę doczytać, bo mi wnucha coś z Buką wyjeżdża i strasznie się jej boi. Quote
sylwiaso Posted February 22, 2013 Posted February 22, 2013 Z samego rana jak ciotka zobaczyła napis i Kamysia uśmiech miałam od ucha do ucha Super Maćku! Quote
maarit Posted February 22, 2013 Posted February 22, 2013 [quote name='Olena84']Tak były na dobranocke - nie wiem czemu wydaje mi sie ze jednak w piątek po randce w ciemno z Kawalcem;)[/QUOTE] Mi też się tak coś kojarzy :D Quote
Cień Nadziei Posted February 22, 2013 Posted February 22, 2013 [quote name='Olena84']Przynajmniej wątek podnosimy;)[/QUOTE] i dobrze nam to idzie :D Quote
maarit Posted February 22, 2013 Posted February 22, 2013 (edited) [IMG]http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1360005553_by_nokiax200_500.jpg[/IMG] Sorry nie mogłam się powstrzymać :) Ten tekst jest lepszy od "oryginału" ;) Źródło: Demotywatory.pl Edited February 22, 2013 by maarit Quote
agata51 Posted February 23, 2013 Posted February 23, 2013 Nic dziwnego, że wnucha się jej boi - sama bym się bała. Ciekawe, że takie horrory jak "Czerwony Kapturek" czy "Jaś i Małgosia" nie robiły na nas wrażenia. Jakoś umieliśmy oddzielić świat bajkowy od realnego. Quote
Olena84 Posted February 24, 2013 Posted February 24, 2013 Ja dzis wrocilam ze spotkania z siotrzenica, biega z bronia i gra na bijace sie do krwi ludziki na komputerze, a ja lalkami sie bawilam... Quote
agata51 Posted February 25, 2013 Posted February 25, 2013 [quote name='Olena84']Ja dzis wrocilam ze spotkania z siotrzenica, biega z bronia i gra na bijace sie do krwi ludziki na komputerze, a ja lalkami sie bawilam...[/QUOTE] Ja się lalkami nie bawiłam, bo bida była. Kołysałam do snu wałek od tapczanu, opatulony w coś tam. I tego się trzymam - wnucha nie ma u mnie ani jednej zabawki. Sporo książeczek jest. Bawimy się, czym i jak popadnie. Do drugiego roku życia spędzała czas w kuchennych szufladach, żeby mogła bębnić na bębnach, nie kupowałam perkusji - wystarczyły garnki, miski i pokrywki. W domu ma wszystko - nie przeskoczę, zresztą nie mam zamiaru. Nam wystarczy byle co - nawet z wykałaczki można stworzyć historię. I najważniejsze - na spacerze z wnuchą nie wisi mi przy uchu komórka. Olenko, wiem, "dzieci to zakała ludzkości", ale możesz być ukochaną ciocią - wystarczy dać dziecku farby, duży karton i pozwolić mazać na nim łapskami. Dobrze jest mieć w domu strój zastępczy (kupuję za grosze w TESCO), coby dziecko kolekcji z ZARY nie zabrudziło. Głowę daję, że siostrzenica odrzuci broń, przestrzanie strzelać do ludzików i nie będzie mogła doczekać się spotkania z tobą. Ile to dziewczę ma lat? Ma jakieś imię? Moja wnucha to Dagny. Quote
madcat1981 Posted February 25, 2013 Author Posted February 25, 2013 U mnie też najlepiej sprawdzają się zabawki " z niczego". I jeszcze jedna reguła - im droższa była zabawka tym szybciej się znudzi :niewiem: :p Quote
agata51 Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Latem byłam z wnuchą w parku. Zaczęłam od zaliczenia z nią całego ciągu różnych przedziwnych konstrukcji (za moich czasów mieliśmy tylko drabinki, huśtawki i zjeżdżalnię), coby wiedzieć, czego mogę się spodziewać. Nie wiem, dlaczego wszyscy użytkownicy placu zabaw dziwnie na mnie patrzyli. Przyszedł młody człowiek z córką (mocno starszą od Dagny). Rzucił do piaskownicy wypasiony plażowy zestaw, usiadł na ławce, wyjął z kieszeni komórę i tak został. Jak po dwóch godzinach opuszczałyśmy park, nadawał pewnie dwusetnego esemesa. Przez cały czas nie zamienił z córką słowa. Panienka nawet nie wiedziała, że babki najlepiej stawiać z mokrego piasku - tatuś nie powiedział. Przylgnęła do nas, bo u nas coś się działo. Znudziły nam się te konstrukcje i zaczęłyśmy piec i przystrajać tort. Z tego, co było pod ręką, a było z czego - kamyki, listki, gałązki. Poraziło mnie. Dziewczynka była bezradna. Nie tylko nie wiedziała, jak upiec tort z piasku, to jeszcze nie wiedziała z czego. Zasób słów zerowy. Dagny nawet poczęstowała tatusia dziewczynki kawałkiem naszego tortu - oniemiał i nawet "dziękuję" nie powiedział. Jak opuszczałyśmy park, tatuś wciąż nadawał, a jego córka patrzyła za nami tęsknym wzrokiem. Do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Quote
sylwiaso Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 To jest właśnie dzisiejszy świat, niektórzy młodzi ludzie zajęci sobą i "jakieś"ich dziecko odepchnięte na drugi plan,straszne! Quote
ocelot Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Oj Agata masz rację... Moje dzieciaki maja ogromną wyobraźnię... wiadomo córka-gimnazjalistka wiec kontakt trudny... ale Stasiowi pozwalam malować na podłodze, tworzyć cudne, ogromne konstrukcje na podłodze w dużym pokoju przestrzenne, a sciana w przedpokoju do niedawana była żywym obrazem:) Obraz z przyklejonych chusteczek higienicznych:):):) albo poprzyklejane z sensem kupony toto-lotka. To tylko ściany powtarzam sobie, a malec ma frajdę i pomysły. Quote
willma Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Dla poprawy nastroju Kamyś :) [IMG]http://img832.imageshack.us/img832/4923/dsc04922co.jpg[/IMG] [IMG]http://img715.imageshack.us/img715/2203/dsc04927et.jpg[/IMG] [IMG]http://img40.imageshack.us/img40/7808/dsc04929b.JPG[/IMG] [IMG]http://img441.imageshack.us/img441/3629/dsc04952n.jpg[/IMG] [IMG]http://img267.imageshack.us/img267/3112/dsc04941z.jpg[/IMG] Quote
sylwiaso Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Dziękujemy willmo za fotki,a ja na pierwszym zdjęciu z jedną nogą jestem tak mnie Kamyś popędził! Quote
willma Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 [quote name='sylwiaso']Dziękujemy willmo za fotki,a ja na pierwszym zdjęciu z jedną nogą jestem tak mnie Kamyś popędził![/QUOTE] faktycznie miałam to naprawić ale tak jest weselej :) inwalidka ciągnięta przez Kamysia :))) ciekawe jak byś na jednej nodze zasuwała :) Quote
maarit Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 [quote name='ocelot'] To tylko ściany powtarzam sobie, a malec ma frajdę i pomysły.[/QUOTE] Nie zapomnę miny mamy gdy zobaczyła na ścianie "fresk" mojego autorstwa, wykonany techniką dowolną, przy użyciu długopisa i niebieskiej kredki, która zdarła farbę :evil_lol:. Zatkało ją (raczej nie z zachwytu:cool3:), ale jaka ja byłam dumna z tego dzieła, jak powiedziała że "ładnie mi TO wyszło" :D. A co TO było to nawet ja nie wiem :D Quote
Olena84 Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Ciociu Agatko, ja swoimi siostrzenicami sie nie opiekuje, bo nie mam kiedy, widzimy sie na obiadkach rodzinnych, i wtedy ja po prostu wiem, ze wiele bym zmienila i nie tak rozpuscila, moim zdaniem (to juz nie do nich co prawda odnisienie) kupowanie 5 latkowi audiobooka czy tableta to przesada, moje dziecko bedzie - niestety pewnie dla niego - "zacofane" technologicznie, nie bedzie zadnych komorek i komputerow wszczepaninych w skore od urodzenia - ja nie pozwole;) Quote
__Lara Posted February 28, 2013 Posted February 28, 2013 Ale niespodzianka, Kamyś w zimowej scenerii :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.