Jump to content
Dogomania

Ślubna Galeria


Manu

Recommended Posts

  • Replies 980
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Patka,

Tez prawda ... ale tyle sie slyszy o tych "dobrych radach", ze glowa mala ;) Na szczescie nie mam z tym problemu i w pelnej szczesliwosci, cudownym kociolapstwie, wychowujemy jedno psie dziecie i to nam w zupelnosci wystarczy :-)

Link to comment
Share on other sites

Ja Cie w pełni rozumiem i to zmuszanie chociaz jedno ja uważam, że lepiej nie byc rodzicem - niz byc takim: no bo juz pora, bo ludzie gadają, albo bo wypada... wryyy dziecko to odpowiedzialność niesłychana i trzeba byc pewnym że chce sie ją ponosic. Niestety cioraz częśćiej w swojej pracy przekonuje się jak łatwo urodzic dziecko i mówić że się je ma a nic poza tym .... :-?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tufi']Wywolujesz we mnie agresje. :evil:
Raz, dwa, trzy - wdech - raz, dwa trzy - wydech ufff tylko spokojnie...
ZADNYCH BACHOROW!!!!![/quote]
Nie denerwuj się przecież żartuję :) chociaż ja też na takie teksty reguję agresywnie :evilbat: szczególnie jak mi próbują wmówić, że kiedyś pozbędę się psów, bo będę chciała dzieciaka :evil:moich psów :evilbat: niedoczekanie...
A najlepsza jest argumentacja mojej ciotki i babci, że dieciak to moje ukryte marzenie, tylko nie chcę się przyznać, no bo przecież studiuję pedagogikę. No i jak im wytłumaczuć, że nie wychowywanie małych, wrzeszczących paskud tylko resocjalizację, skoro dla nich to bez różnicy :-?
Tufi nigdy nie ulegnij żadnej presji, jeśli tego nie chcesz, bo już znam kilka "szczęśliwych" mam, które marzą żeby już iść do pracy i nie siedzieć z dzieciakiem w domu. Nie wszyscy mają "powołanie" do wychowywania dzieci i ja zdecydowanie należę do tej kategorii.

Link to comment
Share on other sites

Patka ŚWIĘTE SŁOWA...ja też mam do czynienia z dziećmi...a wczoraj to były istne BACHORY :evil: ale jak sie pary razy krzykneło i stało im nad głowami to był spokój :evilbat:
Razem z TZ mamy dwa psy i kota + jakies owady (wyłącznie moje) i to nam wystarcza...o dzieciach nie chcemy słyszeć brrrr.... Dobrze, że teściowej przeszło z wnukami ufik

Link to comment
Share on other sites

Cola :olympic: ja chce miec dzieci, ale jeszcze czas ale wkurza mnie jak moim znajomym rodzinka i inni mili narzucaja co oni chciec maja :evil:
Wolny wybór a nie bo tak trzeba ...
Cola co robisz zwierz sie chcetnie wymienie doswiadczenia
:D

Link to comment
Share on other sites

Patka
Pracuję w pewnej spółce na stanowisku opiekunka....są tam dwa place zabaw dla dzieci...i jeszcze organizowane przyjęcia urodzinowe. Na placu dla małych dzieci (do 7 roku życia) jest spoko, bo rodzice siedzą ze swoimi pociechami i ma się ich z główki...i mozna wtedy zająć się klientami i odbierac telefony (ucho mi wtedy czerwieniej od słuchawki :wink: ). Na placu dla starszych dzieci....czasami jest makabra - ból głowy od wrzasków lub skargi na innych i rozwiązywanie konfliktów :evil: . Njagorsze są maluchy grające w kręgle :evil: :evil: Po godzinie ma się ich dosyć.

Link to comment
Share on other sites

Patka, Cola współczuję wam, bo ja się do małych dzieci nie nadaję. Na szczęście nie pracuję w zawodzie ale do dziś pamiętam praktyki w przedszkolu HORROR. Już wolałam iść do jakiegoś aresztu albo włóczyc się po melinach niż do szkoły czy przedszkola

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tygrysek-kr'][quote name='Daga&Oskar']no tak czas leci szybko mi juz 18 w tym roku wybije ;) ale do planowania jesczze daleko ;) chyba ze z Oskarkiem ktory oswiadczyl mi sie tej zimy haha
a jaki pierscien z brylantami dostalam ;)
Pozdrawiamy[/quote]

Dagusia nic nie wspominałaś że już narzeczoną jesteś hi hi :lol:

Dziewczyny super wyglądałyście, wogóle fajny pomysł z tym tematem. Czekam na dalesze zdjęcia :wink:[/quote]

Klaudus wstawialam to foto na Yorkach. pewnie nie pamietasz :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gadzik']... bo już znam kilka "szczęśliwych" mam, które marzą żeby już iść do pracy i nie siedzieć z dzieciakiem w domu.[/quote]

Powiem tylko tyle: w wyniku pierwszej miłości powiłam nieplanowane dziecinę :wink: na I roku studiów, po roku na dziekance na studia wróciłam. Nie ma się czym chwalić - III roku się rozwiodłam. Nadal studiowałam stacjonarnie, dorywczo pracowałam, dostawałam stypendium naukowe i wychowywałam dziecko. Popołudniami pomagała mi mama :modla:. Utrzymywałam się ambitnie sama. W całej tej kołomyji nie zabrakło miejsca na imprezy i miłość wcale nie tylko macierzyńską. Niebagatelną rolę w tym wczesnym i niedojrzałym macierzyństwie odegrały moje przyjaciółki, które zawsze, jeśli tylko poprosiłam o pomoc, mi jej udzielały (psychicznie, finansowo,mieszkaniowo,opiekuńczo,wszelako..). Nigdy nie prowadziłam dysput o kupach i pieluchach. Dziś mój jednorodzony ma 16 lat, chodzi do szkoły sportowej, jest świetnym samodzielnym facetem. Niejednokrotnie sam mnie wspierał,kiedy było mi ciężko, od III kl.SP to moje dziecko robiło mi wieczorem śniadania do pracy. Może to niedobrze,że widywał swoją matkę smutną i przepracowaną, może to nawet bardzo źle, bo za wcześnie pewne rzeczy zrozumiał.
Te panie, co cierpią, bo nie mogą wrócić do pracy, tak naprawdę szukają wymówki, bo jeśli się chce to można, pod warunkiem,że otaczają nas życzliwi ludzie. Czy ktoś im zabrania wrócic do pracy? Przepraszam, są opiekunki, żlobki, babcie,są też ostatecznie tatusiowie i dziadkowie tych dzieciąt :evil:
Mój dłuuuugi post nie jest pochwałą wczesnego macierzyństwa, nie jest pochwała macierzyństwa w ogóle. Ja również uważam,że wywiera się głupią presję na kobiety wmawiając im,że bez dzieci będą niepełnowartościowe,niespełnione. Często to wcale nie posiadanie dzieci nas ogranicza - ograniczają nas głupi ludzie wokól nas ( w tym często nasi osobiści faceci) i my same, nie chcąc szukać innych rozwiązań niż te ogólnie i od dawna lansowane.
Skoro juz tyle napisałam to jeszcze napiszę to,że swoje sukcesy życiowe zawdzięczam sobie i otoczeniu kobiet, dobrych,mądrych pomocnych i wyrozumiałych kobiet. Wielokrotnie na tym forum podkreślałam jak duże znaczenie ma babska solidarność, często niedoceniana w imię źle pojętej konkurencji.
Po raz drugi wyszłam za mąż 29.05.2004, mój mąż jest moim przyjacielem i kochankiem, ale nie koniecznością społeczną, czy efektem zdrowego rozsądku. To tyle, pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

ajka przeczytałam całego Twojego posta, bo nie trudno było przejśc obok niego obojętnie. Ja nie bardzo wiem jak powinnam sie wypowiadac w takiej kwesti bo mam dopiero skończone 17 lat i jeszcze za czesnie (wg mnie)zeby o tym myslec, ale Ciebie bardzo podziwiam za tyle lat utrzymywania wsyztsko na swojej glowie, wychowania odpowiednio syna ... poprostu brak mi slow i mimo iz Cie nie znam to z calego serca zycze Ci aby ten zwiazek w który teraz weszlas byl tym ostatnim i zeby układało Wam się zawsze dobrze. Ciesze sie ze znalazlas ta drugą połówkę.

Buziaki ogromne dla Ciebie, bo naprawde naleza Ci sie.

Przepraszam za moja chaotyczna wypowiedz, ale po przeczytaniu calej twojej histroii (miejscami smutnej) poprostu zaniemówiłam. Buziaki

Link to comment
Share on other sites

Ajka zabrzmi to banalnie ale się wzruszłyam nie na żarty Twoim poset poza tym myslałam ze jestes jmoja rówiesniczką, a tu niespodzianka i tona doświadczeń :D Ajka nie ma takiego emoitikona :calus: :beerchug: te dwa w połączeniu sie nadadzą chyba :wink: :D Pozdrawiam gorąco - świetnie to ujęłas :D
ja pragne miec dzieci ale mam troszkę inny pogląd na ich wychowanie i także juz sie nie odzywam bo zbieram cięgi za swoje opinie - że się wymądrzam :D

Link to comment
Share on other sites

Patka,
ja zawsze bardzo chętnie :beerchug: oraz :buzi:
Nigdy nikogo pouczać nie chciałam, za głupia i za młoda jestem, cięgów ode mnie zbierać nie będziesz, kurcze, nie śmiałabym po prostu.
Poza tym, ciągle powtarzam,że mam 16 lat! I proszę to zapamiętać :lol: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...