Cudny Gufik-zostaje juz na zawsze w domu u Kate i Bea.

[majqa]

Dobranoc Gufku...

[Ajula]

dziewczyny od Gufka się nie meldują
hej hej co u Was słychać?

[majqa]

[quote name='Ajula'](...) hej hej co u Was słychać?[/QUOTE]
Brakuje nam Was tutaj!!! :lol:

[KateBono]

Witam wszystkich! Wczoraj byłam z Gufiaczkiem "Maczo" na badaniach, pobrali mu krew na morfologię, profil wątrobowy i profil nerkowy oraz miał robione EKG. Zlecone zostały przez doktora Garncarza aby można było się umówić na operację musiały być zrobione

[KateBono]

Dzisiaj odebrałam wyniki ,są dobre i nie ma przeszkód by operacja się odbyła. Będę dzwonić o 21 do doktora Garncarza o termin operacji. Badania kosztowały 120 zł. Faktura od lekarza "poszła" do Fundacji.

[rytka]

Pani Kasiu -jest pani skarbem Gufowym.,miał szczescie,ze Panią ma:loveu:

[majqa]

Bardzo jestem ciekawa, co ustalono.

[Ajula]

Kasiu widzę, że się ostro wzięłas do pracy :lol:
dzięki :Rose:

[feliksik]

Przeprasza Cię Gupfiku, ale sytuacja tragiczna - horror z psami w roli głównej, może ktoś zajrzy [url=http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13438970#post13438970]HORROR W SZYDLOWCU!Wyjazd w piatek! Szukamy PILNIE DT! Zdjecia s.1, 2, 30, 31 - Strona 53 - Dogomania Forum[/url]

lub banerek w moim podpisie

[Delph]

Mam pytanie, co było naprawiane w nóżce Gufika? Mam właśnie od wczoraj astke, która chodzi tak jak Gufi. Podobno ma "zlamanie glowki kosci udowej, kosc udowa o polowe krotsza, masa zwyrodnien. Jest to bardzo stare zlamanie, bo jest duzo naciekow i zbliznowacen." Wet mówi, że to nieoperacyjne, ale czy Gufi nie miał też uszkodzenia główki kości udowej?

Teraz pluję sobie w brodę, bo Rytka wysłała mi zdjęcie Gufiego do konsultacji z wetem od naszego Felka, ale ponieważ nie mieli czasu na dodatkowe rozmowy (Felek był w ciężkim stanie, groziła mu amputacja), to odpuściłam :oops: No i mam za swoje :oops:

To wątek asteczki, żeby tego było mało ona ostatnio z tym bólem miednicy urodziła :placz: :
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1161/polamana-pogryziona-w-ciazy-amstafka-swiercze-172871/[/url]

[KateBono]

Witam! Gufiaczek miał operację właśnie na to. Fachowo to: dekapitacja główki kości udowej po starym złamaniu, a nie fachowo to usunięcie główki udowej i wytworzenie tym samym stawu rzekomego.

[KateBono]

Operacja "Macza" jest 19.11.2009 o godzinie 9.15, trzymajcie za wczasu kciuki za Gufiaczka, facet jest dzielny , zniósł pobieranie krwi i EKG, za to MÓJ MĄŻ BYŁ BLISKI OMDLENIA i tu cytuję:" JAK ONI MOGĄ W TEN SPOSÓB POBIERAĆ KREW PSU, nie znają innego sposobu " jak by był inny sposób:lol:

[majqa]

Oj, to ja już dziś zaciskam.

[BeaBono]

ulubiona Gufowa zabawa- przeciąganie...
kiepska jakość , ale coś widać:

[IMG]http://www.youtube.com/watch?v=X0prmi9a8MQ[/IMG]

[rytka]

Katebono poszla dziś wreszcie kasa odemnnie 400zł.;)
U mnie Guf tez lubił przeciąganie tylko mopa za ogon przeciągał:evil_lol:

[Ajula]

[quote name='Delph'] "zlamanie glowki kosci udowej, kosc udowa o polowe krotsza, masa zwyrodnien. Jest to bardzo stare zlamanie, bo jest duzo naciekow i zbliznowacen." [/QUOTE]
brzmi tak samo, też zwyrodnienia, nacieki i zbliznowacenia, ale u Gufa nic nie było o tym, że "kość udowa o połówę krótsza"

jednak na Twoim miejscu spróbowałabym u innego weta-ortopedy
Gufika też przedtem badał inny i powiedział "nieoperacyjna"

[Ajula]

[quote name='KateBono']Operacja "Macza" jest 19.11.2009 o godzinie 9.15, trzymajcie za wczasu kciuki za Gufiaczka, facet jest dzielny , zniósł pobieranie krwi i EKG, za to MÓJ MĄŻ BYŁ BLISKI OMDLENIA i tu cytuję:" JAK ONI MOGĄ W TEN SPOSÓB POBIERAĆ KREW PSU, nie znają innego sposobu " jak by był inny sposób:lol:[/QUOTE]

wspaniałe wieści Kasiu :multi:
jak Ty dojedziesz na 9.15 do wawy??
i jak to się stało, że Twój Mąż był przy pobieraniu krwi Gufika? :lol:
a swoją drogą chłopy to jednak delikatne stworzonka :evil_lol:

[KateBono]

Jak to się stało że mąż pojechał? Przecież "drugi facet" w domu miał jechać do lekarza a lekarze to nic "dobrego", będą GUFIACZKOWI ROBIĆ KRZYWDĘ no i musiał nadzorować tę wizytę, żeby nic ponad badania mu nie zrobili. Obaj (mąż i psina) dzielnie czekali na wizytę w poczekalni u weta.

[KateBono]

Wreszcie mam wszystko co powinnam wiedzieć o operacji Gufiaczka. Dzisiaj pan doktor z W-wy zadzwonił (po uprzednim moim wydzwanianiu do niego, takiej "pani" niecierpliwej jeszcze nie spotkał ) i podał listę leków jakie "Maczo" ma dostawać przed operacją. We wtorek jadę do dr Starczewskiego , żeby je zapisał i od 12.11.09 zacznę je podawać.

[Ajula]

[quote name='KateBono'] będą GUFIACZKOWI ROBIĆ KRZYWDĘ no i musiał nadzorować tę wizytę, żeby nic ponad badania mu nie zrobili. Obaj (mąż i psina) dzielnie czekali na wizytę w poczekalni u weta.[/QUOTE]
cudnie :evil_lol:
cieszę się, że Gufi ma obrońcę w postaci Twojego męża
chętnie bym we wtorek zobaczyła Gufika u dr Starczewskiego, ale wyjeżdżam, wrócę dopiero w czwartek, albo piątek

acha, a "pani" może niecierpliwa, ale za to jaka skuteczna!

[Delph]

[quote name='Ajula']jednak na Twoim miejscu spróbowałabym u innego weta-ortopedy
Gufika też przedtem badał inny i powiedział "nieoperacyjna"[/QUOTE]

Dziękuję za odpowiedzi. Spróbuję, ale wczoraj widziałam na żywo rtg astki i w porównianiu z Gufikowym wygląda sto razy gorzej :-(

[rytka]

Delph jezeli porównujesz z rtg ,które ja Ci przyslalam(robił je mój wet.wiejski.)to podobno na nim prawie nic nie było widac:shake:.Gufiakowi w Poznaniu w klinice zrobili nowe rtg i diagnoza była pełna wtedy dopiero(główka oddzielona od kości)na ty zdjeciu odemnie nie bylo tego widać.

[Ajula]

[quote name='Delph']Dziękuję za odpowiedzi. Spróbuję, ale wczoraj widziałam na żywo rtg astki i w porównianiu z Gufikowym wygląda sto razy gorzej :-([/QUOTE]
na pewno macie w wawie super ortopedów, może jednak niech jeszcze jakis się wypowie, tak dla spokoju sumienia

[majqa]

Ajulko, a może by taki pakiet ogłoszeń zamówić dla Gufka? Te moje wciąż dryfują w necie (na wielu jeszcze stronach) ale, jak widać, nie dały efektu.

[Ajula]

jasne jasne
zamówię ogloszenia, ale po operacji, jak Gufi już będzie po wszystkim :lol:
będzie potrzebował teraz najlepszej opieki, i tak nikomu byśmy nie mogli go wyadoptować, bo najlepszą opiekę ma tam gdzie jest - w domu BeaBono i KateBono :lol: