Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

[quote name='jola od jadzi']Jak wygląda sprawa płatności za operację Gufiaczka, czy dostanę fakturę na przelanie pieniędzy do lecznicy? Cicho tu tak i nikt na ten temat nic nie pisze...[/quote]

My tu sobie w błogim nastroju podziwiamy Gufiego a szefowa wkracza i sprowadza nas na ziemię:evil_lol:.
Masz rację, finanse też są ważne.

A jak z ogłoszeniami dla Gufiego?
Majqa zrobiła ich multum, ale może jakieś fajne allegro już można zrobić?
Czy może jeszcze za wcześnie?

Posted

[quote name='irenaka'](...) A jak z ogłoszeniami dla Gufiego?
Majqa zrobiła ich multum (...) [/quote]
Tylko ja robiłam ogłoszenia. Z allegro, takie jest przynajmniej moje zdanie, wstrzymałabym się do momentu kolejnej, pod kątem efektu operacji, wizyty u weta. Trzeba poznać pełnię stanu psa, by napisać ludziom prawdę.

Posted

[quote name='jola od jadzi']Jak wygląda sprawa płatności za operację Gufiaczka, czy dostanę fakturę na przelanie pieniędzy do lecznicy? Cicho tu tak i nikt na ten temat nic nie pisze...[/quote]
Nikt, czyli m.in. ja, bo i nic nie mam do napisania. Mam nadzieję, że Dziewczyny, czyli Ajula i BB, odezwą się w tej sprawie, one jej bowiem pilnują. Z tego, co pamiętam, by rachunek nie był "drobiony", miał być wystawiony całościowo, być może z uwzględnieniem wizyty kontrolnej.

Posted

cześć dziewczyny :lol:
jesteśmy po ostatniej wizycie, Gufi ma zdjęte szwy, wszystko jest ok :loveu:

teraz muszą się odbudować mięśnie i łapki muszą się przystosować do nowej sytuacji
warto było!

o rachunku nic nie pisałam, bo czekałam na ostatnią wizytę i podsumowanie kosztów leczenia, żeby było na jednej fakturze
dzięki wspaniałym lekarzom z tej kliniki za całość płacimy 550 zł (operacja stawu biodrowego, kastracja, leczenie pooperacyjne) :loveu:
cena specjalnie dla Gufiego :razz:
fakturę klinika wyśle do Fundacji

dziękuję z całego serca klinice
dziękuję BeaBobo i jej Mamie Kasi
dziękuję Fundacji Niechciane i Zapomniane z Łodzi
dziękuję wszystkim osobom, które wpłaciły pieniądze na leczenie tego wspaniałego psa :Rose::Rose:

bo Rytce i wszystkim dogomaniaczkom z wątku Gufiego to dziękować nie trzeba - jak zwykle są na swoich stanowiskach i tylko czekają, jakiego psa dorwać i go uszczęsliwić :evil_lol::evil_lol:

Posted

[quote name='majqa']I wyjaśniło się. :lol:[/quote]

Mnie też, bo myślałam, że Gufi już będzie gotowy do adopcji.
Sorki:oops:
A koszty faktycznie, jak na taką operację niskie.

Posted

u mnie tez jest kasa i nie trzeba faktur:diabloti:na co ją przeznaczyć?
moze podpowiecie tez bo tytuł by trzeba zmienić?

czy Gufik zostaje u BB,ja zgodnie z umowa moge go dalej tymczasować ale nie powiem cieszylo by mnie też gdyby został u BB;)dobrze mu tam jakby nie patrzeć:lol:zostawiam decyzje BB czy jeszcze go chce i moze tymczasowac jak nie to moze do mnie wracać:razz:

Posted

[quote name='rytka'](...) kasa (...) na co ją przeznaczyć? (...) czy Gufik zostaje u BB (...)[/quote]
Jeszcze mogą wyjść inne potrzeby Gufka, choćby na karmę, więc kasa się przyda (a może np. transport do domku). Nie zapominajmy, że miała dojść jeszcze do skutku wizyta/ konsultacja u okulisty.

Gdyby, co musicie ustalić między sobą, Gufi został u BB, może byłabyś w stanie Rytko przechwycić Czarną?

Posted

BB decyzja Twoja teraz, w kazdym razie to,ze taki dt na czas zabiegu sie znalazl to prawie cud wg.mnie i wielkie dzięki :loveu:a czy mozesz,pragniesz:razz:go zatrzymac jeszcze to zalezy juz od Ciebie ;)

My z Ajula juz myślimy jak sie dobrac do Czarnej ,problemy są dwa jak ich sklonic do oddania Czarnej(kurcze wtedy chcieli sie jej szybko pozbyc razem z Gufim a teraz trzeba kombinowac zeby ja oddali-ot przewrotnoć losu).Nie wiem czy lepiej zadziała prośba czy inne sposoby:roll: Drugi problem;powiem szczerze ,ze ojciec nie cieszy sie na kolejnego tymczasowicza ale Gufiemu tez sie sprzeciwiał kategorycznie :diabloti:i tatko go polubil bardzo:evil_lol: wiec moge z nim ponegocjować:razz:O gufim wie,ze ma(moze) wrocic ale kolejny(inny)pies jemu to sie w głowie nie miesci co sie wyprawia z tymi psami:evil_lol:zaponowalam juz Ajuli moze mu wyjasni w czym rzecz z tymi dt bo mnie nie ufa coś moj ojciec wlasny:roll::evil_lol:a ze zdaniem Ajuli sie liczy bo to fajna Pani:lol: wolalabym, zeby wyraził łaskawie zgode a nie jak w przypadku Gufa musialam zrobic swoje tzn.postawic przed faktem dokonanym:diabloti:(wiecie ja stara baba ale ojciec-73latka starszy i licze sie troche z jego zdaniam czasami)

Posted

Piszę, co mi właśnie mama dyktuje:
- Guffi może u nas zostać, aż do znalezienia domu stałego;
- pieniądze Guffa (te u Rytki) możecie przeznaczyć na Czarną;
- Guffi ma co jeść (pieniądze na karmę nie są potrzebne, radzimy sobie - piesy wolą gotowane, więc chrupki nie znikają w takim tempie jak powinny).

Dodam od siebie - co do transportu do DS, to mama chętnie zawiezie Guffa, bo będzie się chciała naocznie przekonać, że trafił do superowego domu (w okolice Poznania na własny koszt, na drugi koniec Polski potrzebne mogą być jednak pieniądze na paliwo).

Posted

Skróciłam, zmodyfikowałam poprzedni tekst ogłoszeniowy (wstawiam poniżej). Ma ktoś pomysł na inny - pole działania czeka. Teraz przydałoby się cukierowe graficznie, wyróżnione allegro.

[CENTER][B]Zjawiskowy Gufi! Poprowadź go przez życie![/B][/CENTER]

[CENTER][B]Bądź jego światełkiem w tunelu obojętności![/B] Daj mu wiarę, że słowo "człowiek" może zabrzmieć dumnie![B] Przekonaj go, że choć prawdopodobnie nigdy nie zobaczy tak piękna jak i grozy otaczającego świata, Ty mu ów świat opiszesz i pomożesz poczuć![/B] Daj mu siebie, rodzinę, ciepło, troskliwość, opiekę, odpowiedzialność i wspólną przyszłość! Pozwól mu pokochać Cię wierną, psio - poddańczą miłością, na jaką stać tylko skrzywdzone stworzenie...do tego stworzenie, widzące wyłącznie sercem!
Wszystko to, co powyżej, brzmi jak litania, modlitwa, prośba naiwnego dziecięcia. Nierealna? Czyżby? Naiwność w połączeniu z wiarą to potężna broń. Pozwala przenosić góry, chroni skrzydła marzeń przed podcinającym je realizmem. [B]Logika i prawdopodobieństwo zniechęcały do patrzenia na przyszłość Gufiego, bo o nim tu mowa, przez różowe okulary.[/B] Jednakże, nie na przesłankach li tylko rozumu, na szczęście, zasadzało się działanie na jego rzecz, a takie podjęły osoby, których serca podbił ów prześliczny, urzekający 2 latek. [B]Gufeniek to, co najgorsze ma już za sobą.[/B] Ktoś przyłożył rękę do jego nieszczęścia (uszczerbek na zdrowiu). Ktoś inny, bezbronnego, delikatnego, uległego i oddanego człowiekowi psiaka uwięził na łańcuchu. Natura zafundowała mu wrodzoną zaćmę, z nią jednak nauczył się żyć. Zrządzeniem nieprzychylnych dotąd okoliczności, jakby im na przekór i wbrew, ta cudna istota trafiła pod opiekuńcze skrzydła osoby, która dała jej tymczasowy dach nad głową, zebrała stosowne środki na operację ("uporządkowanie stawów" po wcześniejszych złamaniach). Ostatnim etapem tych zmagań stało się znalezienie domu, w którym Gufi mógł dojść do właściwej formy po zabiegu, a i to się udało. [B]Pozostało już tylko jedno - ukoronowanie wszelkich marzeń w temacie "Gufi", czyli znalezienie takiego domu, w którym psiak mógłby pozostać po kres swych dni. [/B]Dlaczego Gufi? Skąd ten swoisty boom na Gufiego? Czy dlatego, że jest zdumiewająco łagodny (przyjazny wobec ludzi, psów, kotków), niehałaśliwy, zachowujący czystość, ładnie chodzący na smyczy, bezproblemowo podróżujący samochodem, radosny, skory do zabaw, ufny i bezsprzecznie urodziwy? Nie, to by zbytnio uprościło sprawę. [B]Gufi ma wręcz magiczną właściwość zjednywania sobie każdego, komu stanie na drodze.[/B] On promienieje radością życia, życia w komitywie z ułomnościami, a to cecha, której nam, zdrowym, pełnosprawnym ludziom, brakuje na co dzień.[B] My, malkontenci, otuleni płaszczem pesymizmu, winniśmy uczyć się od Gufiego, jak śmiać się perfidii przeznaczenia prosto w nos.[/B] Gufi bowiem niesie bagaż trosk z podniesioną główką, machając ochoczo ogonem! Nasze głowy pochylają się tak nisko, że niżej już się nie da. Dostrzegamy wtedy tylko czubki własnych butów, a na nich kurz zmartwień. [B]Najwyższy czas to zmienić, zauważyć wokoło masę istot podobnych Gufiemu, przy których wszelkie kłopoty zdają się blednąć lub wydają co najmniej śmieszne![/B] By tak się stało, żeby udało się otrząsnąć z marazmu,[B] warto wyciągnąć pomocną dłoń do naszych tzw. braci mniejszych!!![/B] Stara to bowiem prawda, że darowane, nie podszyte opłacalnością dobro wraca. [B]Błagamy, pomóżcie biedakowi odnaleźć jego miejsce na Ziemi!!![/B][/CENTER]

[LEFT][B][I]Osoby zainteresowane losem tego urokliwego psiaka, skłonne ofiarować mu siebie i ciepło domowego ogniska proszone są o kontakt z panią Ireną, dzwoniąc na numer 0-500181920 lub pisząc na adres mailowy [/I][/B][EMAIL="[email protected]"][B][I][email protected][/I][/B][/EMAIL][/LEFT]


[LEFT][B]Gufi w opinii jego obecnych opiekunów. Garść szczegółów o psie.[/B][/LEFT]

[LEFT][U][B]usposobienie,charakter,zachowanie:[/B][/U]
- łagodny, przyjacielski, ufny, tzw."przylepa", lubi dzieci
- godzi się pokornie na wszelkie zabiegi typu: czesanie, kąpanie, wycieranie łapek po spacerze, zaglądanie do pyszczka
- nie warczy, nie gryzie, nie przejawia cienia agresji, nie ma skłonności do dominacji, nie jest nadmiernie strachliwy
- jest nauczony zachowywania czystości w domu
- niewybredny w kwestii żywieniowej
- szybko się uczy, respektuje zakazy i lubi podróżować autem [/LEFT]

[LEFT][B][U]zdrowie, przebyte choroby i urazy, kondycja:[/U][/B]
- zdrowy, w dobrej kondycji, odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany
- ma wrodzoną zaćmę (niewiele widzi, bądź wcale - opinie weterynarzy były w tym względzie podzielone; mimo to radzi sobie doskonale - szybko poznaje teren, omija przeszkody)
- miał w przeszłości wypadek (strzaskane bioderko i tylna łapka, kości źle się zrosły; pies miał problemy z chodzeniem; przeprowadzono zabieg naprawczy, po którym następuje powrót pełnej sprawności)[/LEFT]

Posted

[quote name='BeaBono']Piszę, co mi właśnie mama dyktuje:
- Guffi może u nas zostać, aż do znalezienia domu stałego;
- pieniądze Guffa (te u Rytki) możecie przeznaczyć na Czarną;
- Guffi ma co jeść (pieniądze na karmę nie są potrzebne, radzimy sobie - piesy wolą gotowane, więc chrupki nie znikają w takim tempie jak powinny).

Dodam od siebie - co do transportu do DS, to mama chętnie zawiezie Guffa, bo będzie się chciała naocznie przekonać, że trafił do superowego domu (w okolice Poznania na własny koszt, na drugi koniec Polski potrzebne mogą być jednak pieniądze na paliwo).[/QUOTE]

Ciesze sie,ze BB tez słucha sie mamy,podobnie jak ja tatusia.Szacunek naszym rodzicom i liczyc z ich zdaniem sie nalezy-szczególnie jak sie razem mieszka;)ciesze sie ,ze Gufik zostaje u Ciebie w takim razie mi(z wsparciem Ajulki:loveu:) zostanie na "głowie ''sprawa czarnej jak ja wydobyc z obecnego miejsca i ulokować w dt.

Ps.dochodze do wniosku,ze jednak to psy sie upodabniaja do właścicieli nie odwrotnie dowod; widze ,ze na zdjeciach u BB Gufi taki jakby mądrzejszy,spokojniejszy ,gupich min tyle nie robi a u mnie...:oops::evil_lol:

Posted

[quote]Ps.dochodze do wniosku,ze jednak to psy sie upodabniaja do właścicieli nie odwrotnie dowod; widze ,ze na zdjeciach u BB Gufi taki jakby mądrzejszy,spokojniejszy ,gupich min tyle nie robi a u mnie..[/quote]

[B]Rytka[/B], on już taki mądry przywędrował od Ciebie, my się nie musimy dzięki Tobie wysilać i psa wychowywać (raczej się pilnować, by go nie zepsuć)...

NP. Punkt dziewiąta wieczorem - Guffi sam wędruje na swoje posłanko spać :loveu:

Pamięta, czego go nauczyła pierwsza pańcia ;) :multi:


[B]Majqa[/B], podziwiam Twój talent literacki. :klacz::modla::cool2:

[quote]Ma ktoś pomysł na inny - pole działania czeka. [/quote]

Jeśli mogę coś zaproponować w kwestii ogłoszenia... oprócz Twojego tekstu i zdjęć Gufiaka, widziałabym tam także garść szczegółów na temat psa, albo wymienionych "od myślnika" albo jako "parę słów z domu tymczasowego"...

NP.

[U]wiek, wygląd:[/U]
- młody psiak (oceniony przez weterynarza na 1,5 roku)
- mieszaniec w typie wyżła niemieckiego, krótkowłosego
- sierść krótka,umaszczenie brazowe z białymi i dereszowatymi znaczeniami
- średniej wielkości (około 50 cm w kłebie, 20 kg wagi)

[U]usposobienie,charakter,zachowanie:[/U]
- łagodny, przyjacielski, ufny
- jest tzw."przylepą"(garnie się do człowieka, uwielbia głaskanie)
- lubi dzieci
- zgadza się zarówno z psami, jak i z kotami
- godzi się pokornie na wszelkie zabiegi typu: czesanie, kąpanie, wycieranie łapek po spacerze, zaglądanie do pyszczka
- nie warczy, nie gryzie, zero agresji
- bez skłonnosci do dominacji, bez nadmiernej strachliwości
- nie jest też nadmiernie szczekliwy
- jest nauczony zachowywania czystości w domu (sygnalizuje potrzebę wyjścia, wytrzymuje w nocy 8-10 godzin)
- nie jest przyzwyczajony do zostawania w domu samemu (w domu, w którym obecnie przebywa, stale jest z człowiekiem)
- niewybredny - je i suchą karmę dla psów, i domowe, gotowane posiłki
- szybko się uczy, respektuje zakazy
- lubi podróżować autem

[U]zdrowie, przebyte choroby i urazy, kondycja:[/U]
- zdrowy, w dobrej kondycji
- odrobaczony, zaszczepiony
- wykastrowany
- ma wrodzoną zaćmę (niewiele widzi,bądź wcale - opinie weterynarzy były w tym względzie podzielone; mimo to radzi sobie doskonale - szybko poznaje teren, omija przeszkody)
- miał w przeszłości wypadek (strzaskane bioderko i tylna łapka,kości źle się zrosły i pies miał problemy z chodzeniem; przeprowadzono zabieg naprawczy; obecnie, po operacji, wraca do pełnej sprawności)

[B]Rytka,[/B] podpowiedz, jeśli o czymś zapomniałam, Ty go dłużej znasz...:cool3:

Posted

Bb ja Gufcia znalam innego'starego'wazne jaki jest teraz a Ty wiesz najlepiej.Wczesniej miał problemy ze schodami,strachliwy byl to malo powiedziane juz tutaj udalo sie tego czesciowo pozbyc a widze,ze u Ciebie jada juz kurczaka(mięsko)z ręki u mnie nie było mowy:shake:jeszcze choc poprawa juz jakas była bo na początku to amok istny z jedzeniem był:roll:
Ja sie wtedy obawialam dwoch rzeczy przy adopcji;
-wlasnie jedzeniatj.czy nie zabierze dziecku i nie zrobi mu krzywdy(niechcący) jak mojej mamie
-niszczenia jak jest sam,w kojcu(ale raczej w nocy)niszczył wszystko:evil_lol:
moze i teggo sie oduczy tak bardzo sie zmienil i to i to mu minie:cool3:

od poczatku zaś mnie zadziwial swoim posłuszeństwem i tym jak sie sluchał zakazow np.zostajesz,nie wolno nie trzeba mu dwa razy powtarzac i chyba to wyniosł z poprzedniego ,życia sprzed tulaczki:roll:a slodki charakter to zasługa matki natury:lol:

Posted

[quote name='BeaBono'] (...) - nie jest przyzwyczajony do zostawania w domu samemu (w domu, w którym obecnie przebywa, stale jest z człowiekiem) (...) [/quote]
[B]BB[/B], część z tych info jest już wpleciona w tekst. Oczywiście można zrobić, jak piszesz, wycięłabym tylko to, co stanowi powtórzenie, by nie zrobił się z treści ogłoszeniowej elaborat.
Jedna, jedyna uwaga... Pominęłabym info z cytatu, chyba, że wiesz, że jeśli go zostawisz samego, bo już próbowałaś, Gufi wyje, demoluje dom itd. (wiem, co wyczyniał u Rytki ale to mogło się zmienić wraz ze zmianą warunków). Jeśli tak nie jest, pomińmy tę kwestię, bo podziała na ludzi odstraszająco, domów chętnych na psiaka niewidzącego jest jak na lekarstwo, a na psiaka, który nie powinien zostawać sam, drugie tyle mniej.
Aha...opis wyglądu też można pominąć (wagę, inne szczegóły można podać tel.), resztę oddadzą zdjęcia.

Posted

[quote]wycięłabym tylko to, co stanowi powtórzenie[/quote]

[B]majqa,[/B] po przeczytaniu ogłoszenia, to co zostało powtórzone, zostanie na pewno w pamięci, i jeśli będą to zalety Guffa, to chyba byłoby dobrze, jeśli się je zdubluje...

Co do wyglądu, wagi - zgadzam się, można pominąć.

Kwestia zostawania samemu w domu -też do wycięcia - fakt, może odstraszyć, a tak naprawdę to wielka niewiadoma,jak on sie w takiej sytuacji zachowa, bo u nas Guf nie zostawał do tej pory sam.

Myślę, że Twój tekst chwyta za serce. Zdjęcia Guffa sprawią na pewno,że niejeden "się zakocha". Moimi argumentami o jego usposobieniu i zachowaniu, chciałabym trafić do osób "wahających się" jeszcze po przeczytaniu Twojego tekstu i obejrzeniu fotek.

Wyobrażmy sobie, że ktoś szukający psiaka do adopcji czyta ogłoszenie...
"Jaki on biedny, jaki śliczny" - tym nie przekona się kogoś, kto obawia się, że pies będzie bardzo kłopotliwy i że nie da sobie rady z opieką.
Zachowywanie czystości w domu, sygnalizowanie potrzeb fizjologicznych, niewybrednośc żywieniowa, niekonfliktowośc w stosunku do innych zwierząt, itd. - to są argumenty przemawiające za tym, by wziąść Guffa, a nie inną bidulkę, bądź słodkiego szczeniaka.

Posted

Zrobiłam Guffowi allegro:

[url=http://www.allegro.pl/item752650774_zjawiskowy_gufi_poprowadz_go_przez_zycie.html]Zjawiskowy Gufi ! Poprowadź go przez życie ! (752650774) - Aukcje internetowe Allegro[/url]

Posted

[B]Allegro super. Mam tylko dwie uwagi:[/B]

1. [B]najważniejsza [/B]- wystawiłaś Gufiego za 1zł. Nie napisałaś w aukcji, że ma ona wyłącznie charakter informacyjny, że wygrana licytacja nie jest jednoznaczna z nabyciem psa i prawem do niego, że prosisz przed zalicytowaniem o kontakt etc. Tym samym, przy odrobinie pecha, może zdarzyć się, że jakiś ekhm...kołek zalicytuje, wygra (kupi) psa i będziesz miała problemy z allegro nie doprowadzając do finalizacji transakcji.

2. [B]mniej istotna[/B] - dobrze by było dodać więcej fotek, ludzie to wzrokowcy. Na wątku udanych jest masa. Jeśli chcesz oszczędzić sobie szukania, a zechcesz je dodać, podaj mi proszę swój mail, prześlę.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...