doddy Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Niunio był wczoraj z nami w odwiedzinach u Nuki w hotelu. Nuka jak Nuka... chciała go zjeść. :diabloti: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/156/9a415905bdcad26fmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
doddy Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Zaległe rozliczenie Loganka: Wpłaty: Iwona Ł.-P. 100zł papunia 31,50zł Brutusek2007 - 50zł Wypłaty: 25zł - ostatnia wizyta lekarska RAZEM: [B]803,96zł[/B] Dziękujemy darczyńcom :loveu::loveu::loveu: Quote
doddy Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Jeżeli ktoś ma na zbyciu Arthoflex lub jakiś Caniviton to chętnie przyjmiemy dla Loganka. Quote
doddy Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Zwracamy się do Państwa z kolejnym apelem o pomoc dla fundacji. Dzięki przekazanym przez Państwa darom będziemy mogli jeszcze lepiej i czynniej pomagać psom przebywającym pod naszą opieką. Staramy się na co dzień dawać jak najwięcej z siebie, aby nasze psy miały jak najlepszą opiekę bytową jak i zapewniony komfort na co dzień. Podjęliśmy się współpracy z bardzo dobrym hotelem dla zwierząt w Radomiu, który dysponuje ogrzewanymi pomieszczeniami wewnątrz budynku, indywidualnym podejściem do każdego z naszych podopiecznych. Każdy z naszych psów jest wyprowadzany na spacery, dzięki czemu możemy powiedzieć o każdym z nich jak się zachowuje, co może znacznie ułatwić Państwu decyzję o adopcji psa z naszej fundacji. Każdy z naszych psów jest poddawany szkoleniu w kierunku PT. Nasze psy nie przebywają w żadnym schronisku, nie mamy azylu z klatkami, boksami. Staramy się jak największy nacisk położyć na większą ilość tzw. domów tymczasowych, czyli indywidualnej opieki jaką sprawują nasi wolontariusze nad psem w swoim domu. Dzięki takiemu podejściu do pomagania psom, wiemy czy nasze psy niszczą w domu, czy piszczą zostawiane same pod nieobecność właściciela, czy trzymają potrzeby do czasu spaceru, czy np. dobrze znoszą kąpiel, lub wizyty u weterynarza. Abyśmy mogli działać i pomagać na takim poziomie, potrzebne nam są typowe rzeczy, jakie są przydatne w codziennym życiu psa. Wiemy, że większość z Państwa – osób, które zaglądają na naszą stronę – ma już swoje własne psy i nie może przyjąć kolejnego. Możecie jednak pomoc bezdomnemu psu w inny sposób, przekazując naszej fundacji środki finansowe na dalszą działalność, bądź przekazując dary rzeczowe, które będziemy mogli spożytkować dla naszych psów. Poniżej wymieniamy Państwu przykładowe rzeczy, które w każdej ilości nam się przydadzą: [B]1. SUCHA KARMA[/B] – jak wiadomo, każdy pies musi jeść. Zajmujemy się psami dość dużymi, które mniej więcej zjadają 15kg karmy bytowej miesięcznie. Karma ta jest potrzebna dla psów przebywających pod opieką naszych wolontariuszy w ich domach. Dla psów hotelowych nie musimy dostarczać karmy, gdyż jest ona wliczona w cenę pobytu. Każdy worek karmy przekazany od Państwa, to dla nas zaoszczędzone fundusze – co w dalszej kolejności doprowadza do większej ilości pozyskiwanych przez nas psów, bo mniej wydajemy z wpływów darczyńców. Nasze psy w głównej mierze są karmione karmą BRIT. Jest to karma, która naszym zdaniem jest w stanie zaspokoić podstawowe potrzeby pokarmowe psa, mająca dobrze zbilansowane wartości odżywcze a zarazem jej cena nie jest „odstraszająca”. Staramy się nie karmić psów słabszymi karmami – raczej lepszymi. Ponieważ dbamy o nasze psy, chcemy aby były także dobrze karmione. [B]2. MOKRA KARMA (PUSZKI)[/B] wiele z psów, przyzwyczajonych do domowego, gotowanego jedzenia nie chce w pierwszych dniach jeść samej suchej karmy. Chętniej psy jedzą puszki. [B]3. MAKARON BEZ GOTOWANIA DLA PSÓW [/B] [B]4. MISKI [/B]– chętnie przyjmiemy metalowe duże miski, w których będziemy podawać pokarm. [B]5. SMYCZE, OBROŻE [/B]– każdy z naszych psów ma codzienne spacery, każdy więc musi mieć zapewniony sprzęt. Prosimy Państwa o przekazywanie smyczy i obroży, w dużych rozmiarach (ok. 50cm obwodu szyi). Zarówno smycze jak i obroże muszą być mocne, aby wytrzymać siłę psa typu bull. [B]6. ZABAWKI[/B] – jak wiadomo, psy typu bull kochają ruch i zabawę. Zabawę wszelkiego rodzaju, czy to gonienie za piłką, czy przeciąganie liną. Mogą Państwo przekazywać dla psów zabawki wszelkiego typu. [B] 7. ŚRODKI ZAPOBIEGAJĄCE PCHŁOM I KLESZCZOM[/B] – w głównej mierze obawiamy się inwazji kleszczy. Niestety te małe stworzonka atakują obecnie przez cały rok. Mogą spowodować śmierć psa. Wolimy zapobiegać niż leczyć. [B]8. POSŁANIA[/B] – może ktoś z Państwa ma w domu stare, nieużywane posłanie po swoim pupilu i zechce je przekazać. Aby psy miały namiastkę domu w hotelu, chcielibyśmy aby miały własne posłania. Może też ktoś z Państwa ma chęć przekazania konkretnemu psu posłania, chętnie wtedy je przyjmiemy. Prosimy tylko o to, aby posłania były czyste. [B]9. KOCE[/B] – są one nam potrzebne jako posłania dla psów, do samochodów w celu ochrony tapicerki. Psy zabierane przez nas ze schronisk nie pachną, nazywając po imieniu – śmierdzą. Psy przewozimy własnymi samochodami. Koce są wyrzucane po każdej psiej wycieczce. [B]10. KLATKI KENNELOWE[/B] – z klatek korzystamy na co dzień. Fundacja ma zakupionych 7 klatek, które są w ciągłym użyciu. Jak się okazuje, ta liczba jest wciąż za mała. Z klatek korzystamy np. przy transporcie psów (w celu zapewnienia bezpieczeństwa własnego, ale przede wszystkim psiego), przy nauce samotnego zostawania psów mających tendencję do niszczenia. Fundacja korzysta w głównej mierze z klatek w rozmiarach DOG IV i V. Każdy w domu ma pewnie także rzeczy, gadżety z których nie korzysta, ale których żal mu wyrzucić do śmietnika. Takie gadżety warto nam przekazać, abyśmy mogli je zlicytować na portalu allegro, lub np. na formowych bazarkach. Fundusze pozyskane przekazane zostaną oczywiście na ratowanie kolejnych psów. Rzeczy te mogą być najróżniejsze – książki, gadżety z psami, czy cokolwiek co przyjdzie Państwu do głowy. [B]Wszystkie dary prosimy przekazywać na adres naszej fundacji:[/B] AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych Ul. Żwirki i Wigury 1b/37 02-143 Warszawa Tel kontaktowy: 0 501 797 018 Mail: [email][email protected][/email] Prosimy aby podawali Państwo firmom kurierskim telefon do fundacji. Wielu kurierów ma bowiem problemy z trafieniem do nas. My też nie zawsze jesteśmy na miejscu, aby móc dary odebrać. Kontakt telefoniczny ułatwi nam odbiór darów. Quote
anastacia Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 [quote name='doddy'] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/55/8cbef7af15848737.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] oby tak częściej :loveu::loveu::loveu: Dziękuję za breloczek - superowy :cool3: Quote
blue.berry Posted July 6, 2009 Posted July 6, 2009 ufff, jak bardzo się ciesze ze Logan trochę odżył. mam nadzieję ze z dnia na dzien jednak bedzie lepiej. Quote
andzia69 Posted July 6, 2009 Posted July 6, 2009 ciotka - wyślę ci 7 Fiprexów razem z tą f-rą za karmę - starczy na razie? Quote
ewab Posted July 6, 2009 Posted July 6, 2009 Jak się Logan czuje? Czy wywiązuje się ze swojego najważniejszego obowiązku? Quote
doddy Posted July 6, 2009 Posted July 6, 2009 Anitko, ogromne dzięki! Na miesiąc dzięki Tobie i Karoli będziemy mieć zabezpieczone potworki. :multi: Co do Loganka. Kupka była wczoraj. Wczoraj miał także bardzo dobry humorek. Dziś humor z rana był taki sobie, oczy mu strasznie zaropiały (jak nigdy), ale po południu było już ok. Teraz wróciliśmy od okulisty, z dwóch spacerków i Logan już po swojemu smęcił na spacerku (a robi to gdy ma dobry humor). Na razie jest więc ok. Bez rewelacji i bez tragedii. Myślę, że powoli możemy ogłaszać Loganka jako psiaka do szczególnej adopcji. Może ktoś z Was ma zdolności ładnego pisania chwytających za serce tekstów? A może ktoś pomoże nam w ogłaszaniu go? Albo chociaż któregoś innego psiaka fundacyjnego? Nie ukrywam, że moim marzeniem jest by Logan od razu zamieszkał w nowym domu, nie w hoteliku. Jakoś umieszczenie psiaka, który jest u mnie w domu, ze mną na co dzień nawet w najlepszym hotelu traktuję jako porażkę - tak już mam. Zarazem nie ukrywam, że moje życie dzięki Loganowi jest totalnie wywrócone bo wszystko jest układane pod niego, każde wyjście, każdy wyjazd do weta z którymkolwiek psem z fundacji, wyjazd do hotelu w odwiedziny do naszych potworków, czy wyjazd w trasę. Jutro jedziemy po Norda do Łodzi, potem do Radomia. Logan niestety musi jechać z nami i pół dnia spędzić w aucie... Dobrze, że chłopak super jeździ autem chociaż. Quote
doddy Posted July 8, 2009 Posted July 8, 2009 Rozliczenie Loganka Wpłaty: 150zł - Kardoe 500zł - Małgosia L. 50zł - Iza T. RAZEM: [B]1503,96zł[/B] Dziękujemy cioteczkom które pomagają Logankowi :loveu::loveu::loveu: Quote
Freya73 Posted July 11, 2009 Posted July 11, 2009 Co slychac u Logana? Czy mozna powiedziec, ze pies czuje sie w miare dobrze, czy to jeszcze za duze slowo? Jak radzi sobie z tymi pozrywanymi sciegnami? Poczucie bezpieczenstwa odgrywa rowniez znaczaca role, pies bedzie nabieral pewnosci siebie, to wszystko kwestia czasu oczywiscie. Quote
bebcik Posted July 11, 2009 Posted July 11, 2009 Co u Logana? Jak sie czuje? Poprawia sie troszkę? Quote
doddy Posted July 11, 2009 Posted July 11, 2009 Logan raz lepiej, raz gorzej. Załatwia się w miarę regularnie, ale ogólnie jego stan super nie jest. Często się wywraca, często jest wyłączony zupełnie. Ale i takie chwile, że jest muminkiem. Quote
Freya73 Posted July 11, 2009 Posted July 11, 2009 [quote name='doddy'](...) Ale i takie chwile, że jest muminkiem.[/quote] O takie chwile warto walczyc. Zycze mu duzo zdrowia. Quote
ewab Posted July 11, 2009 Posted July 11, 2009 Dobrze, że załatwia się w miarę systematycznie, to do tej pory było największym problemem. Teraz czas na kolejne kroki ku lepszemu... Quote
blue.berry Posted July 13, 2009 Posted July 13, 2009 niestety załatwianie sie Logana to nie jest jego największy problem. to był/jest problem do najpilniejszego opanowania. Logan w sumie składa sie z samych najwiekszych problemów : ( Quote
doddy Posted July 13, 2009 Posted July 13, 2009 Wczoraj byliśmy z Logankiem u weta ponieważ ma trudności z piciem i jedzeniem. Jak się okazało to wina zapalenia mięśni żuciowo skroniowych. Logan co dwa dni będzie dostawać steryd w zastrzyku. Quote
doddy Posted July 13, 2009 Posted July 13, 2009 Dzisiejsza wizyta kosztowała 30zł (dostaliśmy 2 zastrzyki na wynos). W skarpecie Logana jest więc: [B]1473,96zł[/B] Quote
ewab Posted July 14, 2009 Posted July 14, 2009 Doddy jak Logan ma zapalenie mięśni, to może i z uchem jest coś nie tak i dlatego się przewraca. Nie wiem czy byłaś na wątku Luisa. On miał takie problemy: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/amstaff-luis-w-schronie-przez-lata-wyszedl-na-moment-teraz-znow-schron-potem-ma-dom-129361/[/URL] Quote
Freya73 Posted July 15, 2009 Posted July 15, 2009 Naprawde trudno mi czytac takie fakty niestety. Mam nadzieje, ze jest szansa postawienia psa na nogi. Zdaje sobie sprawe, ze to bedzie dlugi proces, oby zakonczyl sie sukcesem. Quote
Alicja Posted July 16, 2009 Posted July 16, 2009 [FONT=Arial]mam nadzieje że cisza zapowiada tylko dobre wieści [/FONT] Quote
doddy Posted July 16, 2009 Posted July 16, 2009 Jutro napiszę co u Logana. Wczoraj zrobiliśmy 500km z Aresem do weta, dziś 600 z Lolkiem. Do tego mam 5 psów do spacerów co skutkuje tym, że po tych 2 dniach ledwo patrzę na oczy. Logan siedzi pod moimi nogami a ja muszę iść z nim na spacer. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.