Amaka Posted February 18, 2005 Share Posted February 18, 2005 Interesują mnie te psy- de facto po prostu bardzo mi sie podobają ich dłuuugie dredy ;) jaki mają charakter to mogę sobie tylko poczytać w internecie... Ale planuję kiedyś (bardzo kiedyś :P ) takiego kupić jako drugiego psa. Czy ktoś z Was ma lub zna jakiegoś puli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted February 18, 2005 Share Posted February 18, 2005 Ja nie znam, ani tez nie mam, ale sa sliczniutki- tyle moge powiedziec;) Takie mini-komondorki:] POzdrO:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamir Posted February 18, 2005 Share Posted February 18, 2005 Są dwie suczki z jednego miotu w Krakowie .Moja znajoma sprowadziła je ze Słowacji.Jeżeli chcesz,to podam Ci namiary. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lupak Posted February 18, 2005 Share Posted February 18, 2005 [quote name='kamir']Są dwie suczki z jednego miotu w Krakowie .Moja znajoma sprowadziła je ze Słowacji.Jeżeli chcesz,to podam Ci namiary.[/quote] To mamy ta sama znajoma :D , a madziarki sa swietne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amaka Posted February 19, 2005 Author Share Posted February 19, 2005 podaj namiary, chetnie z nia porozmawiam na temat tej rasy :) chociaz jeszcze troche czasu musi minac az mnie bedzie stac na puli ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cętka Posted September 26, 2005 Share Posted September 26, 2005 No własnie, mnie też ostatnio bardzo zaczęła interesować ta rasa :D I tez przede wszystkim z powodu tych dredów :P Nie orientujecie sie może, ile [b]mniej więcej[/b] może kosztować puli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atena Posted December 12, 2005 Share Posted December 12, 2005 [quote name='kamir']Są dwie suczki z jednego miotu w Krakowie .Moja znajoma sprowadziła je ze Słowacji.Jeżeli chcesz,to podam Ci namiary.[/quote] Stary temat ale mogłabym się dowiedzieć jak sie nazywa ta hodowla? Mnie zainteresowała ta rase przewaznie z powodu chrakteru, ale ogulny wygla jest bardzo ciekawy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mudik Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 Kamir a Ty nie masz może bergamasco? Widzę,że tu mowa o równiez mojej znajomej z Krakowa. Upss nie przedstawiłam sie . Jestem tu nowa nazywam sie Magda i mam 2 mudi Kilka osób mnie tu zna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atena Posted June 18, 2007 Share Posted June 18, 2007 Witaj Magdo, Witam późno, ale wazne, ze jednak ;) Jako, ze nie ma wątku o Mudi( a w kazdym razie nie znalazłam), chciałabym się od Ciebie dowiedzieć coś na temat Mudi gdyż nie ukrywam, ze interesują mnie węgierskie rasy. Chodzi mi przewaznie o charakter, bo wiadome, książka a właśćciel to nie to samo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mudik Posted June 26, 2007 Share Posted June 26, 2007 A co konkretnie byś chciała wiedzieć??niedługo być może będzie ich więcej,info na PW jak chcesz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atena Posted June 30, 2007 Share Posted June 30, 2007 Czytałam gdzieś, że pośród wszystkich węgierskich owczarków Mudi są najłatwiejsze w prowadzeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szemrana Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 Witajcie Mam na imię Małgorzata i jestem nowa na forum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szemrana Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 zapomniałam dodać, że moja sunia jest rzadszą wersją z rodziny puli - czyli, ze jest biała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szemrana Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 I jeszcze jej zdjęcie Puli w zimowej szacie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted September 19, 2007 Share Posted September 19, 2007 Jak rzeźba z bitej smietany...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mudik Posted September 21, 2007 Share Posted September 21, 2007 [quote name='Atena']Czytałam gdzieś, że pośród wszystkich węgierskich owczarków Mudi są najłatwiejsze w prowadzeniu.[/quote] Hi,hi nawet wiem gdzie :evil_lol: w artykule mojej koleżanki Uli w MoimPsie :razz: Co do charakteru to są cholernie pojętne czasem za bardzo :evil_lol:. Tak jak napisała właścicielka puli krzyk a tym bardziej zmuszenie nic nie da, moja sunia która jest łagodniejsza i bardziej uległa od swego synka zamknie sie skuli i kicha a nie szkolenie, ze względu na jej czasem zbytnią lękliwość czasem nie mam cierpliwości i ponoszą mnie nerwy :oops:ale staram się tego unikać. Dlatego lepiej mi się pracuje z psem bo jest bardziej pewny siebie a nawet bezczelny, on kiedy go chcę zmusić to powarkuje i staje okoniem taki NIEEEE i JUŻ , ale jak znajdę na niego sposób w danej sytuacji to już leci z górki:lol:, wtedy radośnie i chętnie pracuje, nawet na torze jak się pogubię i stracę płynność to jego radosne szczekanie robi się wkurzone:angryy:. Niestety nie mamszczęścia na razie bo oba moje psy mają błędy w socjalizacji,suka była cholernie lękliwa ale udało mi się to zmniejszyć, natomiast pies wychowany jest na wsi i ma kilka kiepskawych nawyków z którymi walczę, zwłaszcza jego próby dominacji innych psów. Na szzęście kidy pracuje na torze czy gdy mam frisbee nic innego się nie liczy, mając gryzakczy frisbee mogę skupić uwagę na mnie , zawsze się śmieję,że wtedy tostado słoni go nieruszy, ślepy i głuchy na otoczenie. Pies na którego by na burczał jest jak powietrze,małe rozwrzeszczane dziecko może być oszczekane lub buchnięte(już tłumaczę mudi ma taki rodzaj szczeku oznajmiającego takie krótkie BUCH, znaczy coś usłyszałem czy zobaczyłem)ale kiedy mu rzuca zabawkę to jest super kompanem. Ogólnie to straszny z niego pieszczoch:loveu: i jest przekochany:loveu:. Na punkcie frisbee ma istnego fioła agility też jest :cool3::cool3::multi:cool. jestem z Wawy ale jakby co mogę się na jakiś zawodach lub wystawie spotkać i pogadać:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
meta Posted September 30, 2007 Share Posted September 30, 2007 witam, szukam szczeniaka puli dl akolezanki ktora w dziecinstwie miala- uwaga: znalazla na ulicy! no i teraz koniecznie chce miec znowu. tylko problem w tym ze musi byc biala albo plowa, niekoniecznie wystawowa, moze byc pecik z nieduza wada. ciezko znalezc jakies szczenieta, o ile wogole jakioes jasne si ezdarzaja w polsce dlatego zwaram sie do osob bardziej siedzacych w rasie, gdyby ktos mial jakies namiary na hodowle w polsce lub za granica-najlepioej niemcy,holandia, to bylybysmy bardzo wdzieczne :lol: dodam ze kolezanka sama wyglada jak puli bo zawodowo robi dready i warkoczyki wiec pies bedzie wygladal jak cacuszko ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atena Posted October 1, 2007 Share Posted October 1, 2007 [quote name='Mudik']Hi,hi nawet wiem gdzie :evil_lol: w artykule mojej koleżanki Uli w MoimPsie :razz: Co do charakteru to są cholernie pojętne czasem za bardzo :evil_lol:. Tak jak napisała właścicielka puli krzyk a tym bardziej zmuszenie nic nie da, moja sunia która jest łagodniejsza i bardziej uległa od swego synka zamknie sie skuli i kicha a nie szkolenie, ze względu na jej czasem zbytnią lękliwość czasem nie mam cierpliwości i ponoszą mnie nerwy :oops:ale staram się tego unikać. Dlatego lepiej mi się pracuje z psem bo jest bardziej pewny siebie a nawet bezczelny, on kiedy go chcę zmusić to powarkuje i staje okoniem taki NIEEEE i JUŻ , ale jak znajdę na niego sposób w danej sytuacji to już leci z górki:lol:, wtedy radośnie i chętnie pracuje, nawet na torze jak się pogubię i stracę płynność to jego radosne szczekanie robi się wkurzone:angryy:. Niestety nie mamszczęścia na razie bo oba moje psy mają błędy w socjalizacji,suka była cholernie lękliwa ale udało mi się to zmniejszyć, natomiast pies wychowany jest na wsi i ma kilka kiepskawych nawyków z którymi walczę, zwłaszcza jego próby dominacji innych psów. Na szzęście kidy pracuje na torze czy gdy mam frisbee nic innego się nie liczy, mając gryzakczy frisbee mogę skupić uwagę na mnie , zawsze się śmieję,że wtedy tostado słoni go nieruszy, ślepy i głuchy na otoczenie. Pies na którego by na burczał jest jak powietrze,małe rozwrzeszczane dziecko może być oszczekane lub buchnięte(już tłumaczę mudi ma taki rodzaj szczeku oznajmiającego takie krótkie BUCH, znaczy coś usłyszałem czy zobaczyłem)ale kiedy mu rzuca zabawkę to jest super kompanem. Ogólnie to straszny z niego pieszczoch:loveu: i jest przekochany:loveu:. Na punkcie frisbee ma istnego fioła agility też jest :cool3::cool3::multi:cool. jestem z Wawy ale jakby co mogę się na jakiś zawodach lub wystawie spotkać i pogadać:lol:[/quote] A gdzie indziej mam zdobywać informacje :eviltong: Czasem czytam o węgierskich owczarkach na stronach zagranicznych hodowli o ile mają po angielsku, ale nie potrafię jeszcze tak czytać, aby wszystko rozumieć. Braki w słówkach.:oops: W sobotę, na wystawie we Wrocławiu był Komondor i o dziwo Pumi- a myślałam, że nie ma ani jednego w Polsce. W każdym razie chyba ani razu nie spotkałam Mudi. Tak, cierpliwość jest najważniejsza, ale z nią jest ciężko- zależy od charakteru. Jak mi nerwy puszczają to odchodzę od psa i zaczynam chodzić w kółko i klnąć do siebie, najpierw na psa, a potem na siebie bo to w końcu ja nie potrafię tak wytłumaczyć psu co ma robić, aby to zrobił.:evil_lol: Przy moich psach też nic nie zdziałam krzykiem i przymusem, i w sumie mam podobną sytuacje. Jeden pies lękliwy, a drugi buntownik. Tylko u moich nie ma takiego zapału na prace, zupełnie inny charakter pod tym względem na zasadzie "Nie chce mi się, rób se sam" :evil_lol:. Dlatego podziwiam psy które z taką radością biegną za piłką, za frisbee i z wielkim zapałem pokonują tor agility. Oczywiście moja suczka Berneńczyki też lubi frisbee, też z radością za nim biegnie- ale góra 3-5 razy i zawsze znajdzie się coś ciekawszego. Dobra, wracając do Mudi to chciałam sie zapytać o umaszczenie. Zdaje sie, najczęściej spotykane jest czarne i marmurkowe, a jako, że mam słabość do jasnych umaszczeń to gdzieś czytałam(i chyba nawet były zdjęcia), że Mudi mogą też być brązowe i takie rudawe. Czy te umaszczenia też są dopuszczalne? Czy mogą mieć tez umaszczenie na zasadzie Red Merle czy też inny marmurek? Co do spotkania to ja jestem za :), jednak zazwyczaj na wystawie grupa II i grupa I są w rożne dni, chyba, ze jest to krajówka a poza tym dalej nie jeżdżę niż na południu Polski. W każdym razie kiedyś nadarzy się okazja, aby sie spotkać i pogadać ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atena Posted October 1, 2007 Share Posted October 1, 2007 [quote name='meta']witam, szukam szczeniaka puli dl akolezanki ktora w dziecinstwie miala- uwaga: znalazla na ulicy! no i teraz koniecznie chce miec znowu. tylko problem w tym ze musi byc biala albo plowa, niekoniecznie wystawowa, moze byc pecik z nieduza wada. ciezko znalezc jakies szczenieta, o ile wogole jakioes jasne si ezdarzaja w polsce dlatego zwaram sie do osob bardziej siedzacych w rasie, gdyby ktos mial jakies namiary na hodowle w polsce lub za granica-najlepioej niemcy,holandia, to bylybysmy bardzo wdzieczne :lol: dodam ze kolezanka sama wyglada jak puli bo zawodowo robi dready i warkoczyki wiec pies bedzie wygladal jak cacuszko ;)[/quote] Jeśli chodzi o polskie hodowle to w Polsce nie ma ani jednej. Widziałam w internecie ogłoszenia, że zbierają zapisy na szczeniaki, ale nie wiem czy już maja przydomek hodowlany- w każdym razie Puli Ci nie odpowie, bo została zbanowana :roll:. [quote name='Szemrana']zapomniałam dodać, że moja sunia jest rzadszą wersją z rodziny puli - czyli, ze jest biała.[/quote] Jeszcze nie spotkałam się, na żywo z białym puli :). W zeszłym roku praktycznie pierwszy raz zobaczyłam na żywo Puli- w sumie 6 psów i wszystkie były czarne. [quote name='Szemrana'] Jeśli chodzi o jej charakter to najważniejszą cechą jest, że błyskawicznie się uczy nowych rzeczy. Jednak moża jej "wbic" do łba nowe sztuczki tylko z uśmiechem i w zabawie. Najmniejsze objawy złości powodują niechęć do wykonania czegokolwiek. Jest nieufna wobec obcych ale nie agresywna. Zna kilka sztuczek typu "zdechł pies" "głos" i "kółeczko". Kółeczko powoduje obrót całego psa wokół własnego ogona. Oba te elementy to jej naturalne zachowania - ja dołożyłam tylko komendę słowną. Umie "powiedzieć" wychodząc od mojej mamy - do widzenia :)))))) Natomiast jej spora wadą jest lękliwość - mogłaby byc odrobinę odważniesza. "Sylwestrowe strzelanie" to dla niej spory problem. Wobec innych psów zachowuje się bez oznak jakiejkolwiek agresji. "Psim nosem" dobiera sobie towarzyszy zabaw - niektorych lubi od razu a innych unika. Jest delikatna i wrażliwa - czasem z mężem śmiejemy sie z niej, że zachowuje sie jak panienka z dobrego domu. W domu jest także kot - w relacjach żadnych problemów. Natomiast jeśli chodzi o pielęgnację sierści z pewnością nie jest to pies na warunki miejskie - błoto, błotko posniegowe powoduje że z białego puli robi sie puli szare. A prospos kąpania - bała sie wody. Moim sporym sukcesem jest to,że w tej chwili włazi do niej sama.Sposób na smakołyk okazał sie skuteczny. Tzn ja z kawałkiem kiełbachy właziłam do wody, wołając ją do siebie. Zadziałało :))) Od dwóch lat ma ścinaną na krótko sierść. Powodów było kilka - 1. brudny pies nie jest dumą właściciela 2. zimą w mieszkaniu jest bardzo ciepło (za ciepło na taka sierść) 3. sierść zbija się i filcuje się na pupie i tylnich łapach Po 5 latach walki poddałam się obcinając ja na krótko. Na plus przemawia to że, zdecydowanie jej to słuzy. Latem mam wrażenie mniej przeszkadza jej upał, zimą w mieszkaniu (gdzie jest bardzo ciepło) zdecydowanie jest w zdecydowanie lepszej kondycji psychicznej i fizycznej. Syn byl z nią przez rok poza Warszawą - przebywała wtedy bardzo duzo na dworzu i długa sierść była zaletą zwlaszcza zimą powodowała że bez problemu znosiła najgorsze mrozy. Po powrocie do Warszawy i ogrzewanego mieszkania sytuacja sie zmieniła. To niewątpliwie trudny w utrzymaniu pies. Sporo roboty przy tej sierści jest niestety. Jaka jest? Sumując: niezależna, inteligentna, bardzo karna. Poza tym jest mądra, oczytana, cudowna i cholera strasznie ją kocham i co najważniejsze ona mnie też :p Kiedyś wyczytałam, że kto ma puli powinien charakteryzować się poczuciem humoru. Te słowa są naprawdziwsze na świecie. Kto ma puli niech zapomni o agresywnych zachowaniach. Reaguja na agresje wycofaniem, traci sie ich zaufanie. Mój pies miewa momenty kiedy, całą sobą mówi mi po prostu NIEEEE. Najczęściej mnie to rozbawia.Nie bardzo potrafię się na nią złościć, bo wiem że jej "nie" trwa dosłownie minutę i na dodatek kiedy jej odpuszczę po chwili wykonuje to o copoprosiłam ze zdwojoną energią jakby chciała mi powiedzieć - wiesz sorry ale czasem musze ci pokazać kto tu rządzi. Złość, krzyk niczego tu nie załatwia. Istnieje stare wegierskie powiedzenie "puli to nie pies, to puli". To podsumowuje odrębność ich charakteru. Z pewnością jest to rasa dla ludzi energicznych ale jednocześnie poukładanych wewnętrznie. Jeśli będziecie mieli pytania - chętnie odpowiem.[/quote] A czy jej lękliwość pochodz,i nie wiem z np. złego doświadczenia gdy była szczeniaczkiem, czy po prostu ma taki charakter bardziej płochliwego psa? Mój jeden berneńczyk również jest płochliwy i był taki już jako szczeniak i wystarczy jedno złe doznanie, a już pies sie zraża, nie chce, boi się. Z hukiem do tej pory są problemy, z woda już lepiej - sam z siebie wchodzi do wody, ale tylko zamacza łapy. W każdym razie przy następnym psie od początku zaczęłam przyzwyczajać - ale suczka ma już zupełnie inny charakter i z nią nigdy pod względem lęku nie było problemu. Co do sierści to myślę, że jeżeli pies nie jest wystawowy to czemu nie obciąć. Tym bardziej, że pielęgnacja jest nie lada zadaniem. Swoją drogą, masz jej zdjęcie z obcięta sierścią? Jestem ciekawa jak wygląda :cool3:. Z tego co czytałam, to na Węgrzech pasterze strzygli swoje Puli wraz z owcami- czy na zimę zdążyła ta sierść odrosnąć? W końcu miała je bronić przed zimnem, a zdaje się w przypadku Komondorów, ale może też i Puli -przed wilkami- wiec ta sierść była ważna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szemrana Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 Nie wiem Ateno co działo się z moją sunią przez pierwsze pół roku jej życia. Psa dostał w prezencie mój syn (pominę warknięciem, że za ten "prezent" musieliśmy potem zaplacić). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szemrana Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 Kilka zdjęć ostrzyżonego pulika z tegorocznych wakacji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atena Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 [quote name='Szemrana']Nie wiem Ateno co działo się z moją sunią przez pierwsze pół roku jej życia. Psa dostał w prezencie mój syn (pominę warknięciem, że za ten "prezent" musieliśmy potem zaplacić). Czytajac swój post zauważyłam że zapomniałam o jeszcze jednym powodzie obcięcia sierści. Był to ogromny lęk i niechęć do zabiegów pielęgnacyjnych. Co prawda z czasem udało mi się doprowadzić do tego, że sunia przestała się trząśc kiedy zabierałam się do rozdzielania włosa ale nigdy tego nie polubiła. Wiem też (bo to widziałam) że poprzednia właścicielka robiła te zabiegi w dość brutalny i bolesny dla psa sposób. Psina chyba dwukrotnie była usypiana "głupim jasiem" tylko po to, żeby na spokojnie przeprowadzić zabiegi pielęgnacyjne - oczywiście nie przeze mnie. Po prostu nie miałam sumienia ją dalej męczyć. Prawdą też jest, że owa była właścicielka miała dwie suczki - moja sunię i jej siostrę (też białą) Druga z sióstr - Nitka - nie miała takich lęków i bez problemu można było "gmyrać" w sierści. Co przeszedł mój pies wcześniej ? - tylko ona mogłaby odpowiedziec na to pytanie. Zdjęcia oczywiście mam tylko musze sprawdzić jakie rozmiary można wstawiać na forum. Postaram się coś pokazać.[/quote] To rzeczywiście nie wiadomo co się działo z nią u poprzedniego właściciela.:shake: Ale skoro z jej siostrą nie było problemu, to zakładam, że była tym słabszym/delikatniejszym psem z miotu któremu starcza nie miłe doświadczenia, aby psa zepsuć. Takie psy należy już od początku umacniać, dodawać odwagi, a zazwyczaj ludzie jeszcze bardziej ten lęk zwiększają- też miałam taka sytuacja, ale odebrałam psa w wieku 12 tygodni wręcz z rozmrażalni i potem sami, żeśmy źle psa prowadzili, a teraz nie pozostaje mi nic innego tylko to naprawiać. Co do sierści to w takim razie to jest najlepsze wyjście;) i muszę przyznać, ze naprawdę pięknie wygląda:loveu: Wręcz jak szczeniak Komondora:cool3:. Ciekawa jestem jak wyglądałby taki czarny Puli:evil_lol:. Raz widziałam zdjęcie rozczesanego, szarego Puli i nie ten sam pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szemrana Posted October 3, 2007 Share Posted October 3, 2007 Ona przypomina owieczkę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Polna Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 Cudo, Szemrana niby bez dredów puli traci swoje wdzięki, ale twoja suczka jest PRZEPIĘKNA! :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szemrana Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 traci jedynie troszkę na urodzie ale serducho ma nadal pulikowe. Po ostatnich "przygodach" z mięsakiem na łapie doszłam do wniosku, że mam na jej punkcie świra. Co ciekawe - kiedy nie chorowała ( a do tej pory nigdy nic jej nie było) kochałam ją ale tak zwyczajnie, po prostu. Po tych "złych" 2 miesiącach świadomość że mogę ją utracić, zaowocowała kompletnym kuku na muniu. Przyznaję się bez bicia :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.