Lidan Posted June 19, 2009 Share Posted June 19, 2009 Miło czytać, że piesek tak dobrze sie miewa. Wprawdzie z tym kloszem pewnie niezbyt mu wygodnie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 19, 2009 Share Posted June 19, 2009 [quote name='ihabe']No i filmik :lol: [URL="http://www.youtube.com/watch?v=QGs392vHLlI"]YouTube - Psiak Miki[/URL][/quote] No cudo poprostu - uśmiechnięty, wesoły, ciekawski psiak - jakby nic się nie stało...niesamowite:loveu: Trzymam kciuki za Pixelka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maszaberla Posted June 20, 2009 Share Posted June 20, 2009 Niesamowite naprawde ale rowniez smutne - czy miara naszego spoleczenstwa jest taki stosunek do zwierzat? Mikus jest juz spokojny i bezpieczny ale wystarczy zobaczyc jak mimo wszystko wyglada :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted June 21, 2009 Share Posted June 21, 2009 To jak światelko w tunelu, że są tacy ludzie jak ihabe ( i wiele innych), ale mimo wszystko na naszych ulicach przeważa znieczulica i okrucieństwo.':-( Spójrzcie prosze tutaj. Skatowany, porzucony dziadunio.:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/wybili-mi-oko-polamali-biodro-wyrzulici-na-ulice-stefek-blaga-o-ratunek-140314/#post12488992[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldira Posted June 21, 2009 Share Posted June 21, 2009 Właśnie dzięki takim ludziom jak Ihabe te pieski odzyskują wiarę w życie i w ludzi. Śliczny maluśki piesek !!!:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halgre Posted June 21, 2009 Share Posted June 21, 2009 [B][FONT=Georgia]Oooo ... widzę, że Mikuś już ma się dobrze i jest wesolutki :multi: Widziałam fotki i filmiki - fajnie jak już macha ogonkiem - jest zadowolony i bezpieczny :sweetCyb: Dzięki Ihabe :loveu: [/FONT][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted June 21, 2009 Share Posted June 21, 2009 [quote name='bela51']To jak światelko w tunelu, że są tacy ludzie jak ihabe ( i wiele innych), ale mimo wszystko na naszych ulicach przeważa znieczulica i okrucieństwo.':-( Spójrzcie prosze tutaj. Skatowany, porzucony dziadunio.:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/wybili-mi-oko-polamali-biodro-wyrzulici-na-ulice-stefek-blaga-o-ratunek-140314/#post12488992[/URL][/QUOTE] Mikus wyglada wspaniale, zdrowiej Mikusiu, Nania przy Tobie i Ihabe. Trzymam kciuki za Pixelka!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted June 21, 2009 Share Posted June 21, 2009 [quote name='coronaaj']Mikus wyglada wspaniale, zdrowiej Mikusiu, Nania przy Tobie i Ihabe. Trzymam kciuki za Pixelka!!![/QUOTE] najbardziej podziwiam w tym psach, które doswiadczyły na sobie ludzkiej przemocy ich ogromne pokłady miłości do ludzi i wiary, że ten kolejny człowiek chce im pomóc. Potrafią po raz kolejny zaufać. Wydaje mi sie , że my tak nie potrafimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 21, 2009 Share Posted June 21, 2009 [quote name='marysia55']najbardziej podziwiam w tym psach, które doswiadczyły na sobie ludzkiej przemocy ich ogromne pokłady miłości do ludzi i wiary, że ten kolejny człowiek chce im pomóc. Potrafią po raz kolejny zaufać. Wydaje mi sie , że my tak nie potrafimy.[/quote] Dokładnie - to jest niezwykłe. Żadnej pamiętliwości, złośliwości, chęci wyrównania rachunków. Tylko taka ogromna, szczera miłość i zaufanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota1 Posted June 21, 2009 Share Posted June 21, 2009 Dlatego psy to najwspanialsze stworzenia pod Słońcem:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted June 21, 2009 Author Share Posted June 21, 2009 [quote name='bela51']To jak światelko w tunelu, że są tacy ludzie jak ihabe ( i wiele innych), ale mimo wszystko na naszych ulicach przeważa znieczulica i okrucieństwo.':-( Spójrzcie prosze tutaj. Skatowany, porzucony dziadunio.:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/wybili-mi-oko-polamali-biodro-wyrzulici-na-ulice-stefek-blaga-o-ratunek-140314/#post12488992[/URL][/quote] Choroba, która pożera nasze społeczeństwo to nie okrucieństwo lecz znieczulica i zapatrzenie w gatunek ludzki jako dominujący na ziemi:-(:-( Czasami marzę o tym że spełni się coś w rodzaju terminatora lub matrixa i ludzie staną się niczym i poczują jak to jest byc nikim dla dominatora:-(:-( Mikuś miał szczeście ale nie ja mu pomogłam lecz Ana Zbyska i Wy wszyscy:loveu::loveu::loveu: Moja Niania:loveu::loveu::loveu: Teraz musimy też pomóc Stefankowi:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MyrkurDagur Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='ihabe'] (...) Czasami marzę o tym że spełni się coś w rodzaju terminatora lub matrixa i ludzie staną się niczym i poczują jak to jest byc nikim dla dominatora:-(:-( (...) [/quote] Dokładnie... Myślę, że dobrą szkołą dla ludzi byłby również powrót do zasady "oko za oko, ząb za ząb"... wybiłeś psu oko, my wybijemy tobie; podpaliłeś kota, my podpalimy ciebie - a wszystkiego dokonamy na oczach innych ludzi! Mam bardzo drastyczne podejście do sprawy, ale uważam, że inaczej człowiek niczego nie zrozumie i niczego się nie nauczy... Nic nie usprawiedliwia zadawania bólu i cierpienia zwierzętom !!! Wiemy o przerażającej liczbie przypadków znęcania się ludzi nad zwierzętami z dogo, a ile jeszcze takich przypadków w Polsce ma miejsce, o których nie mamy pojęcia! A ile cierpienia zwierząt, którego źródłem są ludzie, ma miejsce na całym świecie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiama Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='MyrkurDagur']Dokładnie... Myślę, że dobrą szkołą dla ludzi byłby również powrót do zasady "oko za oko, ząb za ząb"... wybiłeś psu oko, my wybijemy tobie; podpaliłeś kota, my podpalimy ciebie - a wszystkiego dokonamy na oczach innych ludzi! Mam bardzo drastyczne podejście do sprawy, ale uważam, że inaczej człowiek niczego nie zrozumie i niczego się nie nauczy... Nic nie usprawiedliwia zadawania bólu i cierpienia zwierzętom !!! Wiemy o przerażającej liczbie przypadków znęcania się ludzi nad zwierzętami z dogo, a ile jeszcze takich przypadków w Polsce ma miejsce, o których nie mamy pojęcia! A ile cierpienia zwierząt, którego źródłem są ludzie, ma miejsce na całym świecie![/quote] Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się. :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted June 22, 2009 Author Share Posted June 22, 2009 [SIZE=4][COLOR=Red]Hej cioteczki, to dzięki Wam jestem taki szczęśliwy juz teraz:loveu::loveu:[/COLOR][/SIZE] [IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Miki/090618/IMG_9414.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='marysia55']najbardziej podziwiam w tym psach, które doswiadczyły na sobie ludzkiej przemocy ich ogromne pokłady miłości do ludzi i wiary, że ten kolejny człowiek chce im pomóc. Potrafią po raz kolejny zaufać. Wydaje mi sie , że my tak nie potrafimy.[/quote] Też tak myślę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='ihabe'][SIZE=4][COLOR=red]Hej cioteczki, to dzięki Wam jestem taki szczęśliwy juz teraz:loveu::loveu:[/COLOR][/SIZE] [IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Miki/090618/IMG_9414.jpg[/IMG][/quote] Ale jakim cierpieniem to szczęście zostało okupione :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 fizia;Dokładnie - to jest niezwykłe. Żadnej pamiętliwości, złośliwości, chęci wyrównania rachunków. Tylko taka ogromna, szczera miłość i zaufanie I tak jak Marysia napisala znowu ufaja czlowiekowi na ktorym sie zawiodly ....trudne do zrozumienia i powinnismy sie od nich tego uczyc...niestety...:shake::shake::shake::shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted June 23, 2009 Author Share Posted June 23, 2009 [quote name='coronaaj']fizia;Dokładnie - to jest niezwykłe. Żadnej pamiętliwości, złośliwości, chęci wyrównania rachunków. Tylko taka ogromna, szczera miłość i zaufanie I tak jak Marysia napisala znowu ufaja czlowiekowi na ktorym sie zawiodly ....trudne do zrozumienia i powinnismy sie od nich tego uczyc...niestety...:shake::shake::shake::shake::shake:[/quote] :-( Dziś rano rozmawiałam z Nianią. Z Mikim zaczyna sie dziać coś niedobrego. Zaczyna być niegrzeczny, tzn warczy i chce ugryźć:-( To juz kilka razy, jak był u nas i Niania sie nachyliła zbyt blisko to zawarczał ( wytłumaczyłam jej jednak, że to normalny objaw, gdyż psy nie lubią tego i mają prawo zawarczeć). Wczoraj jednak Miki wskoczył na kanapę i Paweł chciał go z niej zdjąć, wtedy Miki bardzo ostro zareagował. Mam książkę Sygnały uspakajajęce..... i jeszcze jedną bardzo dobrą , dam je Niani aby wiedziała jak nie dopuścić do sytuacji kiedy będzie musiała się go pozbyć:-( Jeśli macie jakieś inne dodatkowe instrukcje to proszę dajcie znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 Ihabe, czy Niania jest domem tymczasowym dla Mikiego? Czy jest szansa, że zostanie tam na zawsze ?:roll: Bo jeśli nie, to jeszcze nie koniec jego podróży, trzeba szukac domku.:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lu_Gosiak Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 przepraszam za offa ale potrzebuje kogoś z Gniezna do sprawdzenia domku, kto jest z dogo z Gniezna?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted June 23, 2009 Author Share Posted June 23, 2009 [quote name='bela51']Ihabe, czy Niania jest domem tymczasowym dla Mikiego? Czy jest szansa, że zostanie tam na zawsze ?:roll: Bo jeśli nie, to jeszcze nie koniec jego podróży, trzeba szukac domku.:razz:[/quote] Jeszcze nie wiem.....:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 [quote name='ihabe']:-( Dziś rano rozmawiałam z Nianią. Z Mikim zaczyna sie dziać coś niedobrego. Zaczyna być niegrzeczny, tzn warczy i chce ugryźć:-( To juz kilka razy, jak był u nas i Niania sie nachyliła zbyt blisko to zawarczał ( wytłumaczyłam jej jednak, że to normalny objaw, gdyż psy nie lubią tego i mają prawo zawarczeć). Wczoraj jednak Miki wskoczył na kanapę i Paweł chciał go z niej zdjąć, wtedy Miki bardzo ostro zareagował. Mam książkę Sygnały uspakajajęce..... i jeszcze jedną bardzo dobrą , dam je Niani aby wiedziała jak nie dopuścić do sytuacji kiedy będzie musiała się go pozbyć:-( Jeśli macie jakieś inne dodatkowe instrukcje to proszę dajcie znać.[/quote] Może to obawa przed dotknięciem tego chorego i pewnie jeszcze nadal bolącego miejsca ? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 A może Miki poczuł sie przywódca stada? :crazyeye:Wszyscy byli dla niego tacy dobrzy i na każdym kroku mu ustepowali, może przydałoby sie troche stanowczości w postępowaniu z Mikim? To nie jest brytan, więc chyba nietrudno będzie go okiełznac.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 Rok temu trafił do mnie malutki Guzik - pies przez lata bity, kopany, gryziony przez większe psy, z uszkodzoną trwale łapą, wybitym stawem biodrowym, krzywą szczęką, krzywo pozrastanymi żebrami... I mimo, że trafił do mnie po 3 miesiącach pobytu w domu tymczasowym gdzie był leczony i rozpieszczany, to przez kilka miesięcy próba dotknięcia go w niektórych miejscach kończyła się warczeniem i łapaniem zębami. Do tej pory jeśli się go chwyci znienacka to łapie (ale już leciutko). Wydaje mi się, że jak psa bolało wszystko cały czas to znosił to bo musiał, jak mu powoli ból mija, to zwyczajnie stara się uniknąć kolejnego bólu więc broni się przed nim. U mojego Guzika bardzo dobrze sprawdziło się "dotykanie stopniowe" - najpierw delikatne głaskanie i uspokajanie psa, a dopiero potem delikatne i spokojne dotknięcie miejsc o których wiem, że go bolały. Najważniejsze żeby nie dotykać psa nagle, szybko i gwałtownie. Musi mieć czas na to żeby zrozumieć, że dotykanie nie oznacza zdawania bólu. To co przeszedł zostanie mu w pamięci, więc nie można zapominać że nawet wesoły i szczęśliwy pies ma w głowie zakodowane reakcje obronne na ból i strach - wiadomo przecież, że ktoś kto mu to zrobił nie był łagodny i delikatny, tylko brutalnie szybki, mocny i zdecydowany, dlatego długo jeszcze trzeba będzie takich "stanowczych" zachowań unikać. Z moich doświadczeń z dwoma już psami po ciężkich przejściach wynika, że znacznie lepsze wyniki wychowawcze uzyskuje się spokojnym i łagodnym, ale zdecydowanym przemawianiem, niż karceniem, krzykiem czy przestawianiem na siłę - one wtedy reagują strachem i przerażone nie rozumieją czego się od nich wymaga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 Selenga, na pewno masz większe doświadczenie ode mnie ze skrzywdzonymi psami. Karcenie Mikiego, nawet nie przyszło mi do głowy.:shake: Ale mój poprzedni pies (ONka) był psem ze schroniska. Kochałam ja nad życie i zawsze litowałam sie nad sierotą. We wspaniałym stylu "weszła mi na głowę " i tak zostało przez całe nasze 10-letnie wspólne życie. Pomyśłałam po prostu, że skoro Miki zmienił sie ,gdy doszedł do lepszej formy, to może trochę stanowczości w postępowaniu z Mikim byłoby wskazane. Zawsze zresztą można poradzić sie specjalisty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.