Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

a jak tam nasze panny się miewają? zdrowe? szczęśliwe? ciekawa jestem jak Meggi odnalazła się po powrocie z adopcji, czy się zmieniła?

a przy okazji prosę o pomoc w nakarmieniu innych psich brzuszków - ekspresowy bazarek w moim podpisie - potrzebuję ekipy wspierającej do promocji podbijania, help :modla:

Posted

przepraszam najmocniej.. mama sprawdziła konto i sa pieniążki od ciebie. także proszę sie nie martwić. przeleje je do ciebie Olena wraz z kasa z bazarku jak będzie wszysto może być?

Posted

U dziewczyn wszysto Ok, wczoraj byłam z jedną moich podopiecznych na rezonansie we Wrocławiu i nie jest najlepiej. Co do "ludzi" to wczoraj byłam świadkiem właśnie we "Wrocławiu" jak do dziewczyny, która czekała przed kliniką podszedł nieznajomy chłopak i poprosił ją aby potrzymała jego psa, bo on musi wrócić po książeczkę zdrowia do samochodu, dziewczyna spełniła jego prośbę a on po prostu zwiał i zostawił psa, więc mnie juz nic nie zdziwi. ostatni dzwoniła pani o adopcję Szafranka, psiaka, który nie lubi przebywać w domu ma bardzo silne poczucie własności i egzekwuje je zębami, a ona go chciała adoptować do bloku i dwójki malutkich dzieci, bo on taki ładny i na pewno sie przyzwyczai.

Posted

Ja już zaczynam mieć nerwice lękową, gdy wchodzę na Dogo.:evil_lol: Weszłam do Dwupaku i w oczy rzuciły mi się słowa:... rezonans, nie jest najlepiej..:shake:.szybko czytam i ufff...u Dwupaku wszystkow porządku, ale te historie z 'psem oddanym w dobre ręce" pod lecznicą, a zwłaszcza pomysł adopcji Szafranka do bloku i dwójki dzieci...:shake:wiem, jaki to pies, bo byłam od początku na jego wątku, jeszcze podczas łapania na cmentarzu, dzwoniłam do ludzi, którzy mieli go łapać i martwiłam się razem z Szafranekm telefonicznie.....wszystko, tylko nie dzieci i blok.:shake:
Cieszę się, ze sprawa finansów została wyjaśniona, bo podczas tego zamieszania przy zmianie skarbników i nieudanej adopcji Meggi zrobiło się nam troche balaganu.
Najważniejsze, ze wszystko już w porządku.
[B][COLOR=red]Markofix1, przepraszamy za niedopatrzenia.[/COLOR][/B]
Jak finansowo stoi teraz dwupak? Moze mnie ktoś oświecić, bo mało gramotna jestem, jesli chodzi o rozszfrowanie rozliczeń na pierwszej?

Posted

[quote name='margaret']ja swoja wpłatę wytłumaczę - wpłaciłam na poczatku marca i to prosze potraktować jak za luty za obie, teraz poszło też 50 za marzec za obie,[/QUOTE]
Margaret, chyba mnie nie zrozumiałaś. Nie musisz niczego tłumaczyć, a na pewno nie mnie. Pytałam tylko o to, czy Dwupak ma jakies [B]dodatkowe pieniądze oprócz deklarowanych czyli nadwyżkę,[/B] bo nie wiem, na czym stoimy.
Wysyłałam zaproszenia na watek z prośba o wsparcie i nie wiedziałam dokładnie, jak wygląda obecnie sytuacja finansowa Dwupaku.

Posted

zrozumiałam, zrozumiałam danka :) ja też czekam na opisanie wpłat w pierwszych postach

a tak dodatkowo chciałam dla Oleny chyba wyjaśnić, bo wpis jest inny w poście z deklaracjami , zamieszanie się zrobiło w związku z wyjściem Meggi z hoteliku i potem z jej powrotem, więc inny był tytuł wpłat - zawsze pisze dla ułatwienia za jaki miesiąc i za co, a teraz trzeba to inaczej potraktować

Posted

Dogo znowu mi nie dzialalo, a tu jakies zmiany chyba robili...
Dobra mam wyciag przed soba i zrobilam juz przelew na 600 zl za kwiecien. Takze uzupelniam, mam nadzieje, ze dobrze to wszystko zrobie.

Posted

A ja melduję, że pieniądze dotarły, serdecznie dziękuję.
Panny czują się wyśmienicie, niestety pogoda nam nie dopisuje czekamy na prawdziwą wiosnę.

Posted

melduje sie u dziewczyn,

mam kaca bo musiałam wprost odmówić adopcji Peggi do tego domu co funduje psom tygodniowe wakacje bez ludzi w zamknietym pokoju
(nota bene pani bezkrytycznie zupełnie przyznała, że ostatni taki wyjazd skończył się tym, że jak wrócili to ich sunia nie żyła :(
i pani podejrzewa, że zjadła trutkę, normalnie nie wiem - trutka w pokoju psów????? :shake:
opisałam im dokładnie w mailu dlaczego nie adoptują Peggi,
i tak to za mną chodzi
- kombinuję sobie, że ci państwo i tak wezmą jakiegoś psa, i na pewno nie zmienią nawyków, nie mam złudzeń
i dzięki mnie już wiedzą do czego się nie przyznawać w razie pytań sondujących czy wizyty przedadopcyjnej, cholera :angryy:
a z drugiej strony nie powiedzieć im to bez sensu, nie znam też ich miejscowości by ostrzegać bo to jakaś wieś w płockim
państwo szukają jamnikowego - w typie Peggi, bo wg pani w Peggi płynie krew jamnicza, wiem że byli już w jednym schronisku
no i tyle wiem, więcej mi nie powiedzą, znam maila i nazwisko, i co mi z tego, a raczej co z tego biednemu na którego trafi, i tym na które juz trafiło i tam mieszkają....

Posted

[quote name='margaret'] pani bezkrytycznie zupełnie przyznała, że ostatni taki wyjazd skończył się tym, że jak wrócili to ich sunia nie żyła :(..............
co z tego biednemu na którego trafi, i tym na które juz trafiło i tam mieszkają....[/QUOTE]
Jakiś koszmar.Czy ci ludzie są swiadomi tego, co mówią i robią?
Miejmy nadzieję, ze trafi się jednak jakiś dobry i odpowiedzialny dom dla naszych Księżniczek.

Posted (edited)

[quote name='dara9']no aż strach tu wchodzić jak nie Ula to Margaret...opowieści z krypty[/QUOTE]
Wchodź, wchodź spokojnie do swojego Dwupaku. M&P zadowolone z życia i bezpieczne.
[B]
Angel, wysłałam do Ciebie paczkę z fantami na bazarek. Może się cos z tego przyda i stan konta Dwupaku zwiekszy się, bo jak widzę z deklaracjami słabiutko....[/B]

Edited by danka4u1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...