Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

haha tez mi się spodobała, ale Bartek by chyba zjadał flamaster , a nie malował jak na razie...ale zobaczę ,jak wpadnie trochę gotówki kiedyś , to kupię:)

Magda- ja podaje rybę raz w tygodniu, ale jaką to nie wiem, bo ja z tych wyrodnych i leniwych mam- czyli słoiczkowych;)

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']haha tez mi się spodobała, ale Bartek by chyba zjadał flamaster , a nie malował jak na razie...ale zobaczę ,jak wpadnie trochę gotówki kiedyś , to kupię:)

Magda- ja podaje rybę raz w tygodniu, ale jaką to nie wiem, bo ja z tych wyrodnych i leniwych mam- czyli słoiczkowych;)[/QUOTE]

To pewnie łosoś - ja też wyrodną matką byłam :diabloti:. I byłabym nadal, gdyby Zocha nie wolała jednak "ludzkiego" jedzenia :evil_lol:

Posted

[quote name='agaga21']aga, matę znajdziesz na allegro. tak mi się spodobała, że właśnie zamówiłam! jukutku, czy tam w zestawie jest tylko 1 flamaster?[/QUOTE]

tylko jeden...

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']haha tez mi się spodobała, ale Bartek by chyba zjadał flamaster , a nie malował jak na razie...ale zobaczę ,jak wpadnie trochę gotówki kiedyś , to kupię:)

Magda- ja podaje rybę raz w tygodniu, ale jaką to nie wiem, bo ja z tych wyrodnych i leniwych mam- czyli słoiczkowych;)[/QUOTE]
matę najlepiej dać dziecku kiedy dorośnie do etapu rysunków i już rysuje. Na sam początek nie jest dobra, bo dziecko wysysa wodę z flamastra (ja tak nie miałam, ale młodsze dzieci znajomych :D
Co do ryby - jemy często, co 2-3 dni najmarniej, czasem częściej. Te słoiczkowe i te "zwykłe": łosoś, pstrąg, okoń.

Posted

[quote name='agnieszka32']To pewnie łosoś - ja też wyrodną matką byłam :diabloti:. I byłabym nadal, gdyby Zocha nie wolała jednak "ludzkiego" jedzenia :evil_lol:[/QUOTE]

Ja na co dzień sama gotuję i robię owocowe deserki. Ale w święta u rodziny chciałam pójść na łatwiznę i kupiłam słoiczki ;) Ale Theoś nie dał się oszukać :shake: Np. jak mu sama zrobiłam ziemniaki ze szpinakiem, to jadł bardzo ładnie. Ze słoiczka pluł i zamykał buzię :roll: I moje pójście na łatwiznę skończyło się tak samo szybko jak się zaczęło :D
Teraz mam słoiczki w domu i nie mam co z nimi zrobić :shake: Chyba oddam koleżance, która rodzi w czerwcu ;)


A my dziś kończymy 6 miesięcy :loveu:

[IMG]http://i1169.photobucket.com/albums/r520/magdabroy/Album/DSC_9019.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1169.photobucket.com/albums/r520/magdabroy/Album/DSC_9012.jpg[/IMG]

Posted

Moja pięciolatka też wysysa wodę z tych mazaków. Nie wiem jaka to mata jest w PL, ale my mamy jeden duży pędzel i kilka mazaków i najch ętniwj woda jest wysysana z tego szerokiego pędzla właśnie... Ale fakt, zabawka rewelacyjna :-)

Posted

[quote name='bira']Moja pięciolatka też wysysa wodę z tych mazaków. Nie wiem jaka to mata jest w PL, ale my mamy jeden duży pędzel i kilka mazaków i najch ętniwj woda jest wysysana z tego szerokiego pędzla właśnie... Ale fakt, zabawka rewelacyjna :-)[/QUOTE]

my mamy jeden pisak. M. rysuje lub mobilizuje nas do rysowania, ssać nie próbuje :D

Posted

Dziewczyny nieługo się rozsypię. W związku z tym mam pytanie.. Co zrobić, żeby psiak zaakceptował nowego członka rodziny?

Myszka była u mnie na bdt, została na ds. Generalnie nie lubi dzieci... Nie wiem jak się zachowywać, co robić... :roll:

Posted

[quote name='obraczus87']Dziewczyny nieługo się rozsypię. W związku z tym mam pytanie.. Co zrobić, żeby psiak zaakceptował nowego członka rodziny?

Myszka była u mnie na bdt, została na ds. Generalnie nie lubi dzieci... Nie wiem jak się zachowywać, co robić... :roll:[/QUOTE]

Ja mogę na świeżo powiedzieć jak to u mnie wyglądało. Moja suka nie znosiła dzieci z prostego powodu. Nigdy nie miała z nimi do czynienia. Jak tylko pojawiało się jakieś dziecko w odwiedzinach musiałam ją zamykać bo była niedelikatna a momentami nawet agresywna. Jak zaszłam w ciąże rozważałam milion scenariuszy co zrobić żeby było dobrze. Najpierw próbowałam z lalką, nosiłam po domu, kładłam w łóżeczku. Salsa chciała ją zeżreć. Mąż przynosił brudne pieluchy i ubranka do domu. Gdy po porodzie wróciłam do domu moja mama zabrała psa na spacer, my się ogarnęłyśmy i mama weszła z psem do domu. Podekscytowana do granic możliwości moim powrotem nie zauważyła dziecka. Nacieszyła się mną, ja ją wymiziałam, wycałowałam i pokazałam dziecko. I tu rozczarowanie. Suka skakała, szczekała i zachowywała się okropnie. Ja się wyryczałam i postanowiłam, że co ma być to będzie w najgorszym razie sukę zostawię rodzicom bo tam mieszkała ze mną przez 5 lat i traktowała ich dom jak swój. Moim sposobem było olanie suki. Nie zwracałam na nią uwagi jak zachowywała się głupkowato. Na następny dzień nie poznałam własnego psa. Przy przewijaniu podeszła do mnie i polizała małą po stopach. Później wąchała ją całkiem spokojnie. A teraz jak tylko mała zakwili to już suka jest na posterunku i woła mnie do niej.

Moja rada jest tylko taka żeby psa nie odganiać od dziecka. Moja teściowa nie pozwała Salsie lizać Tolki i Salsa bardzo źle na to reaguje. Ja pozwalam jej polizać i mówię wystarczy jak zaczyna być namolna.

Niech pies towarzyszy we wszystkich czynnościach związanych z dzieckiem. Ogólnie suka mi się zmieniła o 180 stopni po urodzeniu Tolki. Stała się delikatna, uważna i bardzo jej pilnuje. Wiem, że będzie jeszcze jeden krytyczny moment gdy młoda zacznie się przemieszczać na własnych nogach ale mam nadzieję, że z tym też sobie poradzimy.

A nasza gruba za 11 dni kończy 4 miesiące. Dzisiaj miała drugie szczepienie i waży 6600g, ma 64 cm długości. Cieszy się prawie bez przerwy. Nie płacze. Śpi 8 godzin ciurkiem w nocy, później je i śpi znowu, a ja tylko czekam kiedy przestanie być aniołkiem i już się tego boję :D

Posted

[quote name='obraczus87']Olka, dzięki za info! :)

A napiszcie mi jeszcze jaki termometr polecacie dla malucha??W necie jest ich cała mas jak i cała masa opinii na ich temat.[/QUOTE]

Ja mam z lidla. Taki do czoła i do ucha. Jest fajny bo można nim też zmierzyć temperaturę np. wody czy jedzenia :)

Posted

ja wypróbowałam kilka różnych rodzai termometrów i mam takie spostrzeżenia:

-rtęciowy- za długo mierzy, dzieci się przed nim bronią, niebezpieczny w razie stłuczenia
-elektroniczny pod pachę lub do pupki-za każdym razem podaje inny wynik! może ja na zły model trafiłam ale już nie mam zaufania do tego typu termometrów
-dotykowy do czoła-daje szybki wynik ale trudno odczytać wynik z dokładnością, po ciemku całkiem odpada, bo zanim się wyjdzie do światła to już wynik może się zmienić
-elektroniczny do ucha-mój numer 1! używamy go od kilku lat, nigdy nas nie zawiódł, daje dokładny wynik w 3 sekundy.POLECAM :) koszt to pewnie 70-150zł ale myśle że warto kupić dobrej firmy. my mamy philipsa i od minimum 5 lat go używamy, wciąż na tych samych bateriach, nigdy nic się z nim nie działo.

Posted

ja uzywam elektroniczny MICROLIFE a podczerwien do czoła,koszt w aptece okolo 120 pln

i w sumie jest wygodny bo szybko i bezbolesnie ale nie mam zaufania do jego wynikow jakos tak,czasem wydawalo mi sie ze mala ma gorączke a na nim zawsze jest w normie.I w sumie sama nie wiem czy mam mu ufac czy nie...

i ma jeszcze jeden mankament-jesli temperatura otoczenia jest zbyt niska to nie zmierzy sie nim temperatury ciała, akurat ja mam ogrzewanie centralne w domu, i raz zdarzyło sie noca ze nie bylo możliwosci uzyc termometra bo pokzaywal ze temp.w mieszkaniu jest zbyt mala

Posted

[quote name='jukutek']Agnieszka - polecam matę wodną:
[URL]http://www.zabawkowicz.pl/zabawka/1170,aquadoodle---mata-do-rysowania.html[/URL]
My mamy 4-kolorową i jest hit! pół dnia rysuje i nie interesuje się ołówkami, długopisami.
Fajnym pomysłem są też wszelkie znikopisy.
M. kredek używa jedynie w krzesełku i wie o tym.
[/QUOTE]


swietna ta mata, wlasnie zakupilam na allegro-ciekawe czy Tamarze sie spodoba;)

kiedys dalam jej kredki,probowala cos tam rysowac po papierze ale bardziej to je łamała i gryzła-wiec z obawy ze polknie zabralam na razie, za to fascynowalo ja jak rysuje,mam nadzieję ze mata będzie trafiona!

Posted

Cioteczki, fajny bazarek dziecięcy - dziewczęco chłopięcy za grosze: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238124-Ciuszki-dla-dzieci-w-rozmiarach-od-86-do-104-dla-Ramzesa-%28do-12-01%29?p=20254826&posted=1#post20254826[/url]
Zaglądnijcie chociaż proszę!!!!! Większość markowa po jednym dziecku (czyt. nie z ciuch-budy;))

Posted (edited)

lena położona spać o 19 przysnęła na chwilę, po czym obudziła się i od godziny 20 siedzi w łóżeczku, w całkowitych ciemnościach i gada. z torby na zabawki przywiązanej do łóżeczka wygrzebała książeczkę i w ciemnościach ją "czyta":evil_lol: co chwile się kładzie ale zaraz siada i mówi "oć" czyli "chodź", bo to ostatnio jej ulubione słowo ;)
podglądam ją na videoniani i czekam aż w końcu padnie by pójść ją przykryć. może pośpi rano trochę dłużej niż zwykle jak późno zaśnie.

EDIT: zasnęła po 22 z głową na książeczce! :)

Edited by agaga21
Posted

[quote name='dzodzo']ja uzywam elektroniczny MICROLIFE a podczerwien do czoła,koszt w aptece okolo 120 pln

i w sumie jest wygodny bo szybko i bezbolesnie ale nie mam zaufania do jego wynikow jakos tak,czasem wydawalo mi sie ze mala ma gorączke a na nim zawsze jest w normie.I w sumie sama nie wiem czy mam mu ufac czy nie...

i ma jeszcze jeden mankament-jesli temperatura otoczenia jest zbyt niska to nie zmierzy sie nim temperatury ciała, akurat ja mam ogrzewanie centralne w domu, i raz zdarzyło sie noca ze nie bylo możliwosci uzyc termometra bo pokzaywal ze temp.w mieszkaniu jest zbyt mala[/QUOTE]

Ja też go używałam do niedawna, dopóki nie okazało się, że fałszuje wyniki. Zośka miała ponad 39 stopni gorączki, a on pokazywał 36 stopni! Z resztą, wcześniej też podejrzewałam, że nie podaje prawidłowych wyników. Miałam go wyrzucić, ale skończył w paszczy Marusi (przez przypadek ;)). Teraz używam zwykłego elektronicznego, mierzę Zosi temp pod pachą i zawsze wynik jest prawidłowy (tak myślę, bo zgodny z moimi odczuciami co do temp dziecka).

Posted

[quote name='agnieszka32']Ja też go używałam do niedawna, dopóki nie okazało się, że fałszuje wyniki. Zośka miała ponad 39 stopni gorączki, a on pokazywał 36 stopni! Z resztą, wcześniej też podejrzewałam, że nie podaje prawidłowych wyników. Miałam go wyrzucić, ale skończył w paszczy Marusi (przez przypadek ;)). Teraz używam zwykłego elektronicznego, mierzę Zosi temp pod pachą i zawsze wynik jest prawidłowy (tak myślę, bo zgodny z moimi odczuciami co do temp dziecka).[/QUOTE]


no widzisz czyli intuicja mnie nie zawiodla bo tez mi sie zdawalo ze falszuje wyniki!!tez wiecznie na nim jest 36,5 i 36, 8 a dziecko mi sie wydawalo rozpalone

Posted

Dołączam do waszego grona, jestem w 6 tygodniu. Polecicie proszę jakąś dobrą książkę z której dowiem się co mnie czeka w najbliższych miesiącach.

Posted

[quote name='malami']Dołączam do waszego grona, jestem w 6 tygodniu. Polecicie proszę jakąś dobrą książkę z której dowiem się co mnie czeka w najbliższych miesiącach.[/QUOTE]

Gratulacje :D
Zdecydowanie polecam tą pozycję :)
[url]http://aros.pl/ksiazka/ciaza-tydzien-po-tygodniu[/url]

Posted

malami, gratulacje!

ja się od 2 tygodni zastanawiam co jest z tym moim dzieckiem, że drze się cała dnie, nic jej nie pasuje i siedzi cicho tylko jak coś je. no i ostatnio odkryłam, że wylazły jej prawie 4 nowe ząbki! dolne trójki i czwórki po obu stronach. mam nadzieję, że już teraz, jak się przebiły, to moja córcia znów stanie się małym, uśmiechniętym aniołkiem, boi tego rozwrzeszczanego dzieciaka mam serdecznie dość.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...