Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.

[pepsicola]

Dziękuję. W moczu 3 tygodnie temu cukru nie było.

[Rodzice Maciusia :)]

W KTÓRYM tygodniu ciąży Wasz gin zalecił badanie krzywej cukrowej? Bo mój powiedział "za dwa/trzy tygodnie", czyli około w 23/24 tygodniu. Ale ja chcę iść już pojutrze, bo akurat będę znowu robić morfo i mocz i od razu chciałabym tą krzywą załątwić, tym bardziej, że najprawdopodobniej i tak mi będą od razu chciały zrobić, bo te 3 rzeczy są na jednym skierowaniu. Nie za wcześnie? Mam nadzieję, że nie puszczę pawika podczas tego badania, bo od niedawna lekkie mdłości mi powróciły, co ani trochę mnie nie cieszy. No i pierwszy raz w ciąży raz zwymiotowałam - w 22 tygodniu!!! :(

[Ania+Milva i Ulver]

no ja właśnie dostałam skierowanie na zrobienie przed 24 tygodniem ... ale robi się je chyba między 22-25, więc byłoby u Ciebie ok...
dopytaj się czy możesz dodać cytryny , może pomoże ....u mnie nie pozwolili i musiałam wypić ciepłe , słodkie ohydztwo...jeszcze jedna babeczka akurat robiła to badanie i pochłonęła to w kilka sekund, a ja się 5 minut męczyłam

[pepsicola]

Najczęściej się robi między 24 a 28 tygodniem. Ja robiłam w 27.

[jukutek]

[quote name='pepsicola']Najczęściej się robi między 24 a 28 tygodniem. Ja robiłam w 27.[/QUOTE]
ja też jakoś tak.
mnie cytryny nie pozwolili, ani uzupełnić innych płynów, bo to zafałszowuje wynik (rozcieńczenie itp.)

[Ania+Milva i Ulver]

moja glukoza 68 ufff

[pepsicola]

a po obciążeniu? bo rozumiem, że to wynik na czczo?

[Rodzice Maciusia :)]

a ja znowu wtrącę ważną kwestię: czy chadzałyście/chadzacie do szkoły rodzenia? Bo u nas jest za darmo, ale żadne moje znajome nie chodziły. natomiast ja rozważam, bo jestem kompletnie zielona, a nie chcę być zdana na łaskę i niełaskę położnych podczas porodu, czy też później nie chcę z byle czym latać do mamy/teściowej.. Z II strony szkoda mi czasu i nie chce mi się szczerze rzekłszy chodzić. I tak nie wiem.

[dzodzo]

[quote name='kacha_wawa']Dzodzo, miałam do zeszłego tygodnia takie skurcze i niektóre całkiem mocne były. A teraz leci mi już 39 tydzień i wszystkie skurcze poszły sobie w cholerę :roll: Ale na porodówkę mi się nie spieszy ;) W przyszłym tygodniu moje najstarsze dziecko idzie pierwszy dzień do szkoły (w środę) a później chciałabym chociaż jeszcze kilka dni posiedzieć w domu tylko z jednym dzieckiem w ciągu dnia :evil_lol: Wiem, wyrodna jestem, ale chciałabym się jeszcze trochę pobyczyć ;-)[/QUOTE]

kacha_wawa,to ja dwa tygodnie za Tobą:)ale wlasnie tego sie obawiam, ze teraz mnie łapią skurcze a jak dojdzie do terminu to bede chodzic z brzuchem i nic sie nie bedzie dzialo:( a ja juz bym chciala byc po-pewnie dlatego, ze w przeciwnienstwie do Ciebie jeszcze nie wiem co mnie czeka hihi
ale te dodatkowe 12 kg strasznie mi ciązy, puchną mi nogi i znow sie zaczely mi sie problemy ze spaniem

[quote name='agnieszka32']Mnie męczyły te skurcze prawie cały 9 miesiąc, faktycznie nic przyjemnego ;)
Trzymaj się, bo może już tuż tuż :cool3: :lol:

o rany-caly miesiac takich atrakcji,wspolczuje, za to teraz cieszysz sie super-córą:)

[quote name='Ania+Milva i Ulver']ojoj, czyżby się zbliżał TEN dzień?:) ja tam się jeszcze nie znam hehe, ale torbę może spakuj już;)


Ja byłam dziś na glukozie- co za ohydaaaa!!![/QUOTE]

pewnie jeszcze musze poczekac ale zagęscilam ruchy i torbę spakowalam na wszelki słuczaj:)

ja mialam watpliwa przyjemnosc robic krzywa cukrowa dwa razy-bo pani w (prywatnym!) laboratorium źle zrobila badania wg starych zasad i musialam powtarzac ale szczerze mówiac spodziewalam sie ze jest to gorsze swinstwo,dało sie wypic w kazdym razie

[quote name='pepsicola']Po 2 godzinach. Na czczo było w normie-77,1. Idę do poradni diabetologicznej pojutrze.[/QUOTE]

trzymam kciuki, zeby bylo dobrze!!!!
[quote name='Rodzice Maciusia :)']a ja znowu wtrącę ważną kwestię: czy chadzałyście/chadzacie do szkoły rodzenia? Bo u nas jest za darmo, ale żadne moje znajome nie chodziły. natomiast ja rozważam, bo jestem kompletnie zielona, a nie chcę być zdana na łaskę i niełaskę położnych podczas porodu, czy też później nie chcę z byle czym latać do mamy/teściowej.. Z II strony szkoda mi czasu i nie chce mi się szczerze rzekłszy chodzić. I tak nie wiem.[/QUOTE]

mi sie nie chcialo chodzic-przyznam, jedyne co wiem o niemowlętach to tyle co pamietam z tego okresu moich siostrzenic a to juz kilka ładnych lat minelo, ide na zywiol:)

[pepsicola]

Ja już po wizycie w poradni diabetologicznej. Dieta zalecona, glukometr mam, mierzę cukier 4 razy dziennie, jak się będę mieścić w normach to wystarczy, jak nie to czeka mnie insulina.

[Ania+Milva i Ulver]

[quote name='Rodzice Maciusia :)']a ja znowu wtrącę ważną kwestię: czy chadzałyście/chadzacie do szkoły rodzenia? Bo u nas jest za darmo, ale żadne moje znajome nie chodziły. natomiast ja rozważam, bo jestem kompletnie zielona, a nie chcę być zdana na łaskę i niełaskę położnych podczas porodu, czy też później nie chcę z byle czym latać do mamy/teściowej.. Z II strony szkoda mi czasu i nie chce mi się szczerze rzekłszy chodzić. I tak nie wiem.[/QUOTE]

Ja się zapisałam, jakoś we wrześniu się zacznie, z tym , że płatnie. Zdecydowałam się jednak rodzić u nas w szpitalu małym i myslę , że będzie lepiej mając położną , która będzie mnie znała.

[quote name='pepsicola']a po obciążeniu? bo rozumiem, że to wynik na czczo?[/QUOTE]

To wynik po obciążeniu, na czczo miałam 71.

[nefesza]

Ja szkole rodzenia zaliczylam, razem z TZ. I nie zaluje, chociaz nie skorzystalam wiele z ich wiedzy :D
Mielismy troszke za malo zajec praktycznych (liczylam na wiecej), cwiczen robic nie moglam (siadaly mi kolana), ale cos tam w glowie zostalo. I o porodzie, i o pielegnacji i i o pologu... Nawet zdarzylismy zakonczyc zajecia :)
Generalnie zajecia polecam, a jak darmo - tym bardziej!

Nie wytrzymalam i polecialam dzisiaj do naszej pediatry. Uspokoila mnie, powiedziala, ze nie mam sie co martwic z tym gadaniem, jak sluch byl badany i jest ok to jest ok. A do neurologa moge isc, na pewno nie zaszkodzi.
No i stwierdzila, ze jak zaczyna czworakowac, to przestanie robic postepy w mowieniu - ze nie da sie dwoch rzeczy na raz, nowe umiejetnosci sa nabywane po kolei.
A z tym czworakowaniem to wyszlo, jak bylismy na rehabilitacji w sobote (pokazujemy sie raz na miesiac). I tak go wymeczyla i wycwiczyla rehabilitantka, ze po kilku godzinach zaczal probowac dzwigac pupe do czworakowania. I sama nam powiedziala, ze albo przychodzic do niej raz na tydzien i go stymulowac, albo samemu cwiczyc. Samemu bede i tak, ale co fachowiec to fachowiec... i raz na tydzien teraz sie bedziemy pokazywac i meczyc Filipa :) A jaki juz zly byl i zmeczony. Nie plakal, tylko sie wyraznie zloscil :) Na sam koniec tylko nie wytrzymal i sie poplakal w koncu ;)

[havana]

szkoła rodzenia jak najbardziej tak
ale koniecznie trzeba sie zorientowac dokladnie co tam sie dzieje
ja o maly wlos nie zapisalam sie do takiej.... hmmmm kontrowersyjnej, na szczescie dzien przed wplata pieniedzy kolega przyniosl mi nagranie z zajec i mi sie odechcialo :) poszlam do szkoly w luxmedzie i byla na prawde super
z poloznymi do dzis utrzymujemy kontakt

[Rodzice Maciusia :)]

ja nic nie ryzykuję, bo jak piszę, jest za friko. Jedynie poświęcam czas, a tego mam mało, mimo że jestem na zwolnieniu :)
No ale z raz się szurnę, zobaczę co i jak, jeśli będzie przydatne to będę chodzić.

[nefesza]

Przede wszystkim poznasz program, bo p pierwszych zajeciach moze byc trudno sie zorientowac.... ja np mialam prawie kazde zajecia z kims innym :)

LAZY poszukalam stare USG Filipa, nie ma tam takich skrotow, jakich Ty uzywasz... napisano "niewielki przeciek 2 mm".

[kacha_wawa]

[B]Dzodzo [/B]porodu to ja się nie boję, tylko po prostu lenia złapałam i chcę się jeszcze trochę pobyczyć :evil_lol: Także jak Ci się tak spieszy to proszę bardzo, z przyjemnością udzielam Ci pierwszeństwa :lol: Jak sobie pomyślę o tych nieprzespanych nockach to mi się już odechciewa ;-) Teraz też co prawda po nocach nie śpię, ale przynajmniej sobie spokojnie siedzę na necie, a już niedługo będą koncerty ;-) Oby tylko Mia nie była tak rozdarta jak Jessica, bo oszaleję ;-)
Dzisiaj dotarł do mnie wózek i jestem nim zachwycona :-) Do tego stopnia, że wyleciałam na spacer jak na skrzydłach, zrobiłam zakupy i przy kasie się okazało, że portfela nie wzięłam ;-)

[pepsicola]

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Ja się zapisałam, jakoś we wrześniu się zacznie, z tym , że płatnie. Zdecydowałam się jednak rodzić u nas w szpitalu małym i myslę , że będzie lepiej mając położną , która będzie mnie znała.



To wynik po obciążeniu, na czczo miałam 71.[/QUOTE]


No to super wynik rzeczywiście:)

[madcat1981]

[quote name='nefesza']

Tak dla porownania zapytam - jak Wasze maluchy? Kiedy i jak gaworza (gaworzyly)? Samogloski? Sylaby? Jak intensywnie w jakim wieku? (intensywnie czyli czy jest to gadanie dluzsze, czy pojedyncze sylaby).[/QUOTE]

Moja Zosia chyba najbliższa wiekowo? Powiem szczerze, ze u mnie też bez rewelacji. Był czas, że gaworzyła ślicznie, nagrywaliśmy z mężem całe filmiki jej popisów :loveu: ale to było te "głużenie", które występuje wcześniej niż gaworzenie "właściwe". teraz tylko od czasu, do czasu, naprawdę rzadko powie "mamamammma", nieświadomie oczywiście. Raczej cały czas robi "buuuu" - jak duchy;) Jakoś w ogóle zapomniałam zwrócić na to uwagę. Chyba powinna już więcej...no cóż, widzę, że naprawde musze wziąć urlop i przejść się do lekarza. Spocona główka, gaworzenie, teraz także brak apetytu - i na mleko, i na posiłki. Ile można zwalać winę na ząbkowanie :oops:

Wczoraj rozmawiałam ze znajomą, która ma 3,5-letniego synka autystyka... strasznie jestem przybita. Że też się na świecie musza dziać takie nieszczęścia jak choroby dzieci. Przynajmniej one powinny mieć święty spokój, być wszystkie szczęśliwe, kochane i zdrowe. Ech...

[LAZY]

[quote name='nefesza']Przede wszystkim poznasz program, bo p pierwszych zajeciach moze byc trudno sie zorientowac.... ja np mialam prawie kazde zajecia z kims innym :)

LAZY poszukalam stare USG Filipa, nie ma tam takich skrotow, jakich Ty uzywasz... napisano "niewielki przeciek 2 mm".[/QUOTE]

Dzieki za fatyge:)

U nas jest 5mm.
Agnieszka a do kogo idziesz kontrolnie z tym bioderkiem? Najgorsze jest to, ze co lekarz to opinia...i trudno jest komus w 100% zaufac. My Małego kładziemy na brzuchu, trzymamy na zabke na sobie i bedziemy pieluchowac jak bedzie chłodniej, zeby sie nie zapocił teraz.

[agnieszka32]

LAZY - idziemy do dr Zacha, zobaczymy co on powie.
Ale jeśli u Olusia wszystko jest w porządku z bioderkami, to go nie pieluchuj, to są stare metody (niestety dr Szczur do najmłodszych nie należy ;)), profilaktycznie się dzieciaków nie powinno pieluchować - rozmawiałam już w tej sprawie ze swoim ortopedą oraz z dwoma pediatrami ;)

[LAZY]

[quote name='agnieszka32']LAZY - idziemy do dr Zacha, zobaczymy co on powie.
Ale jeśli u Olusia wszystko jest w porządku z bioderkami, to go nie pieluchuj, to są stare metody (niestety dr Szczur do najmłodszych nie należy ;)), profilaktycznie się dzieciaków nie powinno pieluchować - rozmawiałam już w tej sprawie ze swoim ortopedą oraz z dwoma pediatrami ;)[/QUOTE]
U dr Zacha to ja się leczę:) Ale kładzenie na brzuszku bez dociskania pupy chyba jest OK? Daj znać co Ci powiedział lekarz, jestem ciekawa jego opinii na temat noszenia na żabę i leżenia na brzuszku z nóżkami na boki. Takie zalecenia są po to wg Szczura, zeby panewki były jeszcze głębsze i żeby na dłużej starczyły:) I bądź tu człowieku madry, Szczur wielka sława a jednak metody stare? Mam nadzieje, ze diagnoza jest chociaż prawidłowa. Podobno dr Kołban też jest dobry ale on chyba też do najmłodszych nie należy...

[Rodzice Maciusia :)]

ja dziś zrobiłam sobie badanie krzywej. Macie rację, nie za miło. Sam płyn obrzydliwy, ale to jeszcze nie takie złe - najgorsze kolejne 2 godziny na czczo po glukozie. Byłam pewna, że bez pawika się nie obędzie, wiele razy siłą woli tylko zwalczałam. Na szczęście wytrzymałam. Wyników nie znam, ale u nas jest tak, że jeśli coś jest nie okay to dzwonią do pacjentki, a wyniki jeśli jest w porządku a ktoś chce sprawdzić są w karcie ciąży będącej w przychodni. Dziś nie dzwonili, a właśnie dziś miał być wynik. Jeszcze się nie cieszę bo ewentualnie jutro mogą zadzwonić, ale jakoś jestem dobrej myśli.

Dziś zamawiam wózeczek mój i teraz mam nowy kłopot :) ja, która nie lubię się zajmować szczegółami i głupotami poległam przy wyborze koloru wózka. Suknię na ślub wybierałam 10 min, a kolor już trzeci dzień :) Bardzo chciałam jasny, ale jednak nie zda on egzaminu na naszych wertepach, więc zdecyduję się na ciemny. No i najsensowniejszy jest rzeczywiście czarny, ale znowu nie mogę się kompletnie do niego przekonać, choć widzę, że to ostatni "pisk mody". Większość "celebritów" ma ten kolor. A ja jako osoba idąca pod prąd całe życie wzdragam się przed tym. Ten czarny podobał mi się tylko i wyłącznie z tego powodu, że nie chciałam aby było za dużo kolorów w danym wózku. Najlepiej podobają mi się jednolite. Niestety, wszelkie jednolite są jasne. No i suma sumarum dalej nie wiem. A dziś muszę zamówić.. Strasznie jestem niezdecydowana :)

[anetek100]

a ja powiem jako osoba bezdzietna czy spodziewająca się dziecka, ale mi na przykład bardzo pdoobają sie wózki głebokie-oczywiście bez szaleństw bo wiem,że niektóre sa drogie, ale ja i tak pewnie używany bym brała, ale uważam, że wielofunkcyjne po zrobieniu z niego spacerowki niektóre Mamy uzywają tylko przejsciowo zanim nie kupią takiej lżejszej poręcznej spacerówki..a te głebokie mam wrażenie są stabilniejsze i po prostu jak dla mnie ładniusie:)moja koleżanka wielofunkcyjny miała, potem udało sie na allegro sprzedać ale mówi,że te spacerówki typowe sa lepsze i wiaodmo lżejsze niż te zrobione z wielofunkcyjnych, ale wiadomo tez trzeba dobrac, by hehehe dziekco niemająće roku nie wyleciało z takiej juz dla dziecka lekko starszego, zatem kwestia dobrania, ale nie znam się ja tu tylko sprzatam jak to się mówi:)ściskam wszystkie Mamusie:)a zaglądam chętnie tutaj:)

aha gdybym wiedziała, że teraz będa modne te retro wózki głebokie nie rozwalilabym z sąsiadami takiego przez wożenie siebie po osiedlu w wieku 8 lat...hehehhehehehehe tak tak Anetek rozwalał wózeczki z innymi dziećmi terroryzując osiedle:)
ehh przez Was sobie wlazłam na allegro popatrzeć szalona i tu znalazłam chyba używany nawet taki całkiem, wielofunkcyjny ale chyba ok [URL]http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-grand-wielofunkcyjny-okazja-i1788977435.html[/URL]
a co do czarnych tu nawet używany sprzedają, ale zaczepy zepsute [URL]http://tablica.pl/oferta/sprzedam-gleboki-wozek-stan-dobry-IDhJww.html[/URL] popatrzylam w necie to sa jednolite ale ceny niketórych to po prostu ehhhh..zatem jak widać są różne można zartotów glowy dostać..specjalnie nie wysyłam linków do nowych wózków, by firm nie promować,te to tylko taki przykład

[agaga21]

mi się właśnie 28 tydzień skończył i właśnie we wtorek też się wybieram na badanie tej krzywej a wy tu tak straszycie!

[Alicja]

Rodzice Maciusia , do ciemnego wózka bez wzorów wszystkie kolorki potem pasują jak nie lubisz pstrokacizny ;)