Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Kolory owszem piekne! Z ta stabilnoscia - niby usztywnienie rurkami, niby usztywniony materacyk... ale jak Filip sie potoczy do boku, to robi sie dolek i juz trudno mu sie wytoczyc.... moze dla wiekszych dzieci (albo calkiem malutkich) nie ma takiego problemu, ale moj 8 miesieczniak ma. Na stale nie polecam!

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Czy któraś z Was używała/używa tzw łóżeczko turystyczne zamiast zwykłego drewnianego?[/QUOTE]
U nas łóżeczko okazało się być niepotrzebnym wydatkiem, bo Córcia wolała (i woli) spać z nami na łóżku ;)

Niektórzy na początek polecają kołyski, ale u nas do spania w dzień sprawdzał się głęboki wózek.

Posted

[quote name='agaga21']agnieszka32 już jutro jedzie się rozpakowywać :)
aguś, trzymam mocno kciuki za ciebie i małą zośkę:loveu:[/QUOTE]

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Ja też trzymam moooocno:) Będziemy czekać na wieści!![/QUOTE]

Dziękuję :)
Powoli zaczyna do mnie docierać to, że to będzie ostatnia noc w dwupaku, pojadę jako jedna osoba, a wrócę z małą żywą istotką - jakie to dziwne ;)

[quote name='Cudak']U nas łóżeczko okazało się być niepotrzebnym wydatkiem, bo Córcia wolała (i woli) spać z nami na łóżku ;)

Niektórzy na początek polecają kołyski, ale u nas do spania w dzień sprawdzał się głęboki wózek.[/QUOTE]

I cały czas śpi z Wami w łóżku? Mężowi to nie przeszkadza? :diabloti:

Posted

co zwykłe łóżeczko, to zwykłe łóżeczko - stabilne, no i też wygodne w obsłudze.
O turystycznym myślę jedynie pod kątem wyjazdów.

co do spania w łóżku rodziców - jakiś margines intymności wolę sobie zostawić. Na szczęście Małgosia się strasznie wierci i lubi mieć własną przestrzeń (od przyjazdu ze szpitala najlepiej zasypia sama we własnym pokoju :crazyeye:)

Agnieszka - i ja trzymam kciuki! :)

a dla takich chwil warto żyć... :)
[IMG]http://img339.imageshack.us/img339/8516/dsc8562.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Cudak']U nas łóżeczko okazało się być niepotrzebnym wydatkiem, bo Córcia wolała (i woli) spać z nami na łóżku ;)
[/QUOTE]oj to nie zazdroszczę, bo ciężko będzie dzieciaka oduczyć. u nas, odkąd kamilek dostał tapczanik zamiast łóżeczka, co noc przychodził ok 2-3 w nocy do naszej sypialni. nie było mowy o tym by całą noc przespał u siebie w łóżku. dopiero od niedawna zdarza się coraz częściej, że śpi u siebie całą noc a przychodzi do nas rano(a ma już 5 lat!)
chyba bym zwariowała, gdyby sypiał z nami całe noce! nie mówiąc już o moim mężu ;)


aga, zobaczysz jakie to dziwne, gdy poznasz swoją córeczkę, gdy ją w końcu zobaczysz :)

Posted

Bo samo turystyczne łóżeczko to nie wszystko - trzeba do niego kupić normalny materac (ja mam kokosowo-gryczany) i wtedy nie ma żadnej różnicy, poza tą, że jest bezpieczniejsze dla dziecka od szczebelkowego. Szczebelkowe bywają przyczyną poważnych złamań kończyn u niemowląt i urazów głowy jak dzieć zaczyna stawać.
Natomiast podobnie jaki u Cudak, łóżeczko okazało się zupełnie zbędne... I nie widzę w tym nic złego - powiem więcej, że gdyby nie spał ze mną razem od samego początku, to pewnie by już nie żył, a że spał, to natychmiast wyczułam, że jest coś nie halo. I w ten sposób udało nam się szybko zadziałać przeciw sepsie.

Agnieszka, kciuki za Was mocno zaciśnięte. Najważniejsze rzeczy popaku w kolorowe siatki, bo nie będziesz się schylać pierwszego dnia i łatwiej ci będzie powiedzieć "podaj tą niebieską siatkę" :)

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Czy któraś z Was używała/używa tzw łóżeczko turystyczne zamiast zwykłego drewnianego?[/QUOTE]

ja/my :p
nie mam porównania między tym a szczebelkowym ale ani ja ani mała nie narzekamy... nie mam żadnego dodatkowego materaca, w żadne wgłębienia mi nie wpadała, a kołysanie podwieszonego.... nawet nie zwróciłam uwagi żeby to jakie dyskomfortowe było.... zamiast kołysek, bujaczków :evil_lol::evil_lol:
my mamy ten model z dodatkowymi płozami do bujania- jednakże użyliśmy tego raz ...
Jedyny minus to to że dzieciaczki łapiąc się szczebelków próbują stawać, a ona nie miała tego komfortu ;)

Posted

[quote name='clockwork']ja/my :p
nie mam porównania między tym a szczebelkowym ale ani ja ani mała nie narzekamy... nie mam żadnego dodatkowego materaca, w żadne wgłębienia mi nie wpadała, a kołysanie podwieszonego.... nawet nie zwróciłam uwagi żeby to jakie dyskomfortowe było.... zamiast kołysek, bujaczków :evil_lol::evil_lol:
my mamy ten model z dodatkowymi płozami do bujania- jednakże użyliśmy tego raz ...
Jedyny minus to to że dzieciaczki łapiąc się szczebelków próbują stawać, a ona nie miała tego komfortu ;)[/QUOTE]

ale do łóżeczek turystycznych [B]do nauki wstawania są uchwyty[/B] i sprawa załatwiona ;)( są różne modele)
[IMG]http://ovh09.icplatform.com/images_tablicapl/1162459_1_644x461_rev003.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']A jak z trwałością łóżeczka takiego- tzn chodzi mi o to czy cena odzwierciedla jakość: bo sa takie za 120zł i za 500zł....[/QUOTE]

ja mam jedno z tańszych, o ile nie najtańsze z dodatkowym wyposażeniem (moskitiera- nigdy nie użyta:roll:, płozy do bujania, pałąk z zabawkami, lampka/grajek) Balbina ma 2 lata za 1,5 mies :crazyeye::mdleje: i jest całe- nigdzie się nie pruje, nie targa, nie przeciera, a szaleje w nim nie licho

ooo ten model tylko my nie mieliśmy półki na kosmetyki i właśnie tych uchwytów ....
[url]http://allegro.pl/lozeczko-turystyczne-kojec-arti-deluxe-dwa-poziomy-i1736204233.html[/url]

z przewijaka wyrosła to kupiliśmy zwykły usztywniany na łóżeczka i korzystamy z niego do dziś (jedyne miejsce z którego nie ucieka przy przebieraniu;))


no właśnie ciociu Alu... dlaczemu Grosia nie miała takich uchwytów?? :hmmmm: :diabloti:

Posted

ja mam ze średniej półki cenowej ale jedno z pierwszych jakie się pojawiły w sprzedaży jekieś 5 lat temu - wytrzymało już 3 lata intensywnie użytkowane przez jedno dziecko i nic mu nie jest - nic, absolutie nic...

Posted

Ja uzywalam jako dzienny kojec na moze 2 miesiace i oddalam kolezance. Przy wielkosci Ptyska raczej by nie zdal egzaminu jako lozeczko. Kupilismy drewniane ale tzw. 2 w 1 niby do 5 lat- ze mozna zmienic z lozeczka niemowlecego na juniora... ale cos mi sie wydaje ze chyba do 5 tego roku zycia nie dojedziemy, no chyba ze Ptysiek zrezygnuje z obecnej statystycznej krzywej i zdecyduje sie na zwolnienie rosniecia wzdluz... a raczej wzwyz.

Narazie kombinuje jak z niego wylezc. Jeszcze nie rozpracowal tematu.

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Czy któraś z Was używała/używa tzw łóżeczko turystyczne zamiast zwykłego drewnianego?[/QUOTE]

Posted

o 17 ma mieć cesarke. pisałam właśnie do niej sms czy może jeszcze rozmawiać ale sie nie odzywa, wiec może już ją szykują!:nerwy::eek2:

aga, trzymam mocno kciuki!

Posted

Trzymamy mocno!!! Myślałam dziś o Adze jak u gina siedziałam:)
U mnie potwierdził się chłopak na 100%, na badaniach połówkowych wyszło wszystko bardzo dobrze. Gin powiedział , że mam bardzo ruchliwe i bardzo ładne dziecko hehe...ehh jaka dumna wyszłam hihi

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Trzymamy mocno!!! Myślałam dziś o Adze jak u gina siedziałam:)
U mnie potwierdził się chłopak na 100%, na badaniach połówkowych wyszło wszystko bardzo dobrze. Gin powiedział , że mam bardzo ruchliwe i bardzo ładne dziecko hehe...ehh jaka dumna wyszłam hihi[/QUOTE]
gratulacje :)

Posted

[quote name='agaga21']o 17 ma mieć cesarke. pisałam właśnie do niej sms czy może jeszcze rozmawiać ale sie nie odzywa, wiec może już ją szykują!:nerwy::eek2:

aga, trzymam mocno kciuki![/QUOTE]

ooo w godzinę W ;)

mój chrześniak jest z pierwszego sierpnia - fajny chłopak tylko straszna gaduła ale to ma chyba po mnie ;)

Posted

[quote name='agnieszka32']I cały czas śpi z Wami w łóżku? Mężowi to nie przeszkadza? :diabloti:[/QUOTE]
Pierwsze 2 noce "spała" w łóżeczku, ale kończyło się to tym, że i tak lądowała u nas w łóżku, więc dałam sobie spokój... Przy odkładaniu do łóżeczka, po karmieniu, zaraz się budziła. Co chwila musiałam ją wyciągać w nocy z tego łóżeczka, usypiać, odkładać, wyciągać i tak w kółko... Masakra ;)
Śpi z nami do tej pory, a ma już ponad rok.

[quote name='jukutek']
co do spania w łóżku rodziców - jakiś margines intymności wolę sobie zostawić. [/quote]
a intymność to tylko łóżko? ;)


[quote name='jukutek']Na szczęście Małgosia się strasznie wierci i lubi mieć własną przestrzeń (od przyjazdu ze szpitala najlepiej zasypia sama we własnym pokoju :crazyeye:)[/QUOTE]
A ile razy ją w nocy karmisz?

[quote name='agaga21']oj to nie zazdroszczę, bo ciężko będzie dzieciaka oduczyć.(...)
chyba bym zwariowała, gdyby sypiał z nami całe noce! nie mówiąc już o moim mężu ;-)
[/QUOTE]
Ja tam widzę więcej plusów niż minusów wspólnego spania. Np to, że nie musiałam w nocy z łóżka wstawać.

Przyjdzie czas, to się oduczy.
Na razie jeszcze potrzebuje cyca, żeby usnąć i pije w nocy przynajmniej raz.

Posted

[quote name='Cudak']
a intymność to tylko łóżko? ;)
[/QUOTE]
oczywiście, że nie, ale też. :)

[quote name='Cudak']
A ile razy ją w nocy karmisz?
[/QUOTE]

w tej chwili - raz lub (częściej) 0. Najczęściej w nocy wstaję, by ściągnąć mleczko (raz-dwa razy). Moje dziecko jest twardą sztuką i wybudzić się na karmienie nie daje. Za to rano je potwornie dużo. Przybywa na wadze, rośnie wzdłuż, jest zdrowa i wesoła.
No ale ja muszę uzupełniać karmienie mieszanką :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...