Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

Ja tez jestem sroka i lubię ładne ciuszki. Moje dziewczyny od razu były ubierane w sukieneczki, spódniczki i śliczne malutkie spodenki :-) Pomimo, że do tej pory trzeba młodą przebierać po pięć razy dziennie, bo albo czymś się usyfi, albo obes.. obleje, to i tak mnie to nie zrażało i nie zraża.
Co do innych gadżetów, to jednym się przydają innym nie. Ja wanienki używam do tej pory, bo mam prysznic, a moja czterolatka lubi się pluskać, więc nawet ona korzysta ;-)

Rodzice, super wiadomość. Teraz będzie już tylko lepij :-)

Dodzo, dla mnie ta chusta z allegro to pic na wodę. Wiązanie zwykłej chusty jest banalnie proste, nawet ja się nauczyłam ;-) Wiąże się szybko, jest rewelacyjna :-)

Link to comment
Share on other sites

Kacha gratulacje dla Olisia! To naprawde musiala byc wyjatkowa chwila dla Ciebie...

A propo ubranek, to ja jakas z innej bajki chyba jestem... owszem, lubie ubrac fajnie Filipa, ale jak gdzies idziemy. A tak na co dzien stawiam na wygode - przede wszystkim jego. I tak podstawowe ubranie to bodziak i rajstopki. Czasem na to jakies miekkie spodnie. A do spania pajac. I wtedy wiem, ze nic mu sie nie podwinie, nie podwieje, nie podsunie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']Kacha gratulacje dla Olisia! To naprawde musiala byc wyjatkowa chwila dla Ciebie...

A propo ubranek, to ja jakas z innej bajki chyba jestem... owszem, lubie ubrac fajnie Filipa, ale jak gdzies idziemy. A tak na co dzien stawiam na wygode - przede wszystkim jego. I tak podstawowe ubranie to bodziak i rajstopki. Czasem na to jakies miekkie spodnie. A do spania pajac. I wtedy wiem, ze nic mu sie nie podwinie, nie podwieje, nie podsunie...[/QUOTE]

Ja robię i myślę dokładnie tak samo ;)

Link to comment
Share on other sites

Rodzice, super ze bilirubina spada. Byla bardzo wysoka - az sie dziwie, ze wypuscili Was do domu i nie robili naswietlan. Nie wiem, czy czegos nie pokrece, ale jak mi sie pomylilo i powiedzialam pediatrze, ktora wlasnie przyszla na dyzur, ze Filip ma bilirubine ok 10 to ja oslabilo, ze przytakiej ilosci sie juz przetacza krew... ale to bylo jak byl jeszcze na oiomie i byc moze mi sie wartosci pomylily.... albo dla wczesniakow sa inne wartosci.

Link to comment
Share on other sites

a'propos ubranek, to ja jestem przerażona ja dzieci szybko z nich wyrastają! dziś zakładałam małej kombinezon na wyjazd do lekarza, w którym dosłownie topiła się 2 miesiące temu. dziś ją ledwo w niego upchnęłam i był to ostatni raz jak miała go na sobie. na szczęście znalazłam ciepły po kamilu prawie nie używany, bo wtedy kupiłam ciut za mały i prawie go nie używał, więc pozawijam rękawki, nogawki i jakoś przepękamy do wiosny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']Kacha gratulacje dla Olisia! To naprawde musiala byc wyjatkowa chwila dla Ciebie...

A propo ubranek, to ja jakas z innej bajki chyba jestem... owszem, lubie ubrac fajnie Filipa, ale jak gdzies idziemy. A tak na co dzien stawiam na wygode - przede wszystkim jego. I tak podstawowe ubranie to bodziak i rajstopki. Czasem na to jakies miekkie spodnie. A do spania pajac. I wtedy wiem, ze nic mu sie nie podwinie, nie podwieje, nie podsunie...[/QUOTE]

eee Ty jestes normalna, to ja jestem z innej bajki;)

u mnie pajace lub spiochy sluza tylko i wylacznie do spania, na codzien lubie jak malenkie dziecko jest ubrane jak dorosly-ale mam jedna zasade, ubranka 100% bawelny i miękkie,dobrej jakosci,wygodne, bron Boże jakies z china town czy bazaru
no i nie ubieram raczej sukienek ani spodniczek-tylko na jakies tam goscinne występy -bo nie wydaje mi sie, zeby bylo wygodne dla tylko leżacego dziecka

przyznaje,ze mam jobla na punkcie ubranek, kupuje za duzo i pewnie bez sensu ale nie moge sie powstrzymac,TZ juz nawet przestal komentowac hihi
ostatnio szukajac kurtki na wiosne dla Tamary przeszukalam kilka setek aukcji na allegro siedzac po nocach i stwierdzilam, ze wszytskie sa jednakowe,grzebalam tak dlugo az znalazlam dwie takie jakies... wyjatkowe i inne -i oczywiscie je kupilam, chociaz pewnie zalozy je kilka razy i wyrosnie...

moze tak to jest jak sie ma dzieci w wieku 30+:)

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][CENTER][B][COLOR="red"][SIZE="6"]ZAPRASZAM NA BAZAREK OGŁOSZENIOWY!!!!![/SIZE][/COLOR]
[url]http://www.dogomania.pl/threads/222159-Bazarek-ogłoszeniowy-dla-Dolara-do-20.02.2012r-do-godz.-21-00?p=18527216#post18527216[/url][/B][/CENTER]

:bigok: :bigok: :bigok:[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Też lubię jak mały jest fajnie ubrany, ale na razie nic nie kupuję, bo za szybko wyrasta. Części ubranek nawet nie zdążył założyć, a już odłożone na bok.
Nie chcę się zawalać za wieloma rzeczami-mam nadzieję, że uda mi się zapanować nad zakupem zabawek, najgorzej z teściową, bo ona uwielbia kupować nieużyteczne badziewia...ostatnio dostałam od niej taką siatkę na brudne rzeczy(chyba ze sklepu po 2 zł...), która według niej będzie świetna do trzymania zabawek:roll::angryy: , poprzednio dostałam taki podobny badziew do samochodu...

Link to comment
Share on other sites

Moja mama w piątek leci do Londynu na 2 tygodnie, w związku z czym porobi mi zakupy na zapas. Butelki i tym podobne się nie opłacają, ale np. w marks & spencer są pakiety 7 bodziaków bawełnianych za 7 i 10 funtów. Zakupy mają być na duży rozstrzał rozmiarowy - od 3 miesiąca wzwyż. Tak na butle patrzę i na allegro wychodzi ok cenowo. Pewnie po ślubie pozamawiamy ;)

(A poza tym zamówiłam perfumy diora, bo w PL nie wyrobiła bym na nie finansowo, a tam są znacznie tańsze :] oł je :D )

Link to comment
Share on other sites

odnosnie zabawek to ja praktycznie nie kupuje, i tak kazdy odwiedzajacy przynosi na ogol coś i tak rosnie stos bezuzytecznych maskotek:roll:

na szczescie niektorzy przychodzac ogladac mala po urodzeniu pytali co kupic ewentualnie-zawsze mowilam ze paczke pampersow:evil_lol:,fajnym pomyslem sa tez karty upominkowe IKEA-Tamara wlasnie taka dostala od mojej przyjaciolki

odkrylam przy okazji swietną firme z zabawkami "edukacyjnymi"-LAMAZE i szczezre polecam
konik Lamaze ,ktorego kupilam Tamarze jest najbardziej ja zajmująca zabawką, do tego super jakosc, super wykonanie

[URL]http://www.patiimaks.pl/Product.aspx?cat_name=zawieszki&ProductID=23286&producer=lamaze[/URL]

Link to comment
Share on other sites

dzięki dzodzo za link:)

jesli chodzi o zabawki ,to mam tez nadzieje ze uda mi sie nie kupowac zabawek z melodyjkami i innymi odgłosami...jak bylismy u znajomych to ich córeczka miała konia na biegunach,który wydawał odgłosy po nacisnieciu za ucho i dodatkowo melodyjka przy pociagnieciu za cos tam...po 10 minutach byłam u kresu wytrzymałosci:)
...ale może jest tak tylko przy cudzych dzieciach?:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darianna']ja się zawsze zastanawiałam jak e dźwięki zabawek nie wkurzają dzieci... przecież dorosłych uszy bolą i kur...ca bierze... ;)[/QUOTE]

to dziwne ale dzieci je lubia;)
moja mala uwielbia juz teraz grajace pozytywki i te wszystkie wk.. zabawki dzwiękowe
pies ucieka, kot sie wynosi, ja zakrywam uszy przed ta kakofonią a ona sie cieszy jak szalona

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzodzo']

moze tak to jest jak sie ma dzieci w wieku 30+:)[/QUOTE]

ja mam 35 i zdecydowanie używam tylko praktycznych ubranek czyli pajac i body z krótkim lub śpiochy i body z długim, może to się zmieni jak Lena trochę podrośnie:)

a co do zabawek Lamaze to ja uwielbiam tę firmę-u nas króluje zawieszka Żyrafa

[url]http://www.mybaby.sklep.pl/index.php?products=product&prod_id=150[/url]

Link to comment
Share on other sites

Pytanie: czy zdarzało Wam sie siedzieć w trakcie L4, przeglądać jakies forum i ryczeć co chwila? Jejku, ja się w życiu tak nie wzruszałam, jak teraz. Masakra jakaś. Lepiej, niż na samym początku ciąży, jak wsiadałam do samochodu i w ryk bez powodu, ale i tak to jest kłopotliwe, bo filmów nie powinnam w towarzystwie oglądać..

Link to comment
Share on other sites

Ja tez urodzilam majac 35 lat... i na poczatku podobaly mi sie mini ubranka dla doroslych, buciki i takie tam. Ale szybko mi przeslo bo pomyslalam sobie, ze "tak" ubierac sie bedzie potem cale zycie... a stopki w samych skarpetkach sa tak slodkie, ze nie bede ich "szpecic" bucikami ;)
Owszem, jak mowilam - wyjscia, uroczystosci rodzinne, czy do lekarza staram sie ubrac bardziej wyjsciowo, ale na co dzien w domu? Body kocham miloscia pierwsza, jak Filip byl mniejszy to krolowaly polspiochy, teraz rajstopki. Pajace do spania. Probowalam z pizdzamka bluzeczka plus koszulka, ale jakos mi nie pasowalo i spal z golymi plecami. Tak samo bluzki, jak biore go na rece, to mial gole plecy albo brzuch, bo sie sciagaly. Z bodziakiem nie ma tych problemow.
Zabawki Lamaze sa super, u mnie co prawda zawieszki jakos nie sa ukochane, za to juz piramida grajaca tak. Ale dopiero ostatnio, bo jest dosc duza i kolka sa ciezkie, no i poza tym musial na "zwyklej" zalapac, o co z tymi kolkami chodzi ;)
Ja tez bardzo lubie Tiny Love (mam karuzelki - nad lozko i podroza - do sprzedania), Playskool, Little Tickets i oczywiscie FP. Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tym FP i uznalam, ze sa "testowane na dzieciach" - bo niby takie nic, a dzieci te zabawki kochaja....
Odkrylam tez niedawno Bruin (dostepne w toysrus) i tez sa fajne, a troche tansze ;)
Im wiecej gra i mruga tym lepiej ;) Ja juz wyleczylam sie z kupowania ciuszkow, teraz nie moge przestac kupowac zabawek ;) Za to nauczylam sie juz chowac czesc zabawek, i co jakis czas (2-3 tygodnie) je wymieniam Filipowi.

Acha, tylko z tymi grajacymi to jest tak, ze ja zawsze stawiam sie w sytuacji maluszka i puszczam sobie przy uchu. Nie lubie, jak zabawka nie ma regulacji. Ale dostal raz samochodzik, ktory jezdzil, mrugal oczami, swiecil i cud-miod, ale dzwiek mial taki, ze ogluchnac mozna bylo... (nawet naklejke mial, ze grozi uszkodzeniem sluchu!). Czym predziej kazalam TZ odlaczyc glosniczek i teraz jest super. Jezdzi, swieci - ale nie wyje.

Link to comment
Share on other sites

z grajacych, swiecących i mrugajacych Tamarze najbardziej przypasowala owcieczka [B]Vtech[/B],wlasnie lezy w lozeczku i wlącza i przelącza ją sobie nawet nogą;)
o taka:
[url]http://allegro.pl/najpiekniejsza-pozytywka-owieczka-lullababy-vtech-i2084478683.html[/url]

ma nienachalne dzwieki, piosenki, kolysanki, szum morza, do tego lampka zmieniajaca kolory-naprawde fajna, zreszta inne tej firmy tez sa sensowne,mamy jeszcze taka kule z zwierzatkami

no a z Lamaze oprocz przecudnego konika przetestowalysmy juz magnetyczne,pluszowe klocki-rewelka i na pewno pozostane wielbicielką tej firmy

no i w rankingu zabawek mamy jeszcze kojec-matę galt playnest and gym, ktora wyszperalam na e-bayu, super jest
[url]http://www.ebay.co.uk/itm/Galt-Baby-Playnest-Gym-Deluxe-Playmat-RRP-45-95-/180802281143?pt=UK_Toys_Games_Toys_CA&hash=item2a18a7deb7[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']Rodzice, super ze bilirubina spada. Byla bardzo wysoka - az sie dziwie, ze wypuscili Was do domu i nie robili naswietlan. Nie wiem, czy czegos nie pokrece, ale jak mi sie pomylilo i powiedzialam pediatrze, ktora wlasnie przyszla na dyzur, ze Filip ma bilirubine ok 10 to ja oslabilo, ze przytakiej ilosci sie juz przetacza krew... ale to bylo jak byl jeszcze na oiomie i byc moze mi sie wartosci pomylily.... albo dla wczesniakow sa inne wartosci.[/QUOTE]

Wiesz, co kraj to obyczaj, a w tym wypadku co region/szpital to inaczej. Np. w Lublinie, w dobrym szpitalu wypuszczają nawet przy 15. I generalnie uznawane jest że niepokojący poziom to 20. 10 to wcale nie dużo i ja się modliłam żeby tyle było... Nas wypuścili z 11,56. A najwięcej Wiking miał 13 coś. A naświetlania były. Wiking miał w sumie 3 sesje, dwie 12 godzinne z przerwami i ostatnią 9 godzinną. Miał też Luminal. Gdyby nas nie wypuścili wypisałabym się być może na życzenie, bo nie mogłam już patrzeć na to co tam się działo, jak pielęgniarki nosiły noworodki z wiszącymi, dyndającymi główkami. Z tego co czytam w necie i co mówił mi mój gin, to kiedyś w ogóle nie badano bilirubinuy,dzieciaki przechodziły żółtaczki, nie były zwalczane farmakologicznie i jakoś wariaci się z nich nie porobili :)

dużo jest teraz tych 30 plus mamuś. Mi teraz też leci 30 rok życia. I chyba ta średnia wieku się zawyża. Ja sama muszę przyznać, że gdyby nie naciski rodziny i gdyby nie czyhająca magiczna granica wieku to nie zdecydowałabym się na dziecko. Kompletnie nie odczuwałam instynktu macierzyńskiego. Dzieci mnie złościły, nie lubiłam ich (zresztą nadal nie przepadam, tylko za Wikingiem) :) Ale ponieważ nastraszono mnie, że po 30 istnieje możliwość różnych komplikacji, zdecydowałam, że albo teraz albo nigdy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Pytanie: czy zdarzało Wam sie siedzieć w trakcie L4, przeglądać jakies forum i ryczeć co chwila? Jejku, ja się w życiu tak nie wzruszałam, jak teraz. Masakra jakaś. Lepiej, niż na samym początku ciąży, jak wsiadałam do samochodu i w ryk bez powodu, ale i tak to jest kłopotliwe, bo filmów nie powinnam w towarzystwie oglądać..[/QUOTE]
Już gdzieś pisałam, że na początku przeryczałam pół dnia, bo wkręciłam sobie, że mój pies i koty już niedługo będa stare i szybko mnie opuszczą (najstarsza kicia ma 5 lat, pies 2 lata). Niedawno- w jakiś taki szaro-bury dzień, mojemu mężowi przyśniło się, że jego matka niosła na cmentarz martwe dziecko, ale nie nasze- ryk był od 9:00 do 18:00. Ostatni za każdym razem, jak oglądam wiadomości i jest choćby wzmianka o porwanej małej Madzi. Są też łzy ze śmiechu i z radości, np jak przyśniło mi się, że mój potomek śpiewa mi "Nothing else matters" :P Jak jechaliśmy ostatnio zawieźć tymczasa do DS, to w radiu podali jakieś śmieszne nazwisko- upłakałam się ze śmiechu :P

Ja się zastanawiam, czy psy rozpoznają, ze kobieta jest w ciąży? Domyślam się, ze obsewują zmiany, ale czy zdają sobie sprawę z tego co się dzieje, czy coś wyczuwają. Baja od pewnego czasu, nie odchodzi ode mnie na krok, jest spokojniejsza, jakby rozumiała dlaczego spacer krótszy i nie tak intensywny. "Pomaga" mi ogarnąć koty :P tzn. wie, że nie wolno im wskakiwać na blat w kuchni i jak tylko wskoczą to zaraz je karci- wcześniej tego nie robiła. W domu cały czas siedzi mi pod nogami, albo wpatruje się we mnie jak w obrazek...
Było już gdzieś o tym?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...