Jump to content
Dogomania

Ajaks z Boguszyc znalazł dom na zawsze!...Ajaks pobiegł za Tęczowy Most


Zofia.Sasza

Recommended Posts

Obrzydliwe!!!! Jestem głęboko zniesmaczona, najpierw wejście nieczym czołg wellington, potem emilii2280 no i oczywiście przelepiona jak rzep do psiego ogona gdzie moze być aferka jakby tu dokuczyć Zofii - Agn, sama mając nieczyste sumienie. Chyba się drogie Panie zapomniałyście , a mnie cos tu cuchnie. My mamy zaufanie do Zofii , [B]a tu jest wątek A J A K S A [/B] !!! Ewa

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ostatniaszansa']Obrzydliwe!!!! Jestem głęboko zniesmaczona, najpierw wejście nieczym czołg wellington, potem emilii2280 no i oczywiście przelepiona jak rzep do psiego ogona gdzie moze być aferka jakby tu dokuczyć Zofii - Agn, sama mając nieczyste sumienie. Chyba się drogie Panie zapomniałyście , a mnie cos tu cuchnie. My mamy zaufanie do Zofii , [B]a tu jest wątek A J A K S A [/B] !!! Ewa[/QUOTE]

Tak, tutaj jest watek Ajaksa , ktory jest rowniez watkiem rozliczeniowym.
Taki jest usus na dogo jesli sie zbiera pieniadze na danego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Tak, tutaj jest watek Ajaksa , ktory jest rowniez watkiem rozliczeniowym.
Taki jest usus na dogo jesli sie zbiera pieniadze na danego psa.[/QUOTE]

Padlo wczesniej pytanie - o jaka kwote sie rozchodzi w tej awanturze i pojawily sie osoby, ktore rowniez maja po kokarde tego bagna, tak wiec - ile trzeba wyrownac? Nie bede sie przebijac przez ten magiel, aby znalezc /Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ostatniaszansa']Obrzydliwe!!!! Jestem głęboko zniesmaczona, najpierw wejście nieczym czołg wellington, potem emilii2280 no i oczywiście przelepiona jak rzep do psiego ogona gdzie moze być aferka jakby tu dokuczyć Zofii - Agn, sama mając nieczyste sumienie. Chyba się drogie Panie zapomniałyście , a mnie cos tu cuchnie. My mamy zaufanie do Zofii , [B]a tu jest wątek A J A K S A [/B]!!! Ewa[/QUOTE]

wátek nie jest dla dzieci 5-letnich, zeby byl tylko mily i przyjemny. ma byc prawdziwy. po wszystkich czynnosciach wyjasniajácych (nawet procesowych jak kto ma zyczenie), zawsze mozna wátek oczyscic i powrócic do tematu glównego - psa Ajaksa, który na szczéscie jest zaopiekowany i czy my tu piszemy o nim czy nie- nic mu nie zostaje ujéte.

[quote name='ostatniaszansa']Padlo wczesniej pytanie - o jaka kwote sie rozchodzi w tej awanturze i pojawily sie osoby, ktore rowniez maja po kokarde tego bagna, tak wiec - ile trzeba wyrownac? Nie bede sie przebijac przez ten magiel, aby znalezc /Agnieszka[/QUOTE]

Popros o wstawienie rachunku to bédziesz wiedziala wszystko na temat rozliczenia.

Link to comment
Share on other sites

[B]Bardzo proszę wszystkie osoby mi życzliwe o zaprzestanie dyskusji z Emilią H.[/B] Sprawa będzie wyjaśniana gdzie indziej. Nie na forum internetowym. Skoro Emilia H. nie widzi różnicy miedzy pomówieniem (odpowiedzialność cywilna), a niedokładnym rozliczeniem wątku (najwyżej ban na dogomanii) dołożę wszelkich starań, aby jak najszybciej te wiedzę posiadła. EOT z mojej strony

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A ja chciałabym wrócić do głównego tematu tego wątku.... do Ajania.

Jak on się teraz czuje?

Ilekroć ogarnia mnie zniechęcenie, że nie można kolejnemu podopiecznemu znaleźć domu, że kolejna sunia urodzila szczeniaki, bo jakiś baran nie zgodzil się oddać jej na sterylkę, to myślę o nim - o tym wspaniałym psie, który za życia znalazł swój raj na ziemi. Nikt nie wierzył, że taki stary i schorowany pies znajdzie taki dom, a jednak:-)

Dla Was, którzy go przygarnęliście przesyłam wielkie ukłony:-)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj zrobiłam sobie powrót do przeszłości i przeczytałam od początku wątek Ajania... Znowu miałam oczy pełne łez, znowu coś mnie ściskało za gardło. A najbardziej chyba uderzyło mnie porównanie dwóch zdjęć... tego sprzed nowego życia i z obecnego szczęścia we własnym domu:-) Muszę się z Wami tym podzielić:-) Na obu Ajanio odpoczywa, oba są w podobnej kolorystyce, ale można na nich znaleźć milion szczegółów, którymi różnią się te obrazki:-) Pierwszy, to jego oczy...

[IMG]http://www.iv.pl/images/79181594264785312816.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.iv.pl/images/66019124268000851173.jpg[/IMG]



Ucałujcie piękny nochal od Ciotki Ewy, proszę:-)

Edited by Ewa Marta
Link to comment
Share on other sites

Ajaksio wycałowany :-). Nasz księciunio czuje się dość dobrze, ale od wczoraj znowu muszę go szpikować amoksiklavem ponieważ odezwał się gronkowiec i na futrze panicza pojawiły się strupy, które Ajanio namiętnie wygryza. Z łap się leje, ale trochę mniej niż w ubiegłym miesiącu, czyli łapki mniej puchną. Ajaks nie przejmuje się takimi drobnymi problemami i bryka jak zawsze. Od kilku dni już nie tylko "udziela się" w łóżku przed spaniem, ale potrafi przespać całą noc rozciągnięty w poprzek materaca, co kończy się tym, że ja rano wstaję połamana, bo zostaje dla mnie miejsce tylko na poduszce. W przyszłym tygodniu przyjeżdża nasza wetka, bo mamy już trzy psy "wścieknięte" ( znaczy wyszło szczepienie) i trzeba wszystkim futrzakom zrobić mani- i pedicure. Pani doktor obejrzy wszystkie ogony i oprawi co trzeba :-P.

Link to comment
Share on other sites

Jak dobrze, że jest szczęśliwy:-) Ze spaniem niestety mam podobnie, choć u mnie śpi tylko jedna nieduża sunia:-) Większy Semik olewa kołderki, wybiera spanie na chłodnej podłodze:-) I mimo, że Barsa waży 17 kg, to potrafi idealnie rozciągnąć się na naszym łóżku wszerz, a dla nas prawie nie ma miejsca. Budze się w nocy i mam ochotę gnojka zrzucić ale jak tylko ją dotknę, to mruczy tak słodko, że odpuszczam i bardziej zwijam się w kłębek;-)

Link to comment
Share on other sites

Pewnie ze Ajaks jest tu najwazniejszy i na szczéscie on juz jest uratowany i nic mu nie grozi.

Niemniej rozliczenia na pierwszej stronie nadal wprowadzajá w blád; otrzymalam potwierdzenie koncowej sumy za leczenie ajaksa w klinice: 6034 zl. Nie wiem narazie, czy i ilu bylo wplacajácych bezposrednio na konto kliniki, ale wiem, ze jesli ja wplacilam 5800, Ewa i flatki 50zl oraz byly na ten cel aukcje allegro, to nie mogla Zofia zaplacic 1,115 zl za leczenie Ajaksa w klinice Vila Wet. Na co pisac bzdury zatem? I na co przyklepywac ze to jest ok? Moze innym rzetelnosc finansowa zwisa, mi i wielu innym - nie zwisa.

Link to comment
Share on other sites

uprzejmie proszę donieść Ajaksowi, ze jego kopia jeno z dłuższym włosem trafiła do OS. I na cześć Ajania dostał imię.... Ajaks II.
Tym razem inne warunki i właściwa opieka weterynaryjna . Pozdrawiamy Ewa i Agnieszka
[URL="https://www.facebook.com/media/set/?set=a.440349966008071.95255.100000992139023&type=1&l=0fdad64efe"][COLOR=#4444ff]https://www.facebook.com/media/set/?...1&l=0fdad64efe[/COLOR][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='emilia2280']Pewnie ze Ajaks jest tu najwazniejszy i na szczéscie on juz jest uratowany i nic mu nie grozi.

Niemniej rozliczenia na pierwszej stronie nadal wprowadzajá w blád; otrzymalam potwierdzenie koncowej sumy za leczenie ajaksa w klinice: 6034 zl. Nie wiem narazie, czy i ilu bylo wplacajácych bezposrednio na konto kliniki, ale wiem, ze jesli ja wplacilam 5800, Ewa i flatki 50zl oraz byly na ten cel aukcje allegro, to nie mogla Zofia zaplacic 1,115 zl za leczenie Ajaksa w klinice Vila Wet. Na co pisac bzdury zatem? I na co przyklepywac ze to jest ok? Moze innym rzetelnosc finansowa zwisa, mi i wielu innym - nie zwisa.[/QUOTE]


6034 zl faktura
- 5800 zl Emilii wplaty
- 50 zl Ewa i flatki wplaty
--------------------------------
[B] 184 zl Zofia.Sasza (+ ew. aukcje allegro) wplaty

[/B]
Jak sie ma ten prosty rachunek do "rozliczenia" w 1.poscie ? Zofia.Sasza w [U]najlepszym[/U] wypadku mogla wplacic 184 zl. Skad te urojone 1150 zl ?
[quote name='Zofia.Sasza'][B][COLOR=Red]ROZLICZENIE WYDATKóW:
[COLOR=Black]Całkowity koszt leczenia to 5700 PLN
[/COLOR][/COLOR][/B][B][COLOR=Red]SPONSORZY:[/COLOR][/B]
[B][COLOR=Red][COLOR=Black]-5800- emilia2280
-1150 PLN - Zofia.Sasza
- 50 PLN - sponsorka od Ewa i flatki
Rachunek (skan) przedstawię, jak tylko uzyskam go z lecznicy (sezon urlopowy, nie ma kto podpisać). [/COLOR][/COLOR][/B][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Dawno nie było wieści od Ajaksa... Stan zdrowia Ajania ostatnio mocno mnie niepokoi :-( . Z łap po operacji usunięcia guza nic się nie lało przez kilka miesięcy, ostatnio znowu zaczęło się ciurkiem lać i to na dokładkę, jest to wysięk podbarwiony krwią - nie mam pojęcia, jak mu pomóc ( po wcześniejszych doświadczeniach, weci też nie wiedzą). Wieczorami Ajaks sobie poszczekuje, tak półgębkiem ( wcześniej coś takiego nie miało miejsca - tak jakby coś słyszał, albo widział). Boję się, czy to nie jakieś zwidy :-( . Wcześniej ( tak 2 miesiące temu) Ajaniowi znowu odnowiły się liczne strupy na futrze i przez miesiąc był na antybiotyku. Teraz pozostały pojedyncze strupki i postanowiłam zrobić przerwę w lekach. Niestety futerko Ajaksa mocno się przerzedziło, mam tylko nadzieję, że to przez tego bakcyla i zimowe linienie. Ajanio, oczywiście wcale się nie przejmuje swoimi dolegliwościami - rozpycha się w łóżku, rano (po śniadaniu) i wieczorem (po kolacji) leci na złamanie karku razem z Misiem i Larą na koniec ogrodu, drze pycho jak się spóźnia obiad i wali łebkiem po kolanach, jak chce głasków :-) . Drapie pazurami, jak ręka trzymająca coś do jedzenia jest w zasięgu ( oczywiście, to co w ręku nie jest dla psa, czego pies nie przyjmuje do wiadomości :-P )

Edited by czarok
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Co za wspaniała historia! Zaczęłam czytać o Ajaksie w wigilię a skończyłam dziś.Szkoda,że Ajaks nie umie mówić ale za to jego szczęśliwe oczy mówią jaki zdarzył się cud w jego smutnym życiu! Ukłony dla kochanego domku :Rose::Rose: !A PIESIOWI duuuużo zdrówka i wiele radości!

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

W niedzielę byliśmy z psami na spacerze i Ajanio znowu przyprawił nas o kilka dodatkowych siwych włosów. Wszystkie psy grzecznie parły do przodu, w pewnym momencie pod Ajaksem ugięły się tylne łapy i zad opadł na ziemię. Ajaks jakby tego nie zauważył, szedł dalej ciągnąc zad za sobą dopóki do niego nie dopadłam i nie położyłam go na ziemi. Jurek wrócił z Brendą i Maksiem do domu po samochód, a ja z Larą i Misiem pilnowałam żeby Ajaks nie wstawał. Jak Jurek podjechał, Ajaks podniósł się na cztery łapy i podszedł do samochodu. Po powrocie do domu już nie miał problemów z chodzeniem. Od wczoraj do glukozaminy z chondroityną dodałam HMB i obserwujemy. Na razie nic złego się nie dzieje i dziś Ajanio znowu gnał za Larą i Misiem na koniec ogrodu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czarok']W niedzielę byliśmy z psami na spacerze i Ajanio znowu przyprawił nas o kilka dodatkowych siwych włosów. Wszystkie psy grzecznie parły do przodu, w pewnym momencie pod Ajaksem ugięły się tylne łapy i zad opadł na ziemię. Ajaks jakby tego nie zauważył, szedł dalej ciągnąc zad za sobą dopóki do niego nie dopadłam i nie położyłam go na ziemi. Jurek wrócił z Brendą i Maksiem do domu po samochód, a ja z Larą i Misiem pilnowałam żeby Ajaks nie wstawał. Jak Jurek podjechał, Ajaks podniósł się na cztery łapy i podszedł do samochodu. Po powrocie do domu już nie miał problemów z chodzeniem. Od wczoraj do glukozaminy z chondroityną dodałam HMB i obserwujemy. Na razie nic złego się nie dzieje i dziś Ajanio znowu gnał za Larą i Misiem na koniec ogrodu.[/QUOTE]
Biedny Ajaksio... Wyobrażam sobie jak Was nastraszył :(...
Oby to był tylko incydent bez konsekwencji.

Ajaksiu, bez takich numerów, proszę!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...