Asior Posted September 12, 2009 Author Share Posted September 12, 2009 taaaak taaak tej :D ależ Ty masz pamięć :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted September 12, 2009 Share Posted September 12, 2009 [quote name='Asior']taaaak taaak tej :D ależ Ty masz pamięć :D[/quote] o matko! toż lepiej trafić nie mogła!:multi::multi::multi: Pani Ulu - ucałowanie ode mnie i moich psiurów (w tym Bubiszona:p) i "mojej" latajacej tymczasówki!:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka_petite Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 Operacja trwa. Nie musze mówi jak strasznie sie denerwujemy. Trzymajcie kciuki. Mamy ja odebrac o 15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 Kciuki trzymane wyjątkowo mocno! Będzie dobrze -wierzę w to! Będzie bardzo dobrze,kochana Pani Uleńko!:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted September 15, 2009 Author Share Posted September 15, 2009 dopiero o 15?? No to długo strasznie....mam nadzieje, ze będzie wszystko OK..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 dobrze będzie! musi być dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka_petite Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 Już jestesmy w domu! Bylismy potwornie zdnerwowani więc troche nie bardzo potrafimy powtórzyć resume P.Doktora. Płyka została wyjęta. Nie mozna było przeprowadzić drugiej częśći zabiegu czyli oesteomii ponieważ w wyniku nie wyciągniecia płytki w odpowiednim czasie, powstała dośc duza róznica w długosci obu kości i spowodowałoby to skrócenie nózki o 1,5 - 2 cm co w następstwie spowodowaloby skrócenie nogi i sunia by utykala na nogę. Ponadto wymagałoby to grzebania w nadgarstku co w perspektywie w 80% przypadkow prowadziłoby do usztywnienia nadgarstak.Po zdjęciu szwów (za dwa tygodnie) Primusia dostanie zrobione na miarę łupki, które bedzie trzeba jej zakladać na noc i po 2-3 miesiącach i po tej rahabilitacji łapka powinna być prosta. To narazie na tyle bo nie mam siły więcej pisać. Całuje wszytkich i dziekujemy za dobre słowo :D Primusia Was nie caluje bo śpi przykryta kocykiem :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 :loveu:trzymamy więc kciuki za szybkie gojenie i prostowanie łapeńki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 Trzymam kciuki za lalunię! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted September 18, 2009 Share Posted September 18, 2009 Co tak tu cicho? Jak czuje się sunia? Wszystko w porządku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted September 19, 2009 Author Share Posted September 19, 2009 tak, w porządku.... Ula dowiedziała sie z pierwszej ręki historię Primy... Prima nazywała sie Liona.. i mieszkała u mnie na osiedlu, a właściwie osiedle obok.... Mieszkała z jakimś pijakiem, który dopiero co wyszedł z więzienia i jakimś drugim żulem..... ona ponoć 2 tygodnie chodziła z tą połamaną łapką :( az wreszcie jakaś babeczka z bloku nie wytrzymała i wzięła ją do siebie z korytarza... Mała ponoć rzuciła się na jedzenie :( była nienasycona.... Bała się każdego gwałtownego ruchu, była bita przez tamtego bandyte :angryy: Znęcali się nad nią ponoć :( Boze co ta bida musiała przeżyć.... Pani zadzwoniła do schroniska (sama nie mogła ją zatrzymać bo ma dużo kiotów, chorych) Poprosiła, zeby przyjechali jak już będzie ciemno, bo boi się o siebie (jak by się gość dowiedział, ze to ona) Teraz Pani dowiedziała się, ze Prima jest u Ulki (znają się od wielu lat :) ) i zadzwoniła do niej i opowiedziała jej historię :) Strasznie się cieszę, że męczyłam Ulcię o nią... i pomyśleć, zę mąż Ulocki nie chciał na początku nawet na zdjecie spojrzeć.. nie chciał znowu latać po weterynarzach a przy primie zapowiada się trochę tego latania :roll: Aż któregoś dnia poprostu powiedział,z ęby zdjęcie jej pokazać i bach... od razu jak zobaczył, zdecydował, ze jadą po nią :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 :loveu::loveu::loveu: Pewnie się zakochał od pierwszego wejrzenia;) Biedna Prima,taka młoda,a tyle już wycierpiała:placz: Powinien być przepis zabraniający żulom i pijakom posiadania psów! To teraz wierzę,że z łapką będzie OK! Bo to Opatrzność nad nią czuwa - najpierw ta pani wyrwała ją z rąk oprawców,potem Asior zajęła się Primą sutecznie i zgoda TZ p.Uli - to się wszystko układa w pozytywne zakończenie:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted September 19, 2009 Author Share Posted September 19, 2009 zakończenie napewno będzie pozytywne :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 teraz już będzie tylko szczęśliwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka_petite Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 [quote name='agaga21']teraz już będzie tylko szczęśliwa[/quote] No własnie - jejku jak mi dobrze:multi: - momo, ze jeszcze mi się troche w główce kręci po zabiegu ... [U][COLOR=#0000ff][IMG]http://www.hooj.pl/images/4umj8cyvvyaf7ninxh80.jpg[/IMG][/COLOR][/U] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka_petite Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 a tu wypoczywam - na nodze mam skarpetkę anty-poslizgową :lol: [IMG]http://www.hooj.pl/images/6z2hbmfixjsh9czztcf.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 [url]http://www.hooj.pl/images/6z2hbmfixjsh9czztcf.jpg[/url] prima już pewnie nawet nie marzyła o takim życiu! i choć łapka boli i przeszkadza to sunia najszczęśliwsza na świecie!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted September 21, 2009 Author Share Posted September 21, 2009 Ulcia, koniecznie zmniejszajcie zdjęcia zanim wrzucicie!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Dzisiaj Prmusia ze swoim panem odwiedzila nas na aukcji Harbutowic ,wiedac ze jest szczesliwa ,a pan zakochany po uszy:loveu::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted October 25, 2009 Author Share Posted October 25, 2009 no dobra już powiem Wam, bo się zbieram kilka dni , żeby to oznajmić :D PRIMA ZOSTAJE U ULKI NA ZAWSZE!!!!!!! pomijając fakt, ze Prima juz jej nieźle zmaltretowała chałupkę, to oni ją kochają i jej nie oddadzą :) zwłaszcza mąż Ulki :loveu: dzięki Ani cała operacja została opłacona!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 boże, jakie cudowne zakończenie!!!!!!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 Jak suuuper :bigcool::loveu::bigcool:!!! Powiem Wam, że tak podejrzewałam, jak czytałam, że pan taki zakochany,poza tym jak można by nie zakochać się w takim spojrzeniu??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 wiedziałam od początku:multi::multi::multi: Pani Ula jak o niej opowiadała to...nie mogło być inaczej!:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 A jak łapka Primy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted October 26, 2009 Author Share Posted October 26, 2009 no cóż.. łapka ostatnio była mocno ranna.. Primusia wygryzła sobie przez pare chwil dziurę do kości prawie.... zrobiła to właściwie pod ich nosem.. Ulka mówiła, ze coś tam sobie ta łapkę dziamgała, dziamgała...aż patrzy a tam wygryzione :mad: Poszli do weta i musiał jej tam wszystko wyciąć (ponoć ślina psia ma takie właściwości, że ścina białko i powoduje martwice tego miejsca i rana już by się tak nie goiła, mam nadzieje, ze dobrze zrozumiałam, jeśli nie to niech Ulcia mnie poprawi) No i teraz chodzi małpa z opatrunkiem..... na noc ma zakładaną tą szynę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.