Co do Nowego Targu- znam dobrze miasto i ludzi, bo mieszkałam 15 lat w Zakopanem, a do liceum chodziłam do Nowego Targu. Nie mówimy przecież o Murzasichlu czy Cichem czy innej góralskiej wsi, ale o mieście, gdzie większość ludzi jest wykształcona ( w znacznej mierze napływowa), nie prowadzi gospodarstw, nie trzyma psów na łancuchu. Generalizowanie ludzi z Nowego Targu i określanie ich jako cechujących się mentalnościa góralska jest po prostu śmieszne, bo Nowy Targ (nie pisze okolicach ale samym mieście) to przede wszystkim osiedla bloków i domków jednorodzinnych, gdzie ludzie żyją spokojnie i w żadnym stopnie nie kojarzą mi się z góralami ani zgóralszczonymi mieszkańcami choćby Zakopanego.