Ulka18 Posted November 2, 2012 Posted November 2, 2012 Lori to juz prawie normalny pies. Widać nawet po ogonie, że czuje sie pewnie, nie ma śladu po ogonie zwiniętym miedzy nogami. Lori jest zaciekawiony i pewniejszy siebie, ogon trzyma wysoko. Tego wcześniej nie bylo. A ta czarna astunia to taki słodziak, przekochana klusia. Quote
Murka Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 I co jest ważne to Lorek się już nawet TZa nie boi, podchodzi do ręki po smaczka bez problemu. Do mnie podchodzi bardzo blisko jak coś robię, ostatnio jak smarowałam rozdrapania Jarce to się prawie otarł o moje plecy jak przechodził. Boi się podejść od frontu, ale widzę, że coraz bardziej nurtuje go moja osoba i często "zachodzi" od tyłu niby mimochodem ;) Już go na tym nieraz przyłapałam, że jak coś robię, pochylam się, przykucam to on wtedy łyp, łyp na mnie i tup, tup w moją stronę. Boi się natomiast jak jest więcej niż jedna osoba, nawet jeśli chodzi o znajome osoby - wówczas jest lekki niepokój, jak są obce osoby, to już lekka panika ;) Quote
halcia Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 Moze jednak on robi podchody do miziania ....tylko nie wie jak to zorganizowac? Quote
Ulka18 Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 Jest spokojny i ulegly, nigdy taki pies na wprost nie podejdzie. Mądry jest ten Lorek, wie co robi. Quote
Murka Posted November 7, 2012 Posted November 7, 2012 Coś tam na pewno główkuje olbrzymek... Są to chyba takie nieśmiałe początki "chciałbym, ale się boję". Zakupiłam kolejny preparat na stawy (30 zł): [URL]http://images35.fotosik.pl/1695/06fe7f3c3ad1b246gen.jpg[/URL] Quote
kaskadaffik Posted November 11, 2012 Posted November 11, 2012 To teraz tak w schronie podchodzi nasa Olinka śliczna, tez była niesamowiecie prerażona, ale jak dużo daje siedzenie z pozytywnym psiakiem !!!Śmieszek ją bardzo ośmiela i go naśladuje nasza Olinka :) Loruś też pewnie podpatruje jak to się do miziania podchodzi :) Zapraszam: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/234675-Legowiska-zabawki-różności-20-11[/URL] Quote
Murka Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Lorek jest od wczoraj na antybiotyku. Zauważyłam u niego glutki w nosie, takie paskudne, długie. Tylko dwa razy je podejrzałam w ciągu 3 dni, bo je momentalnie usuwał językiem (bueee). Dodatkowo był taki trochę niemrawy, nie wychodził rano z budki na dawkę witaminek (musiałam się fatygować do niego), stracił apetyt. Więc jak tylko się u nas wet pojawił to poprosiłam, aby go obejrzał. Loruś grzecznie dał się osłuchać i wet stwierdził, że oskrzela są w porządku, ale jeśli są takie gluty i zmiana w zachowaniu to nie ma co, tylko trzeba podać antybiotyk. Olbrzymek grzecznie zniósł zastrzyki (dostał też przeciwzapalny) i dzisiaj czuje się już wyraźnie lepiej. Antybiotyk ma dostawać przez 5 dni. Wet dał mi buteleczkę, bo wychodzi dużo taniej niż tabletki. Ciężko by mi było Lorkowi robić zastrzyki, więc wet powiedział, że mogę wstrzyknąć w surowe mięsko i dać Lorkowi do pysia :) I tak robię. Quote
halcia Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Zdrowiej Lorku kochany.No i jaki grzeczny psiak?Trzymamy kciuki! Quote
kaskadaffik Posted November 18, 2012 Posted November 18, 2012 Loruś będzie opisany w gazetce szkolnej :) [B]LORI był psem od zawsze wpisanym w krajobraz mieleckiego schroniska. Mieszaniec bernardyna i Azjaty, któremu strach przed człowiekiem i światem nie pozwalał funkcjonować…Jego przerażone oczy błagały: nie patrz na mnie, zapomnij że żyję! Pięcioletnia, nieopisana depresja nie pozwalała psinie wchodzić do własnej budy, sparaliżowany strachem bał się poruszać po własnym boksie. Jego azylem stały się głębokie, kopane przez siebie doły, w których znikał cały…Jadał tylko w nocy, gdy nikt nie mógł zobaczyć…[/B] [B]Jak wielką krzywdę musiał wyrządzić mu człowiek…Trzęsąc się jak osika Lori błagał chyba tylko o zapomnienie o nim…[/B] [B]Stan beznadziei i całkowitego zwątpienia zakończył się we wrześniu 2011 roku [/B][B]J[/B][B] Dzięki grupie miłośników zwierząt Lori pojechał do ośrodka, gdzie otoczony miłością i doskonałą opieką powoli wychodzi ze stanu beznadziei.[/B] [B]DIĘKUJEMY wszystkim, którym stan naszego WIELKOPSA nie pozostaje obojętny…Jednak niektórzy zasługują, aby być nazywani Ludźmi [/B][B]J[/B] [B]LORI[/B][B] ...[/B] Quote
halcia Posted November 18, 2012 Posted November 18, 2012 Heloł 2009 pojechał!Choc dla gazetki szkolnej nie ma to znaczenia.Tyle,ze dłuzej juz jest szcześliwy poza schronem. Quote
kaskadaffik Posted November 18, 2012 Posted November 18, 2012 Hmmm myślami byłam w 2009, a 11 wyszedł :) Quote
Murka Posted November 19, 2012 Posted November 19, 2012 (edited) Loruś czuje się już dobrze, dziś skończył antybiotyk. Koszty podam lada dzień, jak będę mieć rachunek od weta. A tymczasem Loruś zapoznaje się z najnowszym nabytkiem hotelikowym :) [IMG]http://images43.fotosik.pl/1638/e46c39bbd0b3c602.jpg[/IMG] I z drugim... Tutaj "lekki niepokój", bo jesteśmy razem z TZem ;) [IMG]http://images49.fotosik.pl/1703/e76655694f4f0fee.jpg[/IMG] Edited November 19, 2012 by Murka Quote
kaskadaffik Posted November 20, 2012 Posted November 20, 2012 Nabytki cudne, ciekawe co sobie takiw ielki Lori myśli...co to za pchly????????????????dobrze, że Lorus nam wydobrzał !!!!!!! Quote
halcia Posted November 20, 2012 Posted November 20, 2012 Śliczne nabytki.Dobrze ,ze LOrus wydobrzał.E tam niepokój...obserwuje:evil_lol: Quote
Nutusia Posted November 20, 2012 Posted November 20, 2012 Nabytki - cudo, ale Lorusiowi, że tak powiem... nie dorównują! ;) Quote
Murka Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 Lorek mieszka teraz z Lolą i jak to Jelena zauważyła Lorek i Lola ładnie brzmi :) Ale nie tylko ładnie brzmi, psiaki się świetnie dogadują :) [video=youtube;hH2NNF-AOz8]http://www.youtube.com/watch?v=hH2NNF-AOz8&list=UUEymdIMOgNST49lPh7T8iIw&index=3&feature=plcp[/video] Quote
Murka Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 Na coś się tam Lorek zagapił, ale i tak widać, że się lubią :) [video=youtube;hQG1bR20x3Q]http://www.youtube.com/watch?v=hQG1bR20x3Q&list=UUEymdIMOgNST49lPh7T8iIw&index=2&feature=plcp[/video] Quote
halcia Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 Ale to małe upierdliwe:diabloti::evil_lol:Zabawa Lorka polega troche na odganianiu sie,ale fakt,ze kolegują Quote
Murka Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 Antybiotyk dla Lorka (Enrobioflox) kosztował 25 zł: [URL]http://images33.fotosik.pl/481/bdd880ef6d03a847gen.jpg[/URL] Quote
Ulka18 Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Lorek zdecydowanie lubi swoje koleżanki, ta Lola tez mu przypadla do gustu :D Quote
Murka Posted December 2, 2012 Posted December 2, 2012 Rozliczenie Lorka: [B]Stan konta na 1 listopad wynosił +1066,50 zł Wpłaty:[/B] +30 zł eloise +100 zł Malibo57 +50 zł Ulka18 +40 zł kaskadaffik (bazarek) +50 zł Beata Z. +10 zł Dark Lord +20 zł anciaahk +20 zł eloise [B]Razem: +1386,50 zł[/B] [B]Koszty:[/B] -360 zł hotelowanie -30 zł wit. na stawy -25 zł antybiotyk [B]Razem: -415 zł[/B] +1386,50 zł - 415 zł = +971,50 zł [COLOR=#ff0000][B]Stan konta na 1 grudnia wynosi +971,50 zł.[/B][/COLOR] Quote
rita60 Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Siostra Lorka ? [url]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=308737942573607&set=a.284322571681811.65291.283893538391381&type=1&theater[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.