angineuuka Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Widzialam, ze temperatura wam skoczyla.. trzymamy kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Nie skoczyła tylko spadła ;) Czyli poród w ciągu 48 godzin hahaha. Na razie Zirka ma gdzieś wszystko. Nawet pobawiła się ze mną na dworze. Jedynym objawem jest mniejszy apetyt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Nie widziałam nigdzie o temperaturze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Kciukamy by poszło lekko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Bo takie rzeczy pisze się na porodówce ;) Raczej dzisiaj nie rodzimy. Ta godzina i nadal zero chęci ze strony Zirki. Wywlekłam materac i będę spała obok kojca na wszelki wypadek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 aaaa..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Ja tak spałam po sterylkach wiosną. Tydzień na dywanie na k ołdrze. By nie skakały po kanapach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Dubel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Ja chyba pojdę spać. Raczej na dzisiejsze rozpakowanie nie ma co liczyć ;) Wstałam o 4 rano. Trzeba wzmocnić siły ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 No i to dobranoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Dobrej spokojnej nocy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 No i jak tam po nocy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 halo halo co tam???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Nic. Spałam na materacu obok kojca w nocy. Ale nie widziała mnie przez ścianki kojca więc gdy tylko położyła się na podłodze obok mnie to przyniosłam jej legowisko. I tak przespałyśmy z przerwami noc. Z przerwami, bo ona czasami szybciej oddychała i ja natychmiast się budziłam. Co jakieś pół godziny ;) Wylegiwałyśmy się do południa na przemian śpiąc i próbując namówić ją na pójście na dwór. Bunt w tym punkcie na całej linii. Nie chce nawet wychodzić z pokoju. W koncu TZ ją zawołał i namówił. Poszła wysikać się po wielu godzinach. Czop śluzu wyszedł. Potem zjadła, popiła i znowu sobie leży, siedzi. Spokojna jest. Powinna w nocy rodzić. Mam nadzieję ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 No to trzymamy mocno kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Też byłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Temperatura 37,4 więc urodzić może tez jutro. Poproście ja o dzisiaj bo ja jestem dość mocno przeziębiona od tygodnia i głowa mi pęka jak nie wiem co. Jeszcze praca intensywna w tygodniu, niedosypianie, do tego katar wielki i kaszel. I mamy Pysięledwożywą ;) Dlatego wolałabym mieć już to za sobą. A ona nadal wyluzowana. Zmorka jak rodziła pierwszy raz to 2 doby dyszała, łaziła, kombinowała i stękała. A ta - chwilki szybszych oddechów a poza nimi tylko spokojny wyluzowany pies. A przed chwilą na dworze sobie szczekała nawet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Zirka ,skup się i rozpakuj się dzisiaj,bo Pańcia chora. A nie może być tak,że zbierze ją tak od razu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Pysia,duuużo zdrówka!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Nie wiem jaka ona jest. Byłam przy porodach takich, że suki trzy dni cudowały zanim rodzić nie zaczęły. Niektóre potrafiły 24 h rodzic. Ale to raczej wielkie suki. Jednej spadła temp. i za godzine był poród który trwał 2 godz. 5 szczeniąt. Błyskawica. Ot coś jej wychodziło i tyle . Róznie bywało. Seti pierwszy raz dała mi popalić z długością, a drugi raz zebrała sie w kilka godzin do porodu. Za to trwał długo i był ciężki. Wszystko zależy od suki. Wiedza wiedzą ale to są żywe istoty i kazda reaguje inaczej. Zirka jest pierworódką więc wielką niewiadomą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Czyli optymistycznie też może być :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 czyli dalej czekamy i kciukamy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Optymistycznie będzie i już :) Teraz sobie śpi. Ululałam ją bo czuwała calutki czas. Niech odpocznie przed rodzeniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Niech teraz śpi,bo potem to maluchy dadzą jej popalić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted October 17, 2015 Share Posted October 17, 2015 Niech urodzi już a nie śpi do licha. A maluchy zawsze mnie dawały popalić a nie suce :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.