Jump to content
Dogomania

Galeria psów z Grupy 3 (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Yorkies

Recommended Posts

  • Replies 3.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Terry - tam było tyle maluchów- serdelków :P to były wszystkie Twoje?

pleg - fajny ten latający foks :lol:

Jedno zdjęcie jest podobne do naszej latającej Wiki... no to też zeskanuje.

zachraniarka - a juz myślałam że hodowla jest z Gdańska :roll: i mogłabym sobie kiedys odwiedzić np w drodze do Władysławowa...

Nieżle -Ajk

Czyli wychodzi na to, że teriery są NAJLEPSZE :wink:

A Aired. jak zawsze -wszechstronne.

Link to comment
Share on other sites

Czyli wychodzi na to, że teriery są NAJLEPSZE :wink:

A Aired. jak zawsze -wszechstronne.

INA, no wiesz, my o tym od dawna wiemy :wink: . A zachraniarka siem po prostu zakochała... a wiesz, jak to jest u zakochanych... :wink:
Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich w tym pięknym dniu.. Pogoda dopisuje, jak rzadko, więc wybieramy się z Klakierem na długi spacer - będą nowe zdjęcia...

Co do zakochania - oboje z żoną zakochani jesteśmy w terierach do szaleństwa...Cóż za miłe uczucie..

Jeszcze jedno zdjęcie foksa - tuż przed startem..

74087.jpg

a jeśli chodzi o zakochanych - Klakier wpatrujący się w swoją latającą narzeczoną (na zdjęciu również właścicielka rodezjanki)

74086.jpg

Pozdrawiamy.

Link to comment
Share on other sites

zachraniarka: Ajka super? Czyzby to bylo agility?

pleg: Moj pies tez uwielbia arbuzy, niestety w nieco wiekszych ilosciach powoduja...

Jeszczenie jesteem pelnowartosciowym czlonkiem Cavano- klubu aglity, ale skoro my mamy zajecia w Warszawie, to moze byscie kiedys nas odwiedzili...

Link to comment
Share on other sites

My arbuza dajemy mu niedużo - nie doświadczyliśmy jeszcze (na szczęście) negatywnych skutków...;-)

Bardzo chętnie kiedyś wpadniemy - napisz tylko gdzie i kiedy, zobaczymy jak to się ma do mojego zabieganego życia...

Jeśli chodzi o szczęściarza... niestety chyba mam pecha - wezwali mnie właśnie do pracy :-( Ze szczęściarzem Klakierem poszła na spacer moja Szanowna Żona ;-)

Zdjęcia oczywiście będą, bo te które tu widzieliście są właśnie jej autorstwa - nie daje mi baba aparatu do ręki...

Tylko że wrzucić je będzie mi trudno, bo nie wiem o której wrócę z tej pracy (mam nienormowany czas pracy i moje powroty są raczej nieprzewidywalne).

Do niecierpliwych pytanko: czy macie coś przeciwko temu, żeby moja Szanowna Żona zalogowała się pod moim nickiem i wrzuciła zdjęcia?oczywiście ujawni się, że to ona... czy lepiej niech założy oddzielny profil?

Bo ja sam nie wiem jak będzie lepiej...

Pozdrawiam wszystkich pracujących. Gnający do pracy Piotrek.

Link to comment
Share on other sites

bogula,

Troszke zmniejszylam zdjatka Fafika, poniewaz zgodnie z Regulaminem powiny byc nie wieksze niz 500 x 500 pixeli.

Oto Fafik naszej boguli:

_291860_n.jpg

_291862_n.jpg

pleg,

Masz swietnie latajcego psa. Do takich dynamicznych "lataczy" mam nieukrywany sentyment. Sama mam takiego teriera, ktory zadnej wysokosci sie nie boi ;) Byleby pozwolic mu skakac, wskakiwac, przeskakiwac, wyskakiwac :lol:

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

Ajk wygrał z owczarkami w Sch. W zawodach IPO też będzie brał udział, ale póki co w Niemczech. Natomiast zdjęcie nad przeszkódką zostało zrobione na naszych manewrach ratowniczych, które odbyły się w maju w Gdańsku.

A co do zakochania w terrierach, to nie od dziś, nie od wczoraj... :loveu:

Pierwszym moim psem (byłam jeszcze całkiem mała :D ) miał być gładkowłosy foksik. Był już wybrany szczeniak, niestety zabrakło pieniążków, kiedy po dokonaniu błyskawicznej pożyczki od babci wróciłam piesek był już sprzedany :(

Wtedy byłam załamana, ale dziś się cieszę, bo inaczej Hugol by do mnie nie trafił. A Hugol to jest Hugol i mimo że nie terrier to jest naprawdę wspaniały :D

Tak tak życie z moim labem jest prawdziwą przygodą.. a co to będzie jak mi się wszystko dobrze ułoży i za rok Hugo dostanie małego, szorstkiego braciszka, wtedy to będzie szaleństwo.. Aż strach sie bać :lol:

Pozdrowienia dla wszystkich miłośników terrierków!

Link to comment
Share on other sites

Dobry wieczór wszystkim. Pan Mąż zwany Plegiem zmęczony po wieczornej grze w siatkę padł spać, Klakier zresztą też.. :-)) Ja nie grałam - robiłam zdjęcia...Korzystam zatem z okazji, żeby w końcu choć część zdjęć z dzisiejszego owocnego dnia wrzucić na stronkę..

Zaczęło się od nieco błotnego spaceru po łąkach.. Klakier był zachwycony, w końcu to pierwszy spacer, po długiej chorobowej przerwie..

74175.jpg

Było bardzo gorąco, ale Klakier wodę znalazłby nawet na Saharze..więc mimo iż na całych łąkach były tylko trzy kałuże szybko się ochłodził..

74177.jpg

Gdy zabrakło kałuż szcześliwy, bo ubłocony zadowolił się aportowaniem deski..jak niewiele mu do szcześcia potrzeba..

74176.jpg

Na dziś tylko tyle, obiecuję jutro więcej - po południu byliśmy nad wodą...

Pozdrawiam serdecznie

Szanowna Żona Plegowa zwana Myszką

Link to comment
Share on other sites

Witaj, Szanowna Żono zwana Myszką :D

-----------robisz wspaniałe foty! Miło, że z nami też będziesz.......Włącz się do naszych pogaduszek na walijskich albo Aeirdalach---co to za choroba nękała Klakiera?

aga_ :D -------mam byle jaki aparat, więc zbliżenia są nieostre i nie nadają się do pokazywania. Może niedługo zarobię na coś porządnego... 8)

Link to comment
Share on other sites

Szanowna Żona zwana Myszką : Bardzo milo nam tu goscic cale rodzinki! Zdjecia sa super, wiec zachecamy do ich dalszego umieszczania!

bogula: Co do tego aparatu to sie nie przejmuj... Ja mam stara tzw."malpe" i zbieram i zbieram na jakos dobra cyfrowke! Potrwa to pewnie wieki, bo taka dobra cyfrowka (nir mowie o profesjonalnej) kosztuje... :(

Link to comment
Share on other sites

bogula - na tych zdjęciach Fafik jest uroczy jednak z bliska byłoby jesze lepiej. :(

Jestem trochę w strachu "Nasza" Wiki pierwszy raz od niepamiętnych czasów zachorowała - oprócz- reumatyzmu nic poważnego ja nie trapiło.

Wczoraj leżała jak nieżywa.

Wymiotów nie było, biegunek też, temp. też, tylko ból w okolicach pyszczka i uszu. mama nauczona przeze mnie czujności

pobiegła do weta i dobrze - okazało sie że zapalenie uszu- przez trzy dni

zastrzyki rano i póżnym wieczorem( w nocy) boje sie czy mogą być powiłania....

Link to comment
Share on other sites

Ina uważaj na Wiki, bo krąży paskudny wirus - zaczyna się niewinnie a później...

Nasz Klakier zaczął od zapalenia gardła - skończyło się na ciężkim zapaleniu oskrzeli... Już w tej chwili wszystko w porządku ale nadal pilnie go obserwuję. Kontroluj temperaturę - ona pierwsza wskazuje że coś jest nie w porządku..

Życzę zdrowia i pozdrawiam - Myszka Plegowa

Link to comment
Share on other sites

Myszka co to za Wirus? :o

Temp. jest ok. -bynajmniej wczoraj była.

Wczoraj Wiki tak bolał łepek że aż zawyła z bólu, dzis jest lepiej.

Została u mnie na noc( Wiki to piesek mamy) i obserwowała ją -podałam drugi zastrzyk.

Od czasu jak odszedł Misiu :( jestem strasznie przewrażliwiona....

Link to comment
Share on other sites

Ina, nie wiem jak się ten wirus nazywa - nikt pewnie nie wie, ale dopada pieski i małe dzieci - wywołuje stany zapalne dróg oddechowych do zapalenia płuc wąłcznie. Mój Klakierek nie miał żadnych objawów - nie kaszlał -goraczki po nim nigdy nie widać, ale ja jestem mocno przewrażliwiona i jak raz bez powodu zwymiotował - poprosiłam moją wetkę żeby mu obejrzała gardełko... dostał antybiotyk na zapalenie gardła, bo tak wyglądało jakby miał zapalenie.. Po 10 dniach było bez poprawy przy czym temperatura utrzymywała się w granicach 38,5 - 39,3 stopnia - wysłała nas wetka na rentgen i tam dopiero okazało się że to oskrzela - wirusowe.. Wyszło też na jaw inne niepokojące zjawisko - zwężenie tchawicy, ale to już z wirusem raczej nie ma nic wspólnego..

Nie twierdzę że Twoja Wki złapał tego wirusa, ale lepiej dmuchać na zimne - obserwuj ją, a w razie wymiotów, albo gorączki czy pokasływania natychmiast leć do weta... Trzymam kciuki ze nic się nie pokomplikuje i zastrzyki pomogą a wiki za parę dni będzie zdrowa jak rydz..

Myszka Plegowa

Link to comment
Share on other sites

Tak na poprawe rozchorowanych humorów: Klakier w pełni szczęśliwy, bo zdrowy i w końcu po miesięcznej przewrwie (tyle chorował i miał zabronione długie spacery) znów może ganiać ile chce..

74220.jpg

i w błotku się taplać

74219.jpg

i z narzeczoną się o patyk kłócić

74218.jpg

Błotkowa seria..

74221.jpg

74222.jpg

a po spacerze trzeba umyść łapki i pyszczek

74223.jpg

Popołudniu, a właściwie wieczorem (wczoraj) byliśmy jeszcze nad większą wodą... ale zdjęcia za chwilę, nie wszystko na raz

Pozdrawiamy słonecznie

Myszka i Klakier

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...