Tola Posted May 14 Author Posted May 14 Dzisiaj w Warszawie Melon miał operację guza na wątrobie i przy odbycie, jest już wybudzony, z obu pobrano wycinki do badania histopatologicznego. Bardzo proszę o kciuki - w imieniu Melona, p. Doroty i swoim. Melon został znaleziony wraz z suczką na łąkach w okolicach Zamościa, na nową rodzinę oba psy czekały w DT w Zamościu; do nowego domu do Warszawy Melon pojechał w 2016 r. Nie miał swojego wątku, stąd od czasu do czasu tutaj piszę, co u niego. Piesio ma skłonności do guzów - miał je usuwane z powieki i ze śledzony, oba były łagodne. Ma też niedoczynność tarczycy i zespół Hornera. Teraz ma ok. 11 lat. Melon wczoraj wieczorem 1 Quote
Tola Posted May 16 Author Posted May 16 Wreszcie, po paru miesiącach zupełnej ciszy, pojawiła się nadzieja na dom w Warszawie dla Aksamitki, która czeka na nową rodzinę u Murki. Wizyta jutro o 16.00, bardzo prosimy z kocią o kciuki. Jo37 - pięknie dziękuję❣️🌹 3 1 Quote
Poker Posted May 16 Posted May 16 Trzymam kciuki za kicię. Moje ogłoszenie jest cały czas aktywne. 2 Quote
Tola Posted May 16 Author Posted May 16 Dnia 16.05.2025 o 16:49, Poker napisał: Trzymam kciuki za kicię. Moje ogłoszenie jest cały czas aktywne. Wiem, ale pomimo, że Aksamitka cały czas ma ogłoszenia na Warszawę, Kraków, Katowice, Wroclaw, jakoś do tej pory nie ma szczęścia, nikt o nią nie pyta, tzn. nie pytają odpowiedzialne rodziny. Quote
Tola Posted May 16 Author Posted May 16 Dnia 16.05.2025 o 17:20, rozi napisał: Bo szylkretka jest trudna. Ta właśnie nie, Murka cały czas o tym mówi, że Aksamitka to jak nie szylkretka, a ja piszę w treści ogłoszeń. Może ludzie wiedzą swoje... 1 Quote
rozi Posted May 16 Posted May 16 Dnia 16.05.2025 o 18:05, Tola napisał: Ta właśnie nie, Murka cały czas o tym mówi, że Aksamitka to jak nie szylkretka, a ja piszę w treści ogłoszeń. Może ludzie wiedzą swoje... No nic, może jutro dostanie domek. Czymam. Quote
rozi Posted May 16 Posted May 16 Dnia 16.05.2025 o 19:22, Aska7 napisał: Dlaczego szylkrety trudne ? No takie są. Musiałabyś poczytać skąd się biorą itd. Jeden mój znajomy marzył o szylkretce (samiec zdarza się rzadko) i wziął i nie dał rady. Quote
Tola Posted May 16 Author Posted May 16 Dnia 16.05.2025 o 19:57, rozi napisał: Jeden mój znajomy marzył o szylkretce (samiec zdarza się rzadko) i wziął i nie dał rady. Wtedy to jest patologiczna mutacja i taki samiec jest podobno bezpłodny. Quote
rozi Posted May 16 Posted May 16 Dnia 16.05.2025 o 20:30, Aska7 napisał: No nie, jak można nie dać rady z kotem ? 🤣 Można. Kotka leje na wszystko, nie do opanowania temat. Po miesiącu masz smród i łóżka i dywany do wyrzucenia. Bo że drapie i gryzie, to detale. Quote
Tola Posted May 16 Author Posted May 16 Trudna szylkretka to trudny, silny charakter. Załatwianie się poza kuwetą to bardziej innego rodzaju problemy... Quote
Murka Posted May 16 Posted May 16 Dnia 16.05.2025 o 21:59, Tola napisał: Pan odwołał wizytę 😞 Nosz... :( Quote
Murka Posted May 16 Posted May 16 Szylkretki mają opinię charakternych, wrednych indywidualistek. Coś w tym jest, ale ja ze swoich doświadczeń wiem, że są z reguły bardzo czyste (miałam do czynienia z kilkoma szylciami). Osobiście mam sentyment do takich kotek, bo miałam osobistą szylcię przez wiele, wiele lat i choć faktycznie miała charakterek to była też świetną wrażliwą kicią. Z wiekiem łagodniała i coraz częściej skłaniała się ku kolankom ;) Aksamitka nie jest pozbawiona charakterku całkowicie, ale jest bezproblemowa. Lubi głaski, jest miziasta. Jest bardzo przyjaźnie nastawiona do innych kotów a nawet lubi się z nimi bawić. Ale jest tu ciapą i nie umie walczyć o swoje, np. Anielka ją zdominowała i zaczęła gnębić :( Obecnie Aksamitka jest w pokoju z dwiema młodymi koteczkami i starszym kocurkiem i widać, że się świetnie i swobodnie czuje. Bawią się i szaleją całą grupą. 2 Quote
Poker Posted May 16 Posted May 16 A niech to, może przeczytał opinię o szylkretkach i się wystraszył.... Quote
rozi Posted May 18 Posted May 18 Dnia 16.05.2025 o 21:58, Tola napisał: Trudna szylkretka to trudny, silny charakter. Załatwianie się poza kuwetą to bardziej innego rodzaju problemy... Pomijając choroby układu moczowego koty załatwiają się poza kuwetą z bezsilności. W skrócie mówiąc. To może być cokolwiek, ból zęba na przykład, ale też bezsilność natury czysto psychicznej. Kot chce coś jakoś, a jest inaczej, i im silniejszy charakter, tym trudniej kotu pogodzić się z sytuacją i protestuje, jak potrafi. Quote
Murka Posted Thursday at 08:25 AM Posted Thursday at 08:25 AM Tolu, na wczorajszych fotkach Zuzi i Felka są te niebieskie legowiska, które od Was dostałam. Tu jeszcze udało mi się złapać kota na tych moro, zanim uciekł :) Zwierzaki korzystają, ale ciężko im zdjęcie zrobić, bo albo akurat nie mam aparatu, albo się chcą ze mną przywitać :) Jak coś mi się jeszcze uda zrobić to podeślę. 2 Quote
Tola Posted Thursday at 08:31 AM Author Posted Thursday at 08:31 AM Dnia 22.05.2025 o 10:25, Murka napisał: Tolu, na wczorajszych fotkach Zuzi i Felka są te niebieskie legowiska, które od Was dostałam. Tu jeszcze udało mi się złapać kota na tych moro, zanim uciekł 🙂 Zwierzaki korzystają, ale ciężko im zdjęcie zrobić, bo albo akurat nie mam aparatu, albo się chcą ze mną przywitać 🙂 Jak coś mi się jeszcze uda zrobić to podeślę. Najważniejsze, że się przydają 🙂 Quote
Tianku Posted Friday at 05:13 PM Posted Friday at 05:13 PM Mam jakiś rabat 15 % w sklepie Josera jakby ktoś potrzebował kupon ważny do połowy czerwca zdaje się. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.