Jo37 Posted March 10 Author Share Posted March 10 Bardzo dziękuję. Oby tylko przyjechała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 11 Share Posted March 11 Wczoraj widziałam na FB filmik z tej zagrody, gdzie jest suczka. Dla mnie to dziki pies. trudno mi uwierzyć, że komukolwiek daje się dotykać. Krąży zaniepokojona obecnością człowieka w oddali. Jesli ma 2 lata to zobowiązanie na kolejnych kilkanaście lat opieki nad dzikusem. Ja nie jestem w stanie zagwarantować, że będziemy prowadzić hotelik do tego czasu i szczerze, chyba nawet nie zakładam. Mamy same staruszki, a i nam obojgu zdrowie szwankuje. Poprosiłam Olę o więcej informacji o suni: jak trafiła do schroniska, skąd te blizny na głowie, czy gryzie przy próbie kontaktu? Zapytałam kiedy planowany jest wyjazd. Jesli nie dostaniemy informacji do czasu wyjazdu, to poprosiłam o wstrzymanie się z nią do następnego wyjazdu. Decyzja należy do Jo37. Ja ze swojej strony napisałam, jak wygląda sytuacja. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 11 Share Posted March 11 Dostałyśmy filmik z suczką. Nie dziczy, nie gryzie, ale nie da się dotykać, unika kontaktu z człowiekiem, odbiega. Bardzo nam żal suni, ale Jo37 ma pod opieką 4 nieadopcyjne psy i nie może podjąć się opieki nad kolejnym i to młodym psem, który może przez lata nie nadawać się do szukania domu. Suczka jest z tzw interwencji, wiec jakoś dała się komuś złapać. Marina nic wiecej o niej nie wie. W takim stanie przyjechała. Z interwencji na teranach zagrożonych zbierane są wszystkie psy, jakie uda się złapać i zwożone są do schroniska. Poprosiłam Evę o wstrzymanie się z bazarkiem. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 11 Share Posted March 11 Dnia 11.03.2024 o 13:52, Jaaga napisał: Dostałyśmy filmik z suczką. Nie dziczy, nie gryzie, ale nie da się dotykać, unika kontaktu z człowiekiem, odbiega. Bardzo nam żal suni, ale Jo37 ma pod opieką 4 nieadopcyjne psy i nie może podjąć się opieki nad kolejnym i to młodym psem, który może przez lata nie nadawać się do szukania domu. Suczka jest z tzw interwencji, wiec jakoś dała się komuś złapać. Marina nic wiecej o niej nie wie. W takim stanie przyjechała. Z interwencji na teranach zagrożonych zbierane są wszystkie psy, jakie uda się złapać i zwożone są do schroniska. Poprosiłam Evę o wstrzymanie się z bazarkiem. Czyli jak moja ukraińska Norcia. Też nie dawała do siebie podejść. W hotelach, które trzymały ją w boksach - dramat. W hotelu domowym szybko się oswoiła. Teraz jest ogromną przylepą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 11 Share Posted March 11 Dnia 11.03.2024 o 14:45, agat21 napisał: Czyli jak moja ukraińska Norcia. Też nie dawała do siebie podejść. W hotelach, które trzymały ją w boksach - dramat. W hotelu domowym szybko się oswoiła. Teraz jest ogromną przylepą. Oczywiście, może byc postęp. Tylko Norcia byla szczeniakiem, a potem podrostkiem. Jednak to jest dorosła suczka I widać po bliznach, że po przejściach. Marina nic o niej nie wie. Cała noc myślałam o niej. Myślę, że warto pomóc wyadoptować np Kodę i Nemo. Jo37 nie da rady utrzymać piątego nieadopcyjnego psa być może przez wiele lat. Sunia nie ma ani jednej stalej deklaracji. Na wątku Kody prosiłam już jakiś czas temu o tekst i ogłaszanie jej. Bez ogłoszeń nikt nie wie nawet o jej istnieniu. Gdyby one poszły do domów to na pewno łatwieji Jo37 i nam o decyzję w sprawie trudniejszego psiaka. Zapytałam Oli, czy nie ma szans, żeby sunię zabrać gdzieś, gdzie mogłaby mieć większy kontakt z człowiekiem. Może to coś dałoby, jakby była możliwość. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted March 11 Author Share Posted March 11 Niestety sunia na razie nie przyjedzie. Nie jestem w stanie przez kilkanaście lat płacić za kolejnego nieadopcyjnego psiaka. Bardzo mi przykro, że tak wyszło ale pierwsze informacje o suni nie były aż tak pesymistyczne. W tej chwili nie ma tam małej suni, która mogłaby przyjechać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 11 Share Posted March 11 Jo37, rozumiem doskonale. Ty masz przynajmniej wiedzę o suni i możesz podjąć decyzję świadomie. Ja zostałam wpuszczona w maliny z Lilu. Całe szczęście, że jest w BDT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 11 Share Posted March 11 Niestety, nie potrafię tu wstawić filmów. Sama ją wypatrzyłam, więc naprawdę jest mi bardzo trudno i smutno, ale musimy zakladac różne scenariusze. Może coś się jeszcze zmieni. Wątek zostaje, sunia ma już papiery. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 11 Share Posted March 11 Dnia 11.03.2024 o 15:04, Jaaga napisał: Oczywiście, może byc postęp. Tylko Norcia byla szczeniakiem, a potem podrostkiem. Jednak to jest dorosła suczka I widać po bliznach, że po przejściach. Marina nic o niej nie wie. Cała noc myślałam o niej. Myślę, że warto pomóc wyadoptować np Kodę i Nemo. Jo37 nie da rady utrzymać piątego nieadopcyjnego psa być może przez wiele lat. Sunia nie ma ani jednej stalej deklaracji. Na wątku Kody prosiłam już jakiś czas temu o tekst i ogłaszanie jej. Bez ogłoszeń nikt nie wie nawet o jej istnieniu. Gdyby one poszły do domów to na pewno łatwieji Jo37 i nam o decyzję w sprawie trudniejszego psiaka. Zapytałam Oli, czy nie ma szans, żeby sunię zabrać gdzieś, gdzie mogłaby mieć większy kontakt z człowiekiem. Może to coś dałoby, jakby była możliwość. Norcia nie była szczeniakiem. Była przedstawiana jako szczeniak, bo była drobna, ale po przyjeździe okazało się, że może mieć i rok. To tylko tak gwoli wyjaśnienia. Każdy pies stamtąd jest niespodzianką. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 11 Share Posted March 11 Dnia 11.03.2024 o 15:42, agat21 napisał: Norcia nie była szczeniakiem. Była przedstawiana jako szczeniak, bo była drobna, ale po przyjeździe okazało się, że może mieć i rok. To tylko tak gwoli wyjaśnienia. Każdy pies stamtąd jest niespodzianką. To nawet nie wiedzialalam. Dotąd u nas zawsze podany wiek zgadzał się po zębach. Masz rację, każdy może być niespodzianką. Szczególnie teraz. Może i dla suni coś sie zmieni z czasem. Nie biorę innego psa, więc miejsce jakby coś ma. Zobaczymy czy daliby ją radę umieścić gdzieś wśród ludzi. Choć sytuacja jest trudna, wiele psów ciężko okaleczonych, wymagających opieki i uwagi, więc i możliwości brak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 12 Share Posted March 12 Chciałam zorientować się, czy gdyby suczkę udało się sprawdzić na dotykanie i było ok, to czy może ona liczyć od kogoś na deklaracje stałe? Inaczej nie ma co myśleć o jej sprowadzeniu. Dziś jeszcze raz napisalam Oli, żeby poprosiła Marinę o sprawdzenie suczki. Widać, że wisi jej na szyi kawałek zerwanej chyba smyczy czy sznura. Nie wiem dlaczego ma go nie zdjety. Czy sobie nie dala? Z drugiej strony jakoś z wybiegu wchodzi do zagródki w pawilonie, wiec też nie może być całkiem wycofana. Gdyby przećwiczyli z nią dotykanie czy zakładanie szelek, do byłaby szansa dla nieadopcyjnego psa. Tylko bez środków na nią nie ma chyba co im zawracać głów 🙄 Jakoś trudno mi ją zostawić i zapomnieć o niej 😞 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmas Posted March 12 Share Posted March 12 Jeżeli jednak przyjedzie, ode mnie dostanie 30 zł miesięcznie - od czasu do czasu będę też mogła wesprzeć ją bazarkiem 💜 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted March 12 Author Share Posted March 12 Jeżeli da się dotykać i nie będzie gryźć to niech przyjeżdża. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmas Posted March 12 Share Posted March 12 A może warto by wpisać w tytule prośbę o deklaracje? 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 12 Share Posted March 12 Dnia 12.03.2024 o 20:48, Jo37 napisał: Jeżeli da się dotykać i nie będzie gryźć to niech przyjeżdża. Jo37, to nie da gwarancji na adopcję. To byłoby minimum konieczne do w miarę sprawnego funkcjonowania w domu, gdyby miała przyjechać od razu do swojego zdecydowanegona nią człowieka. W założeniu, że ma byc hotelikowa i trzeba jej bedzie szukać domu, to pies musi dać sobie załozyć szelki, wyjść na spacer, zaakceptować kogoś oprócz stałego opiekuna. Z psem, który nam dałby się dotknąć i nie gryzł też możemy zostać na lata, bo ludzie chcą psa kontaktowego, chcą gdzieś z nim wyjść, wyjechac, przyjmowac gości. My mamy taką Malinkę. Przy gościach musi być zamykana, bo ucieka i z odległości szaleńczo jazgocze. Tak długo jak obcy są w domu. Do weta na rękach, żadnych wyjazdów. Nikt by jej nie wziął, gdyby nawet nie była głucha. Drugiej takiej chyba nie dalibyśmy rady. Wiem, że Ci żal, jak i mnie, ale naprawdę uważam, że sunia potrzebuje wspólnej pomocy. Co zrobisz, gdyby u nas coś się podziało i sunia musiała zmienić miejsce? Do miasta jej nie weźmiesz, do schroniska nie oddasz. Rozmawiałyśmy o tym. Musi być w miarę zabezpieczona finansowo. Na razie poczekajmy, czy uda się coś tam opiekunom zdziałać i spróbujmy tu zebrać deklaracje. Wiem, że zawsze starasz się byc samodzielna, ale masz za dużo nieadopcyjnych psów i w przypadku młodej problematycznej suczki trzeba mysleć z perspektywą na lata. Nie możemy obie porywać się z motyką na słońce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted March 13 Share Posted March 13 Skromna dycha. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted March 13 Author Share Posted March 13 Jaaga - to oczywiste, że musi dać sobie założyć szelki. Wcześniej ustaliłyśmy, że nie może to być dziki pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 13 Share Posted March 13 Ktoś jeszcze wesprze sunię? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 13 Share Posted March 13 Miałam przekazać psu bez oka 120 zł, jakie mdk8 I Nesiowata wpłaciły na sunię. Jednak w sytuacji, kiedy czekamy, co z sunią wyniknie, wstrzymam się i przetrzymam te pieniądze. Tym bardziej, że pies jest zabezpieczony finansowo i oprocz licytacji dostanie 2000 zł od maltanczykowej fundacji. Jo37, zapisz prosze w rozliczeniu, że u mnie jest 120 zł. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted March 13 Share Posted March 13 20 zł stałej dla maleńkiej. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmas Posted March 14 Share Posted March 14 Może ktoś jeszcze się dorzuci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 14 Share Posted March 14 Na razie nie mam żadnych wieści od Oli, ale bez deklaracji mała i tak nie ma jak przyjechać 😞 Może powinniśmy się cieszyć, że czarnemu psu udało się pomóc, ale świadomość, że taki mały wypłoszek tam zostanie na zawsze, bardzo mnie smuci. Niestety, ani Malinki, ani Greya nie wyadoptuję. A przyjęciem Roberto i Parowki zamknęliśmy nasze możliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmas Posted March 16 Share Posted March 16 Wiem, że sytuacja tej małej jest niepewna, ale skoro Heban jest już otoczony opieką, zmieniam swoją deklarację na 50 zł miesięcznie 🍀 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmas Posted March 18 Share Posted March 18 Podrzucę - może ktoś jeszcze zajrzy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 18 Share Posted March 18 Napiszę prośbę na wątku Hebana o przeniesienie deklaracji na sunię. Ja deklaruję 50 zł na maleńką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.