Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Trwa oswajanie Dorki - wdzięczy się, macha ogonkiem, podskakuje, i daje dotknąć pyszczka 🙂 

Że by tylko udało się założyć obrożę, to będzie nauka chodzenia na smyczy.

  • Like 1
Posted
Dnia 30.12.2024 o 09:39, Jo37 napisał:

Małgosiu - ten dom pod Częstochową trzeba sprawdzić. Anecik mieszka pod Częstochową i robi dobre wizyty. 

Anecik mieszka powyżej Katowic.

  • Like 1
Posted
Dnia 30.12.2024 o 09:39, Jo37 napisał:

Małgosiu - ten dom pod Częstochową trzeba sprawdzić. Anecik mieszka pod Częstochową i robi dobre wizyty. 

Adopcja było prowadzona przez gminę, Ben nie był pod naszą opieką, i  pies już pojechał - ja pomagałam tylko w załatwieniu transportu, wyszukaniu ofert. Pani sama wybrała (polecony i sprawdzony przewoźnik, opłacony przez panią adoptującą). 

A nasza podopieczna Dorka dała sobie założyć obrożę 🙂 Przychodzi do człowieka, kładzie się poddańczo do góry brzuszkiem, bierze smaczki z ręki 🙂 No, na razie na widok smyczy (mamy taki krótki pasek do nauki) zwiała do budki. 

  • Like 1
Posted

Nasza podopieczna Dorka wyładniała, sierść nabrała połysku, ogon jak chorągiewka powiewa 🙂 Biega po sadzie z naszymi  (i Anusiową Wiki), ale na smycz nadal reaguje znieruchomieniem. Popracujemy nad tym, i nad przychodzeniem na wołanie, bo na razie trochę to kulawo idzie 🙂

Ale co, ładna, nie? 🙂

 

467481651_2082604835505639_6886601875201007949_n.jpg

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted
Dnia 4.01.2025 o 15:32, malagos napisał:

Nasza podopieczna Dorka wyładniała, sierść nabrała połysku, ogon jak chorągiewka powiewa 🙂 Biega po sadzie z naszymi  (i Anusiową Wiki), ale na smycz nadal reaguje znieruchomieniem. Popracujemy nad tym, i nad przychodzeniem na wołanie, bo na razie trochę to kulawo idzie 🙂

Ale co, ładna, nie? 🙂

 

467481651_2082604835505639_6886601875201007949_n.jpg

Ładna? Nie. Piękna! 🤩

  • Like 2
Posted

Nasze stadko w zimowym sadzie (ruda mała Wiki to Anusiowa sunia), mała szara to Igusia, biaława to Bezia, i czarnulka to Dorka

467483585_964906695690037_3018624884774439451_n.jpg

467487151_3951828828438808_1361548102207393580_n.jpg

  • Like 3
Posted

Umówiliśmy Dorkę na sterylizację na czwartek, na godz. 11.00.

Chodzenie na smyczy już prawie opanowane, ale na ulicę na razie nie wychodzimy. Tylko ogród i sad. No i kolejna biedusia, która nie wejdzie za chiny do domu.... Staje jak wryta przed pierwszym schodkiem (a jest ich raptem siedem....)

W czwartek po operacji musimy ja zabrać do domu, na tradycyjne posłanie w kuchni.

  • Like 1
Posted

Sterylizacja jutro, o 11.00. O mały włos by się termin zmarnował, bo dziś Tomek nie wstał z łóżka, złapał grypę  - nawet w przychodni potwierdzi test. W pierwszym odruchu zadzwoniliśmy, by odwołać wizytę. Ale potem pomyślałam, że ma się przyjaciół 🙂 i jutro pojadę ja i Irenka. Myślę, ze damy rade, sunia około 20 kg, nie zna samochodu, do domu nie wchodzi...

 

Posted
Dnia 15.01.2025 o 19:10, malagos napisał:

Sterylizacja jutro, o 11.00. O mały włos by się termin zmarnował, bo dziś Tomek nie wstał z łóżka, złapał grypę  - nawet w przychodni potwierdzi test. W pierwszym odruchu zadzwoniliśmy, by odwołać wizytę. Ale potem pomyślałam, że ma się przyjaciół 🙂 i jutro pojadę ja i Irenka. Myślę, ze damy rade, sunia około 20 kg, nie zna samochodu, do domu nie wchodzi...

 

Dacie radę na pewno! Jesteście z Ireną konkretne kobiety, a przy tym dobre dla zwierza, i zwierz to na pewno wyczuje. To jutro będę trzymać kciuki za Was i za pomyślny zabieg. A Tomkowi zdrowia.

  • Like 1
Posted

Jesteśmy w domu, Dorka w kuchni - nie chce się położyć, boi się domu, pomieszczenia. Na koty zupełnie nie zwróciła uwagi, do psów też jest super. Do samochodu nie weszła, włożyliśmy ją we troje z Tomkiem i Irenką. Pod lecznicą panika, położyła się plackiem i we dwie musiałyśmy ją wnieść do lecznicy i położyć na wagę. Kurcze, dwie emerytki i spanikowany pies... Waży niemało, 20,5 kg... Po prawie dwóch godzinach odbiór psa, ale szczęśliwie trafił się postawny młody człowiek i wziął Dorkę bez problemu na ręce i wsadził do auta Ireny. W domu - powtórka, wniesienie psa do kuchni. 

Teraz drepcze, popiskuje, ale drzwi do salonu otwarte, może sobie chodzić. Gdyby to było małe psiątko, to na ręce na siusiu, i powrót do domu. Tu problem - nie damy rady!... Ja już z gorączką i kaszlem, marzę, by się położyć choć na godzinę 😞 

Dr Magda określiła jej wiek po zębach na ok. 7 lat... 

Posted
Dnia 16.01.2025 o 16:29, Poker napisał:

Za dużo naraz- oboje chorzy na grypę  i sunia po sterylce.

Mogę tylko słać dobra energię i życzyć zdrowia.

Dzięki za dobre słowo, wszystko jak na złość się sprzysięgło...

Wieczorem pomalutku wyprowadziliśmy Dorę z kuchni (boi się kafelków, paneli, kładzie się plackiem) na dwór, tu radość ogromna! Zrobiła wszystko co trzeba i poszła do kojca... No, wola boska, ale miałam ogromne wyrzuty sumienia, że nie dam rady jej wnieść do domu 😞 Rano szybciutko ubrałam się i poszłam do Dorki -uśmiechnięta, łasząca się, ogonek jak chorągiewka. Uff, wszystko dobrze. Jutro zastrzyk z antybiotyku.

  • Like 4
Posted
Dnia 17.01.2025 o 11:51, Poker napisał:

Dobre wieści. A emocje jak Himalaje.

🙂

Wszystko ok, spacerki 5 razy dziennie, ja opatulona po szyję. I dziś obiad w misce podany na schodkach przed domem. Krygowała się, podchodziła, obiad pachniał, ona głodna... aż weszła na podest i zjadła!...Jutro stawiam miske pod same drzwi wejściowe, czyli 2 schodki plus podest plus 3 schodki.

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...