Poker Posted January 31 Share Posted January 31 Normalnie pies tropiciel. Jeszcze zatrudni się do wykrywania zaginionych ludzi i zarobi na chlebek 😀 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 31 Share Posted January 31 Nie zarobi... Zaginionych ludzi w ochotniczych organizacjach ratowniczych szuka się za free... Tylko te służbowe zawodowe maja prawo do emerytury. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 31 Author Share Posted January 31 I głęboko spojrzeli sobie w oczy 🙂 Tak zaczyna się Przyjaźń ❤️ Zdjęcie piękne artystycznie i tematycznie. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 31 Share Posted January 31 Dnia 31.01.2024 o 19:32, Sowa napisał: Nie zarobi... Zaginionych ludzi w ochotniczych organizacjach ratowniczych szuka się za free... Tylko te służbowe zawodowe maja prawo do emerytury. Pomarzyć można Dnia 31.01.2024 o 19:36, elik napisał: I głęboko spojrzeli sobie w oczy 🙂 Tak zaczyna się Przyjaźń Piękna relacja międzygatunkowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted February 3 Share Posted February 3 Dnia 31.01.2024 o 18:35, arhuku napisał: Spacer z w towarzystwie innych psów za nami. Było bardzo miło i owocnie. No i solidna dawka ruchu - chodziliśmy około 1,5 h. Toffi przez pierwszą połowę spaceru szedł jako ostatni i jak to on - śpiewał i piszczał do kolegów z przodu. Ale po jakichś 20 min zaczął się przyzwyczajać i nabierać pewności siebie - zamiast wariować, zajął się węszeniem i od czasu do czasu my odwracaliśmy jego uwagę. Drugą połowę spaceru szedł w środku (jeden pies przed nami, jeden za nami) i nawet całkiem fajnie ogarnął tę sytuację. Oczywiście bez cudów - nadal ciągnie na smyczy, nadal mocno się ekscytuje, ale widać poprawę i co najważniejsze, w wielu momentach udaje się nad nim zapanować. Był też moment, że pies za nami go zaczepiał szczekając, a Tofik to zignorował. Była też zabawa w tropienie pojemniczka ze smaczkami schowanymi w lesie, po śladzie opiekuna. W kolejną środę znów idziemy na taki spacer. Cieszymy się bardzo, że trafiliśmy na szkołę dla psów w Stegnie - nie musimy nigdzie jeździć, a sama prowadząca - Pani Justyna - wydaje się naprawdę kompetentna i fajnie animuje czas :). 💓 💓 💓 💓 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arhuku Posted February 4 Share Posted February 4 Dziś zamykamy trzeci tydzień, od kiedy Tofik jest u nas w domu, więc kilka zdań podsumowania. Jest dość grzeczny, chociaż w miarę, jak poznaje nas i dom, nabiera też pewności siebie, zdradzając swój dość mocny charakterek. Dziś nawet zawarczał nam na gościa, dość niskim tonem, ale oczywiście nic poważnego z tego nie wyniknęło, po prostu zareagował na dość pewne siebie zachowanie odwiedzającego. Chłopak ma ewidentnie swoje zdanie na różne tematy toczącego się życia codziennego w domu - jest bardzo ciekawski, śmiały, ale jednocześnie nie mocno uparty, więc szybko korygujemy, to co niepożądane. Zostaje bez problemu sam w domu - wczoraj pierwsze 6 h był sam. Przespał cały ten czas i niezbyt się przejął naszą nieobecnościa (wiem dzięki kamerze 🙂 ) Chętnie się bawi, więc nauka idzie dobrze - od kilku dni robi komendę "twist", czyli robi kółeczko. Często ćwiczymy też chodzenie po śladzie i szukanie pojemniczka ze snackami w lesie. Rozważamy szkolenie "nosework", bo będzie ruszać u nas w marcu właśnie takie, a Toffi ma widoczne predyspozycje do pracy nosem. A dziś niedzielny spacer, mimo złej, deszczowo-sztormowej pogody wzdłuż Wisły w kierunku jej ujścia, zakończone w połowie drogi, bo woda bardzo wysoka i dróżki pozalewane. Ale jak to u nas, bez względu na warunku pogodowe, zgodnie ze szwedzką maksymą: nie ma złej pogody, tylko źle ubrani ludzie 🙂 Pozdrowienia! 7 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted February 4 Share Posted February 4 Dnia 4.02.2024 o 20:48, arhuku napisał: nie ma złej pogody, tylko źle ubrani ludzie Kupuję to! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 4 Share Posted February 4 Dziś rozmawialiśmy z mężem, że właśnie minęły 3 tygodnie jak Tofiś nas opuścił. Cały czas wspominamy go z rozrzewnieniem. Tofiś należy do psiaczków , tak jak ja je nazywam, słodkich łobuzów. Nie da rady dłużej się na niego gniewać. On chyba nie lubi zdecydowanego zachowania wobec niego i w sumie ma rację. Obcy powinni uszanować jego "osobę". Pies nie może być lelum polelum. Oczywiście agresja wykluczona. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted February 5 Share Posted February 5 Na www.nosem.pl w nowym dziale "Mój pierwszy pies" tekst ostatni to "Komunikacja pozawerbalna z psem dorosłym" - może się przydać. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arhuku Posted February 5 Share Posted February 5 Dnia 5.02.2024 o 07:35, Sowa napisał: Na www.nosem.pl w nowym dziale "Mój pierwszy pies" tekst ostatni to "Komunikacja pozawerbalna z psem dorosłym" - może się przydać. Super, dzięki za polecenie. Na pewno zajrzę w wolnej chwili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 5 Share Posted February 5 Polecałam te stronę, ale pewnie umknęło z racji obecności nowego członka rodziny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arhuku Posted February 8 Share Posted February 8 Tofik eksploruje Żuławy 🙂. Pogoda w kratkę, błota sporo, ale dajemy radę. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted February 8 Share Posted February 8 Dnia 8.02.2024 o 18:29, arhuku napisał: Tofik eksploruje Żuławy 🙂. Pogoda w kratkę, błota sporo, ale dajemy radę. Ale pięknie:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 8 Share Posted February 8 Jakie widoki, ja też tak chcę 🙂 Czy Tofi był w szkole wczoraj czy na wagarach? Szczęśliwy pies , to ubłocony po pachy. Właściciele chyba mniej szczęśliwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 8 Author Share Posted February 8 Tofik z duszą romantyka ❤️ 🥰 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arhuku Posted February 12 Share Posted February 12 Dnia 8.02.2024 o 21:35, Poker napisał: Jakie widoki, ja też tak chcę 🙂 Czy Tofi był w szkole wczoraj czy na wagarach? Szczęśliwy pies , to ubłocony po pachy. Właściciele chyba mniej szczęśliwi. Niestety wagary, ale z usprawiedliwieniem - mieliśmy trochę spraw rodzinnych do załatwienia. Ale niebawem wracamy do gry - najpewniej już w tym tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 12 Share Posted February 12 Zastanawiałam się nad zapadłą ciszą. Tofisiu, ucz się pilnie, nie zrob wstydu rodzicom:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 17 Share Posted February 17 Co tu taka cisza nastała? Mam nadzieję, że Was nie zalało tylko pańcio z pańcią i Tofi są zmęczeni chodzeniem do szkoły. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 18 Author Share Posted February 18 Dnia 17.02.2024 o 11:12, Poker napisał: Co tu taka cisza nastała? Mam nadzieję, że Was nie zalało tylko pańcio z pańcią i Tofi są zmęczeni chodzeniem do szkoły. Zapytałam na Messengerze i Pan Arek odpowiedział, cytuję: Dzień dobry, wszystko w porządku, poza tym że od tygodnia rozłożyło nas z żoną na całego. Tofik bez zmian, bardzo grzeczny, fajny kumpel się z niego robi. Ale wszelkie szkolenia i większe aktywności chwilowo wstrzymane - nie pamiętam, kiedy ostatnio tak się pochorowaliśmy na raz z żoną. Co do Tofika jednak, chłopak coraz lepiej czuje się w domu, zna już nasze zwyczaje. Był też trzy dni pod opieką teściowej, podczas naszej podróży do Anglii i wszystko w porządku. A jak się pozbieramy po infekcji, to wracamy do szkolenia Pozdrawiamy serdecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted February 18 Share Posted February 18 Dnia 18.02.2024 o 11:44, elik napisał: Zapytałam na Messengerze i Pan Arek odpowiedział, cytuję: Dzień dobry, wszystko w porządku, poza tym że od tygodnia rozłożyło nas z żoną na całego. Tofik bez zmian, bardzo grzeczny, fajny kumpel się z niego robi. Ale wszelkie szkolenia i większe aktywności chwilowo wstrzymane - nie pamiętam, kiedy ostatnio tak się pochorowaliśmy na raz z żoną. Co do Tofika jednak, chłopak coraz lepiej czuje się w domu, zna już nasze zwyczaje. Był też trzy dni pod opieką teściowej, podczas naszej podróży do Anglii i wszystko w porządku. A jak się pozbieramy po infekcji, to wracamy do szkolenia Pozdrawiamy serdecznie. 🍀💚🍀 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 19 Share Posted February 19 Tak czułam, że coś się zadziało. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę no i do szkoły, bo będą zaległości 🙂 Cieszę się, że Tofi jest grzeczny. Był we Wrocławiu ? 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arhuku Posted February 26 Share Posted February 26 Chwile nas nie było, ale tak jak napisała Pani Ela - choróbsko paskudne rozłożyło mnie i żonę. Dwa tygodnie dochodziliśmy do siebie, taki sobie prezent z Anglii z wyjazdu służbowego przywieźliśmy. A co u naszej gwiazdy, Tofika? W porządku, choć jak to w życiu, nie ma róży bez kolców. Tofik po przerwie w szkoleniu trochę się "rozregulował" i jego nadmierna ekscytacja na inne psy przybrała na sile. Jest też problem z jazdą autem - chłopak szaleje i bardzo szczeka. Z obydwoma problemami będziemy działać - w aucie transporter i częsta jazda, żeby się przyzwyczaił, a inne psy i związane z tym lęki Tofika przespacerujemy ze szkoleniowcem i innymi psami. Był już na wspólnym spacerze w zeszłym tygodniu, będzie i w tę środę. Na plus - jest piekielnie inteligentny. Każda nowa sztuczka i komenda jest przyswajana w dzień lub dwa. W portfolio umiejętności jest siad, leżeć, twist, powrót na miejsce i podawanie łapki. Po 1,5 miesiąca u nas widzimy, że chłopak ma mocny charakterek, ale zero agresji, więc fajnie da się z nim pracować. Mamy nadzieję, że powrót do regularnych szkoleń wyciszy w stronę innych psów. Zdjęcie ze wczoraj, oczywiście znad morza - Tofik mimo temperatury wody 5 st. połowę spaceru siedział w wodzie. Działa na niego jak magnes :). Pozdrawiamy z wiosennej Mierzei Wiślanej 🙂 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 26 Share Posted February 26 Z psa zrobi się mors 🙂 Doopka mu nie zmarznie? Nie da się go smaczkami zająć w samochodzie? Ze mną jeździł idealnie, wręcz lubił. On jest wyjątkowo inteligentny, a inteligentne dzieci nie są łatwe w wychowywaniu 🙂 Lubicie go ? Życzę sukcesów. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arhuku Posted February 26 Share Posted February 26 Dnia 26.02.2024 o 19:35, Poker napisał: Z psa zrobi się mors 🙂 Doopka mu nie zmarznie? Nie da się go smaczkami zająć w samochodzie? Ze mną jeździł idealnie, wręcz lubił. On jest wyjątkowo inteligentny, a inteligentne dzieci nie są łatwe w wychowywaniu 🙂 Lubicie go ? Życzę sukcesów. Oczywiście, że lubimy - i pewnie ze wzajemnością 🙂 Mimo że wstępuje w niego czasem diabeł, to uroku i słodkosci nie można mu odmówić 🙂 . Co się stało z jazdą samochodem - nie mamy pojęcia, jakieś czary zaszły. Jeździł grzecznie, a potem stopniowo zaczęła się pojawiać ta ekscytacja jak do psów, ale w stronę mijanych samochodów. I niestety do tego stopnia, że smaczki w ogóle schodzą na dalszy plan. Wczoraj była wycieczka godzina w jedną stronę jazdy i czas zrobił swoje - po 20 min się zmęczył i zaakceptował sytuację. Pani od szkoleń doradza, żeby odciąć Tofika od nadmiaru bodźców transporterem i pewnie to dobre wyjście - i bezpieczniej dla niego i dla nas podczas jazdy. PS. Zadek mu marznie, ale chodzenie po wodzie równoważy niedogodności termiczne 😉 trochę się potrzęsie i zaraz bieganiem nadrabia. Śpi po takich spacerach jak kamień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted February 26 Share Posted February 26 Spokojną jazdę autem najłatwiej przepracować najpierw na parkingu w stojącym autku. Nie nagradza się wysiadania, nagradza się siedzenie w aucie, przyzwyczaja do ludzi chodzących dookoła, po otwarciu bagażnika czy drzwi pies ma nadal siedzieć, wysiada za pozwoleniem, robi rundkę dookoła auta i wsiada z powrotem, nagroda w aucie. Bardzo ważne, aby zaraz do dojechaniu do celu nie pozwalać na swobodne bieganie - jeszcze raz do autka, siad w aucie, nagroda w aucie, znowu wysiada, warowanie, rundka spokojnie dookoła auta, zostań przy aucie, marsz na smyczy 10 kroków, powrót, jeszcze raz wysiadanie bez nagrody, marsz na smyczy i dopiero po krótkim treningu w dystansie od auta pozwolenie na zabawę - bieganie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.