Jump to content
Dogomania

Natka już w swoim super domu, takim jaki jej obiecaliśmy :) Natka, skrzywdzona przez ludzi i los, nie wiadomo jak długo czekała ze złamana łapką na pomoc, na ulgę w bólu. Już jest w hotelu, gdzie czeka na operację łapki. Potrzebne jest wsparcie finansowe.


Recommended Posts

Dnia 14.03.2023 o 20:33, Tola napisał:

No niestety, skontaktowanie się z dr Bieżyńskim nie jest proste.

Właściwie to próbuję dzisiaj cały dzień i nic.

Przewertowałam wątek Tyci od Poker, bo już nie pamiętam, skąd miałam wtedy kontakt do dr Biezyńskiego, wtedy bez problemu zadzwoniłam i rozmawiałam, a potem TZ rozmawiał parę razy też bez problemu.

Kontakt dostałam od dr Grzebinogi z Oświęcimia, bo szukaliśmy najpierw pomocy na Śląsku,  może to był jakiś inny nr tel:(

Teraz nikt nie odbiera:(

A czas płynie...

Martwię się, bo  termin operacji jest wyznaczony, a tutaj jeszcze nawet nie ma daty konsultacji., nie ma żadnych badań suni oprócz badania krwi, nie wiem co jeszcze trzeba byłoby zrobić?

Szkoda, bo dla dobra suni trzeba byłoby wykorzystać szansę, jeśli taka istnieje, a to mógłby stwierdzić tylko dobry lekarz ortopeda. Bieda sunia    😥    
Coś mi świta, ale nie do końca, że ktoś załatwiał konsultacje u ortopedy we Wrocławiu, a jak we Wrocławiu, to może Poker

Link to comment
Share on other sites

Ja nie załatwiałam tylko jeździłam z Tycią. Ale fakt, że umawiałam Oreo . Odiś miał umówioną wizytę.

Poradziłam, żeby jednak zadzwonić do kliniki. Będzie można albo uzyskać informacje o doktorze albo z nim połączą.

Fatalnie, że nie ma zdjęć rtg, bo to uniemożliwia poradę zaoczną.

Zdecydowaliśmy z mężem, że w razie operacji we Wrocławiu, zaopiekujemy się sunią w pierwszym okresie, żeby nie musiała jeździć z Nowej Soli na kontrolę. Ale na pewno jej nie adoptujemy:), jak Tyćki.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.03.2023 o 23:32, Poker napisał:

Ja nie załatwiałam tylko jeździłam z Tycią. Ale fakt, że umawiałam Oreo . Odiś miał umówioną wizytę.

Poradziłam, żeby jednak zadzwonić do kliniki. Będzie można albo uzyskać informacje o doktorze albo z nim połączą.

Fatalnie, że nie ma zdjęć rtg, bo to uniemożliwia poradę zaoczną.

Zdecydowaliśmy z mężem, że w razie operacji we Wrocławiu, zaopiekujemy się sunią w pierwszym okresie, żeby nie musiała jeździć z Nowej Soli na kontrolę. Ale na pewno jej nie adoptujemy:), jak Tyćki.

Wspaniale. Wielkie dzięki za oferowaną pomoc. Na pewno będzie bardzo potrzebna bezpośrednio po operacji.
Sunia była u weta może więc było zrobione zdjęcie RTG tej łapki, a jeśli nie, to może dałoby się jeszcze to zrobić?
Czyli dobrze kojarzyłam, że któremuś pieskowi załatwiałaś konsultacje u tego profesora  🙂 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.03.2023 o 23:55, Poker napisał:

Niestety zdjęcia nie ma. Poza tym dr Bieżyński chyba nie jest profesorem.

Jeśli ułatwiłoby to lub umożliwiło konsultację telefoniczną, to może warto byłoby zrobić takie zdjęcie.
Jak sądzisz, czy możliwa byłaby konsultacja telefoniczna?

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj też nie mam dobrych informacji.😔Owszem, rano od razu udało się skontaktować z dr, ale nie mógł rozmawiać i poprosił o tel o  13.00. Ale o 13.00 już nie odbierał, dzwoniłam parę razy, potem po 15.00 i po 17.00.  Po 17.00 odebrał asystent i powiedział, że dr już dzisiaj będzie nieuchwytny i żeby dzwonić jutro o 7.20😔 Czarno to widzę.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.03.2023 o 19:22, Tola napisał:

Dzisiaj też nie mam dobrych informacji.😔Owszem, rano od razu udało się skontaktować z dr, ale nie mógł rozmawiać i poprosił o tel o  13.00. Ale o 13.00 już nie odbierał, dzwoniłam parę razy, potem po 15.00 i po 17.00.  Po 17.00 odebrał asystent i powiedział, że dr już dzisiaj będzie nieuchwytny i żeby dzwonić jutro o 7.20😔 Czarno to widzę.

 

 

Dnia 15.03.2023 o 19:39, Poker napisał:

Jakby Szafirka zrobiła RTG łapki w Nowej Soli, to bym podjechała do doktora na klinikę.

To  byłoby wspaniale. Sunia nie musiałaby jeździć do Wrocławia, a zdjęcie RTG i tak pewnie jest konieczne do przeprowadzenia jakiejkolwiek operacji.

Martusiu Ty jesteś w kontakcie z szafirką, czy mogłabyś zapytać, czy i ewentualnie kiedy byłoby możliwe zrobienie zdjęcia/zdjęć tej łapki?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.03.2023 o 20:43, elik napisał:

 

To  byłoby wspaniale. Sunia nie musiałaby jeździć do Wrocławia, a zdjęcie RTG i tak pewnie jest konieczne do przeprowadzenia jakiejkolwiek operacji.

Martusiu Ty jesteś w kontakcie z szafirką, czy mogłabyś zapytać, czy i ewentualnie kiedy byłoby możliwe zrobienie zdjęcia/zdjęć tej łapki?

Tak, już zapytałam, jutro Hania pdjedzie.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj,  po kilkunastu wykonanych telefonach, posunęliśmy się o malutki kroczek do przodu😔 TZ co prawda rozmawiał z  dr Bieżyńskim, ale b. krótko i bez konkretnych ustaleń. Mamy zrobić zdjęcie RTG i tego samego dnia zgłosić się na konsultację, dr jest dostępny we wtorki i czwartki; na taki wyjazd trzeba byłoby prawdopodobnie przeznaczyć cały dzień.  Potem jak Hania zadzwoniła do kliniki, aby umówić się na RTG okazało się, że aby  konsultacja odbyła się, trzeba najpierw umówić się na konsultację do dr. Bieżyńskiego, a pierwszy wolny termin jest na 12 kwietnia😔 A Natka teraz biega po ogrodzie, chodzi o domu i już ma łapkę poranioną, bo ciągnie ją za sobą.😔 Padła więc propozycja, aby zdjęcie RTG zrobić w Nowej Soli i  wtedy może Poker uda się skontaktować z dr wcześniej, bez konieczności przyjazdu Hani z suczką do Wrocławia. Przejrzałam dzisiaj znowu wątek Tyci, bo wielu spraw nie pamiętamy i okazało się, że Tycia też miała RTG zrobione poza kliniką, a zdjęcie wysyłałam do dr Bieżyńskiego. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Hania była  już dzisiaj z Natką  w lecznicy w Nowej Soli i ma zdjęcie RTG. Lekarz, który był w gabinecie, jak zobaczył łapkę to od razu stwierdził, że jest do amputacji i że to do dr Wrzoska raczej powinna być umawiana 😓Jutro wyślę zdjęcie do dr. Bieżyńskiego.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.03.2023 o 21:02, Tola napisał:

Hania była  już dzisiaj z Natką  w lecznicy w Nowej Soli i ma zdjęcie RTG. Lekarz, który był w gabinecie, jak zobaczył łapkę to od razu stwierdził, że jest do amputacji😓

Może jest to pewne, ale myślę, że jeśli teraz odpuścimy sobie konsultacje u dr Bieżyńskiego, to będziemy sobie wyrzucały, że nie sprawdziłyśmy, a może sunia miała szanse zachować łapkę.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.03.2023 o 21:10, Tola napisał:

Jakoś mi dzisiaj smutno po tych wszystkich rozmowach.😔 Potrzebne są kciuki i dużo ciepłych myśli dla Natki, bo na razie to trudno o optymizm😓

Cokolwiek nastąpi, będzie dla suni zwrotem ku lepszemu. Jeśli operacja stabilizacji łapki nie będzie możliwa, to amputacja także będzie dla suni poprawą komfortu życia. Nie będzie już sobie ranić łapki, co na pewno sprawia jej teraz ból.  Oczywiście 4 łapki to super sprawa, ale na trzech, psiaki też dobrze sobie radzą.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.03.2023 o 21:12, elik napisał:

Może jest to pewne, ale myślę, że jeśli teraz odpuścimy sobie konsultacje u dr Bieżyńskiego, to będziemy sobie wyrzucały, że nie sprawdziłyśmy, a może sunia miała szanse zachować łapkę.

Tak,wiem...Na amputację zawsze jest czas...Ale chyba dzisiaj nadzieja trochę mnie opuściła. Tak bardzo chciałabym dla Natki jak najlepiej. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.03.2023 o 20:56, Tola napisał:

Dzisiaj,  po kilkunastu wykonanych telefonach, posunęliśmy się o malutki kroczek do przodu😔 TZ co prawda rozmawiał z  dr Bieżyńskim, ale b. krótko i bez konkretnych ustaleń. Mamy zrobić zdjęcie RTG i tego samego dnia zgłosić się na konsultację, dr jest dostępny we wtorki i czwartki; na taki wyjazd trzeba byłoby prawdopodobnie przeznaczyć cały dzień.  Potem jak Hania zadzwoniła do kliniki, aby umówić się na RTG okazało się, że aby  konsultacja odbyła się, trzeba najpierw umówić się na konsultację do dr. Bieżyńskiego, a pierwszy wolny termin jest na 12 kwietnia😔 A Natka teraz biega po ogrodzie, chodzi o domu i już ma łapkę poranioną, bo ciągnie ją za sobą.😔 Padła więc propozycja, aby zdjęcie RTG zrobić w Nowej Soli i  wtedy może Poker uda się skontaktować z dr wcześniej, bez konieczności przyjazdu Hani z suczką do Wrocławia. Przejrzałam dzisiaj znowu wątek Tyci, bo wielu spraw nie pamiętamy i okazało się, że Tycia też miała RTG zrobione poza kliniką, a zdjęcie wysyłałam do dr Bieżyńskiego. 

Może usztywnić łapkę ( nie będzie ocierać / kaleczyć i nie wda się infekcja)..., sprawdzi się przy okazji jak sobie radzi. Staw chyba nie jest do uratowania...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.03.2023 o 21:20, Tola napisał:

Tak,wiem...Na amputację zawsze jest czas...Ale chyba dzisiaj nadzieja trochę mnie opuściła. Tak bardzo chciałabym dla Natki jak najlepiej. 

Ja też i tak będzie. Zrobimy dla niej wszystko co będzie można zrobić.  Ale obecnie chyba nie ma zbyt wielkiego wyboru. Szkoda, że nie poznaliśmy jej  wkrótce po złamaniu łapki.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.03.2023 o 21:02, Tola napisał:

Hania była  już dzisiaj z Natką  w lecznicy w Nowej Soli i ma zdjęcie RTG. Lekarz, który był w gabinecie, jak zobaczył łapkę to od razu stwierdził, że jest do amputacji i że to do dr Wrzoska raczej powinna być umawiana 😓Jutro wyślę zdjęcie do dr. Bieżyńskiego.

Może to byłoby wyjście? U dr Wrzoska nie ma problemu z konsultacja mailową, dodzwonić też się zawsze mogłam. Jest bardzo sympatyczny. No i nie mielibyśmy Barytona, gdyby on nie podjął się go udanie operować. Żaden neurolog czy ortopeda nie zdecydowal sie na to. Miałam wtedy sytuację jak teraz z Greyem, że dla każdego operacja była niewykonalna i odsyłali mnie gdzie indziej.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.03.2023 o 08:11, Jaaga napisał:

Może to byłoby wyjście? U dr Wrzoska nie ma problemu z konsultacja mailową, dodzwonić też się zawsze mogłam. Jest bardzo sympatyczny. No i nie mielibyśmy Barytona, gdyby on nie podjął się go udanie operować. Żaden neurolog czy ortopeda nie zdecydowal sie na to. Miałam wtedy sytuację jak teraz z Greyem, że dla każdego operacja była niewykonalna i odsyłali mnie gdzie indziej.

 

My diagnozowaliśmy w ubiegłym roku kota, ale mailowo było bardzo trudno o kontakt. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...