Gumbi Posted January 3, 2005 Share Posted January 3, 2005 Mam 14 lat i bradzo chciałbym miec psa. Oczywiście Labradora. tylko mam spory problem mój brat jest uczulony na ''psa" :cry: . Pomóżcie może ktoś z was ma taki sam problem. Znacie może jakieś sposoby na to. POMOCY!!!!!!!! Zależy mi na tym . Jak coś wiecie na ten temat powiedzcie prosze. !!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka Posted January 3, 2005 Share Posted January 3, 2005 Moge Ci jedynie polecic innego psa :wink: na ktorego Twoj brat nie bedzie mial alergii :D soft ma siersc podobna do ludzkiej ktora nie uczula. A co do alergi to nie mam pojecia :( napewno jakbym miala alergie i tak bym kupila psa :wink: . A moze jakies lekarstwa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2005 Share Posted January 4, 2005 Rybka, ty może tak. Ale nie doradzałabym kupna psa przy stwierdzonej alergii na sierść, bo wiesz, jak się potem może to skończyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka Posted January 4, 2005 Share Posted January 4, 2005 Rybka, ty może tak. Ale nie doradzałabym kupna psa przy stwierdzonej alergii na sierść, bo wiesz, jak się potem może to skończyć.dlatego mowie o innej rasie :evil: ktora nie uczula. Tak jak soft ktoy nie ma siersci tylko wlosy takie jak ludzkie dlatego nie uczula. Do tego ma podobny kolor do labka :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2005 Share Posted January 4, 2005 Ja po prostu jak słyszę o alergii na psa, to wiesz zaczynam miec alergię na ludzi. Nie żebym nie wierzyła, ale... Gumbi nie wiem, skąd jesteś, ale w Poznaniu wykonują odczulania na wszystko, moja kolezanka ma dziecko ze skazą białkową, pare innych osób też tam było z pozytywnymi wynikami. Tyle że, niestety, za darmo to nie jest. :( I najpierw trzeba władowac kasę w odczulanie, a dopiero potem kupować psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ingridr Posted January 4, 2005 Share Posted January 4, 2005 Uwierz Bila, że ludzie mają takie alergie i nie ZAWSZE da się na wszystko odczulić. Jestem alergikiem od dziecka na mnóstwo rzeczy - a tylko na parę rzeczy udało mi się przez lata odczulić (np. na pyłki drzew), a już na pyłki traw już niestety nie (chociaż kasy poszło od groma)!!! Sama mam alergie na sierść kota - chociaż uwielbiam te zwierzątka, to nie mogę nawet przebywać w domu, gdzie kicie sobie mieszkają (po ostatniej wizycie u koleżanki w domu, która ma kotka znalazłam się z ciężkim atakiem astmy na pogotowiu). Jeśli Gumbi baaardzo chcesz psa to możesz spróbować iść z bratem do kogoś kto ma w domu psa (ostrożnie - dokładnie obserwuj co się dzieje z bratem) i zaobserwować, czy coś mu się dzieje (moja mama tak ze mną zrobiła). Testy co prawda wykazywały, że uczulona jestem na psy a okazało się, że guzik prawda. :lol: (Dzięki Ci Boziczku za to) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gumbi Posted January 4, 2005 Author Share Posted January 4, 2005 Dzięki wszyskim. Mój wójek ma labradora i czasami do nas przyjeżdża. Nawet był pisek u nas przez tydzień. Niezauważyłem jakiś spycialnych żły reakcji na niego.(braata) wiec neiweim już nie. Testy mówia ze jest uczulony. NIEWEIM Jak wiecie coś jescze piście !!!! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ingridr Posted January 4, 2005 Share Posted January 4, 2005 Hmmm....to dziwne, bo jakby brat kichał, ale bo coś w tym stylu...... Ja już na sam widok kota zaczynam kichać, powieki przybierają kształt pingponga, a potem jest akcja z atakiem astmy.... Może Twój brat ma taką "testową" alergie na psy jaką mam ja (czyli w rzeczywistości żadną):lol: :lol: :lol: - czego Ci baaardzo życzę!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2005 Share Posted January 4, 2005 Ingridr, mówię i myślę o pewnych szczególnych przypadkach, dość częstych, kiedy wiadomo o co chodzi :evil: . Problem jest tym bardziej skomplikowany, że Gumbi nie mieszka sam i nie jest pełnoletni, więc wszelkie decyzje należą do jego rodziców. I to oni, jak sądzę, mogą podjąć decyzję o tym, czy pies się pojawi, a wcześniej czy zdecydują sie na jakieś inne metody leczenia brata Gumbiego. Piszę też o tym, dlatego że tzw. alergia, jest b. fajnym wytłumaczeniem dla nieodpowiedzialności (nie mam tu na myśli Gumbiego, rzecz jasna), wystarczy na "Psy w potrzebie wejść". Uważam, że akurat tu ( i nie tylko tu trzeba sprawę przemyśleć, bo potem okaże sie, że każde kichnięcie (chocby zdarzyło sie raz na pół roku to wina psiej siersci). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ingridr Posted January 4, 2005 Share Posted January 4, 2005 Ingridr, mówię i myślę o pewnych szczególnych przypadkach, dość częstych, kiedy wiadomo o co chodzi :evil: . Problem jest tym bardziej skomplikowany, że Gumbi nie mieszka sam i nie jest pełnoletni, więc wszelkie decyzje należą do jego rodziców. I to oni, jak sądzę, mogą podjąć decyzję o tym, czy pies się pojawi, a wcześniej czy zdecydują sie na jakieś inne metody leczenia brata Gumbiego. Piszę też o tym, dlatego że tzw. alergia, jest b. fajnym wytłumaczeniem dla nieodpowiedzialności (nie mam tu na myśli Gumbiego, rzecz jasna), wystarczy na "Psy w potrzebie wejść". Uważam, że akurat tu ( i nie tylko tu trzeba sprawę przemyśleć, bo potem okaże sie, że każde kichnięcie (chocby zdarzyło sie raz na pół roku to wina psiej siersci). wiem, wiem - Biluś też masz świątą rację. A jeśli chodzi o kichanie to przy goldenicy i jej "maleńkim" wypadaniu sierści to normalnym nawet ludziom (bez alergii) zdarza się porządne kichańsko :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2005 Share Posted January 4, 2005 :lol: Nio, fakt. Moje biszkoptowe szczęscie, niby krótkowłose, a sieje gdzie moze i kichawę też mam od czasu do czasu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
musia Posted January 5, 2005 Share Posted January 5, 2005 Witam.... Ci co mnie znają, więdzą, bo czytali o mojej "walce" 11 letniej o psiura. Wygrałam - mąż , alergik astmatyczny i od kilku miesięcy gończak. Więcej lekarstw , częstsze sprzatanie. Niewielki zal ze strony ukochanej teściowej. Poznała Opusa , podoba sie jej, no ale jej syn chory... Kilka dni temu rozmawiałam z SH na temat uczuleń. I prawda - jeżeli to T Y jesteś alergikiem to tylko ty odpowiadasz za stan swego zdrowia. Gdy chodzi o zdrowie innej osoby to już nie jest tak łatwo... Bo czy możesz narażać kogoś innego na chwile gdy ona się dusi?, gdy nie łapie powietrza... Ja to zrobiłam. Czy czuję się winna??? tak. Moja miłość i tęsknota za psem była olbrzymia, Andrzej trzyma się dzielnie. Ale wczoraj gdy psiur zbyt intensywnie się przytulił, ten dostał takich bąbli , że było mi go serdecznie żal. Opus ma dopiero 5 miesięcy, małżonek żyje z lekami, będzie żył z nimi do końca swego życia. A gończak w zdrowiu i chorobie naszej lub jego mam nadzieję przeżyje przynajmniej te 10 lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociak85 Posted January 5, 2005 Share Posted January 5, 2005 Gumbi - z tą alergią, to róznie może być. Piszesz, że przy psie wujka bratu nic nie jest. Moja przyjaciółka jest uczulona praktycznie na wszystko, także na psią sierść. Przy mojej Lunie kompletnie nic jej nie dolega, nawet nie kichnie. Kiedy natomiast chociaż na krok zbliży się do labradorki swojej ciotki - momentalnie oczy czerwone i kicha na umór. Na to nie ma chyba zasady! Przemyśl sprawę z rodzicami bardzo dokładnie, żeby potem jakiś psiak nie musiał cierpieć, bo alergia!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted January 14, 2005 Share Posted January 14, 2005 tylko zwróccie uwage ze kazdy pies inaczej uczyla nawet tej samej rasy lub innej(niemówie o psach z włosami0np:ja nie byłem uczulony na mojego jamniorka peniska ,a na obecna kundlice jestem czesto mam wysypke,czasem ataki astmy,ale jej bym w xzyciu nie oddał .najlepiej zabieraj brata wszedzie gdzie sa psy i niech je głaszcze i zobaczysz !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted January 21, 2005 Share Posted January 21, 2005 Pragnę Wam również zwrócić uwagę, że niestety alergia to nie jest choroba, która "jeśli jej nie ma, to nie ma na zawsze". To cholerstwo może zaatakować nawet w kilka lat po przybyciu psa do domu! Jeśli zaś chodzi o rasy... no cóż... mimo wszystko nie powinien to być jednak pies obficie liniejący - istnieje większa szansa uczulenia się, gdy w całym domu fruwają tony sierści. Ponadto powinien być dość często kąpany, więc nie może to być rasa, której powiedzmy cotygodniowa kąpiel naruszy naturalne natłuszczenie sierści. W domu trzeba odkurzać kilka razy w tygodniu, pilnować, aby posłanie było czyste. Na stałe powinna stać tylko miska z wodą i najlepiej myć ją w zmywarce, albo sparzyć po każdym posiłku. Pies nie powinien spać w sypialni alergika i musi być czesany często, czasami nawet codziennie (absolutnie nie w mieszkaniu i nie przez alergika!). Jak więc widać, retriever nie za bardzo pasuje do powyższego opisu :( Oczywiście nawet utrzymując sterylną czystość, kąpiąc psa codziennie i odkurzając wodnikiem 5x dziennie alergik może się uczulić na psa. Podobnie alergik wogóle nie dbający o te aspekty życia codziennego z psem, które wymieniłam, może czuć się dobrze, spać z psem w łóżku, szczotkować go i nic mu nie będzie. Ale ja wyznaję zasadę, że ostrożności nigdy za wiele i jeśli naprawdę bardzo się chce mieć psa, trzeba się poświęcić... Mam jeszcze pytanie do Gumbi - czy [b]TWOI RODZICE[/b] również tak bardzo chcą tego psa?? Bo jeśli nie - odpuść sobie już dzisiaj. Najmniejszy katar brata, a będziesz szukać psu nowego domu. Rodzice nigdy nie poświęcą zdrowia własnego dziecka... A Ty będziesz bardzo cierpieć! :( Przed Toba całe życie - zdążysz mieć labradora, może nawet nie jednego. Ale czy warto teraz narażać siebie i psa na tak wielki stres, jakim jest konieczność oddania zwierzaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shiva Posted January 24, 2005 Share Posted January 24, 2005 Witajcie Właśnie wczoraj przeczytałam w książce o psach, że właściwie ludzie uczuleni są nie tyle na psią sierść co na wydzielinę z gruczołów jakichśtam. Vet, która napisała tę książkę prowadzi od 7-8 lat rozmowy o zwierzętach w nocnym radiu TOK FM - i radzi w tej książce, żeby wziąć psa, który ma w sierści jak najmniej podszerstka. Podobno pudle tak mają, a przede wszystkim białe (pudle). Nie znam się na tym w ogóle, na alergii na zwierzęta w szczególności. Sama jestem uczulona jedynie na kosmetyki. Żeby było śmiesznie, tylko na te drogie, wzbogacone o różne witaminy, kwasy i inne. Po latach doświadczeń wiem jedno, że krem w okolicach 10-15 zł na pewno mnie nie uczuli. Zaś - Boże uchowaj - francuskie i polskie wynalazki. To tak na marginesie... :wink: Shiva i El Diablo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luigi Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 To akurat prawda o tym że to nie sierść a wydzieliny oraz roztocza żyjące przy skórze danego zwierzęcia uczulają. Tak więc nie jest istotne czy pies lnieje czy nie. Dostępne są specjalne preparaty w których kąpie się zwierzęta których włascicielami sa alergicy. Niestety nie pamietam nazwy , w dodatku nie jestem pewna czy w Polsce sa dostepne. Ja sama jestem alergiczką. Mam silne uczulenie na koty z którymi zyłam przez 10 lat. Były koty - były ataki i leki. I nie wyobrazałam sobie żeby kotów nie było. Ale nagle okazało się że moja mała wtedy córeczka ma silną alergię wziewną na koty miedzy innymi i niestety w szpitalu zdiagnozowano u niej astmę atopową. I tu decyzja , choć naprawdę nie łatwa, została podjęcta i koty rozjechały sie po rodzinie :cry: Z czasem pojawił sie pies, po uprzednim przedyskutowaniu kwestii z lekarzem prowadzacym. I teraz Shilla ma ponad dwa lata , moja córa ma sie świetnie i co najdziwniejsze? U swojego taty ma nawet kota, na którego nie ma uczulenia. Za to ja , po oddaniu kotów reaguję na nie ze zdwojoną siłą i nie stety nie ma takiej mozliwości żeby pojawiły się w moim domu znowu. Alergia to powazna sprawa, nie wolno pochopnie podejmować decyzji. Jak równiez nie wolno podejmować jej za kogoś (w tym przypadku za brata). To w końcu on bedzie się męczył, brał dodatkowe leki i bedzie narażony na przykre konsekwencje posiadania zwierzaka. A suma sumarum, jesli rodzice będą widzieli cioerpienie dziecka to zdecydują się na "eksmisję" psa z domu a wtedy bedzie cierpiał pies. I oby w takiej sytuacji znalazł mu sie dobry nowy dom....a co jesli nie? Ja myslę że powinieneś poczekać aż dorośniesz, zaczniesz własne życie , we własnym domu i wtedy, po bardzo wnikliwym przemysleniu sytuacji (Twoje dzieci będa miały spore szanse na alergie) ewentualnie będziesz mógł pozwolić sobie na wymarzonego czworonoga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ja-nulka Posted February 12, 2005 Share Posted February 12, 2005 Tak... Alergia to poważny problem, szczególne, gdy nie jest zalezna od ciebie! Musisz porozmawiac z bratem i rodzicami.... Mysle ze jeżeli brat wyrazi zgode na Psa i podejmie się leczenia, to problem z glowy. Oczywiście będziesz musial pamietac o codziennej pielegnacji pupila i częstszego sprzątania domu. Ale musisz pamiętać, biorąc psa łączysz z nim przyszłość przez pare lat... Nie może dojść do sytuacji, ze po prostu go wyrzucisz, albo oddasz do schroniska (nie twierdze, ze Ty tak zrobisz, tylko w dzisiejszych czasach coraz wiecej schronisk jest przepelnionych odrzuconymi pieskami). A jeśli jednak Twoje starania nie odniosą rządanego skutku, to możesz zawsze jezdzic gdzies do schroniska i opiekowac się biednymi, opuszczonymi Pieskami! W okolicy lata chce wziąć do siebie GOLDENKA.... Ale powiem Ci, ze szykowalam się do tego 2 lata... Chodzilam, pytalam, zapisalam się do związku Kynologicznego, Jeżdżę do schroniska dla piesków. Jest to moja w pelni swiadoma decyzja.... Bardzo kocham psy i wogole zwierzeta i łącze z nimi przyszłość... MAM NADZIEJE, ZE I TOBIE GUMBI SIĘ UŁOŻY I PRZEJDZIESZ TĄ PRÓBĘ POZYTYWNIE... (Czyli ze miłość do piesków pozostanie) Masz przed sobą cale zycie... Na pewno się uda! TRZYMAJ SIĘ!- NULKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.