Jump to content
Dogomania

Shiva

Members
  • Posts

    74
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Shiva

  1. Witam wszystkich, Od niedawna mamy szczeniaka JRT. Jest wszystko OK, tylko ma bardzo nieprzyjemny zapach z pyska. Dotychczas miałam labradora, ale nigdy mu nie śmierdziało z pyska, nawet, gdy był bardzo stary. Będę wdzięczna za sugestie.
  2. [quote name='Renata5']A to dlaczego?:hmmmm:[/quote] Witam, Przepraszam za brak odpowiedzi - wyjechana byłam. Renata, to taki zart był, że niby Twój Syn zrobił Ci zdjęcie podczas snu, więc może mu przyjść do głowy, aby pstryknąć i w WC. Ja - na przykład - nigdy nie zamykam drzwi od łazienki na klucz, więc ze mną nie byłoby kłopotu, otworzyć drzwi i pstryk - już fotka jest. Ale to chyba mało śmieszne było - więc nie zrozumiałaś. Sorki:oops: Wracając do naszych dziewczyn, to ja nie wiem, ale ciągle widzę tę Felcię z kołami do góry. I tu i na wątku Prysiowym. Tam podrywa Prysia na znany trick "Cała jestem Twoja" - spryciara...
  3. Szczęśliwy Siwy Pyszczek Prysia - złe czasy zapewne już tylko w koszmarach sennych.:multi:
  4. A swoją drogą - to dość ciekawe, że Renata robi Perełce zdjęcia zazwyczaj w tej intymnej sytuacji, a Feli - gdy się czochra o trawę, Jak bym była Perełką, to bym się Jej zapytała, "czy Tobie Renata - też strzelić fotkę - jak siedzisz w kibelku? :ban:":evil_lol: Już masz - jak śpisz na kanapce.....:lol: Wiesz Renata - uważaj jednak na dzieci:oops2:
  5. [quote name='Renata5']A tu świeżutkie zdjęcia z wybiegu:loveu: - wakacje trwają.:multi::p;):multi:
  6. [quote name='Renata5']Jejku,dopiero zauważyłam,że i Emilka ma bana:shake:.No to się porobiło:shake:[/quote] No... się porobiło. Gdzieś tam dziewczyny walczą:mad:, krew się leje:crazyeye:, słowem ofiary są, a my sobie tu gadu gadu.;) Renia - dzięki za wyjaśnienie, teraz już wiem czego mi nie wolno:evil_lol: Jak mi się znudzi życie, to se wejdę na jakiś gorący wątek i nawrzucam im do woli :diabloti:
  7. Witam, Niedouczona jestem więc zapytam, co to znaczy być zbanowana? Ja ten wątek czytam codziennie, lecz przyznam bez logowania:oops:. Wczoraj mnie zabiła wiadomość o cenach usług Waszych wetów. :stormy-sad:Mój Diablo (labrador) miał sterylizację dwa lata temu. Płaciłam wówczas 100 zł. Vet bardzo ubolewała, że przyszłam po czasie promocji, bo bym nic nie płaciła, ponieważ Miasto płaciło za każdy zabieg. Mieszkam na Śląsku, a zabieg wykonywała dr Vet w Mikołowie. Jak tylko potrzebuję rady, dzwonię na komórkę. Nie zdarzyło mi się, żeby jej nie odebrała. W razie konieczności dr jest w stanie wsiąść w samochód i natychmiast przyjechać, czy noc czy dzień. A jak coś drożej kosztuje, to mnie przeprasza i tłumaczy co tak straaasznie zawyżyło cenę. Renata - współczuje serdecznie. Co do Feli, jestem pewna, że ma w sobie co najmniej 80% krwi labradora. To złodziejstwo mają zapisane w genach. Zdziwiło mnie tylko, że kaszankę zostawiła. Mój by nie zostawił:razz: Ma nietolerancję pokarmową, alergię na wszystko i po takiej uczcie chorowałby tydzień, ale niczego by nie odpuścił. Fela to jednak dama jest:eviltong:
  8. Serdecznie współczuję Asiulka. Te wszystkie wymienione wyżej pieski są może i ładne, ale gdzie im do labradorka. Właśnie przeczytałam, że jakiś labek ze Szkocji zeżarł 13 piłeczek golfowych. No i jak nie kochać tych głupoli:) Co do sierści to niestety, smutna prawda jest taka, że tracą ją przez cały rok, raz intensywniej raz mniej. Chyba jednak trzeba iść do lekarza z bratem. Pozdrawiam,
  9. [quote name='Mysia_']jak dobrze, że już tyle osoób tutaj, oby udało się sunieczce :kciuki:[/quote] Musi się udać :razz:
  10. I ja, i ja, ja też, to samo co Dona, a nawet jeszcze więcej:multi::sweetCyb::klacz::B-fly::Rose::bigcool::Cool!::cunao::BIG: :calus:
  11. Wróciłam po urlopie. Pierwszy dzień w pracy, najważniejsze maile i buch - cichaczem na pryszczykowy wątek. Zmartwiłam się, że nie widzę wątków Renaty - serce mi zamarło, że coś złego się stało. Na szczęście - wszystko w porządku. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie. Całusy w siwy pryszczykowy nos:loveu:
  12. Od jakichś 3 dni zaczynam dzień od czytania wątku o Prysiu. Miód na serce! Dziękuję wszystkim "ogniwom" tego lańcuszka za wszystko co zrobiliście dla tego psiaka, a przede wszystkim ostatniemu -Renacie. To zdjęcie na którym Prysio jest pod kołderką nazwałabym "Ale się porobiło", bo taki - moim zdaniem - ma tam wyraz mordki.
  13. Myślę, że to jednak wpływ wiosny. No i rozpieszczenie do granic możliwości. Te sugestywne pojękiwania przed łóżkiem- można się wściec. Nie dziwię się, też bym tak chciała. Około piątej, piątej trzydzieści na poranny spacerek, a potem powrót do łóżka i spanko, aż Pani wróci z pracy. Pycha.
  14. EVELINA, A tak przy okazji, w związku z tym, że jesteś w tej chwili jedyną osobą, którą znam :wink: i która mieszka we Francji powiedź mi, jak to jest z tymi Francuzami? Czy według ciebie są bardziej laiccy, czy bardziej lewaccy? Czy może laiccy bo lewaccy?
  15. [quote name='Evelina'][quote name='Shiva']Exkize mła, :lol: że się wtrącę, [/quote]Excuse moi ? :o Fais comme chez Toi :wink: Tu derrange personne. Bienvenue :wink:[/quote] EVELINA, napisałam "excuse moi" niejako fonetycznie, bo myślałam że będzie śmieszniej. Tak samo gdy piszę plizz, ofkurse itd. Niektórych to śmieszy. :-? Mój francuski jest na poziomie depresyjnym, choć uczyłam się go, ale to było sto lat temu :) Gdybym jednak nie wiedziała jak napisać "excuse moi" to sięgnęłabym do translatora (mejbi). Jak mówiłam, miało być śmiesznie. Ale to było 1-go. A dziś komu by się chciało śmiać? :placz:
  16. Shiva

    Reumatyzm

    Dodam jeszcze, że może warto spojrzeć na rzecz pod kątem tego topicu [url]http://labradory.info/viewtopic.php?t=776[/url]
  17. [quote][b]Kurcze felek! A po polsku?[/b] Przeca po polsku bylo :o Po francusku to [b]Farine type 55[/b] :lol:[/quote] Exkize mła, :lol: że się wtrącę, ale [b]Evelinie[/b] chyba chodzi o typ mąki. Każda mąka ma swój typ, np. 200,300,400 itd. Myślę że to 550 to z tych cięższych mąk (mąków?) typu razowe. Im mniejszy numer tym lżejsza mąką. Te najlżejsze dobre są na biszkopty i inne lekkie ciasta. Na każdym opakowaniu mąki jest napisane jaki to typ. Pozdrawiam, Shiva
  18. Shiva

    Reumatyzm

    Jestem chyba w temacie. Otóż mój Diablo (6 i 1/2 m-ca) kilka tygodni temu też zaczął utykać na przednią łapkę. Poszliśmy zrobić rtg i lekarz, który u nas na Śląski jest uznany jako dobry ortopeda stwierdził na 90% "młodzieńcze zapalenie stawów", jest tez łacińska nazwa, której nie pomnę. Podobno młode psy to mają i lubi się przemieścić po jakimś czasie na drugą łapkę. Diablo to miał po szaleństwach na śniegu. Po odpoczynku przechodziło mu do następnego razu. I jeszcze jedno, uciekał z tą łapką, gdy chciało się jej dotknąć, więc chyba rzeczywiście bolał go staw. Zalecenie było takie: nie pozwalać na szaleństwa (labradorkowi ?! - jak to zrobić) i mieliśmy iść do naszego prowadzącego veta, no i obserwować. Ale - Bogi dzięki - dolegliwości jakoś same przeszły :lol: Więc może w Twoim przypadku to też taki właśnie przypadek. Mam nadzieję :D Pozdrawiamy, Shiva & Diablo
  19. [quote name='Bila']A widzisz o najważniejszym zapomniałam napisać: piechu musi być unieruchomiony w miejscu, skad może obserwowac domowników. Zeby widział, ze wszyscy są w domku, krzywda żadna mu się nie stanie, ale przez dłuższy czas będzie ignorowany[/quote] Tak też zrozumiałam Twojego posta :) Dziekuję
  20. [quote name='Bila'] Jak mały potwór zaczynał szaleć, zapinałam mu smycz, którą zahaczałam o o wieszak i za pięć do 10 minut był spokój. Bez krzyku, nerwów. Przy tym ograniczeniu wolności Bilbo kładł się i zasypiał (na początku trochę powalczył), ale przeważnie był tak zmęczony, ze natychmiast zasypiał i co najważniejsze uspokajał się. [/quote] Bardzo dziękuję za cenną radę. Wykorzystam na pewno. Co do odkurzacza, to od maleńkości "mamy" duuży szacuneczek :wink: Podoba mi się zwrot "na swoje". Znacznie lepszy od mojego "do budy". pozdrawiam Shiva
  21. Macie rację :D Braku charakteru naszym labkom na pewno nie można zarzucić. Oczywiście z mojej strony to tylko taka podpucha z tym ogłoszeniem. W domu też zresztą jak się wkurzę to krzyczę że go oddam do schroniska. Diabełek lypie wtedy spode łba nieufnie. A co do hardości. Gdy jest wyrzucony za drzwi bo zbroił coś ponad naszą wytrzymałość, to próżno czekać, żeby tam w ciemnym przepokoju piszczał czy drapał drzwi. Chwilę poszczeka poważnie (wydaje mi się - że przedstawia swoje racje), po czym kładzie sie pod drzwiami. I gdy już jest po karze i drzwi sa otwarte, to nie ma żadnego wbiegania i przepraszania. Się wchodzi z miną obrażoną :evil: Pozdrawiam, Shiva
  22. [quote name='zachraniarka'][quote name='Bila']No i dodam jeszcze, że kiedy jestem prawie pewna, że obok mnie idzie niesłychanie grzeczny i posłuszny pies to... Bilbadło wycina mi jakiś numer :wink:[/quote] Zamieniam imię z Bilbadła na Hugusia i podpisuję się pod nim w 100% Ile razy sobie pomyślałam, jak fajnie mieć takiego usłuchanego psa to za moment mój lab wycinał taki numer, że byłam gotowa go udusić :lol:[/quote] O matuchno. Włosy mi się na irokeza postawiły. Bilbo ma lat 2 a Hugo - 7. A więc nie ma dla mnie nadziei :cry: Chyba napiszę ogłoszenie: "Oddam niegrzecznego psa w dobre ręce", albo już nie wiem co....
  23. Wybacz, że zapytam: Dlaczego czekasz z długim spacerem do weekendu? My z Diablo spacerujemy codziennie ok. 6-7 km - na jednym spacerze długim. No i codziennie jest kilka krótkich ok. 20 min. połączonych z np. wyjściem do sklepu i bieganiem po podwórku. Prawdę mówiąc, Diablo rozniósł by nam dom bez tego długiego spacerku. Więc jak sobie radzisz z temperamentem Fridy przez cały tydzień???
  24. Diabluś krostków nie ma. Ale co do uszek, to podobne objawy. Mocne zaróżowienie, które utrzymuje się przez kilka godzin. Jutro wybieram się do veta, posłucham co powie. Nie martwię się zbytnio, bo innych dolegliwości nie ma, a humor dopisuje. W końcu mnie też uszy na mrozie czerwienieją :wink: Pozdrawiam, Shiva
×
×
  • Create New...